Mam nadzieję, że bańka kiedyś pęknie i te wszystkie super-karty zaleją rynek, doprowadzając też do spadku cen nowych.
Człowiek chce sobie pograć, a nie może bo jakieś lamusy kopią bitcoiny. Kopa powinni dostać w twarz.
Ja na premierę Wiedzmina 3 kupiłem kompa z GTX 970 i całe szczęście. Na allegro widzę teraz że ceny używanych wzrosły prawie do takiego poziomu, za którą kupiłem nową kartę w 2015.
Niewesoła sytuacja.
Jak dobrze, że wcześniej zdążyłem kupić GTX 1060 przed podwyżki ceny i będzie dobrze mi służyć na dość długo (bez podkręcenie).
Jedno jest pewne, ulepszenie PC w tej chwili nie opłaca się i lepiej jest poczekać. Chyba że ktoś woli PS4 lub XBOX.
(PatriotwPolsce facebook)
"Gdyby ktoś nam powiedział, że rok temu zakupiona karta graficzna będzie teraz w sklepie kosztować 700 zł drożej, to grzecznie, ale stanowczo nalegalibyśmy na badanie u doświadczonego psychiatry.
A gdyby jeszcze dorzucił, że renomowani producenci bez żadnego skrępowania będą oferować swoje nowe urządzenia z gwarancją na 3 miesiące, to w imię społecznego bezpieczeństwa już nawet bez czekania na diagnozę zacementowalibyśmy drzwi lekarskiego gabinetu, starając się jedynie wymazać z pamięci minę zaskoczonego doktora."
Planowałem upgrade w Q1 2018 ale jak tak dalej pójdzie to skończy sie na tym że kupię PS4 Pro.
Od zawsze preferowałem PC i jest to bezdyskusyjnie moja ulubiona platforma, ale jak mam płacić dwukrotność ceny PS4 za samo GPU ze średniej półki to chyba czułbym się jak frajer. Kasę odłożoną mam, ale tu chodzi o same zasady.
Kiedy się grało 8h dziennie jako zasraniec taka inwestycja miałaby może sens ale teraz mi to wisi, tytułów które mnie interesują i tak jest jak na lekarstwo :)
Oby to się nie odbiło czkawką dla producentów kart, bo może zdarzyć się tak, że te ceny odepchną ludzi w stronę konsol i wielu tam już zostanie. Przyznam, że ja też rozważam kupno psa teraz zamiast modernizować pc
"Człowiek chce sobie pograć, a nie może bo jakieś lamusy kopią bitcoiny."
Składając PC'ta w 2010 roku zainwestowałem w Radeona z serii HD, którego wymieniłem po ok. 5 latach tylko dlatego bo trzeci Wiedźmin nie domagał. W przeciwnym wypadku służył by pewnie dalej. W 2015 kupiłem GTX'a 980 i ten kręci się już mniej więcej 2 lata. Kolejne 3-5 jeszcze pewnie dzielnie posłuży.
"Dla pryszczatego piętnastolatka PC to może i lepszy wybór, ale jak ktoś wchodzi w dorosłe życie (...)"
Kondolencje dla rodziców. Coś im ewidentnie nie wyszło.
Kart graficznych, o ile kupuje się je z rozwagą (dotyczy każdego sprzętu IT) nie trzeba wymieniać co roku. To jest jakiś mit szerzony jeszcze przez przeciwny otoczony betonowym murem obóz. ;) Tym bardziej że wydajnościowo skaczą o ile, 10-15%? Multiplatformy to 80%+ tytułów ukazujących się na rynku. Po co napędzać wodę na młyn?
Niech sobie kopią. Kiedyś to pęknie a wtedy zostaną z niczym.
Zanim ten "boom" na krypto minie, sporo osób pewnie zdąży się na konsole przesiąść które o dziwo nie drożeją po mimo wyższych cen podzespołów. Taki xone x potrzebuje 12 GB vram którego rzekomo bardzo brakuje a cena praktycznie stoi w miejscu. Może to wynika po prostu z jakichś umów o części do konsol.
Jakieś 3 lata temu kupiłem GTX 970 MSI, głównie pod Wieśka. Teraz patrzę, a cena na rynku wtórnym praktycznie taka sama jak wtedy (!)
