Nintendo Labo, czyli kartonowe gadżety do Switcha
Ja nie rozumiem narzekania "dorosłych" ludzi, przecież ten produkt od początku był zapowiadany dla dzieci.
Może dlatego, że to nadal lepsze niż to co serwują w konsolach dla „dojrzałych graczy"?
Też mnie zawsze bawi to określenie.
Nintendo powinno robić gry dla prawdziwego 25-letniego mężczyzny jakim jestem.
ps
brat ma dzieciaki, więc będę mógł usprawiedliwić ten zakup.
Ale gry która jest dodana do tych kartonów już sam sobie nie zrobisz. Cena głównie wynika własnie z samych gier bo nadruki na kartony będzie można za darmo ściągnąć i samemu sobie wydrukować (co jest świetnym rozwiązaniem).
Z tego co widzę, nigdzie nie podano informacji, że ,,kartony" będzie można za darmo pobrać i samemu sobie wydrukować a jeżeli chodzi o same gry to zapowiadają się jako małe popierdułki za cenę gry z segmentu AAA wiec... Żeby nie było, pomysł bardzo mi się podoba bo sam uwielbiam tworzyć różności z kartony, mas modelarskich itp. Pamiętajmy, że ktoś też musiał poświecić czas by to zaprojektować, mimo wszystko mam mieszane uczucia co do ceny i formy sprzedaży.
@PalbArt92, Wczoraj zostało potwierdzone, że Nintendo udostępni wszelkie plany do samodzielnego wydruku.
Plany raczej pojawią się do pobania za darmo, chociaż nie ma jeszcze potwierdzonej informacji, na francskim IGN pojawiła się informacja, że plany będą do pobrania za darmo, a następnie, iż jedynie dla tych co wcześniej kupili zestaw, well w Internecie i tak się pojawią.
Taka informacja była na reddit.com (który podawał to za IGN France), ale widzę, że już Nintendo zdementowało rewelacje francuzów i jednak takiej możliwości nie będzie choć jest szansa, że taka opcja będzie dla osób które zakupią zestaw startowy. Zatem trzeba czekać na nowe informacje w tym temacie. Na razie mój huraoptymizm lekko przygasł :)
Klasyczne Nintendo, zawsze idą w przeciwnym kierunku niż cała reszta... i za to ich uwielbiam :D
Pomysł niby banalnie prosty, ale czuję że zabawy będzie z tego cała masa. Jeżeli dodamy do tego fakt, że wielkie N zamierza prawdopodobnie udostępnić plany swoich kartonowych "wycinanek" za darmo to już w ogóle otrzymamy masę świetnej zabawy, bo nawet w przypadku uszkodzeń będziemy mogli błyskawicznie wszystko naprawić.
Jak dla mnie to jest system seller. Serio mówię. Moje dzieciaki uwielbiają takie rzeczy. Jeśli te zestawy będą dostępne w Polsce bez zbytniej przebitki cenowej, a samo Nintendo zapowie do grudnia jeszcze kolejne tego typu zestawy to jest wysoce prawdopodobne, że pod tegoroczną choinką moje maluchy znajdą Switcha.
Genialny pomysł. To będzie w stanie odciągnąć choć trochę przyklejonych do ekranów tabletów dzieciaki i pokazać im frajdę robienia czegoś samemu, majsterkowania manualnie. To taka ich kartonowa odpowiedź na VR xD Zamiast pokazywać wirtualną rzeczywistość to dodają do rzeczywistości trochę wirtuala przez aplikacje - nintendo AR xD
Jak kiedyś doczekam się swoich pociech to kupuję na 100%
I za kartoniki liczą sobie 69 i 79 dolców? No ale ich oddani fani kupią.
Te wędki pewnie zniszczą się po kilku użyciach, nawet na zwiastunie niektóre rzeczy są mało wytrzymałe. Według mnie nietrafiony pomysł.
Zanim zaczniecie krytykować ceny, to idźcie do sklepu z zabawkami. Kilka kawałków tektury z obrazkami kosztuje 70-80 zł.
Nintendo daje 5 zestawów do składania i kilkanaście minigierek na kartridżu. To jest naprawdę dobra cena jak za taki produkt.
Cała idea Labo jest bardzo fajna i Nintendo po raz kolejny rozbije bank.
Wybór kartonu też nie jest głupi. W zestawie ma być sporo części zamiennych, a schematy będą dostępne za darmo, by kupić tani zamiennik, czy wyciąć samemu z niepotrzebnego pudła.
Jak to chwyci, to Labo przerodzi się z całą serię zabawek. Nintendo po raz kolejny pokazało, jak bardzo innowacyjnym produktem jest Switch. Kamera IR w prawym joy-conie znalazła sensowne zastosowanie.
Po prostu większość czytelników tego portalu nie ma jeszcze swoich dzieci i nie wie, że teraz w modzie (zwłaszcza dla dziewczynek) są zabawki w postaci tworzenia rożnych rzeczy z kartonów, szmatek, wyklejanek itp. Choćby cała seria SES Creative, Amigami czy Cut it out!. Na Allegro dział zawierający tego typu zabawki ma 1000 stron co świadczy o tym jakie to są teraz popularne produkty: https://allegro.pl/kategoria/zabawki-plastyczne-11819?order=m
Nie ogarniam negatywnych komentarzy, wiadomo do kogo kierowany jest produkt, gdybym miał dziecko, pewnie też bym takie pierdoły kupował, zwłaszcza ten "plecak" z linkami na ręce i nogi.
Pozostaje jedynie kwestia wytrzymałości, jakiej jakości jest ten karton i czy nie trzeba po prostu kupować nowej zabawki co tydzień, wtedy bym wolał zapłacić więcej ale za jakiś solidniejszy plastik/metal.
"jakiej jakości jest ten karton"
No ciekawe jakiej jakości może być zabawka wykonana z kartonu. Bardzo to ciekawe!
Możesz dostać karton lepszej jakości, jak te "VR" do włożenia telefonu i tym podobne pierdoły lub taki jak na pomidory czy pomarańcze do sklepu, nie doceniasz zastosowań materiału.
Coś tam wiem z tej branży, ale za to ty nie doceniasz małych dzieci.
Użytkowania takiego wynalazku przez tygodnie to raczej bym nie przewidywał.
Cieszę się że Nintendo, zamiast robić kolejny badziewny hełm do VR albo wmawiać nam tą chorą ideologie o 4K tak jak prawie każda firma teraz, potrafi czymś zaskoczyć i pokazać że jak się chce to się potrafi zrobić coś nowego i innowacyjnego.
I to mi się podoba. Można dzieciakowi pokazać, że nie tylko może być coś fajnego na ekranie, ale także poza nim w tle czy obok. Świetnie Nintendo, zawsze takie pomysły mi się podobały.
Sam też bym się chętnie pobawił!
300 zł za zabawki z kartonu <ok>