Kupując Spider-Mana, Sony prawie zyskało prawa do pozostałych bohaterów Marvela
Wcale nie wyglądałby tak dużo inaczej. SONY kompletnie sobie nie radzi w sekcji filmowej, poza Spider-Manem i Emoji tracą kasę na każdym filmie. Szybko by stracili te prawa nie robiąc filmów, lub pozbywając się dywizji filmowej (jak się obecnie plotkuje)
Niewiele zabrakło, by dzisiejszy kinowy krajobraz wyglądał zupełnie inaczej.
Niewiele zabrakło, a w zbroję Iron Mana odziałby się Tom Cruise lub Nicolas Cage. Wtedy kinowy obraz wyglądałby zupełnie inaczej :P To niezłe pole do zastanowienia się ile MCU zawdzięcza obsadzeniu RDJ.
W czasie, gdy te prawa sprzedawano obaj byli u szczytu formy aktorskiej. Nicolas Cage jeszcze w tym samym roku, w którym wyszedł Spider-Man, był nominowany do oscara za Adaptację, a Cruise rozpoczynał serię swoich najlepszych ról w kinie blockbusterowym (Raport Mniejszości, Ostatni Samuraj, Zakładnik). Inna kwestia, że RDJ dopiero dochodził do siebie po odwyku, w zasadzie zawdzięcza Marvelowi niewiele mniej niż jemu.
Nicolas był brany pod uwagę w 1997, a Crusie jakoś rok później. ten drugi to w ogóle kilka lat chodził od studia do studia, gdy prawa do filmu były odkupywane. A RDJ zakończył odsiadki i rehabilitację, jakoś równo z występem w Gothice - pięć lat przed IM. Najlepiej patrzeć w ten sposób: MCU dało mu potężny zastrzyk rozpoznawalności i kasy, a RDJ dał im twarz i popularność całego projektu.
Nicolas był brany pod uwagę w 1997, a Crusie jakoś rok później. ten drugi to w ogóle kilka lat chodził od studia do studia, gdy prawa do filmu były odkupywane. A RDJ zakończył odsiadki i rehabilitację, jakoś równo z występem w Gothice - pięć lat przed IM. Najlepiej patrzeć w ten sposób: MCU dało mu potężny zastrzyk rozpoznawalności i kasy, a RDJ dał im twarz i popularność całego projektu.
Kurde, szkoda. Tak jak Sony jest rozpoznawalne na całym świecie, tak w filmach radzi sobie całkiem średnio. Nawet jak robią dobre/bardzo dobre filmy, to czasem im za nie się hajs nie zwraca.
Co do mojego ''szkoda'', to w sensie gier. Growy Spider-Man od Insomniaca zapowiada się niesamowicie i czeka na niego pełno ludzi, co za tym idzie przy okazji podniesie sprzedaz PS4.
Iron-Man, Thor, czy nawet ta Czarna Pantera od developerów Sony byłyby super. Tak jak Sony robi średnie filmy fabularne, tak z gramy jest totalnie inaczej. Growo ich gry potrafią wciągnąć na wiele godzin. Spider-Man od Insomniaca, Iron-Man od Naughty Dog, Thor od Santa Monica, Czarna Pantera od Sucker Punch i byłoby świetnie. Duzy błąd ze strony Sony, ze nie kupili tych postaci, ale to było kilka lat temu, więc kto by się spodziewał. I tak dobrze, ze nie kupili bo Marvel świetnie sobie radzi z tymi produkcjami, mi tylko chodzi o gry.