Nie mogę znaleźć odpowiedzi w internecie takiej, która by mnie upewniła w 100% więc zapytam tutaj odnośnie umowy notarialnej, którą jest najem okazjonalny w przypadku wynajmowania mieszkania. Jestem zameldowany zupełnie w innym mieście gdzie obecnie mieszkam od dwóch lat i z racji tego, że na umowie najmu okazjonalnego należy podać inne miejsce zamieszkania, do którego będę mógł się udać w przypadku eksmisji to powstaje problem bo nikt z mojej rodziny raczej nie przyjdzie 400km żeby podpisać papier u notariusza. Czy nie wystarczy pisemne oświadczenie z podpisem właściciela mojego domu rodzinnego, które mogłoby zostać wysłane poleconym do mnie? Zastanawiam się jak najlepiej to załatwić "zdalnie" bez przyjazdu kogoś z mojej rodziny tutaj. Korzystał ktoś może wcześniej z tego typu umowy i może coś powiedzieć?
Raczej bzdura. Wystarczy zwykłe oświadczenie właściciela mieszkania, że wyraża zgodę, że w razie eksmisji, Ty i osoby zamieszkające tam, będą mogły zamieszkać pod jego miejscem zamieszkania. Te oświadczenie nie musi być poświadczone notarialne.
Wiem, bo w czerwcu też wynajmowałem od kogoś mieszkanie na wynajmie okazjonalnym. Oświadczenie o poddaniu się egzekucji musi być notarialnie poświadczone. Ale zwykłe oświadczenie tamtego wlaściciela o tym, że przyjmie Was pod miejsce zamieszkania - wystarczy, że normalnie napisze to w oświadczeniu, a te oświadczenie będzie załącznikiem. Także spokojnie ktoś może podesłać Ci te wypisane oświadczenie poleconym. Niech poda po prostu w tym oświadczeniu swoje dane, numer dowody, itd i będzie wszystko ok.
Tak było w czerwcu 2017 roku. Chyba, że od tamtego czasu się coś zmieniło.
Notariuszowi wystarczy zwykłe pisemne oświadczenie natomiast jeśli wynajmujący będzie ogarnięty to zażyczy sobie takiego oświadczenia w formie z podpisem poświadczonym notarialnie.
aby umowa o najmie okazjonalnym była skuteczna potrzebne są trzy rzeczy:
1. akt notarialny w którym zobowiązujesz się do opuszczenia lokalu na życzenie właściciela
2. musisz wskazać miejsce w którym będziesz mieszkał po opuszczeniu wynajmowanego lokalu i do tego nie potrzeba umowy notarialnej, po prostu wskazujesz.
3. oświadczenie właściciela lokalu do którego masz się wynieść o wyrażeniu zgody na zamieszkanie. możesz to załatwić jeżeli sam posiadasz mieszkanie w inny mieście. Jeżeli nie to do notariusza musi przyjść właściciel, który potrafi wykazać że jest właścicielem, lub musisz mieć takie oświadczenie od innego notariusza.
A co jeśli w międzyczasie wskazane miejsce do ewentualnej eksmisji nie będzie juz własnością osoby z deklaracji ?
Wtedy wynajmujący ma problem.
To nie ma znaczenia.
Koncepcja "Najmu okazjonalnego", jakiej by do tego ideologi nie dorabiać ma głownie jeden cel, pozawala wywalić na zbity pysk wynajmującego, któremu odbiera się narzędzia do obrony.
Nikogo tak naprawdę nie obchodzi czy miejsce wskazane jako miejsce do którego mogą cię przenieść jest prawdziwe czy nie. Ważne że w chwili podpisywania umowy było prawdziwe. Jeżeli teraz nie jest to umowa jest nieważna, bo miałeś obowiązek zadbać o to aby informacje były w umowie prawdziwe. Więc jak lokal mający być miejscem do którego mogą cię eksmitować przestaje istnieć to ty masz obowiązek podpisać nową umowa.
Koncepcja "Najmu okazjonalnego", jakiej by do tego ideologi nie dorabiać ma głownie jeden cel, pozawala wywalić na zbity pysk wynajmującego, któremu odbiera się narzędzia do obrony.
