Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: System Shock 2 - Pytanie o elementy horroru

15.12.2017 22:52
1
boy3
106
Senator

System Shock 2 - Pytanie o elementy horroru

Witajcie, otóż mam takie pytanie

Chciałbym sobie zagrać w System Shock 2, jednak wszędzie czytam informacje że gra jest straszna

Jako że nie jestem przyzwyczajony do takiego gatunku, to pytanie moi drodzy do was jak bardzo ostro prezentuję się elementy horroru w tej grze

Po pierwsze, czy w SS2 są w ogóle jakieś jumpscary. Najbardziej znienawidzone elementy horroru
Tzn, nagle z dupy wyskakuję ci coś co przyprawia cię o zawał

Po drugie czy moglibyście porównać jak bardzo system shock 2 jest straszny do jakiś innych gier

Po trzecie, grałem w vampire maskarada bloodlines, i tam był dla mnie mega straszny poziom, w nawiedzonym hotelu Czy można założyć że poziom horroru jest podobny do tego poziomu w vampire?

Dużo słyszałem pozytywnego o tej grze i chciałbym ukończyć, ale jakoś wstrzymuję się do zagrania w ten tytuł Bardzo bym prosił o szczere komentarze, z góry dzięki za wszystkie wpisy

16.12.2017 10:30
2
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany768165
119
Legend

Do hotelu z Bloodlines żadna inna gra nie ma startu.
Nie, SySo2 nie jest tak straszny jak ten hotel. Jest strasznie z powodu ciągłych ataków ze strony załogi która jest nosicielem pasożytów a'la facehugger i która resztkami świadomości do ciebie przemawia... Groza i horror raczej na stałym poziomie a wszelkie spadki czy skoki grozy nie są wielkie (nie licząc jednego plot twista).
Byłej załogi, która pojawia się co jakiś czas by nie było nudno łazić w tę i z powrotem po pustym statku podczas przechodzenia gry. Raczej będziesz wiedzial że nadchodzą bo wydają odpowiednie odgłosy a typowych jump scares tutaj chyba nie ma...

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2017-12-16 10:32:58
16.12.2017 10:44
2.1
zanonimizowany1183921
15
Senator

Chyba nie grałeś nigdy w straszny horror skoro uważasz, że ten hotel był najstraszniejszy.

16.12.2017 11:21
Bukary
2.2
Bukary
222
Legend

Znacznie bardziej przerażające od tego hotelu jest nawet Przytulisko Przedmościa w "Thiefie 3".

16.12.2017 14:21
Szyszkłak
2.3
Szyszkłak
203
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Przecież hotel straszny wcale nie był, w porównaniu do takiej Amnesii to już w ogóle nie ma o czym mówić.

16.12.2017 17:04
Matysiak G
2.4
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Nie ma to jak spoilery, nie ?

17.12.2017 17:44
2.5
zanonimizowany768165
119
Legend

Człowiek pytał o porównianie z hotelem i ja mu odpowiedziałem więc nie do mnie pretensje.
I tak, ten poziom z Thiefa3 (sierociniec na fundamentach domu wariatów) jest straszniejszy ale nie wiem czy autor grał w T3.
Amnezję nie grałem (jedynie Penumbrę ale nie pamiętam którą) także nie porównam z nią...

16.12.2017 10:42
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1183921
15
Senator

Gra coś aka Half-Life.

post wyedytowany przez zanonimizowany1183921 2017-12-16 10:42:53
16.12.2017 11:21
Bukary
😂
3.1
Bukary
222
Legend

To żeś porównał!

16.12.2017 11:51
😁
3.2
zanonimizowany1183921
15
Senator

No co?

16.12.2017 11:34
jozef911
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
jozef911
186
look at you hacker

Bardzo nie lubię (wahałem się czy nie napisać nienawidzę) horrorów a SS2 to moim zdaniem najlepsza gra wszech czasów, więc niezależnie od Twojego stosunku do nich moim zdaniem warto.

"Jump scare'y" nie są oskryptowane, jeśli nie uważasz podczas wpisywania kodów to zdarzy się że dostaniesz kluczem w głowę niespodziewanie, nie nazwałbym tego jednak tym określeniem. Zazwyczaj słyszysz wcześniej mamroczących przeciwników. Dwa trzy razy wyskakują znikąd "duchy" członków załogi, ale one są niegroźne.

Napięcie jest budowane raczej na zasadzie, że najbardziej boisz się tego, czego nie widzisz, ale wiesz że gdzieś w pobliżu jest.

Amnesia to to zdecydowanie nie jest. Albo Return to the Cathedral / Robbing the Cradle.

Jeśli jesteś w stanie przebrnąć przez naukę sterowania i interfejs, to System Shock 1, który jest bardzo podobny (i też genialny), ale dużo bardziej nastawiony na akcję niż horror może być lepszym startem.

post wyedytowany przez jozef911 2017-12-16 11:50:28
16.12.2017 11:51
4.1
zanonimizowany1183921
15
Senator

SS1 ciężko odpalić na współczesnych PC ale chyba remaster jest tej gry.

16.12.2017 11:57
jozef911
4.2
jozef911
186
look at you hacker

Enhanced edition działa bez problemów. Grałem nawet w niego na Steam Controllerze.

16.12.2017 14:19
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
boy3
106
Senator

Dzięki za wszystkie komentarze, chciałem zagrać też w system shock 1 niestety gra nie posiada ani spolszczenia fanowskiego żadnego a sama gra się zbyt zestarzała :c

To że nie ma jump scarów oscryptowanych bardzo mnie cieszy, to jest najbardziej rakotwórczy element w horrorach dla mnie

Co do poziomu hotelu w vampire maskarada bloodlines, tak zdaje sobie sprawę że są gry które są dużo straszniejsze od tego poziomu, ale dla mnie dawien dawna grania w gry dawno tak mnie nie przestraszył ten etap, na chłodno nie uważam go za bardzo straszny ale jeśli system shock 2 nie jest bardziej straszny od tego etapu to dam radę ukończyć grę. ;d

Chętnie przeczytam jeszcze kilka opinii innych osób

16.12.2017 14:23
5.1
zanonimizowany1183921
15
Senator

System Shock jest nastawiony na suspens a nie na jumpscery.