No ale nie mam co narzekać, bo karta super, większość gier w które gram spokojnie chodzi w mixie high/very high w 60fps'ach, więc jeszcze sporo mi posłuży.
Czyli wracamy do końcówki lat 90tych gdy ruszyła lawina pierwszych kart 3D i kosztowały one czasem kilka polskich pensji. Wówczas był to luksus, będzie i obecnie. Od rozwoju, do upadku. Nie tworzyłbym jednak całkowicie beznadziejnego obrazu, jeśli pojawi się luka w dostępie do kart graficznych, to ktoś wykorzysta sytuacje. Może to być nawet Intel który coś tam na boku kombinuje z kartami. Rynek nie znosi próżni. Nie będzie kart od AMD czy Nvidii będą od innych dostawców.
To jest groteska, w pobliskim komputroniku leżą od miesięcy te same karty za szybą z cenami prawie 2 razy większymi niż rok temu (kupiona tam przeze mnie 1060 za niecałe 1300 zł obecnie kosztuje trochę ponad 2000) i czekają na mitycznego jednorożca, który wejdzie do sklepu z tęczowym kilofem na ramieniu i wykupi cały zapas nie pytając o cenę.
Wszystkie sklepy tak naprawdę dźwigają ceny kart, bo się boją że pozbędą się wszystkiego i nie będą mieli co sprzedać. A prawda jest taka, że za chwilę (dosłownie) będą prawne rządowe ustawy we wszystkich krajach, aby zakazać górnictwo walutowe, spadną akcje krypto-walut.
Co się stanie, Sklepy zostaną z tymi kartami na magazynie, a na rynku wtórnym na całym świecie będzie wysyp używanych kart graficznych.
Nie tylko na Allegro, ale na eBay, Aliexpress itd.
Używkę GTX 1080 Ti kupicie za 100 dolców albo i taniej.
Tak żeby górnicy pozbyli się niepotrzebnego już sprzętu.
Grać w 50x SLI raczej nie będą :)
Nvidia i AMD doskonale o tym wie i nie wiedzą co z tym zrobić.
Bo ich nowe karty będą się kurzyć na półce.
Kto je kupi?
Jak każdy będzie leciał na używkach za grosze.
Ludzie kupią dopiero nowe karty jak wydawcy gier stworzą gry z wymaganiami pod nowe karty, proste.
Czyli za 2, 3 lata, będzie grafika w grach ostra ja żyleta.
Bo będzie na rynku taki sprzęt.
Kart pod górników nie będzie.
W tym cały biznes, żeby jak się interes nie będzie opłacał, to sprzedadzą karty graczom.
A jakby kupili karty tylko do kopania, to komu by je później sprzedali ???
Nikomu !!
Czyli by nie odzyskali ani złotówki.
Tylko spokój was uratuje.
Karty zaraz będą tanieć.
A Nvidia straci dużo kasy, bo kto kupi nowe karty ?
Mi się wydaje, że ludzie w Nvidia się mocno pocą w nocy i nie wiedzą co zrobić.
Udają skruszonych, to niech obniżą w sklepie firmowym ceny. I po problemie. Za bardzo szkodzą sobie wizerunkowo i to się na nich odbije.
Większych bzdetów nie słyszałem. To piarowa zagrywka, trzepią kasę jak im leci. I tak zniecierpliwiony grajek kupi droższą kartę bo chce grać. Kiedyś komputer słabszy niż najtańszy dziś smartfon miał mniej Hz i kosztował 5000zł nikt nie narzekał jak chciał to kupił by pograć choćby cs itp. Z pkt widzenia biznesu ten trend im pasuje szybka kasa bo karty naprodukowane zaraz się sprzedają ale trzeba dobrą śpiewkę powiedzieć do graczy, gdzie po kryzysie oni będą głównymi żywicielami. A na razie pasuje im taki stan bo kręcą niezłe siano na tej sytuacji. Co ciekawe sam do końca nie jestem zakładnikiem tej sytuacji. Bo mając kartę średniej klasy i to radeona idealnego do kopania sprzedałbym używaną połowę drożej niż kupiłem nową zastępując np 1080, gdzie przy "starych" cenach miałbym podobne proporcje ale z poziomu mórz i oceanów jednak trzeba dołożyć więcej..
