Film Venom z Peterem Parkerem, ale bez Spider-Mana?
Venom z Hardym ma potencjał na świetny film, dlatego mam nadzieję że nie będzie w żaden sposób łączony z filmowym uniwersum Marvela, bo to może mu tylko zaszkodzić...
[1]
Nie chcę cię rozczarować, ale postać Venoma pochodzi z "universum marvela".
Swoją drogą Venom bez Spajdera to jak piwo bez procentów.
Przecież wyraźnie napisałem "FILMOWYM uniwersum..."
Zresztą, jakby miał być tylko jako Peter Parker, to jaki w tym sens?
No wlasnie komu venom mialby jak nie pajaczkowi hehe
Dla mnie rywalizacja pomiędzy np. dwoma villanami z tego uniwersum jest znacznie ciekawszą opcją, niż ładowanie tam spider mana. Zły vs gorszy. Dobrać Venomowi jakiegoś ciekawego przeciwnika i możemy dostać konkretną produkcję.
Nikomu? Hardy umie zagrać film jadąc samochodem. Maniak z depresją podkręconą przez obcego pasożyta to materiał na świetny, dorosły thriller sf. Ale wątpię, żeby decyzyjni na to poszli.
Nareszcie jakiś film o Spider-Manie który mnie interesuje... tylko że ma w nim nie być Spider-Mana. Właśnie, nigdy nie lubiłem tego bohatera, nadchodząca gra na PS4 kusi ale gdyby jej twórcy pokusili się właśnie na wcielenie się w antybohatera, Venoma, byłoby ciekawiej. A na film czekam z niecierpliwością, mam dość tych superbohaterskich blockbusterów o Avengersach czy innych Supermanach, mocno mi to ostatnio zbrzydło, wcześniej świetnie bawiłem się na trylogii o Wolverinie a jeszcze wcześniej - trylogii o Batmanie Nolana. Jeśli uda się fajnie przedstawić postać Venoma a sądzę że Hardy podoła wyzwaniu, to będzie to świetny film. I pierwszy film o Spider-Manie który mnie zainteresuje. Bo nie będzie o Spider-Manie.