Mazda 6, rocznik 2013
Mam nadzieję, że nie red-soul :P
Co? O co ci chodzi Hydro2?
O to, że to moje auto ideał i szczerze zazdroszczę. Zwłaszcza w tym kolorze, co napisałem :>
Nawet nie wiedziałem, że ta nazwa to kolor :) Mój ma ciemny metalik. Kiedyś tu odradzałem, aby nie kupować japoncow a sam kupiłem. :) Strasznie mi się ten samochód spodobał wyglądem.
Red soul ? Nie ma na świecie lepszego ? Sam zastanawiam się, by przemalować tak swoje auto (post 26)
dewoo tico na gaz.
Nissan Terrano 2, rocznik 97 z przeżartymi nadkolami, turkusowy
Coś takiego--->
zdjęcie z googla bo nie będę o 3 robił zdjęcia
^
Taka ciekawostka... Takie Polo wychodziły z fabryki m.in. w takim kolorze:) Celowa kolorystyka. Sporo tego jeździ :)
Zgadza się. Jakie zdziwienie było moich znajomych jak zobaczyli to cudo i oznajmiłem im, że to celowy zabieg :)
hahaha Podobno wychodziły też egzemplarze bez silnika. Malo ich wyszło bo to była tylko limitowana seria dla najbardziej bogatych klientów.
Piękne!
Honda civic type r 2015
Toyota Corolla E12 1.6 110km, mam juz od dwoch lat i przywiazalem sie do niej
12-letnia 200 konna Honda. Kupiona jakiś czas temu od dilera. W wyposażeniu m.in. wiosła i zapas prezerwatyw.
No właśnie. Ty czasem nie pracujesz jako kierowca tira?
Krajowo jeździsz czy międzynarodowo?
Parę lat temu zapisałem się na prawko na C. Po dwóch godzinach jazdy zrezygnowałem i dałem sobie z tym spokój. Nie dla mnie prowadzić takie duże bydle. :)
A było w planach zrobić C, potem C+E i jeździć międzynarodowo. A okazało się, że to nie dla mnie.
Miedzynarodowo, ale krotkie trasy.
i uśmiechem Paryża jeździsz czy też po nowemu Volvo z biedronki,
sprawdza się to?
Fordzik mondeo. W benzynie rok 2008. Trochę odstaje od przeciętnego Polaka ale cóż ja nie z tych socjalnych ale też nie na samozatrudnieniu. Więc tak środek między moim typem bmwx5.
Ohh, ja tam mam wrazenie, ze przecietny polak to jezdzi Golfem IV czy Passatem B5, ale mieszkam w malej miejscowosci, wiec moze dlatego
Dla mnie wszystkie Golfy są za bardzo do siebie podobne, a dwa ze niemieckie, dlatego nigdy zadnego nie kupie ;)
golf to golf, wiadomo że dzisiejsze nie przebiją pancernością I i II
obecnego kupiłem nieco z sentymentu bo staruszek miał II w niebieskim metaliku i może dlatego że się nieco poznałem z marką VAGa
Od prawie 8 lat śmigam Clio III wersja 20th - może za dwa lata przyjdzie czas na zmiany. Może będzie fajna wersja 30th :)
"Nyska" Primera P12 w wersji przejściowej na lifting (czyli odliftingowaną z poprawionymi największymi minusami wersji z wcześniejszych roczników, ale bez zamontowanych modułów bluetootha [który zastąpiłem własnym] i gpsa z jeszcze czarno - białą kamerą cofania [w wersji facelifting jest kolorowa][najlepsza rzecz na wąskie parkingi i zatoczki]), sedan/limuzyna, rok 2004 z niedawno nałożoną instalacją gazową STAG QBOX
Volvo z serii s fajne samochodziki i mocne.