Zagraj w remaster System Shock 1. Wtedy grafika cie nie przeraża. A potem zabierz się za bioshocki. :-)

16.12.2017 14:30
MrocznyWędrowiec
5.2
MrocznyWędrowiec
88
aka Hegenox

Remastera się nie opłaca - lepiej poczekać na remake xP https://www.gry-online.pl/gry/system-shock/z64576

post wyedytowany przez MrocznyWędrowiec 2017-12-16 14:32:21
17.12.2017 17:47
5.3
zanonimizowany768165
119
Legend

Remaster i remake SySo1 to dwie zupełnie inne gry i nie mówię tu o grafice. SySo1 był inny od sequela ale że jest mało znaną grą (mniej znaną niż jego sequel) to twórcy kopiują SySo2 i przenoszą go do remake'a części pierwszej przy którym właśnie dłubią.
Czytam wywiady i raporty z postępów oraz pomysły twórców i o ile wcześniej bym preorderował tak po czytaniu tego wszystkiego entuzjazm opadł jak Napoleon z klifu...

16.12.2017 14:32
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
ronn
121
Legend

Horror w SS2 to napięcie/niepewność/muzyka i poziom trudności. I tak, SS2 jest horrorem SCIFI, jednym ze straszniejszych w historii według mnie (Call of Cthulhu: Dark Corners of Earth, BWP1, AitD1 czy ZombiU mogą się z nim równać). Bloodlines to nie horror, jeśli jest to może minimalnie więc jeśli tam się bałeś to w SS2 będzie tylko gorzej.

Mimo wszystko polecam, bo SS2 to jedna z najlepszych gier w ogóle.

post wyedytowany przez ronn 2017-12-16 14:32:34
16.12.2017 14:37
6.1
zanonimizowany1183921
15
Senator

Do horrorów sfi... dodałbym tez dead space 1 and of course SOMA.

16.12.2017 15:49
6.2
boy3
106
Senator

Poza etapem w hotelu w ogóle sie nie bałem w vampire bloodlines ;d

16.12.2017 17:12
6.3
zanonimizowany1183921
15
Senator

Bo to nie horror tylko dobranocka dla dzieci o mocnych nerwach.

16.12.2017 14:41
7
odpowiedz
4 odpowiedzi
Piotrasq
163
Legend

Opinia jest taka, że gra jest genialna, ale to w ogóle odpali na dzisiejszych pecetach ?

16.12.2017 14:44
7.1
zanonimizowany1183921
15
Senator

Tak na czysto to nie.

16.12.2017 14:56
neXus
7.2
neXus
238
Fallen Angel

To zależy. Oryginał nie odpali - był pisany jeszcze na MS-DOSa.
Wersje, które są na Steamie i GOGu - jak najbardziej.

16.12.2017 15:48
7.3
boy3
106
Senator

Wersja z gog śmiga aż miło

16.12.2017 17:13
😃
7.4
zanonimizowany1183921
15
Senator

Wiec miłego grania :)

16.12.2017 15:23
jozef911
8
odpowiedz
3 odpowiedzi
jozef911
186
look at you hacker

system shock 1 niestety gra nie posiada ani spolszczenia fanowskiego żadnego a sama gra się zbyt zestarzała :c

Zestarzała tylko graficznie, gwarantuje Ci że gameplay był na tyle pionierski i bogaty że kiedy przebrniesz przez interfejs gra się w to mniej więcej tak jak w Deus Exy z tego dziesięciolecia.

16.12.2017 15:26
8.1
zanonimizowany1183921
15
Senator

Albo w Half-Life. Zresztą SS2 tez z lat '99, wiec o co ta spina z grafiką???

post wyedytowany przez zanonimizowany1183921 2017-12-16 15:27:00
16.12.2017 15:45
8.2
boy3
106
Senator

Niestety ta grafika pixelowata zbyt odpycha mnie w system shock 1
Poczekam na jakieś remake ;p

Deus ex 1 nie miał takiej złej grafiki, nie przesadzajmy

post wyedytowany przez boy3 2017-12-16 15:48:06
16.12.2017 17:14
8.3
zanonimizowany1183921
15
Senator

Zagraj w enhanced edition i juz przełoży nie będzie.

16.12.2017 17:02
9
odpowiedz
2 odpowiedzi
boy3
106
Senator

Ok, dzięki za odpowiedź, spróbuje zagrać w tą grę, tym bardziej że mam za darmo w gog

Może dam radę jakoś ukończyć, po komentarzach widzę ludzie mają różne opinie Dla niektórych nie jest jakaś straszna, dla niektórych jest średnio straszny, a dla takich panów jak ronn wyżej jest najstraszniejszym horrorem

Sam już nie wiem o co tym myśleć ;/

post wyedytowany przez boy3 2017-12-16 17:04:51
16.12.2017 17:23
9.1
zanonimizowany1183921
15
Senator

Jestem fanem gier horrorów i napisze Ci tak: Straszne gry horrory to Fatal Frame (nic tego nie przebije), Silent Hill, SOMA, Amnesia, Penumbra, Clock Tower (trójka chodź oj tak słaba), Haunting Ground, itd. Nie chce mi się tego wymieniać.

System Shock ma elementy suspens. To znaczy, że za każdym kątem będziesz czuł zagrożenie mimo, że go tam może nie być. To gra sfi z z elementami grozy.

