No problem typowo samochodowy.
W moim wysłużonym peugeocie 206 jeden z amortyzatorów już cieknie, więc trzeba wymienić. Oczywiście koszt niebotyczny, mechanik zaśpiewał mi 1200 zł za dwa przednie (bo jak wymieniać to parami). Koszt MOŻE będzie mniejszy, bo będą szukać tańszych części. Teraz pytanko - czy to nie jest za dużo? Chciałbym znać orientacyjny koszt, żeby mechanik za bardzo mnie nie naciął. Szukać innego, czy źle nie powiedział?
Z góry dzięki za odpowiedzi.
pierwsze slysze o wymogu wymiany parami.
Poza tym na szrocie znajdziesz amorki za grosze a wymiana tego to zadna filozofia.
Jak ktoś jeździ nówką to nie ma sensu wymieniać całej pary, ale w autach jak w [1] , zakładając że trochę ten samochód już ma na liczniku, trzeba wymieniać parami. Mimo że na polskich drogach to zwykle prawy amortyzator bardziej dostaje po tyłku, to dwa się wymienia z takiego względu że muszą mieć one podobną siłę tłumienia (tak to się chyba nazywało), inaczej szybciej opony będą się zużywać i samo auto może być mniej stabilne.
o ile amorek sie nie rozszczelnil to bedzie mial taka sama moc "tlumienia". to wymienianie parami to kolejna metoda naciagania na koszty, tak jak wymiana conajmniej 2ch opon rownoczesnie.
tak jak wymiana conajmniej 2ch opon rownoczesnie.
Polskie prawo mowi ze musisz miec takie same opony na jednej osi, chyba ze sie cos zmienilo w ostatnich 2-3 latach :P
Kilgur w sumie to ciekawe co mowia oficjalne przepisy na ten temat.
Po pierwsze, "takie same" nie oznacza, ze obie musza byc nowe :)
Po drugie, "takie same" znaczy ze maja miec taki sam rozmiar, index predkosci i sezonowo kompatybilne, rodzaj bieznika i producent jest tu drugorzedny.
Chcialbym poznac przepis w polskim prawie, ktory jednoznacznie mowi ze " takie same" to ta sama opona tego samego producenta. Bo to ze obie musza byc nowe to juz chyba byloby przegiecie ustawowe :p.
Takie same odnosi sie do konstrukcji zapewne kazda firma ma inny patent na bieznik wiec najlepiej miec 1 model tej samej firmy, jak wiadomo karany musi udowodnic swoja niewinnosc w polsce.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia.
7. Pojazd nie może być wyposażony, z zastrzeżeniem ust. 5:
1) w opony różnej konstrukcji, w tym o różnej rzeźbie bieżnika, na kołach jednej osi, z
zastrzeżeniem pkt 3;
2) w przypadku pojazdu samochodowego o dwóch osiach z kołami pojedynczymi:
a) w opony diagonalne lub diagonalne z opasaniem na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach
przedniej osi znajdują się opony radialne,
b) w opony diagonalne na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach przedniej osi znajdują się
opony diagonalne z opasaniem;
3) w opony różnej konstrukcji na osiach składowych;
4) w opony, których wskaźniki pokazują graniczne zużycie bieżnika, a w odniesieniu do
opon niezaopatrzonych w takie wskaźniki - o głębokości rzeźby bieżnika mniejszej niż
1,6 mm, z zastrzeżeniem § 23 ust. 4 pkt 3;
5) w opony o widocznych pęknięciach odsłaniających lub naruszających ich osnowę;
6) w opony z umieszczonymi trwale, wystającymi na zewnątrz elementami
przeciwślizgowymi.
Drackula -> nie ma, tylko jak dostaniesz mandat ty bedziesz musial udowodnic ze dane opony maja identyczne parametry techniczne, to akurat jest banalne. Ale musisz udowodnic tez ze rzezba bieznika jest identyczna, powodzenia w szarpaniu dokumentow od producenta :)
Kilgur ale to juz skrajny przypadek :)
W te wakacje podczas pobytu w Polsce poszla mi jedna opona. Pojechalem do serwisu a oni mi na to: Panie, u nas takich opn nie ma (Avon) musi pan czekac az zamowimy z niemiec (jedna opone). No to im mowie, to zalozcie inna, a ten: Panie to trzeba dwie inaczej sie nie da, 2500 PLN trzeba bedzie szykowac.
Pojechalem do domciu, kupilem na Oponeo opone za 900 od pirelli z takim samym bieznikiem i na wiosce obok mi zalozyli za 50 PLNow.
Jako ze angielskie blachy dzialaja na naszych kraweznikow jak czerwona plachta na byka to oczywiscie nie obylo sie bez kontroli. Na trasie z Lodzi w kierunku Rawy, zawsze jakcys po krzakach sie kryja, lata leca a ci nadal w tych samych miejscowkach z szuszarkami
Posprawdzal co mial sobie posprawdzac ale wlasnie opon sie musial czepic.
- Ale opony to ma Pan rozne co?
- Te same parametry? Ten sam profil bieznika?
Popatrzyl
- Nooooo tak
- no to nie ma problemu?
