Sukces walki z piractwem jak najbardziej ale nigdzie nie widać sukcesu sprzedaży.
U Janusza na alledrogo biznes kwitnie, sprzedają tysiącami dostęp do kont, a w skali światowej to miliardy idą w kibel.
Przepraszam bardzo, ale nie bardzo rozumiem co mają hakerzy do Denuvo?
Autorowi chodziło chyba raczej o crackerów?
Twórcy większości z wymienionych gier nie podzielili się jeszcze wynikami sprzedażowymi wersji na komputery osobiste. Dopiero gdy otrzymamy takie dane, okaże się czy sprawne zabezpieczenia antypirackie rzeczywiście przekładają się na zauważalny wzrost zysków z legalnego oprogramowania.
Jak macie pisać takie żenujące teksty i totalne brednie to lepiej nie piszcie nic.
Teraz chcecie oceniać? Czas na ocenę już minął dawno, zanim denuvo padało masowo w 24h to trzymało miesiące, prawie albo i ponad rok...
Wtedy nie oceniliście, a teraz chcecie, wyniki są już dawno znane, bo ja wam mogę powiedzieć jak było, narzekali na piractwo, cała zgraja firm, wyszło denuvo, trzymało długo, tymczasem żadna z tych firm nie wypowiedziała się już o skutkach denuvo tak chętnie jak wypowiadali się o piractwie wcześniej.
Wyniki sprzedaży tamtych gier z denuvo, które minimum miesiącami było niezdobyte, a nawet dłużej, są dawno znane, nie było żadnych zmian, nie było spektakularnych wzrostów sprzedaży, wydawcy zamilkli i nic nie komentowali, to mówi już wszystko.
Mnie to się wydaje, że dobra gra w mądrej cenie po prostu się sprzedaje, bez cyrków.
Ludzie to tworzą, ludzie to złamią. To tylko kwestia czasu. Czasem się zastanawiam, czy któryś z pracowników w takiej firmie nie robi na dwa fronty. Najpierw tworzy wypasione Denuvo, a potem sam je łamie i piraci znowu flagę dają w górę.
Nie wiem jak ja to przeboleje. Najgorszy Need for Speed w historii, najgorsza w historii gra AAA SW, setny Assassin z kolei i dwusetna gra Ubisoftu robiona na jedno kopyto. Żeby to jeszcze były pełnowartościowe gry na premierą a nie pseudo-usługi do wyciągania pieniędzy z lootboksów. Ktoś to jeszcze piraci? To jest obraza prawdziwych graczy a nie żadne gry premium.
Ludzie crackowali i będą crackować takie życie. Zawsze znajdzie sie ktoś kto dla samej zasady złamie zabezpieczenia. Bo nie ma zabezpieczeń idealnych, za to mogą skutecznie opóźniać piracenie w najintensywniejszych momentach sprzedaży (czyli pierwsze 6 miesięcy). Jeśli się nie mylę była już taka akcja że po 6 miesiącach jakaś firma wyłączyła denuvo ze swojej gry.
Po co łamać zabezpieczenia gry, której kampania trwa jakieś 6 godzin, a w multi się nie pogra bez konta na Originie. :v Mnie się wydaje, że crackerzy czekają na wydanie wszystkich możliwych DLC, wtedy zaczną mozolną pracę nad crackiem, bo i po co się męczyć z zabezpieczeniami po każdym wydanym dodatku. ;) Tak to będzie jeden crack do pełnej gry zamiast np. 10 cracków.
Niech marnują siły na ulepszenie Denuvo i to na próżno. Robią to dla kasy od wydawców gier, bo piractwo ostatnio mają znikome wpływy na sprzedaży gier według raport UE.
P.S. Tu wszedłem dopiero z forum. Kiedy spróbowałem wejść do wiadomość o Denuvo na stronie głównej, to nie mogłem wejść. Czy wy też macie ten sam problem?
To że w tych produktach Denuvo nie zostało złamane nie znaczy że nie zostanie złamane, ale jest jeszcze fakt że te gry nie są warte crackowania ponieważ są wtórne, mierne i nie warte zachodu.
Jak słusznie kilka osób zauważyło, to żaden z wydawców nie chwali się spektakularnym wzrostem zysków ze sprzedaży dzięki zastosowaniu Denuvo a jedynie wydłużającym się czasem potrzebnym na złamanie kolejnej jego wersji.