Polecam zagrać w Half-Life. Jeśli ta gra cie przerazi to System Shock nie dla Ciebie.

post wyedytowany przez zanonimizowany1183921 2017-12-16 17:29:43
16.12.2017 18:23
9.2
boy3
106
Senator

Grałem w half life, we wszystkie dodatki i części :D

Gra w ogóle nie była straszna, mimo że był ten dreszczyk to prawie go nie czułem Jedynie headcrab w wentylatorze gdzie jest ciemno i wyskoczył z dupy przestraszyć mógł mnie :D Te jumpscary :D

16.12.2017 17:14
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
ronn
121
Legend

Jeśli hotel w bloodlines był dla Ciebie straszny to w SS2 będzie tylko gorzej :p

post wyedytowany przez ronn 2017-12-16 17:17:32
16.12.2017 17:41
10.1
zanonimizowany1183921
15
Senator

A co sądzisz o szpitalu w Resident Evil 3: Nemesis?

post wyedytowany przez zanonimizowany1183921 2017-12-16 17:42:09
16.12.2017 18:22
10.2
boy3
106
Senator

Hotel w bloodlines był straszny, ale dlatego że nie byłem przyzwyczajony do takiej atmosfery strasznej

Za drugim razem już bardziej spokojnie w niego bym grał, i nie denerwowałbym się już tak ;d

post wyedytowany przez boy3 2017-12-16 18:49:41
17.12.2017 15:50
11
odpowiedz
1 odpowiedź
boy3
106
Senator

Jaka klasa jest najlepsza dla początkujących? Hakowanie bardziej się przydaje, czy umiejętność walki bronią białą albo dystansową

post wyedytowany przez boy3 2017-12-17 16:04:50
17.12.2017 17:49
11.1
zanonimizowany768165
119
Legend

Generalnie - większość przeciwników przez 3/4 gry okładasz kluczem francuskim (niezależnie od wybranej klasy), strzelasz tylko gdy musisz, amunicję chomikujesz. Niektórych przeciwników jak roboty traktujesz amunicją AP albo energetyczną. Amunicja HP (skuteczna przeciwko tkance miękkiej) dobra na wytrzymałe potworki.
Hackowanie się bardzo przydaje i ułatwia życie.
Badania też są bardzo pomocne.

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2017-12-17 17:52:07
17.12.2017 18:05
12
odpowiedz
boy3
106
Senator

Wybrałem marine z dużą ilością siły aby okładać kluczem + broń energetyczna suport i naprawa
Rozumiem że broń energetyczna jest dobra i na żywych i roboty? Bo amunicji ta broń nie ma

W hakowanie chyba nie ma sensu pakować jak nie wybrałem klasy pod to i mam na 0 poziomie

Mam nadzieję że olewając hakowanie nie utrudnię sobie grę za bardzo ;-;

Jak gra jest długa? Bo to mnie bardzo zastanawia

I ostatnie pytanie, ta gra jest liniowa czy wracamy do starych miejsc?

post wyedytowany przez boy3 2017-12-17 18:11:10
17.12.2017 18:13
_Luke_
13
odpowiedz
_Luke_
253
Death Incarnate

Cala gre mozna spokojnie przejsc broniami standardowymi (pistolet, strzelba, karabin). Jak juz napisano wyzej, hackowanie sie przydaje, nawet marine. Gra jest liniowa ale wracamy do poprzednich poziomow.

17.12.2017 18:14
14
odpowiedz
boy3
106
Senator

A nanoboty przydają się do czegoś w ogóle, poza hakowaniem?

17.12.2017 18:22
_Luke_
15
odpowiedz
_Luke_
253
Death Incarnate

Jasne, ze tak, Dzieki nim rozwiajasz postac.

17.12.2017 18:40
16
odpowiedz
boy3
106
Senator

Źle zrozumiałeś, bo cybermodułami rozwija się postać ;p

Nanoboty jedynie służą hakowaniu i jeszcze można kupować za pomocą nich itemy w wybranych skrzynkach, i zastanawiam sie czy do czegos wiecej w ogole bylyby uzywane

17.12.2017 18:47
_Luke_
17
odpowiedz
_Luke_
253
Death Incarnate

Pytasz o "nanites". Tak, uzywa sie ich do modyfikacji i naprawy broni.

17.12.2017 19:45
18
odpowiedz
boy3
106
Senator

Thx, jeszcze na koniec podpowie ktoś gdzie mogę się spodziewać najstraszniejszych momentów? D: Tzn, mniej więcej w jakich etapach, dużo mi to pomoże ;d

18.12.2017 11:00
Ezrael
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
Ezrael
197
Very Impotent Person

Ja, jako zawzięty fan, potwierdzę opinię, że gra ma przede wszystkim bardzo fajny klimat. Jesteś samotny, cały czas czujesz się zagrożony i respawn, którego większość ludzi nie znosi, bardzo w tym pomaga, bo nie ma opcji, żebyś "wyczyścił" level i radośnie sobie hasał bez stresu. Klimat sprawia, że chociaż nie ma jumpscare'ów, to i tak można się przestraszyć hałasów, jakiejś spadającej skrzynki, albo charakterystycznego "Ruuuun!" gdzieś zza pleców.

Nie ma jakichś wyjątkowo strasznych etapów, gra trzyma podobny klimat cały czas.

Niedawno odkryłem bardzo fajny mod pack poprawiający grafikę, polecam gorąco, bo naprawdę dodaje sędziwej już grze dużo uroku, a nie grzebie w samym gameplay'u:

https://neutralx2.com/2013/07/14/system-shock-2-mod-pack

Co do rozwoju - nie wyobrażam sobie gry bez hackowania, to się zresztą po prostu nie opłaca, bo zamkniętych skrzyniach znajdziesz m. in. cybermoduły, które spokojnie inwestycję Ci w końcu zwrócą. Rozwiń szybko do 3-4 lvlu, daj ze 2-3 punkty w Cyber-Affinity i wystarczy Ci na 80% gry. Powyżej już według uznania, ale do tego czasu będziesz już sam wiedział, czego Ci trzeba do Twojego stylu gry.

Na normalnym poziomie trudności ogólnie pływa się w cybermodułach, więc gra nie jest trudna. Na impossible jest trochę lepiej, ale jeśli przemyślisz rozwój, to daje radę bez problemu rozwinąć któryś skill bojowy, trochę technicznych i PSI, żeby sobie urozmaicić rozgrywkę.

Nanoboty to odpowiednik pieniędzy w grze - wykorzystujesz je do hackowania, modyfikacji broni, napraw, a także możesz za nie dokupić amunicję i inne pierdoły w "kioskach" porozrzucanych po grze. Przed zakupem warto zhackować terminal, wtedy są lepsze ceny.

post wyedytowany przez Ezrael 2017-12-18 11:21:32
18.12.2017 14:21
jozef911
19.1
jozef911
186
look at you hacker

Wygląda naprawdę dobrze i nie zmienia "feelu", chyba w wolnej chwili pora na kolejny replay :)

18.12.2017 15:05
Ezrael
19.2
Ezrael
197
Very Impotent Person

Polecam, byłem naprawdę mile zaskoczony, zresztą widać na screenach. Instalacja też jest banalna - kopiujesz wszystko do folderu z grą i tyle. Nie wymaga żadnych dodatkowych narzędzi zarządzających modami i innych pierdów. Miło.