No to ciekawe kiedy ja przesiądę się z 750ti na 1060ti kiedy cena takiej z tylko 3GB to jakieś 1500 zł a ma być jeszcze drożej. No pewnie tyle kosztuje konsola tylko co mi z takiej przesiadki jak nie będę mieć ani jednej gry na nią bo wszystkie będę musiał sobie kupić od nowa a to 300 min za jedną pewnie nie wspominając o braku dostępności takich dajmy na to total warów. Swoją drogą premiera Three Kingdoms w jesieni a powoli zaczynam się obawiać że nawet na low mi nie pójdzie. Ehh co za czasy...
tralala. na miejscu co nie ktorych, slabo rozwinietych intelektualnie bym uwazal. monopol, tym samym praktyki monopolistyczne w biznesie traktowane sa na rowni z korupcja w polityce i wymiarze sprawiedliwosci.
co z tego ze gracze przesiada sie na konsole? pamietajcie ze kopacze w kazdej chwili moga zaczac uzywac konsole do kopania kryptogowna nw jak ale na pewno cos wymysla zeby mozna bylo tak zrobic. ceny konsol moze poleciec w kosmos :P. no chyba ze juz wymyslili cos i wlasnie zaczynaja kopac na konsolach. kopaczom po prostu bedzie zawsze malo i jeszcze raz malo wiec beda sie starac wykorzystac do kopania kazde urzadzenie jakie moze kopac xd wiec zycze im zeby banka w koncu pekla bo te kryptowaluty nic dobrego nie przynosza
To co oni robią z tymi kartami, że je tak wykupują na potęgę?
Trochę nie w temacie jestem.
Dobrze ze moje karty (odpukać) dobrze się trzymają razem ale czasem takie potworki optymalizacyjne jak Dishonored 2 je pokonują w niektórych lokacjach.
W listopadzie kupowałem komputer, teraz cena mojej grafiki wzrosła od 500zł do 700zł. Można rzec że kupiłem w dobrym momencie.
I tak nie ma teraz za bardzo ciekawych gier więc w ogóle mnie to nie boli, że karty są drogie.
Nowa karta może być mi potrzebna dopiero gdzieś za pół roku, a nawet rok więc przez ten czas niech sobie poradzą z tym burdelem.
W sierpniu chciałem kupić i5 i GTX 1070...to już wiem że nie kupię ;D Wybieram drugą opcję którą miałem. Kupiłem parę dni temu GTX 1050 2 gb, czekam na tanie płyty główne z CL ,8 gb ram , i3 -8100, i gram sobie przez rok na FULL HD 30 FPS albo i więcej, na pełnych detalach (chociaż do zależy, bo w najnowszych grach musiałbym tekstury dać na Medium, i wyłączyć parę obciążających PC opcji ) . A nawet nie mam monitora FHD ;D gram na 1680x 1050 . Także ten :) Na rok jestem ustawiony, może na dwa,zależy jak będzie wygląda sytuacja na początku przyszłego roku. Wiedźmin 3 musi poczekać na lepsze czasy (chce go odpalić na pełnych detalach w Full HD w 60 FPS :P ,albo w QHD w 40 ;D ) A jak będzie jeszcze gorzej, albo nic się nie zmieni, to trudno, będę grał na Medium, albo kupię też konsolę i już .
To jest troche chora sytuacja kupiłem komputer 3 lata temu za 1500 zł i teraz jakbym chciał wymienić tylko karte graficzną na lepsza to musze zapłacić prawie 2000 zł...albo i wiecej moze....Inna sprawa ze wszystkie tytuły nadal smigaja mi na high
Będzie drożej a już GTX 1050, zwykły nie Ti, potrafi posztować nawet 1000zł a jest to słabiutka koparka. Wiec albo kart jest już tak mało że drożeją absolutnie wszystkie a kopacze etherium biorą wszystko co jest na magazynie. Albo też sprzedawcy wykorzystują tręd że karty mają drożeć więc i drożeją.
Najbardziej skorzysta na tym właśnie Nvidia, już pewnie zacierają tłuste rączki a będą jeszcze bardziej tłuściejsze...ale jak to się mówi...do czasu. Czekam az sie zapadną pod własnym ciężarem.
Ja w lipcu wywaliłem swoją Palit gtx970 a kupiłem przez neta w jednym z Krakowskich sklepów MSI gtx1080 za 2300zł.Można?Można...