Opel Omega B z 2002, 2.2 z LPG z 4 biegowym automatem w kombi, kolor morski zielony
Z racji rychłego pojawienia się trzeciej latorośli zdecydowaliśmy się z żoną na Renault Espace 2.0 turbo. Bardzooo dużo miejsca i super sie prowadzi, a w środku prawie jak enterprise :D
Seata Ibizę 2fl ;-) Żółtą, z żółtymi siedzeniami i 15 alu od FR
spoiler start
a pod maską 1.4 Mpi
spoiler stop
To takie nie-mroczne ;D
Miałem takiego kupić tylko w benzynie ale pan się wypiął więc padło na eapace. W grand scenicu podoba mi się linia :)
Espace jest większy, ale wnętrze mi się takie spartańskie wydaje przy tym scenicu :P W tym roku jechaliśmy nad morze w sześć osób plus bagaże i jechało się komfortowo.
Też jeżdżę Scenic'iem II, tyle że standardowym, nie Grand, no i 3 lata starszym, 2003 rok. Silnik ten sam, ino w słabszej odmianie, 120KM, ale to wystarcza, odpycha się jak trza :) Potwierdzam wygodę, pewnego dnia spędziłem za kierownicą prawie 10.5 godziny i mimo to nie czułem się wyczerpany. To na pewno też zasługa świetnie wyciszonego wnętrza, moja poprzednia gablota, czyli Golf IV się totalnie chowa pod tym względem.
A to moje dwie maszynki. Niebieska strzała to Bugatti z 1975 roku w dizlu 4.0 260 koni, a czerwony to na carbonowej ramie Grand. Pełna grupa XTR, Opony bezdętkowe, lampy led, pedały zatrzaskowe oraz dzwonek chrom-vanadium.
Peugeot 307 SW 1.6 109 km z 2005. Kupilem zczipowanego do 130 km ale przywrocilem oryginal i jestem zadowolony
Biała astra H, hatchback rocznik 2007. 1.9 CDTi wersja 120 konna. Jestem bardzo zadowolony, niestety trzeba się będzie pożegnać, ponieważ po przeprowadzce do miasta do roboty mam raptem 5 kilometrów i nie chcę jej katować jazdą po mieście na takich dystansach.
Po mieście najlepszy jest rower. Zaoszczędzisz na paliwie i na nerwach w korkach.
No jak ktoś traci nerwy przez stanie w korku to lepiej dla wszystkich żeby nie jeździł. A to stwierdzenie, że po mieście najlepszy jest rower to pier***enie, to nie jest pojazd użytkowy tylko stricte rekreacyjny, nie jestem przeciwnikiem rowerów ale nie wyobrażam sobie dojeżdżać w ten sposób codziennie do pracy choćby to miało być tylko 2x5km. Z drugiej strony tak samo nie rozumiem osób dojeżdżających codziennie do pracy tą samą trasą, przez połowę czasu w korku - ja w takim wypadku zdecydowanie wybrałbym jednoślad z silnikiem, choćby 50ccm - szybciej i wygodniej niż rowerem czy autobusem (możliwe że nawet taniej ;P).
Tu nie o nerwy chodzi a o samochód, ktory na odcinku 5km nawet oleju dobrze nie zagrzeje, szybciej sie silnik zuzywa, zima akumator pada.
Może źle to ująłem. Bardziej zaoszczędzi się na czasie. A nerwy to z tego, aby nie spóźnić się do pracy. Tylko, że jak się wraca do domu to nie ma już tego stresu. Jedynie strata czasu i paliwa.
W lecie jeżdżę rowerem do pracy. I co w tym dziwnego panie Super Kotlet?
Rower jest zdrowy na układ krążenia oraz obniża zły cholesterol a podnosi ten dobry.
Ja wiem, że rower jest fajny i dobry. Czasami też wychodzę i robię minimum 15-20 kilometrów za jednym zamachem na zwykłym MTB, ale do pracy choćby miało być to 2x5km to nie wiem, mi by się nie chciało ;P
No ja jeżdżę do pracy 15km z czego średnie spalanie to 13/100, gdybym używał komunikacji miejskiej to dojazd lub powrót trwałby prawie godzinę w jedną później 1h w drugą stronę. Autem jest znacznie drożej, ale też znacznie wygodniej i szybciej. Jeśli tylko kogoś stać, to ekonomia treści znaczenie.
bisfhcrew
Nie generalizuj. Ja mieszkam w dużym mieście i w moim przypadku auto nie jest wcale szybsze. Do tego jak zauważyłeś jest drożej i dochodzi jeszcze stres stania w korkach.