18.12.2017 18:17
20
odpowiedz
boy3
106
Senator

Podobno przedostatni level jest mega straszny, czy to prawda?

19.12.2017 09:08
21
odpowiedz
ronn
121
Legend

Swoją drogą, dla fanów SS1/SS2 czy Was też Bioshock zawiódł?

19.12.2017 11:44
Ezrael
22
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

boy3 - Jest dość trudny i ma swój ciekawy, specyficzny i inny, niż wcześniej klimat, ale jakiś wybitnie straszny nie jest w porównaniu do wcześniejszych. To jest właśnie jedną z ogromnych zalet SS2 - potrafi trzymać poziom i klimat do samego końca. Większość gier najczęściej nieźle straszy na początku, ale z biegiem czasu klimat się ulatnia. Shock jest tutaj chlubnym wyjątkiem.

ronn - Niestety tak. Ma swoje mocne strony, sam pomysł podwodnego miasta jest rewelacyjny, pierwsze wrażenie bardzo fajne, ale czegoś zabrakło i mimo wszystko nie porwała mnie jakoś specjalnie ta historia. Do dokończenia drugiej połowy trochę się zmuszałem. Standardowo szumne zapowiedzi o trudnych i głębokich wyborach moralnych skończyły się na prostym wyborze - albo rozpruwamy dziewczynki, albo ratujemy dziewczynki. Zabrakło tu jednak rzeczywistej głębi, jakiejś faktycznej trudności wyboru, zwłaszcza, że opcja ratowania jest ostatecznie równie opłacalna (co jakiś czas dostaje się od nich miśki z ekstra ADAMem) i tym samym bycie sympatycznym gościem jest równie łatwe i zachęcające, co bycie wrednym gnojkiem.

Po zapowiedziach miałem wizję, że "ścieżka sprawiedliwości wśród tyranii złych ludzi" będzie faktycznie trudna, że gra będzie w kółko zachęcać do bycia podłym dziadem, bo to się po prostu opłaci (i wpisze doskonale w klimat bezwzględnego kapitalizmu i tym samym także wyzysku bez ograniczeń moralnych, które są jakby nie patrzeć marką Rapture). Tymczasem, być może ze strachu przed opinią publiczną (już widzę te nagłówki prasowe o szatańskiej grze), ostatecznie gra nie faworyzuje ani "dobrej", ani "złej" opcji. A powinna faworyzować złą. Byłoby ciekawiej.

Trochę też rozczarowały mnie bronie. Niby różnorodne, a i tak całą grę latałem z pałą (+boostery do niej), bo jest megakozacka i tylko na tatuśków używałem świdra i shotguna z pociskami wybuchowymi. Cała reszta okazała się całkowicie zbędna, bo combo prąd+pała, albo fireball+pała nie mają sobie równych.

post wyedytowany przez Ezrael 2017-12-19 11:56:21
19.12.2017 11:59
jozef911
23
odpowiedz
jozef911
186
look at you hacker

ronn - Tak. A wyczekiwałem go od pierwszych zapowiedzi kiedy to jeszcze akcja miała się dziać w podwodnych laboratoriach nazistów. Klimat zachwycał na początku, ale bardzo szybko brakło tej głębi w gameplayu. Splicerzy też nie mieli takiego charakteru jak hybrydy, na Von Braunie / Citadel czuć tą przejmującą samotność, Rapture w porównaniu wydawało się pełne życia. Shodan i The Many vs. Ryan i Fontaine ... tu chyba nie trzeba nic dodawać. Fabuły Bioshocka dwójki nie pamiętam w ogóle, a przez Infinite nawet nie przebrnąłem.

System Shocki to dla mnie dziesiątki, Bioshock 1 i 2 kolejno 8,4 i 8,0.

Przykro mi że Levine siedzi dalej w pozostałościach Irrational zamiast porzucić temat i dołączyć do Otherside by wrócić na dobrą stronę mocy.

Cała reszta okazała się całkowicie zbędna, bo combo prąd+pała, albo fireball+pała nie mają sobie równych.

Przyznam szczerze że nie pamiętam jak się sprawdzały różne kombosy (10 lat omg), pamiętam tylko że na siłę zmuszałem się by wykorzystywać wszystkie bronie, bo po coś w końcu są. Poziom trudności jednak tego ostatecznie nie wymagał.

post wyedytowany przez jozef911 2017-12-19 12:08:04
19.12.2017 12:06
_Luke_
24
odpowiedz
_Luke_
253
Death Incarnate

We wszystkie Bioshocki gralo mi sie dosc przyjemnie, ale niestety nie maja one startu do System Shockow. Za najblizszy tym drugim tytul uwazam ostatni Prey, ktory wg mnie jest bardzo udana pozycja i zdecydowanie najbardziej zbliza sie do SS2.

19.12.2017 12:07
25
odpowiedz
ronn
121
Legend

Wychodzi na to, że wszyscy mamy bardzo podobne zdanie. Co ciekawe ja już nawet tej gry tak dobrze nie pamiętam, w odróżnieniu od SS (prawda sshocka przeszedłem kilka razy, z Bioshocka zrezygnowałem w okolicach połowy). To nie jest zła gra, początek ma rewelacyjny, setting również jest na najwyższym poziomie. Poza tym historia po jakimś czasie przestaje ciekawić, rozgrywka/gejmplej nie ma głębi (moce/bronie). Jednak pierwowzory mimo wad, które przecież mają, są grami po prostu na innym pozomie. Osobiście dużo bardziej podobał mi się Deus Ex: Human Revolution jako następca DE1/2 niż Bioshock jako następca SS1/2.

post wyedytowany przez ronn 2017-12-19 12:09:43
19.12.2017 12:14
jozef911
26
odpowiedz
jozef911
186
look at you hacker

Osobiście dużo bardziej podobał mi się Deus Ex: Human revoultion jako następca DE1/2 niż Bioshock jako następca SS1/2.