Czego by nie napisali jak to bardzo przejmują się sytuacją graczy jedno jest oczywiste, to nie organizacja charytatywna i musi zarabiać na siebie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie rezerwował dla graczy kart kiedy "górnicy" wykupują je na pniu nawet się nie targując o cenę.
Ciekaw jestem czy firmy pokroju DELL-a czy HP również mają problemy z dostępnością kart od "zielonych".
A ja olalem ostrzezenia no i... ledwo zdazylem, a i jeszcze trzeba bylo doplacic za rezerwacje :p
Całe życie jadę na używkach jeśli chodzi o PC,smartfony sprzęt muzyczny itp. i nie narzekam,nowego sprzętu elektronicznego nie opłaca się kupować tak samo jak nowych aut.
Ciekawe czy na gtx 660 od msi przeczekam ten absurd. Nvidia powinna wypuścić apdejta, który blokował by te kretyńskie kopanie. Dobrze przynajmniej że wymieniłem dyski na ssd, bo ich ceny też się zesrały i nie chcą wrócić do ludzkiego poziomu
@wafel_15_84
nie zgodzę się co do używek. Kupiłem samochód w salonie i ma 11 lat, zero problemów (drobne wymiany olej itd). Kupiłem drugi samochód rocznik 2015 i co się okazało po roku. Pompa paliwa dziurawa, alternator do wymiany, pasek rozrządu. Koszt naprawy 6 tyś. Bez gwarancji też bym nie kupił np karty graficznej bo może się wyłożyć nawet po godzinie użytkowania jak każdy inny sprzęt.
Mojego GTX 760 już dawno powinienem odesłać na emeryturę, ale przy obecnych cenach wciąż mi służy i posłuży jeszcze długo. Przy czym PS4 od dwóch lat robi u mnie za główną platformę, więc te chore ceny pecetowych podzespołów nie są aż tak straszne. Niemniej jak ktoś gra tylko na rydwanie, to ma teraz powód żeby rwać sobie włosy z głowy. Ja tylko jestem ciekaw kiedy ta bitcoinowa bańka w końcu pęknie.
Konsole są więc nie ma co narzekać.
"Sprzętu jest za mało, by sprostać zapotrzebowaniu" - co za ściema...
Przecież w sklepach jest pełno tych kart. Karty są normalnie dostępne ale ceny są chore.
Sklepy wyczuł kasę i ceny idą w górę proste.
https://www.youtube.com/watch?v=2Jqf_wZKFCc
Sytuacja jest patowa.
Prywatne firmy, ba, nawet osoby, pokupowały karty graficzne na zapas i oferują teraz te karty w zestawach po 6szt. Licząc, że uda im się to sprzedać.
Niektórzy chcą zarabiać tylko na budowaniu koparek.
Licząc że ceny kart pójdą jeszcze wyżej i znajdą się chętni na zakup nowych koparek, bałwany.
Zobaczcie co się dzieje na świecie na YT.
jak wyglądają największe kopalnie.
Takich filmów jest pełno, a co najlepsze takich kopalni na świecie jest mnóstwo.
Wiecie ile tam jest kart ? można tylko gdybać.
Wcześniej myślałem, że nie wypuszczą kart pod górników, ale kto wie czemu nowa karta ma mieć nazwę od kryptografa Alan Turing.
Jeżeli te nowe Turingi mają być bardziej wydajniejsze pod kopanie niż do grania, to te karty, co są obecnie w kopalniach będą za jakiś czas na sprzedaż.
Będzie wysyp.
Będzie rzeź
Będzie się działo.
Nvidia sprzedaje teraz o x kart wiecej niz kiedys. Zbijaja na tym kokosy. Gdyby im zalezalo na graczach jak gadaja to by DAWNO wydali karty dla gornikow tak zeby im sie NIE OPLACALO brac kart dla graczy.
Pewnie, ze pojawia sie uzywki za X czasu, ale wtedy nvidia wypusci nowa karte grafiki o 70% szybsza od topowych teraz. Tworcy gier podniosa wymagania o 40% i karty uzywane nie bede warte grosze bo i tak nie bedzie sie oplacalo ich kupowac bo nie wystarcza do komfortowej gry.
Myslicie, ze Nvidia nie robiac teraz nic robi to bezcelowo>? To saie sa idioci maja plan, a gdyby sobie policzyli, ze w przyszlosci straca to by dawno sie uporali z tym bo caly proces trwa od roku mniej wiecej.