Inna jest natomiast sytuacja jak ktoś mieszka na wiosce, przedmieściach w których nie ma lub istnieje szczątkowa komunikacja publiczna. Wtedy samochód staje się koniecznością.
Dojazd z przedmieścia do centrum miasta i odwrotnie w godzinach szczytu to jest masakra. Sama jazda po mieście jest szybsza. Przynajmniej tak to wygląda w Łodzi. Czyli właściwie autem jest zawsze szybciej oprócz godziny 16-17 jeśli trzymamy się głównych dróg. W innych miastach raczej jest podobnie. Autobus może być szybszy jeśli do przejechania mamy np 2km. Czyli mieszkamy w centrum i poruszamy się w najbliższej okolicy. Obecnie jeżdżę do po obrzeżach, ale swoje odcierpiałem w komunikacji miejskiej. Nigdy więcej.. :)
Korki w mieście nie denerwują, siedzisz wygodnie, w temperaturze jaką lubisz z ulubioną muzyką. Jeśli to nie jest korek z typu, 3 godziny stoisz w miejscu bo był wypadek, to co się denerwować? W najgorszym przypadku przyjedziesz w tym samym czasie jak autobus, tylko wygodniej.
No ale to też kwestia poglądów. Jedni lubią jeździć i kupują auta jakie lubią. Inni tylko potrzebują przejechać z punktu A do punktu B i jedyne czego wymagają od auta to bezawaryjności i niskich kosztów.
Wystarczy, że autobus ma buspasy. Poza tym komunikacja publiczna to nie tylko autobus.
Autem nie zawsze jest szybciej, tak jak nie zawsze jest szybciej kom. publiczną czy rowerem.
Jaki stres? Ano taki:
https://www.hellozdrowie.pl/blog-stanie-w-korkach-skraca-zycie
Badań na ten temat jest mnóstwo.
Komunikacja publiczna zwłaszcza w lecie. Jak się stanie obok kogoś kto nie przestrzega higieny to ja dziękuję.
Ja mieszkając na przedmieściach Łodzi i pracując w jej centrum nie wyobrażam sobie jazdy komunikacją miejską...
Pracuję w godzinach 7-15 i czas jaki potrzebuję na dojazd do biura to nie więcej niż 20 minut, a komunikacją miejską nie mniej niż 45 minut. Do tego siedzę w wygodnym fotelu, słuchając lubianej przeze mnie muzyki, w temperaturze jaka mi odpowiada, bez otaczających mnie ludzi, którzy nie słyszeli, że o higienę trzeba dbać.
Jasne jak ktoś pracuje 8-16 i "jeździ" w najgorszych korkach może to być uciążliwe, ale i tak jest bardziej przewidywalne niż jazda tramwajami, którym dosyć często zdarzają się przestoje.
Co do rowerów to lubię na nich jeździć... w weekend gdy się nie spieszę, gdy nie jadę na spotkanie z klientem, gdy nie pada deszcz... na co dzień nie ma opcji żebym jeździł do klientów upocony jak świnia z laptopem i dokumentami na rowerze.
Renault Megane II 1.4 98KM + LPG z 2003. Jestem z auta dosyć zadowolony, kupiłem go w grudniu 2012 i nie zmienię na inny pewnie póki się nie rozpadnie. Od samochodu nie wymagam nic poza tym, że dowiezie mnie z punktu A do B.
W sumie nie pasuje do tematu watku, bo samochodu nie mam (leasing), ale chyba napisac mozna :P
Koniec koncow zdecydowalem sie na Astre 1.4 Turbo (sedan) w kolorze GranatowyPrawieCzarny.
Na razie (po calych 2 tygodniach uzywania :p) jestem bardzo zadowolony - ma wszystko co potrzebuje. Miejsca sporo jest, klima jest, bluetooth i obsluga z kierownicy jest, czujniki z tylu sa. Do tego przyspieszyc tez umie.