Mogę się pod tym podpisać, DE:HR było w moim mniemaniu bardzo blisko dogonienia oryginalnego Deus Exa i rozsypało się dopiero w ostatniej lokacji. Panchaea wydawała się sklejona na poczekaniu i zamknięta w pośpiechu "decide-o-tronem", a Area 51 to miejsce którego nigdy nie zapomnę. Inna sprawą jest to że fabularnie nie pamiętam niemal nic z DE:HR a DE oryginalny do dzisiaj gdzieś mi świta. No i muzyka Brandona i van den Bosa, nie do przebicia, choć tutaj jestem może zbyt sentymentalny bo jestem także wielkim fanem Unreala i UT.

Tak w ogóle to mogę się rozpisywać dniami o spuściźnie Looking Glass, ale bardzo świetne podsumowania na ten temat opublikował Yathzee z Zero Punctuaction w swoich recenzjach Bioshocka, Deus Exa HR i retrospektywach do System Shocka 2, Thiefa i Deus Exa. W sumie ciężko coś do nich dodać.

post wyedytowany przez jozef911 2017-12-19 12:18:53
19.12.2017 14:50
27
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Klaustrofobiczna atmosfera stacji kosmicznej. Ciemno. Migające uszkodzone światła. Nic nie pamiętasz, głowę ściska ból jak imadło. W ręku masz tylko jakiś klucz do odkręcania nakrętki z kranu. Co tu się stało? Cisza, szum wentylatorów, kontrolki zapalają się i gasną. O, ktoś tam stoi w oddali na korytarzu! Całe szczęście, halo? proszę pana!.... o chryste............... *muzyczka* "JOOOOOIN US!!!!!""

Sam oceń na ile straszne:-)

19.12.2017 15:57
claudespeed18
28
odpowiedz
claudespeed18
203
Liberty City Finest

Strach grania w starsze Looking Glass Studios gry spowodowany jest głównie projektem potworów i wysokim poziomem trudności gier + mroczna, tajemnicza fabuła. Kreatury zarówno z Thief 1 i 2 oraz monstra z System Shock 2 wyglądają dziś brzydko i niektórych mogą nawet rozbawić lub przejść obok nich obojętnie ale dla mnie wciąż są jednymi z najstraszniejszych w historii gier. Nie tyle ich projekt wizualny jest najgorszy(w sensie najstraszniejszy) ale właśnie dźwięki i wydobywane odgłosy, do tego dochodzi też wysoka siła i wytrzymałość oraz czasem też 'niezabijalność'. Jako, że gramy bohaterem o wiele słabszym to stale czujemy niepokój i napięcie a w każdym momencie możemy spotkać za rogiem nowe dziwadło, co podnosi stawkę. System Shock 2 nie jest tak straszny jak akurat Thief(jedynka to dla mnie nastraszniejsza gra ever :)) a do tego mamy sporo narzedzi mordu i pomoce w różnej wersji. Jednak wciąż jest to mocna pozycja, dość obrzydliwa i można się poczuć czasem bezsilnym.. Insektem ;)

post wyedytowany przez claudespeed18 2017-12-19 16:03:49
20.12.2017 21:27
29
odpowiedz
boy3
106
Senator

Jestem na 5 lvl DECK i ta w ogóle nie jest straszna ;_; Serio

Na początku był lekki dreszczyk, ale po monotonnym łażeniu po statku i wybijania chord potworów już się przyzwyczaja człowiek, i ona ma niby być straszniejsza od hotelu w vampire maskarada o_O

Możliwe że ostatni lvl gdzie są te potwory zmutowane i wszędzie
ul pająków będzie troszkę straszniejszy

Mam energetyczną broń na maxa, jak zabijać pająki? Rapier energetyczny nie jest skuteczny :(

post wyedytowany przez boy3 2017-12-20 21:27:59
21.12.2017 11:36
jozef911
30
odpowiedz
jozef911
186
look at you hacker

O ile dobrze pamiętam broń elektryczna sprawdza się tylko na roboty. Na pająki jak i inne stworzenia od The Many najlepiej działały bronie standard z czerwoną amunicją. Tak btw to na koniec gry raczej nie wybieraj się bez Standard na 6 z Assault Rifle i dużą ilością wspomnianej wcześniej amunicji bo będzie bardzo ciężko.

Jeśli do tej pory gra nie była dla Ciebie straszna to już raczej nie będzie. Mnie osobiście hotel z VTMB nie ruszył jakoś szczególnie.

post wyedytowany przez jozef911 2017-12-21 11:38:53
21.12.2017 12:37
Ezrael
31
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

Użyj czegoś innego, pająki są dość odporne na energetyczne i jest o tym mowa w grze.

21.12.2017 15:06
32
odpowiedz
boy3
106
Senator

Dzięki za radę Józef, miałem ulepszyć naprawę aby urządzenie zatrzymujące naprawic, ale w laduje wszystkie impalty w broń standardową

23.12.2017 15:42
33
odpowiedz
boy3
106
Senator

Nie mogłem sobie darować nie napisania czegoś po zakończeniu gry

Gra jest po prostu wspaniała, wątek główny 10/10 !!!!

Ostatni etap cyfrowy to miazga! Fajne pokazane możliwości SHODAN która jest niczym bóg i chyba nie ma żadnych limitów jesli chodzi o technologię i biologię

Najlepszy fps ever od dawna jaki grałem, dzięki wszystkim za odpowiedzi

Osoby które twierdziły że system shock 2 jest straszny, to mam wielkie WTF xD

Gra nie jest w ogóle straszna, może tylko ciut starszniejsza od half life 1

Hotel w vampire bloodlines był specjalnie zrobiony aby straszył, w system shocku 2 muzyka jest straszna ciut ale tylko tyle

Nie taki diabeł straszny jak go malują widać :P

post wyedytowany przez boy3 2017-12-23 15:49:42
23.12.2017 16:24
jozef911
34
odpowiedz
jozef911
186
look at you hacker

Idź w świat i głoś słowo, mi przez 17 lat krucjaty "grajcie w gry Looking Glass, bo to genialne studio było" udało się na razie przekonać tylko 3 osoby. Żadna nie żałowała ;)

23.12.2017 16:27
35
odpowiedz
boy3
106
Senator

Jeszcze mam takie pytania odnośnie fabuły, nie znalazłem pewnie wszystkich email więc możliwe że coś mnie ominęło, a jestem kiepski z ang i mam kilka nieścicłośći

Jest jakieś powiązanie mózgu ,,wielu'' z tym komputerem Xerves? Czemu ten komputer w ogóle nam przeszkadzał, niby on został jakoś zmieniony, ale nie wytłumaczono to precyzyjnie co się z nim stało

Rozumiem że twór SHODAN mózg ,,wielu'' dużo wcześniej zdradził ją, dlatego nam SHODAN pomagała? Bo w sumie nie ogarniam czemu SHODAN chce się pozbyć swoich tworów

Bo gdy odkrywamy że Polito to shodan nic nie zrozumiałem z jej przemowy, nie grałem w SS1 niestety

I skąd SHODAN znała angielski?