- Noooo nie ma
Jeszcze cos tam pogledzil o braku dowodu rejestracyjnego i dal sobie spokoj z szukaniem problemow :)
Zalozenia przepisow zostaly "spelnione" jak sam napisales, trafilbys na wrednegpo kutafona, jakich nie brakuje i wtedy sie problemy zaczynaja :)
Kurde co to za fura, że jeden kapeć kosztuje 900pln?
Do "normalnego" auta to za tyle kupuje się komplet wszystkich 4 i jeszcze na piwo zostanie.
Nieźle, ja za wymianę dwóch amortyzatorów zapłaciłem razem z ich zakupem 5 stów... co prawda u znajomego mechanika, a i mój samochód to nie Ferrari by części były kosmicznie drogie... ale 1200 zł to w cholerę dużo.
Jaki rocznik samochodu?
Ile zaśpiewał?? Przecież w sklepie nowe amortyzatory do tego modelu, to koszt ok. 70 zł za sztukę. Nawet z robocizną, to nie powinno kosztować więcej niż 350-400 zł. Oczywiście, że szukać innego mechanika.
Zmien mechanika bo ten Cie w ciula robi, w tym samochodzie przednie amorki + robocizna sie miesci w dwa razy mniejszym budzecie.
I wymien od razu oba - skoro jeden cieknie to zywot drugiego pewnie juz tez zbliza sie ku koncowi, a poza tym dwa rozne amortyzatory - jeden nowy i drugi stary, wysluzony - sprawia, ze auto bedzie sie gorzej prowadzic, bo oba beda zachowywac sie inaczej. Sprezyny tez sie parami wymienia, nawet jesli tylko jedna jest trafiona.
NIGDY nie ma co oszczedzac na oponach, zawieszeniu i hamulcach.
Ja za całą wymianę kolumny MacPhersona dałem łącznie 210zł - 60zł znajomemu za robotę (a zmieściło się to w niecałych 3 godzinach) i 150zł za część, co prawda używaną, ale do mojego auta nie ma fizycznej możliwości kupić nowej.
Za dwa amortyzatory nie dałbym więcej niż 500-600zł całkowicie (części + wymiana), a na pewno nie do Peugeota 206. Ten facet to jakichś hochsztapler, spluń mu w twarz i więcej nawet tam nie jedź.
Wymieniałem ostatnio w moim 207 też dwa i dałem 800 więc całkiem sporo ci krzyknął.
Co to za wersja? Po 600zl to chodzą sportowe amorki do 206. Normalne to nie więcej niż 200 za sztukę.
co to za peżot ( wiem) i co to za amorki że 1200zł? Albo zmień samochód albo idź do innego mechanika bo cena coś ... podejrzana. Już chyba za wymianę wielowahaczy mniej krzyczą
Mi ostatnio za wymianę dwóch linek hamulca ręcznego i regenerację jednego zacisku mechanicy krzyknęli 600pln, auto Megane II, drugi raz do nich nie pojadę, Ty też szukaj innego bo to zdziercy.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, to ładnie.
Rocznik 1999, silnik 1.1. Małe autko, bo kobieta nim jeździ, poza tym wszystko w super stanie, no ale amortyzatory już wysłużone, z jednego cieknie. Do tego dochodzi od razu wymiana łożysk i poduszki (podobno od razu przy zmianie amortyzatorów).
Co to za miasto, że tak drogo? :)Zmień mechanika. Max powinieneś zapłacić 500 zł z wymiana i umyciem samochodu.
https://autokult.pl/28586,czy-amortyzatory-trzeba-wymieniac-parami
Z takim silnikiem i rocznikiem , to 1200 ten Pug wart ehhh....
Chyba że to będzie gwint :) to taka cena będzie ok .
A tak bez jaj to bardzo drogie komplet :
MONROE AMORTYZATORY+OSŁ PRZÓD PEUGEOT 206 2szt ok 350 zł.
Jedne z tańszych to koszt 150zł za parę.
Całe komplety z łożyskami znajdziesz za 350-450zł. To francuz to tego części tanie jak barszcz.
Ja kiedyś w puncie 1 dałem koło 400 za wymianę 2 na przodzie z wymianą więc mechanik ostro chce Cię naciągnąć. Jedź do innego
Dobra rada. Jak chcesz jeszcze trochę pojeździć tym autem to zrób tak.
1. Poszukaj gdzie można kupić najtaniej amorytzatory - oczywiście dobre oryginalne)
2. Kup 2 (tak dwa moim zdaniem jak robić to dobrze a koszty niewiele większe a spokój na lata nie trzeba za chwilę ponownie robic przy amorytzatorze drugim)
3. Popytaj mechaników za ile wymienia amorytzatory i wybierz najlepszego cena-jakosc. Powinno być conajmnjej 2 x taniej.
Tak jak koledzy wyżej piszą, mechanik Cie naciąga i to ostro. Ja w swoim Peżocie 307 zapłaciłem 1300 zł za:
- wymianę pary amortyzatorów
- wymianę pary stabilizatorów
- olej napędowy i wymiana + filtr
- zmiana opon
- wymiana żarówki
Także szukaj koniecznie innego mechanika!