Inna sprawa, ze po Clio z 2002 roku i Corsie z 2001 wszystko pewnie wydawaloby mi sie szczytem komfortu :)
Aktualnie nic, ale jeszcze nie dawno jeździłem białą Astrą G kombi z benzynowym 1.6 - zupełnie nijakie, ale całkiem komfortowe autko.
@Up - godzinę temu pisałem, jakie mam auto. Zarówno wpis, jak i auto, to czas przeszły. Chyba, że rzeczoznawca uzna inaczej, na co liczę. Ładnie ?
A co sie stało? Daj foto :-D
Pewnie rozbił.
Próbowałem skręcić, a typ mi przy...ł w dupę (cały tył wgnieciony i nie mogę zamknąć bagażnika), wjechałem w chodnik, który spowodował poślizg, dzięki któremu wpadłem przez brame na prywatną posesję niszcząc sobie dodatkowo reflektor, elektronikę i urywając linki od silnika. Scena jak z filmu. Auto zastępcze już mi dali, ale boję się, że nie podejmą się próby naprawy i będą chcieli zwracać kasę. Wolałbym mieć auto. :/ Przed wypadkiem auto wyglądało prawie jak z salonu. A miesiąc wcześniej umarła mi mama. Ładne zakończenie roku ?
Dzięki. U mnie mam nadzieję, że nie będzie żadnych powikłań. Póki co, jest ok ;)
Golf IV. Zdjęcia są, ale na razie jest w trakcie projektu i pochwalę się zdjęciem końcowym :)
MINI Cooper S z 2005 roku
Astra G Hatchback 2001 Elegance, benzyna 1.6 8v :) złotko :) nawrt kickster się nie dojebał :D
Audi 80 1.9 z 91r silnik i blacha nie do zajeb... jak na te lata dobrze się trzyma i wygląda choć powoli pasuje się rozglądać za czymś nowszym, bo wiadomo jak to teraz z tymi przeglądami jest.
Golf 4 z 2003 roku a jak nowy.
Seat Leon III 2015 1.8 z lekkimi usprawnieniami, kocham przy tym dłubać :)
Wszystkomająca Skoda Fabia III Style 1.2 TSI DSG
Jako drugi Honda Civic Gen7 Sport 1.6
3-cie od góry, po prawej. Na wiosnę kupuje do niego nowe alumy. Będzie szał.
A4B5 Avant 2.4 V6 2001r. Świetnie się śmiga a śilniczek całkiem fajnie brzmi. Jedynie brakuje mi quatro, ale to może za kilka lat jak będę zmieniał na A6C7 bo strasznie mi się podoba :)
Moja Hanka
BMW 114i (2015)
Ford Mondeo MK3, 2003 rok, 1.8 - 125KM benzyna
golf piatka 2008 1.6, jezdzi wiec spoko, nic wiecej mi nie potrzeba, i tak czesciej jezdze z wygody jezdze mpk
Rover 75 1.8 120 KM, w benzynie. Rocznik 2000.
Bardzo komfortowe auto i ładne, dość długie, nie ułatwia to parkowania, ale jest spoko. Auta mają opinię awaryjnych i owszem, był już w naprawie, ale generalnie bardzo się cieszę z tego auta, odkąd sięgam pamięcią podobały mi się te samochody. Nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek będę taki miał, ale trafiła się okazja, całkowicie przypadkowo, więc skorzystałem.
Bez Gwiazdy nie ma jazdy :)
Mercedes W203 2.0 kompressor 163KM, czysta benzynka, automatyczna skrzynia :)
ps. zdjęcie mojego autorstwa :)
Drift kombiakiem... szczyt żenady :D
Opel Astra G Bertone 1.8 benzyna, rocznik 2000. Z tego co pamiętam nie jest to wersja podstawowa bo ma jeszcze taki niski spoiler z tyłu i inne lampy.
to zależy w której grze..w forzie horizon 3 akurat mam dobre autka
Ja się zmieniłem na F10 535i i jest mi dobrze :)
Jest coś pod nogą, jest x-drive, jest wygoda i jest przyjemność z jazdy.