Granie na komputerze stanie się niedługo elitarne. Topowa karta graficzna kosztuje tyle co 4 nowe konsole.
Ekonomia jest nieubłagana. Karty się sprzedają, znaczy jest popyt. Skoro wyprzedają cały nakład to ceny będą rosły. Celem nie jest zadowolenie graczy, czy innych nabywców, tylko maksymalizacja zysku. Jeżeli ktoś tu ma jakieś złudzenia to proponuję dorosnąć.
Uff. Dobrze, że przy okazji zakupu Oculus'a poszedłem od razu w 1070 przez co mam trochę spokoju aż górnicy rozsiądą się na specjalnie tworzonych dla nich urządzeniach z GPU. NVIDIA już takie zapowiedziała. Karty do obliczeń po prostu oparte o GPU i jego możliwości przetwarzania strumienia danych w oparciu o proste przekształcenia dające w sumie niebywałą złożoność efektu końcowego.
Nie stać mnie na kartę za 5 tysiaków, chyba przerzucę się na konsole jeśli ta perspektywa się utrzyma. Chyba, że konsole też zaczą drożeć to już będzie problem.
Do boooju, do boooju, do boju AMD !
Niereformowalny typ :D
https://www.ppe.pl/publicystyka/3751/10-najlepszych-gier-na-playstation-4.html
Przykładowy artykul, widzę sporo gier na wyłączność.
Rocznie wychodzą 3-4 duże tytuły od duzych wydawców o czym wspominałem, ale jak do ściany :f
Z indykiem death stranding to żeś chłopie dowalił tak, że można się śmiać do końca dnia. Popatrz sobie może najpierw na obsadę tego tytułu, a później gadaj glupoty
Mads mikkelsen w budżetówej grze xD
Oby więcej takich indyków
Tak samo porównanie god od war do a way out
https://www.ppe.pl/news/56036/god-of-war-ma-otrzymac-najwieksza-kampanie-marketingowa-w-historii-playstation-kratos-bedzie-wszedzie.html
Może rozejrzyj się trochę po forum choćby i popatrz co ludzie piszą i na co czekają
Większość czeka tutaj właśnie na tegoroczne exy sony, i większość też ci powie że ten rok na PS4 zapowiada się kapitalnie.
Na pc ludzie nie mają w co grać bo jak do tej pory wyszły tylko japońskie gry, dopiero far Cry który jest kolejną kopia kopii poprzedników i wszelkich gier ubi to zmieni. A ludzie na to czekają między innymi właśnie dlatego, że nie ma nic innego.
Mały światek dobre :D gry akcji to mój ulubiony gatunek co nie znaczy że w inne nie grywam
Piszesz że ja wmawiam światu że Sony id only way popatrz na forum, ludzie piszą tak jak ja że to jeden z nielicznych wydawców aaa który stawia na single.
Graj sobie w co chcesz, gówno mnie to obchodzi. Sam zacząłeś od w 2018 jest bieda od Sony kto ma inne zdanie ten glupi, a teraz odwracasz kota ogonem. Żałosne
Co roku wychodzi multum gier jak persona 5 ? No nie mogę :D gier że średnia ocen 93/100? W jakiejś innej rzeczywistości żyjesz?
Odpowiedzialem zbiorczo na szybko bo nie chce mi się tej durnej dyskusji kontynuować
A z tym jakie świetne będzie biomutant czy a way out to poczekajmy do premiery, bo studia nieznane i pewnie będzie najwyżej nieźle.
Prześledziłem twoją historię i ewidentnie widać, żeś pecetowy fanboj, no ale przecież ja jestem fanbojem :O
No to chyba w "Battle for Azeroth" będę progressować raidy na low w 20fpsach. Cudownie!
Jeśli to nie minie to duża część PC'towców przeniesie się na konsole. Już wcześniej dysproporcja ceny była duża za podobną jakość tytułów (umówmy się tak naprawdę najważniejszą korzyścią PC'towca jest 60fps'ów), a teraz to za cenę średniego kompa mamy 2 konsole PS4 Pro... Za cenę Dobrego PC'ta (4-5k) mamy cały zestaw konsola+TV+jakieś gry. Dla przeciętnego Kowalskiego jest to bardzo prosty rachunek jeśli chce pograć w nowe tytuły nie wydając przy tym małej fortuny.
