3/4 "gwiazdorów" z reklam w TV ma zarośnięte ryje. To taki "maczo" ma być, szczególnie w reklamie aut. Dobrze jak koło siebie ma jakąś "super" d...pę. Żenada :/
PS. Jak w powiedzonku - zapuść brodę a powiem ci co jadłeś.
brody są spoko, ale nie takie jak maja dzisiejsi pseudo drwali.
Nosiłem brodę zanim to było modne i będę nosił, kiedy przestanie być modne. Lubię ją, moja samica ją lubi, a reszta świata niech sobie myśl na ten temat co chce.
Broda może i nie jest obciachem, co nie zmienia faktu, że niezadbany zarost pasuje tylko do żuli i bezdomnych.
A najlepsza fryzura, jeśli jeszcze nie wiecie, krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie
Gonienie za modą to trochę obciach. Zarost to kwestia osobistych upodobań - tych warto się trzymać.
Jak komuś pasuje to czemu nie - ale wielu idzie za modą nie zwracając uwagi na to czy mu to japy pasuje czy nie. Wielu wygląda po prostu śmiesznie.
Raz postanowiłem się ogolić do gładkiej skóry... Wyglądałem jak niemowlak - nigdy więcej. Brodacze forever.
Na mnie nie pasuje nic ponad dwudniowy zarost, ale są faceci na których drwalówka wygląda świetnie. To zależy od twarzy, na każdym co innego dobrze wygląda; uważam, że nie powinno się stylować pod modę, tylko pod siebie.
Mnie bawi ta moda na brody, jeszcze do tego flanelowa koszule sobie zalozy taki jeden z drugim i mysli ze jakas rewelacja z niego :)
Kilku procentom to napewno pasuje a reszta to owce pedzace za stadem. Tylko ze zapominaja ze ciekawe kobiety wola indywidualistow a nie kalki :)
nie ma śmieszniejszego widoku - pretensjonalny szczeniak z gęstą brodą. Starszym pasuje. Islamistom również.
https://www.youtube.com/watch?v=13xEgIFKhq0
kiedy ogladam zdjecia z czasow kiedy brody nie mialem... to mam wrazenie, ze ogladam kogos obcego:-)
broda, podobnie jak wasy nie pasuja kazdemu, ot i tyle.
Ja nic nie mam do brody ale ten pan mnie rozwala xd
https://www.biography.com/.image/t_share/MTQ4MDU5NDU0MzgwNzEzNDk0/lionel_messi_photo_josep_lago_afp_getty_images_664928892_resizedjpg.jpg
No ale kto bogatemu zabroni ;)
Mnie rozwala ten gość... Wygląda idiotycznie, ale łeb ma na karku.
Brodę zapuszczam już od 8 miesięcy, na razie mi odpowiada, a czy się innym podoba czy nie, to już nie moja sprawa.
A tak na marginesie, to obciachem jest wchodzić śmierdzący do autobusu albo drapać się po dupsku w biedronce. A to gdzie masz włosy i w jakiej ilości who cares?
Moj zarost wyglada mniej wiecej jak wlosy odbytnicze slonia, nie nadaje sie do zapuszczania.
Obciach to jest patrzenie czy coś jest modne i ubieranie się jak ciota w rurki. Zarost można mieć albo i nie, to normalne.
Dwa razy zapuszczałem.
Raz miałem miękki zarost ale jak poprosiłem fryzjerkę o przycięcie to ucięła przy skórze. Widać nie lubiła brodaczy...
Potem zaczęła mi rosnąc ostra jak kolce jeża, do tego po jakimś czasie przy skórze broda nabiera barw rudego.
Brody nie noszę bo czuję się jakby ktoś wbił mi milion wykałaczek w twarz które podrygują przy najmniejszym ruchu powietrza.
Groza.
Co do innych nosicieli - niestety broda nie sprawi że będziesz bardziej męski, zero do zera to wciąż zero. Jeśli myślałeś że jak przykryjesz swoją dziecięcą buźkę odpadami fryzjerskimi to cię rozczaruję.
Na męskość przypada wiele czynników, broda jest jednym z nich ale w ogóle cię nie ratuje gdy reszta nie wyrabia.
Czy obciach? Raczej nie.
Sam noszę często zarost, bo nie chce mi się golić codziennie.