Jedyne co to szkoda mi do dziś starej E39 530d.
Mialem E39 ale w benzynie. Cudo auto. Prowadzi sie jak po torach...
Moze jeszcze wroce do BMW. Jedyne co mi sie w nich nie podoba to fakt ze przestrzen pod maska projektowal jakis byly Gestapowiec. Ewidentnie mscil sie za przegrana wojne... Po co naje*ac tyle osprzetu przyczepionego do ( i w okolice ) kolektora dolotowego pozostanie dla mnie odwieczna zagadka...
Zdjecie durnej pokrywy zaworow to wyprawa w Himalaje...
PanSmok ==> Gorsze są Mesie i VAGi :) Uwierz na słowo. Tyle, co przygrzebałem u znajomych to masakra. Odmawiałem pomocy komuś z japończykiem :)
Stare i nowe
Legrooch co ty gadasz, w E klasie jest duzo fajniejszy dostep do elementow silnika niz w bejcy :)
Ja jestem rozdarty co do nastepnego auta, nowe wydanie E klasy mi sie srednio podoba, wszelkie crossovery to jakas kpina, na porzadnego SUVa mnie nie stac bo to juz wydatek 50k GBP nawet za uzywke wiec chyba skrece w kierunku 5ki 2017+.
tylko co to sie porobilo z tym silnikami. diesel to taka troche niewiadoma, bo moze duzo na wartosci stracic przy sprzedazy, Czysta benzyna to jednak spore spalanie bo pasowaloby miec silnik conajmniej 3L. A moze 530e? tylko ze tam to faktycznie siedzi 2L i elektryki, tylko czy one sa wydajne?
Mnie rozmieszczenie elementów w Mercedesch rozwala na łopatki. Dostęp do rozrusznika czy alternatora to jakaś masakra...
Co do Bejc - w serii G niestety można zapomnieć o normalnych silnikach. 99% rynku to bieda 2-litrowa niestety.
Co do literki "e" - nie wymawiaj tego przy mnie proszę ;)
Dodge Viper model 126p
tylko muszę jeździć bez przedniego siedzenia bo przy prawie 2m wzrostu inaczej się nie da.
Smax Titanium kilkuletni, 7 miejscowy, bardzo go lubie
a ostatnio dokupilismy Volvo XC 60, T8, ponad 400 koni
jedzie jak marzenie!
Kocyk, coś Ci się z tą mocą pomerdało :)
Volvo koło 350KM nie stało, a co dopiero 400.
Cicho, to wariat ;)
hybryda
ok 330 koni w benzynie i ok 80 z elektrycznego
jakwidac te 80 to takie oszukane:) ale nadal ladnie jezdzi;)
Nie mam samochodu nie mam kategorii B, tylko A i mam Vespę i motor Suzuki
Wszystko zaczęło się od Corsy B 1.0 i zrobiłem się głodny na coś innego. Upatrzyłem sobie Opla Signum i to na tyle mocno że przez ponad rok zapieprzałem oszczędzając na wszystkim, aż w końcu, udało się. Sprowadziłem go w kwietniu zeszłego roku. Teraz wszyscy reagują jakbym autem tatusia jeździł (chociaż ojciec śmiga lanosem zadowolony :D)
Czy mnie stać na jego utrzymanie ? Średnio.
Czy jestem dumny że go mam ? Zajebiście.
Zwykle zapieram się i sięgam po rzeczy na które mnie nie stać, ale dzięki temu jakoś tam się rozwijam i staram się kombinować jak zarabiać żeby utrzymać swoje ambicje :D
Ostatnio nawet wykombinowałem dodatkowy zarobek na G2A, póki co idzie jak krew z nosa, ale zawsze. Goldmine próbuję obadać ale jestem słaby w nagabywaniu ludzi, więc swoich linków też nie mam gdzie zostawiać :D Może ktoś podrzuci jakieś wskazówki ?