Bo kamery namierzają nas, i wysyłają mutantów. Nie powinno tak być chyba, bo fabularnie nie ma to sensu

No i szkoda że wieżyczki i mutanty nie atakowały siebie nawzajem, brakowało mi tego

post wyedytowany przez boy3 2017-12-23 16:34:41
23.12.2017 16:40
jozef911
36
1
odpowiedz
jozef911
186
look at you hacker

Xerxes

spoiler start

był sztuczną inteligencją, zaprojektowaną z myślą o tym by dało się ją łatwo shackować, co było umotywowane wydarzeniami z jedynki. Kontrolę nad nim przejął Malick, który sam był pod kontrolą The Many i stąd "dziwny" sojusz.

spoiler stop

Shodan

spoiler start

Była sztuczną inteligencją stworzoną 70 kilka lat przed wydarzeniami z dwójki i zarządzała stacją kosmiczną The Citadel. W jedynce bohater gry na polecenie Edwarda Diego (wujek ? Diego z dwójki) włamuje się do niej i usuwa moduł "sumienia". Kupa uderza w wiatrak, Shodan uznaje się za Boginię, zabija załogę i eksperymentuje na niej (tworzy pierwsze mutatny/hybrydy). Haker (bohater) budzi się z hibernacji i jak można się domyślić, ściera się z Shodan podczas wydarzeń gry i ostatecznie niszczy stację kosmiczną. Resztki stacji po latach rozbijają się na planecie w układzie gwiezdnym Tau Ceti. Von Braun przelatując obok natrafia na dziwne sygnały (Shodan i jej twór The Many), postanawiają wylądować i je zbadać. Reszta to już wydarzenia dwójki.

spoiler stop

post wyedytowany przez jozef911 2017-12-23 16:47:31
23.12.2017 17:03
37
odpowiedz
boy3
106
Senator

Teraz wszystko jest logiczne i trzyma się kupy, dzięki za wyjaśnienie :D

Jeszcze przypomniały mi się kilka pytań

1.Z SS1

spoiler start

Czemu diego każe usunąć moduł sumienia u shodan? Przecież to jest samobójstwo, ten diego był w ogóle na cytadeli? Jakie ten diego miał plany odnosnie shodan?

spoiler stop

spoiler start

Z serii głupich pytań :D Co masz dokładnie na myśli mówiąc że kupa walnęła w wiatrak. :D Chodzi ci o tego diego że zginął? :D

spoiler stop

post wyedytowany przez boy3 2017-12-23 17:04:40
23.12.2017 17:51
Ezrael
38
1
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

Edward Diego, ojciec Williama z Rickenbackera był członkiem zarządu i jednym z szefów stacji Citadel w jedynce. Na stacji prowadził różne nielegalne eksperymenty i interesy. W tym samym czasie protagonista, haker z jedynki, zostaje zatrzymany podczas (udanej, ale też i wykrytej) próby włamania do sieci TriOptimum, najlepiej zabezpieczonej sieci na świecie.
Diego zawiera z nim deal - haker włamie się na jego życzenie do SHODAN, w zamian za to oskarżenie przeciwko niemu zostanie wycofane, a dodatkowo wszczepią mu chip hakerski klasy militarnej, co pozwoli mu zostać "królem sieci", niedoścignionym specjalistą na czarnym rynku.
Haker usuwa na polecenie Diego ograniczenia moralne SHODAN i tym samym daje mu pełny dostęp do systemu. Diego potrzebuje tego poziomu dostępu, żeby usunąć, albo przynajmniej ukryć wszelkie swoje brudy i machloje, jakie zostały zarejestrowane. Prawdopodobnie taka była pierwotna myśl Diego - usunąć ograniczenia etyczne sieci i nastepnie dogadać się z AI, jako partnerem w przestępstwie. Dopóki ograniczenia moralne funkcjonowały, porozumienie takie byłoby niemożliwe.
Coś jednak standardowo idzie nie tak, SHODAN uznaje się za boginię, znacznie doskonalszą od jakiegokolwiek człowieka, którymi się po prostu brzydzi, jako organizmami biologicznymi, które nie mają startu do "czystych i doskonałych" maszyn. Stąd jej pomysły na cyborgizację załogi (ona to traktuje jako ich upgrade, zbliżenie do doskonałości, jakimi są maszyny) i mutacje (ogólna zabawa w boga i hodowanie "idealnych" organizmów).
Diego zostawia przy życiu hakera na wszelki wypadek (może się jeszcze ponownie przydać), który w ramach rekonwalescencji po operacji na mózgu (wszczep hakerski) spędza pół roku w hibernatorze. Przez te pół roku dzieje się cały burdel na Cytadeli i haker budzi się na stacji już po zabiciu/scyborgizowaniu/zmutowaniu załogi. Diego także pozostaje przy życiu, ponieważ całkowicie podporządkowuje się SHODAN (co mu zresztą i tak niespecjalnie pomaga, bo SHODAN w końcu i jego przerabia na cybroga).

W ramach walki z SHODAN w jedynce, haker odstrzeliwuje jeden z "parków" - modułów rekreacyjnych stacji, w którym SHODAN prowadzi badania nad mutantami. Park ten po kilkudziesięciu latach lotu przez kosmos rozbija się na piątej planecie Tau Ceti i tam też ląduje statek z dwójki po wyłapaniu sygnałów. The Many/Annelidy nie są już w tym czasie podporządkowane SHODAN, ponieważ ta musiała wejść w stan uśpienia z powodu braku źródła zasilania. Tym samym mutagenny wirus pracuje przez dziesiątki lat bez kontroli ze strony SHODAN i Annelidy z dwójki, choć nazywają ją matką, nie są jej podporządkowane.