Mam to szczęście, że kupiłem kartę kilka miesięcy przed wzrostem cen. Jakbym jeszcze trochę poczekał to długo plułbym sobie w brodę.
Skoro Nvidia nie jest sobie w stanie poradzić z tym wzrostem cen to za jakiś czas, gdy skończy się popularność koparek, nie będą już mieli klientów. Sporo przejdzie na konsole, a pozostali będą kupować używki. Psują sobie rynek przez własną nieudolność i nie widzę u nich nawet chęci zmian.
Ja za swojego Gainward'a 1070 Phoenix GS 19 lipca 2016 r. dałem dokładnie 2144 zł.
Nie ma sprawy, karty mogą kosztować nawet pięć tysięcy złotych, ale chcę 10 lat gwarancji i pięciokrotnie wyższą jakość wykonania całości. Wtedy mogę tyle zapłacić.
Te wszystkie obwieszczenia to pic na wodę. Sztuczne pompowanie cen. Większy popyt powinien zwiększyć podaż. Koszty produkcji są nadal takie same. Ja tam nie widzę, żeby brakowało kart, leżą po sklepach, bo ceny zaporowe. Zwykły skok na kasę.
Do kopania grafikę dławi się na 65-70% na zasilaniu co powoduje też nie się mniej grzeje. Mój gtx 1070 jest tak ustawiony i max 60 stopni Celsjusza ma. Komputer jest włączony cały czas. Więc to nie jest tak do końca z tym że karty się strasznie zużywają i są zajeżdżone.
Kopanie obciąża kartę o wiele mniej niż granie. Zużycie prądu jest istotne więc zwykle ustawia się tdp na około 70% i max 200 podkręca rdzeń a zwykle od 50 do 100. Karta pracuje cały czas stabilnie, temperatura nie przekracza 70 stopni a najczęściej jest to 60. Więc te karty z koparek to dobry deal.
Tylko zapominacie o jednym NVidia dalej sprzedaje wersje 1080TI w formacie Founders Edition w kwocie 3400 PLN i u nich nadal można tę kartę i zamówić i za 2 dni robocze mieć w domu. (na ten moment wyprzedane). Więc ja bym nie wieszał psów na Nvidzie tylko bardziej się skupił na producentach nie referentów. Tak samo będzie przy premierze nowych układów. W sklepie NV dostępne będą referenty w normalnej cenie. Na ten moment wyprzedane jest wszystko poza Titanami Xp w wersji kolekcjonerskiej, ale często towar jest w sklepie NV uzupełniany (sam kupowałem), więc można zapisać się na NL i czekać na e-maila.
Pierwszy raz w życiu kupię konsole. Tym bardziej ze dwie najlepsze gry tego roku wychodzą tylko na konsole, czyli "Red Dead Redemption" i "The Last of Us 2".
Wafel i tu się nie zgodzę. Zawsze kupuję nówki nie śmigane bo ma to sens i logikę większą niż jak sam napisałeś używki. Kupiłem nowe auto skody i jestem zadowolony komfort jak w starych wyższej klasy. Nie ścigam się jeżdżę normalnie a jestem zawodowym kierowcą. Dla mnie liczy się cena zakupy i sprzedaży i praktycznie bezobsługowa jazda z używanymi autami bywa różnie. Tak samo ze sprzętem komputerowym. Modernizuję je od 20 lat i robię tak samo. Kupuję nowe i odsprzedaję bo naprawdę bdb cenach cena zakupu i odprzedaży = bardzo fajna sprawa bo nie tracisz czasu i komfort. Zakładając, że też odsprzedaż starą część bo kupiłeś używaną ale ona pójdzie już za bezcen albo na złom. Tak naprawdę to nówki kupując zyskujesz bo faktycznie trzeba wydać początkowo więcej ale po sprzedaży masz w darmówce coś co MATERIALIŚCI nie widzą ale w sumie na to też trzeba stać... ps niektórzy mają kasę a i tak jadą na używkach nie ma reguły liczy się własny wybór i osąd.
