Hej!
Pamiętam jak korzystało się z tego, dopóki ludzie nie przeszli na fejsa.
I czemu Facebook jest bardziej popularny? Mi do niego trudno było się przyzwyczaić z początku. Wolałem nk, ale jak tak każdy przeszedł na fejsa to i ja to samo zrobiłem, bo na nk zaczęło świecić pustkami.
Ale ostatnio tam wpadłem i widzę, że nk nie upadł tylko dalej funkcjonuje. :)
Dogorywa, umiera, ale umrzeć nie umrze, bo hajs musi lecieć z reklam.
Też tam wolałem, ale z czasem nic się nie działo i trzeba było zmienić.
FB w jakimś czasie też podzieli taki los
pb tak szybko nie kipnie, to inna skala,
Trzymają trupa pod respiratorem, bo z reklam jak widać kasa jeszcze leci, ale życia to tam chyba nie ma. To chyba dobra okazja, żeby zobaczyć jak wygląda społecznościowy cmentarz.
Nigdy nie umialem sie przekonac do tego serwisu, pierwsze konto zalozylem dopiero po paru latach od startu, wlasnie po to, zeby zobaczyc z czym to sie je. Fatalna nawigacja, zalew brajanków i madek, obrzydliwa szata graficzna.
Od 2005 roku korzystałem z Grona i nie skłamię, jeśli powiem, że latach 2007-2009 były w moim przypadku zdominowane przez bardzo fajnie pomyślane grono, szczególnie pod kątem tak zwanych studenckich aktywności.
Niestety Grono zjadł Facebook, w czym samo Grono mu zresztą bardzo pomogło, zmieniając się w pewnym momencie w niemal identyczny serwis. Więc nie było powodu, by korzystać z podróbki...
Jak mam być szczery, to w moim otoczeniu nawet samego Facebooka powoli zjada Messenger i czaty grupowe.
Te ale Nasza Klasa to tak w 2008 powstała.
Pamiętam, bo akurat to było niecały rok po wyprowadzce z domu. Człowiek wyjechał na studia i to był zajebisty sposób, żeby dotrzeć do straconych kontaktów z podstawówki i liceum
Mam podobnie jak Mohenjodaro. U mnie tylko zamiast Grona było forum internetowe dla klasy / kierunku. W czasach studiów przerzuciłem się na facebook bo był wygodny (grupy, wydarzenia, zmaieszczanie plików itp. itd.). Z NK korzystałem po jej boomie i była to alternatywa dla GG, które wtedy umierało.
Obecnie z NK korzysta moja mama bo koleżanki z jej lat szkolnych też tam mają konta i piszą do siebie wiadomości / życzenia itp.
Pamiętam jeszcze takie ustrojstwo jak studentix. Obczajałem tam dupeczki, które miał wylądować w mojej grupie :)
A tak na poważnie - jedyna alternatywa dla fejsbuka to ktoś kto przebije się przez sita biurokracji i znajomości z pomysłem na taki sam portal w innej szacie graficznej mniej inwazyjny i bardziej kameralny. Ludzie doszli do tego, że co za dużo to nie zdrowo. Zalew informacji i reklam służy dezorientacji przy wertowaniu stron. Milion grup, podgrup.
Ja jeszcze w 2011-2012 roku zamiast Facebooka korzystałem właśnie z Naszej Klasy. Dopiero w 2012-2013 roku przesiadłem się ostatecznie na FB. Ale na NK loguję się czasami raz na kilka miesięcy, żeby mi konto nie znikło.
Usuneliby za nieaktywnosc?