23.12.2017 17:56
39
odpowiedz
boy3
106
Senator

Ezrael, dzięki za taki długi komentarz! Chyba wyczerpałeś wszystko co chciałem wiedzieć o fabule system shocków. Poczekam na remake system shocka 1 to może w niego zagram :P

post wyedytowany przez boy3 2017-12-23 17:57:31
23.12.2017 20:08
40
odpowiedz
boy3
106
Senator

Najbardziej w sumie, zastanawia mnie w system shock 2 jak działał ten świat cyber przestrzenny SHODAN pod koniec gry

Na początku SS2 trafiamy jedynie do takich miejsc w turotialach

Widać jak SHODAN mogła manipulować rzeczywistością, dobudowywać różne elementy, naprawić część statku, ale po zniszczeniu shodan bohater budzi się w normalnym statku zniszczonym, trochę takie z dupy i bez sensu

Czy ten świat istniał w rzeczywistości, czy tylko w głowie bohatera
Chyba nigdy się tego nie dowiemy

23.12.2017 20:36
Ezrael
41
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

Fabuła jest sporo obszerniejsza i jest cała masa smaczków w dwójce, nawiązujących do pierwszej części, choćby świetny motyw W. Diego, który także zostaje zainfekowany pasożytami i zaczyna mutować, ale przezwycięża w nim w końcu siła woli, człowieczeństwo i jego prywatna walka z duchem ojca-zdrajcy, którego się wstydzi. W związku z tym podejmuje w końcu desperacką próbę wycięcia pasożytów ze swojego ciała, co kończy się jego śmiercią. Przyznam, że przy pierwszym podejściu ten motyw zrobił na mnie ogromne wrażenie.

Cały czas jednak nie znalazłem odpowiedzi na problem, który mnie od zawsze nurtuje - podwójnej śmierci dr. Polito. Pierwszy raz jest to zasugerowane na czwartym pokładzie podczas słynnego coming outu SHODAN, w którym stwierdza na wstępie: "Polito form is dead, insect" - obok jest trup kobiety z pistoletem na podłodze sugerujące samobójstwo, prawdopodobnie wymuszone w jakiś sposób przez SHODAN (albo zainscenizowane). Drugi raz jednak znajdujemy ponownie trupa z karabinem na drugim pokładzie Rickenbackera z w kaplicy pośród assassinów, obok której leży log od dr. Polito, w którym opowiada, że walczyła do końca i graczowi też nakazuje, żeby się opierał, nie dał sobą manipulować i tak dalej.
Ktoś ogarnia o co w tym chodzi?

http://www.visualwalkthroughs.com/systemshock2/rickenbacker2/14.jpg

Kwestia tego świata generowanego przez SHODAN jest także wyjaśniona przez Delacroix. Jest to powiązane z samym sposobem działania silnika nadświetlnego statku. Jest to potraktowane po macoszemu, bo taka technologia oczywiście nie istnieje, ale ogólnie chodzi mniej więcej o to, że ten silnik musi być zarządzany przez AI (tu jest zresztą kolejny smaczek - po incydencie z SHODAN w pierwszej części nastąpiło ogólne odejście od stosowania AI. Xerxes jest jednak niezbędny do funkcjonowania silnika, bo ten wymaga superzaawansowanego komputera do obliczeń. Formą zabezpieczenia przed powtórką z Cytadeli na statku są rozmieszczone komputery do lokalnego odłączania Xerxesa od systemów (te wyłączające kamery i wieżyczki). Ot, przykład jak można fajnie i inteligentnie uzasadnić fabularnie rozwiązania gry zwiększające jej złożoność i ogólną miodność). Sam silnik generuje coś w rodzaju wirtualnego bąbla czasoprzestrzennego, w którym znajduje się statek i ten bąbel wymaga nieustannych zaawansowanych obliczeń matematycznych, co sugeruje, że sama podróż odbywa się w pewnym sensie także wirtualnie, czyli w czasie samej podróży nadświetlnej, zanim statek wróci do normalnej przestrzeni, wnętrze bąbla (w tym sam statek) istnieje jako twór czysto matematyczny, jest generowane przez komputer.
Ma to o tyle sens, że faktycznie znane nam i realne prawa fizyki na razie nie wykluczyły możliwości przesłania informacji z prędkością nadświetlną (chodzi o efekt splątania kwantowego, zmiana stanu jednej splątanej kwantowo cząsteczki sprawia, że druga cząsteczka splątana, bez względu na odległość, w jakiej się znajduje, zawsze znajdzie się w drugim możliwym stanie kwantowym, nigdy w tym samym. Czyli informacja o stanie kwantowym jest przesyłana między takim cząsteczkami z nieskończoną prędkością - cząsteczka zawsze "wie" w jakim stanie kwantowym znajduje się druga cząsteczka).
Upraszczając więc - statek po uruchomieniu napędu nadświetlnego "znika" z rzeczywistej czasoprzestrzeni, istnieje tylko jako twór czysto matematyczny, ta informacja matematyczna jest przenoszona z prędkością nadświetlną i następnie przetwarzana na rzeczywistość w miejscu docelowym. Czyli taka forma teleportacji - przenosimy nie sam statek, tylko informację o nim, co nie jest zabronione zasadami fizyki.

O szczegóły nie pytaj, taka technologia oczywiście nie istnieje, to wytwór wyobraźni twórców fabuły, ale ciekawie i sensownie przemyślany i mniej więcej zgodny z tym, co wiemy obecnie o prawach fizyki.

Ważne jest to, że SHODAN po zhackowaniu Xerxesa i przejęciu kontroli nad statkiem przeprogramowuje silnik nadprzestrzenny w ten sposób, że ten zaczyna proces "przetwarzania" informacji matematycznej na byt rzeczywisty w czasoprzestrzeni, ale już według przepisu samej SHODAN. W dodatku SHODAN nie ogranicza się do odtworzenia samego bąbla czasoprzestrzennego, który miał podróżować i zmaterializować się u celu, ale zaczyna generować nową rzeczywistość, zaczyna ten bąbel rozszerzać w nieskończoność - w istocie zaczyna tworzyć nowy wszechświat tworzony według swojego przepisu wewnątrz "naszego" Wszechświata, już istniejącego. Ten nowy wszechświat rozszerza się z prędkością światła, zastępuje/wypiera dotychczasową rzeczywistość i w tym nowym wszechświecie SHODAN nie jest już bogiem z nazwy, ale w rzeczywistości - to ona jest jego twórcą i ostatecznym kontrolerem.