Nikogo tak naprawdę nie obchodzi czy miejsce wskazane jako miejsce do którego mogą cię przenieść jest prawdziwe czy nie. Ważne że w chwili podpisywania umowy było prawdziwe. Jeżeli teraz nie jest to umowa jest nieważna, bo miałeś obowiązek zadbać o to aby informacje były w umowie prawdziwe. Więc jak lokal mający być miejscem do którego mogą cię eksmitować przestaje istnieć to ty masz obowiązek podpisać nową umowa.
Jak już, to wywalić na zbity pysk najemcę. I niestety nie jest tak różowo, a będzie jeszcze gorzej. Jeśli miejsce nie jest prawdziwe, to komornik nie będzie mógł przeprowadzić eksmisji. Planowana zmiana przepisów przewiduje, że nie będzie również możliwości eksmisji do noclegowni a lokal zastępczy będzie musiała zapewnić gmina. Nawet jeśli umowa okaże się nieważna to pozostanie długa droga sądowa do pozbycia się niechcianego lokatora.
Przejęzyczenie to żaden problem. Gorszy (dla wynajmującego) jest problem z pozbyciem się lokatora mimo umowy o najem okazjonalny. Bardziej w tej konstrukcji chodziło o to, żeby zgłaszać najmy do urzędu skarbowego (bo taki jest wymóg ważności umowy o najem okazjonalny) niż o ochronę wynajmującego, bo ta w świetle przepisów o eksmisji i tak jest iluzoryczna.
Nie do końca.
Przy normalnej umowie wynajmu jeżeli np. jesteś kobietą i zajdziesz w ciążę i urodzisz dziecko to nie ma fizycznej metody pozbycia się takiego lokatora, nawet jak nie płaci za nic. Po prostu nie możesz takiej kobiety wyrzucić, nawet będąc właścicielem lokalu. Jak trafi ci się cwana babka to będzie tak za darmo latami mieszkała.
Najem okazjonalny pozwala ją wyprowadzić z tego mieszkania.
Tak, pozwala pod warunkiem, że jest lokal, do którego komornik może wyprowadzić. Pozwala też uniknąć procesu o wydanie lokalu, bo najemca poddaje się egzekucji w trybie 777 kpc i wystarczy wystąpić o klauzulę na akt notarialny, co jest dużo szybsze niż sprawa sądowa.
Eksmisji na bruk nie ma. W najmie okazjonalnym od razu jest wskazany lokal zastępczy więc teoretycznie sprawa jest prosta - klauzula, wniosek egzekucyjny i eksmisja do wskazanego przez najemcę lokalu. Ale kolega pytał, co się dzieje, jak tego lokalu nie ma bo np. właściciel się zmienił albo rozmyślił.
Teraz jest tak, że można zrobić eksmisję do noclegowni albo lokalu zastępczego ale to ma się zmienić w ten sposób, że lokal ma zapewnić gmina, nie będzie to jak teraz lokal wskazany przez właściciela mieszkania. Czyli wynajmujący będzie musiał uzyskać klauzulę wykonalności, wystąpić do gminy o wskazanie lokalu zastępczego. Gmina oczywiście nie będzie takim lokalem dysponować, więc będzie się trzeba sądzić z gminą o odszkodowanie. A niechciany lokator siedzi w mieszkaniu, siłą usunąć go nie wolno.
Tez wydaje mi sie ze mimo wszystko jesli fizycznie nie będzie gdzie takiej osoby eksmitować ( wskazany lokal do eksmisji zmieni właściciela ) to umowa okazjonalna nic tu nie da i i tak się lokatora nie pozbędziesz. Bo niby gdzie ma go eksmitować komornik ? Zyskujesz tyle ze sprawa sadowa nie będzie trwała miesiącami, ale mimo wszystko będziesz musial czekać aż państwo znajdzie takiemu lokatorowi mieszkanie zastępcze.
Rozwiązaniem moim zdaniem bylo by przerzucenie wszelkich kosztów zakwaterowania zastępczego na osobę która zadeklarowała sie w umowie okazjonalnej.