Jest w tym jakaś choroba, często spotykana, żeby robić wszystko dla pieniędzy. Sam musiałem mocno się powstrzymywać od inwestowania w bitcoiny. Właśnie przestawiało się moje myślenie i wzrost wartości bitcoina był dla mnie próbą. Tak jak wcześniej kilka łatwych dealow gdzie mógłbym zarobić kilkaset, kilka tysięcy. Kiedyś bym koniecznie wykorzystał każdą okazję do zarobku, dzisiaj już nie i nie zazdroszczę tym, którzy się w ten sposób wzbogacą. Nawet jeśli całość zarobku oddałbym na potrzebujących, Jezus nie chce żeby ktokolwiek żył dla zdobywania pieniędzy. Należy żyć dla miłości i powstrzymanie się przed poświęcaniem większości czasu i wysiłku w życiu na zdobywanie mamony jest dobre. Ten, kto tak postępuje pokazuje że nie ufa Bogu, nie wierzy że nie zabraknie mu niczego, co konieczne do życia, nie potrafi się powstrzymać od podiadania, a więc nie naśladuje Jezusa, który dobrowolnie całe życie na Ziemi wyrzekał się i pozbywał bogactwa. Nie bez powodu Jezus przeciwstawił Bogu - Mamonę. Pieniądze są jak grawitacja, potrzeba wielkiej siły, aby jej umknąć i nie zbudować życia wokół nich - wokół zdobywania nowych rzeczy, samochodów, domów, luksusów, przyjemności. A ten kto kocha Boga powinien być wolny, więc trzeba o to walczyć z bogiem tego świata (pieniądzem) przez całe życie. Takie moje poranne myśli.
Najbardziej śmiać mi się chce z Januszy co posprzedawali swoje jedyne karty z myślą że marzec/kwiecień przyniesie obniżki.
Dzisiaj moja 980ti jest warta 1800-2300 ale co jak sprzedam? kasa wpadnie i zostaje bez karty. No way.
Streaming/cloud gaming jedynym ratunkiem PC w tej chwili
https://www.nvidia.com/en-us/geforce/products/geforce-now/mac-pc/?ncid=so-twi-sl-27062
A chcieli mam uśmiercić górnictwo w kraju... No proszę, a tu taka niespodzianka. Ludzie pracy walczą o chleb, więc nie narzekam.
Chyba nie wierzycie w te banialuki od Nvidii i AMD. Teraz będą wciskać kit, że to wina górników? Dla nich taka sytuacja to wymówka aby natrzepać od graczy jeszcze więcej chajsu. Zejdźcie na ziemię.
Ja kupiłem 1080 Titanium za (można powiedzieć, że) 3300zł i to w czasie, kiedy ceny już były takie, jakie są w tej chwili. Można? Można. Jeśli ktoś już miał mocną kartę graficzną, to dla niego ceny są bez znaczenia, nawet jeśli tak jak mi się niezbyt przelewa. Wystarczy odpowiednio szukać i odpowiednio wycelować ze sprzedażą obecnej odpowiednim osobom :)
Dlatego swój pc master race musiałem wyrzucić do kosza i kupić ps4 pro
To nie znaczenia, bo nie będzie żadnej rewolucji.
Gry w 2018 i 2019 będą tworzone nadal pod I5/i7 oraz
GTX 980/1060/1070/1080 i nową serie 2000.
U mnie w styczniu 2017 było zakupione
i7 7700, 16gb ram, Gtx 1060, 3TB HDD, 250 SSD
A, że gram na 19' 1280x1024 to taka konfiguracja starcza mi
do grania na ultra z zapasem.
Oj tam. Po co komu takie karty, jak zero exów AAA z hiper uber grafiką. Coś mi się wydaję, że przy premierze GoW i reszty exów Sony sprzedaż PS4 skoczy podwójnie.
Porównujmy platformy w kategorii grania, a nie tego, że można wiele rzeczy na tej czy na tamtej jeszcze zrobić. W kategorii grani wygrywają konsole. Tak jak ktoś wspomniał, na PC przemawia tylko 60fps. Chociaż różnice między 30fps, a 60fps widzą tylko ci, którzy szukają plusów dla swojej platformy. Taka prawda. Kto podważy ten troll i fanboy.
Hehe ja juz dawno sie wypiałem na ten PC shit race i śmigam w Uncharted ,God of War czy Horizon na 60 calach.W zyciu nie wroce do gry na klawie i myszce na 24 calach.Kazdemu polecam porzucenie smierdzącego rynku PC i granie na konsli w exclusivy.:)