Czy ktos moze mi wyjasnic o co chodzi z ofertami sprzedazy klucza pakietu office za kilkadziesiat zlotych na Allegro? Oferty sa opisane jako licencja ESD. Czy to ma cokolwiek wspolnego z legalnym oprogramowaniem? Ceny wygladaja dosc podejrzanie...
Na niektorych aukcjach powoluja sie na te przepisy:
Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z 3 lipca 2012 r. w sprawie C-128/11 art. 4 ust. 2 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/24/WE z dnia 23 kwietnia 2009 r. w sprawie ochrony prawnej programów komputerowych należy rozumieć w taki sposób, że drugi nabywca licencji, podobnie jak każdy następny, mogą się powołać na przewidziane w art. 4 ust. 2 tej dyrektywy wyczerpanie prawa do rozpowszechniania, a w konsekwencji są uprawnionymi nabywcami kopii programu komputerowego.
Produkt sprzedawany zgodnie z art. 4 ust. 2 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/24/WE z dnia 23 kwietnia 2009 r. w sprawie ochrony prawnej programów komputerowych (wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 3 lipca 2012 r. w sprawie C-128/11), wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 26 sierpnia 2015 r. sygn. akt KIO 1712/15, wyrok [Niemieckiego] Sądu Najwyższego z z dnia 7 lipca 2001 r. I ZR 244/97, art. 4 ust. 2 dyrektywy 2001/29/WE oraz art. 51 ust. 3 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
To co linkuje kolega wyzej dotyczy pirackich PLYT TLOCZONYCH i sprzedawanych jako oryginaly i to na wielka skale.
Te aukcje sa chyba (nie jestem prawnikiem) legalne w swietle prawa EU.
Może wersje pirackie, a może wersje legalne, ale po kimś. Tak jak wyżej
napisał Takeshi_Kovacs, zapisy licencji MS nie obowiązują w UE w całości. Nie obowiązuje m.in. zapis o zakazie odsprzedaży.
I to nie jest jakaś mała cena za starą 8 letnią wersję Office.