Siema.
Mam pytanie dotyczące podziału dysku w nowym lapku. Służył on będzie przede wszystkim do pracy. Nie będę instalował żadnych gier, góra kilka programów biurowych a danych przez ostatnie 5 lat na starym laptopie uzbierałem 60GB, które mam na zewnętrznym dysku i planuje przekopiować na lapka nowego. Mój dysk ma 240GB SSD i Windows 10 - jestem przed pierwszym włączeniem.
Pomożecie?
Chodziło mi o to jakie pojemności partycji zrobić. Jedną na system Win 10 a drugą na resztę... ;)
A po co w ogóle chcesz dzielić 240 GB na partycje? To nie czasy Windowsa 98. Jeden dysk = jedna partycja. Najwygodniej.
Windows 10 się nie zepsuje i go nie będzie przeinstalowywał.
A gdy będziesz chciał z jakiegoś powodu zrobić format, to i tak ważne dane trzeba zgrać na dysk zewnętrzny. Instalacja systemu zawsze niesie ryzyko, że coś pójdzie nie tak np. mój stary laptop miał przywracanie systemu z płyty, co wyglądało tak, że jak po włączeniu kompa nacisnąłeś jakiś przycisk, to z automatu usuwał całą zawartość HDD. Jak nic nie wciskałeś to miałeś wybór odnośnie wyboru partycji.
Ta lapki to guano, jakpadnie wysylasz do serwisu i 90% szans ze dysk czysty wroci. Wazne dane na dysk zewnetrzny to jedyny sposob, jak kozysta sie stacjonarnie to nawet nie trzeba go odlaczac.
nie dzielic uzyc komendy subst do stworzenia wirtualnych napedow oraz symlinkow do stworzenia aliasow folderow/plikow
higieniczniej