Niech ekipa Denuvo doi ile się da z wydawców skoro są naiwni i to im poprawia samopoczucie.
Dlaczego nikt nie zadał pytania czy może warto było łamać zabezpieczenia tych tytułów. Jeżeli spada popyt to i wysiłek włożony na złamanie się nie opłaca. A może się mylę.
Jakby zabezpieczenia nie przynosiły wymiernych zysków to by ich wydawcy nie dodawali, więc to wasze przekonywanie samych siebie że piractwo nie ma wpływu na sprzedaż nie ma żadnego sensu
Piractwo ma wpływ na sprzedaż, zwiększa ją. Denuvo czy innych zabezpieczeń używają chyba tylko dla świętego spokoju, żeby zadowolić inwestorów/udziałowców itd.
Nie wiem czy denuvo ma wpływ na sprzedaż gier, bo podaje się sprzedaż globalną i tak naprawdę tytuły AAA+ i tak sprzedawały się i będą sprzedawać się doskonale, a czy dzięki ograniczeniu sprzedano 5% czy 30% więcej tego nikt nie oceni. Więc pisać można w drugą stronę tak jak nie wiadomo czy denuvo pomogło w sprzedaży tak samo nie można powiedzieć czy nie pomogło. Analiza i tak jest tylko na podstawie sprzedaży bezpośredniej / jakość produktu.
Za to ten ból pupy bo nie złamane na tym czy na innych forach i ograniczenie pazerności pokolenia młodych złodziejaszków którzy od najmłodszych lat uczą się jak kombinować -> bezcenne :)
A Bethesda albo się nie załapała, albo poskąpiła na nową wersję i zapłaciła za to cenę - W.: The New Collossus i T.E.W. 2 na torrentach na premierę. Oj, chyba jednak szybko skończą z tym promowaniem gier dla jednego gracza.
Wydawcy mogą się cieszyć, że nie ma cracków do ich gier od razu po premierze. Ale prędzej, czy później pojawią się one.
No i bardzo dobrze, oby więcej takich zabezpieczeń! Piractwo to taka sama choroba gier premium, jak mikropłatności czy season passy.
A po co mają obecnie łamać AC Origins skoro na serwerach UBI rządzi AC IV? Jasno jest dawane do zrozumienia na odpowiednich forach, że gry są łamane pod względem popularności, a najczęściej dopiero kiedy są jako tako naprawione. Czy tak ciężko to pojąć? Chociaż lubię serię AC to niech z obecnej gry UBI ugotuje sobie zupę a potem niech ją sobie się zachłyśnie. I zapomniałem dodać że mam gdzieś NIEMIECKIE Denuvo z siedzibą gdzieś tam, bo to szpiegowskie zabezpieczenie.
Skupiaja całą uwagę na vmprotect. Denuvo w najnowszej wersji juz dawno zostało zlamane i pewnie gdyby tylko tworcy chcieli, wypusciliby już cracki do wszystkich tych gier z wyjątkiem Asasyna, ale wolą skupić uwagę właśnie na nim.
te gry są po prostu takie słabe że nikomu nie chce się crack'ować i tyle. To po prostu nie ma sensu gó*no gó*nem pozostanie nie ważne czy spiracone czy nie
Może i nie przeniesie się to na wyższą sprzedaż, ale przynajmniej nie pograją w to złodziejskie pirackie kanalie.
ja kiedyś piraciłem, kupowałem najlepsze tytuły teraz kiedy mogę zwrócić grę (steam/ origin) to szkoda zachodu. Do tego zcrakowane wersje mogą zawierać wirusy itp. To samo tyczy się filmów kiedyś wszystko ściągałem teraz wystarczy mieć konto za 30/40 zł miesięcznie i nie ma problemu z szukaniem dobrej wersji.
No 3DM ostrzegali w 2016 ze za 2 lata koniec piractwa ;)
A niech se jest niecrackowalne i tak nie grałem od dwóch lat w nic dobrego z nowych gier na PC poza Dark Souls 3 i DX: Mankind Divided.
Rise of the Tomb Raider, Doom, Prey, Watch Dogs 2, Dishonored 2, Mafia 3, FC: Primal, AC: Origins itd. same średniaki albo crapy, nic nie znaczące pierdółki koło których czystym sumieniem można przejść bokiem.