Nie, bardzo lubię zarost, bo dobrze się w nim czuję i wyglądam, ale ogarnięty, bo jeśli nie to spora różnica :P
https://www.youtube.com/watch?v=Trx_sSHk5A8
nie kazdemu pasuje mi raczej broda by nie pasowala...
ale moi 2 kumple zapuscili i lepiej wygladaja ;)
Nie, ale nie do każdego pasuje np. Kacper alias ,,wyskok zza kadru'' Pitala dużo lepiej wygląda w brodzie.
Broda obciachem? A w życiu. Nie wyobrażam sobie siebie bez. Zaczyna już siwieć ale i tak ją lubię :)
Jeśli zarost jest zadbany i pasuje do człowieka, to jak najbardziej jest to świetna sprawa.
Ja nie wyobrażam sobie siebie bez zarostu, podobnie jak moja dziewczyna i moja była dziewczyna. Właściwie to każdy kogo znam to chwali mój zarost stwierdzając, że wyglądam w nim bardzo dobrze.
Nie każdemu pasuje, ale współczuję takim ludziom, bo muszą się często golić, a to jest niewdzięczna czynność. Kiedyś się goliłem na zero jak już broda była za długa, po czym odrastała, ale to była męka. Zacząłem strzyc i właściwie nigdy nie jestem "gładki". Cieszę się, że mam tak dobrze, bo to bardzo wygodne nie musieć się golić i się tym tak przejmować. Generalnie to, że odpowiada to mojej kobiecie jest dla mnie mega ważne, jeśli nie najważniejsze.
Oczywiście nie zapuszczam nie wiadomo jak długiego zarostu. Nigdy nie będę miał takiej brody jak ten facet w 1 poście autora wątku, bo nie chcę, to nie mój styl. Ja osobiście jednak uważam, że na brody "jęczą" głównie faceci, którzy wyglądają w zaroście komicznie/żałośnie lub mają kobiety, które tupią nóżką i zabraniają im nosić zarost, a przy tym zazdroszczą innym facetom tej swobody w posiadaniu/nieposiadaniu zarostu lub, że po prostu ktoś wygląda w zaroście dobrze, w przeciwieństwie do nich.
Ale oczywiście nie tyczy się to każdego. Mam dobrych kumpli, którzy się golą codziennie prawie bo wiedzą, że wyglądają ze swoim zarostem żałośnie, ale nie uważają, że jak ktoś inny nosi zarost to jest to "obciach".
W ostatnich latach przyszła moda na brody. Dużo osób młodych, starszych ma brody.
Dla mnie to taki trochę obciach jak wąsy! Facet w brodzie zwłaszcza takiej długiej wygląda śmiesznie. A dla was?
A ja mam to w dupie. Co ja jestem kobieta, że mam się oglądać jak inny facet wygląda?
Moda jak moda, przeminie. Ale zawsze słyszałem od koleżanek, ciotek, matek, i ogólnie dziewczyn, że najseksowniejszy jest 2-3 dniowy zarost.
Obciachem jest na pewno broda kolejarska - co trzy stacje to kłak. Coś takiego należy bezwzględnie golić, a nie zapuszczać.
Mieszkam w Niemczech,a tutaj brodacze sie kojarza tylko z" magistrami i docentami "z Afryki Polnocnej,ktorzy to nas ubogacaja kulturowo wlasnie.
Śmieszą mnie faceci którzy uważają, że gdy mają brodę to są w 100% męscy i wielcy "maczo"xD
Ja nie wiem, ale mnie też brody kojarzą się z bezdomnymi.
Najczęściej widzę gościa coś ale ekskluzywny menel z wózeczkiem pełnym puszek.
Z drugiej strony gdzieś wyczytałem ze broda jest jak makijaż dla faceta, bo to zasłania pól twarzy i nie widać kto to.
Inna sprawa że każdy facet z podobną broda wygląda tak samo, kilka razy pomyliłem szwagra z innym gościem z brodą o podobnej posturze.
Jednak jak ktoś chce niech se nosi, ta cała otoczka twardziela i brody to chyba od amerykańskich komandosów przyszła, gdzie zapuścili je by w topić się wtłum w Afganistanie czy Iraku.
Dla mnie to nietaktowne komentować męski wygląd,bo jestem facetem I mogę komentować ale kobiety.
A gadanie o wyglądzie jakiegoś kolesia jest gejowskie, chyba że robi z siebie ciote ktoś I ubiera jak ciota (sory za nadużycie wyrazu, ale innego określenia nie ma ) a nie jak facet, to czasem az prosi się o komentarz.