Najgorsze filmy, które obejrzysz z przyjemnością – tak złe, że aż dobre
Ja bym jeszcze dodał do tej listy "arcydzieło" ugandyjskiej kinematografii pod tytułem "Who killed captain Alex?". Film przeszedł do historii kina dzięki swoim efektom specjalnym przy których "Birdemic" się chowa, oraz kultowym już tekstom VJ'a (te żółte napisy). Całą esencję filmu ukazuje ta jedna scena.
https://www.youtube.com/watch?v=1JABdS-HN5A
Jakby kogoś zainteresowało to tutaj jest link do całego filmu: https://www.youtube.com/watch?v=KEoGrbKAyKE
Kult nie był taki zły, zresztą takie filmy jak np. Birdemic to przecież klasa B, jakby zrobić listę najlepszych filmów klasy B i dać tam Kult, to zyskałby on 10/10 zaś numer drugi na liście 0.0035/10.
"Klątwa Komodo" z 2004. Efekty specjalne! Scenariusz! Dialogi! A najlepsza była gra aktorska. "Aktorzy" z"Birdemic" to przy tych z "Klątwy Komodo" profesjonaliści. Obejrzałem z otwartymi ustami, nie wierząc, że ktoś to naprawdę nakręcił.
"Rekinado (Sharknado)" (wszystkie części - co chwilę pojawia się kolejna), "Dwu - i trójgłowy rekin atakuje", "Piranhaconda", "Sharktopus", "Topór", "Lavalantula" i wiele, wiele innych. Z seriali polecam szczególnie "Dinotopię". Same perełki!
Moja wcześniejsza lista byłaby oczywiście niekompletna bez "Bibilotekarza" (wszystkich części), serialu pod podobnym tytułem "Bibliotekarze", filmu z JCVD "Zakon" a także nowego "Dnia Niepodległości". Wahałem się, czy wskazać też na "2012", lecz mimo całej szmirowatej fabuły nie przystaje on do całej reszty.
Epic Movie 2007 taki gniot że aż przyjemnie się to ogląda https://www.youtube.com/watch?v=7Ma8sYIhY80
Klątwa Doliny Węży to była taka socjalistyczna odpowiedź na imperialistycznego Indianę Jones'a :-)
Ale trzeba przyznać, że grali tam naprawdę dobrzy aktorzy. Roman Wilhelmi, Krzysztof Kolberger, Leon Niemczyk. Dzisiejsze gwiazdy polskiego kina to im do pięt nie dorastają.
Łatwo się śmiać z filmów robionych przez ludzi bez talentu, bez pieniędzy, bez scenariusza, bez aktorów i w ogóle bez niczego. Ja wolę się pośmiać z filmów robionych za grube pieniądze z pierwszoligowymi aktorami. Dlatego moim faworytem na najgorszy film ever jest "Star Wars:The Force Awaken" - przykład fatalnego leniwego scenariusza, beznadziejnego aktorstwa (Harrison Ford, Adam Driver) oraz żenujących dialogów.
Od siebie polecę mojego faworyta. Silent Night, Deadly Night Part 2.
https://www.youtube.com/watch?v=g82UJi0co58
Panowie, po pierwsze, gdzie jest "Martwica mózgu" ?
Gdzie "Bubba Ho-tep" z królem aktorów ?
Czy ktoś nie zapomniał o przełomowym filmie jakim był "Killer Condom" w oryginale: "Kondom des Grauens". Nie wspominając już o filmie "Hiruko The Goblin" :)
Tureckie Gwiezdne Wojny widziałem na jakims festiwalu filmowym, puszczony był z komentarzem speca od gównofilmów. Fun fact: Turcy mieli w owym czasie inny format taśmy niż ta użyta przez Lucasa. Przez co sceny zerżnięte z Gwiezdnych Wojen są nieco, hm... spłaszczone. Przez to Gwiazda Śmierci jest raczej... Jajem Śmierci :D
Ciekawe tytuły ale zapomnieliście o "Zły mózg z kosmosu" i filmach Tromy typu "Barbarzyńska nimfomanka w piekle dinozaurów" czy "Surfujący naziści muszą umrzeć".
Brakuje mi tu Kosmity z Przedmieścia :P https://www.youtube.com/watch?v=nC8zz95rm8s
A no w sumie zapomniałem też o Bitwie o Ziemę z 2000 roku - nie wierzę, że Travolta zgodził się na taką szmirę, ale można pooglądać dla tej bekowej i niezamierzonej karykatury kina sci-fi.
Do listy mogę dorzucić jeszcze takie arcydzieło
http://www.filmweb.pl/film/Kondom+des+Grauens-1996-37414
"W nowojorskim hotelu notorycznie dochodzi do krwawych ataków na męskie genitalia. Głównymi podejrzanymi stają się drapieżne kondomy. " :D