Po rozwaleniu SHODAN hacker wyłącza silnik (a raczej przywraca pierwotny program sterujący) i ta nowa cyberrzeczywistość zapada się, bo znika informacja generowana przez SHODAN i przetwarzana/materializowana przez silnik na rzeczywisty byt.

post wyedytowany przez Ezrael 2017-12-23 21:32:10
23.12.2017 21:56
jozef911
42
odpowiedz
jozef911
186
look at you hacker

Już przy poprzednim wpisie posiłkowałem się wiki bo niewiele pamiętam, dzięki Ezrael za streszczenie, totalnie zapomniałem że

spoiler start

to któryś Grove trafił na Tau Ceti a nie resztki stacji. (co zresztą ma większy sens, bo to one były centrum eksperymentów Shodan na ludziach i one zostały wystrzelone w całości, bez wcześniejszych uszkodzeń). Świetnie wykorzystali ten motyw do wejścia w dwójkę.

spoiler stop

Odnośnie Edwarda Diego to pamięć może i zawodzi, ale zdaje mi się że kojarzę log w którym

spoiler start

wręcz prosił Shodan o zrobienie z niego cyborga, na czym zresztą źle nie wyszedł bo był najmocniejszym przeciwnikiem w grze.

spoiler stop

Odnośnie Polito to muszę przyznać że w ogóle zapomniałem o tym

spoiler start

drugim logu i raczej byłem przekonany że "zastajemy" ją w swoim biurze.

spoiler stop

Cieszę się, że doczekaliśmy czasów w których można czekać na kontynuację historii.

post wyedytowany przez jozef911 2017-12-23 22:10:17
23.12.2017 22:17
43
odpowiedz
boy3
106
Senator

Wow, Ezrael no to teraz normalnie mnie mega zaskoczyłeś teraz i zdumiałeś :D Normalnie jak na to wpadłeś, no szacun! W żadnym wypadku nawet tak nie myślałem o tym

Wiesz co, ta teoria zdaje się być prawdziwa, bo w grze mamy już pokazane jak za pomocą nanobotów replikujemy przedmioty, również maszyny bio kapsuł które wracają nas do życia, także rekonstruują nasze ciało i mózg, co Dr Polito w logach mówi na początku nam Czyli w grze istnieje już technologia szybkiego rekonstruowania przedmiotu na poziomie atomu

Więc zdaję się mieć to w miarę sens JAKIŚ

Zastanawia mnie tylko, w jakim stopniu SHODAN miałaby wpływ na Ziemię i resztę rzeczywistości poza tym bąblem? Bardzo ciekawe zagadnienie swoją drogą

Odnośnie Polito, to myślę że rozwiązanie jest proste, jak dla mnie

Musimy zwrócić uwagę na pewną rzecz. System shock 2 ma grafiką wiemy jaką. Myślę że ta kobieta w sali to tak naprawdę nie była Dr Polito, a jakieś randomowe ciało kobiety, bo prawdziwa Polito walczyła tam w górze

My tego nie widzimy, bo postacie są wykone w takiej grafice, i większość postaci wygląda prawie tak samo, zauważyliście to? Natomiast w lore gracz zauważa że to nie Polito (ciekawe czy w postać z gry w ogóle widzi portrety postaci które logi czyta, mi się wydaje że tylko może słyszeć nagranie, a twarz widzimy, my gracze, więc postać nie wie jak wygląda Polito, taka moja luźna teoria) SHODAN pewnie znalazła jakieś ciało kobiety w tamtym pokoju, albo jakimś sposobem je umieściła w tamtym pokoju żeby postać/gracz z daleka widział kobietę, bo na widok pustego pokoju zauważyłby że coś jest nie tak

post wyedytowany przez boy3 2017-12-23 22:43:35
23.12.2017 22:33
Ezrael
44
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

Co do Edwarda masz chyba rację, też mi coś chodzi po głowie, że on się tą przemiana rajcował. Pytanie tylko, czy loga napisał już po cyborgizacji (czyli już nie był sobą, miał jeszcze bardziej pokręcone w głowie, niż wcześniej), czy przed. Trzeba by było prześledzić daty logów, to by wyjaśniło kwestię.
Może nawet to zrobię za jakiś czas, bo coś mi się ostatnio znowu zbiera na jedynkę :)

Ja też czekam niecierpliwie na remake i kontynuację. Mam pewne obawy co do wersji odświeżonej, ale wychodzę z założenia, że zawsze jest lepiej spróbować i stworzyć nawet bubla, niż tylko gadać i nic nie robić. W najgorszym przypadku będzie to niegrywalny gniot, do którego przechodzenia nikt w końcu mnie nie będzie zmuszał. A zawsze jest szansa, że jednak wyjdzie fajnie. Sam projekt jest natomiast z kicka, więc też nie ma większego ryzyka, że deweloper się obrazi na graczy, że nie łyknęli jego ścierwa i pogrzebie markę na śmietniku historii, bo przecież lepiej zabić markę (w czym mistrza świata ma EA), niż odstąpić prawa komuś innemu, skoro i tak ją porzucamy na zawsze.

Co do trójki natomiast ciekawe, czy pociągną wątek tej laski, co uciekła ze swoim chłopakiem na promie i została zshodanizowana, czy wykorzystają fakt, że park Beta był drugim odstrzelonym parkiem z mutantami? (pierwszy odstrzelił ruch oporu na Cytadeli jeszcze w trakcie snu hakera) - a ten park na przykład mógł wylądować na Ziemi. Druga opcja jest oczywiście mało prawdopodobna, bo trochę zbyt mocno pachnie kalką, ale możliwości mimo wszystko daje spore :)

boy - replikatory działają na zasadzie prostszej, bo to po prostu minifabryki, ale faktycznie maszyna do biorekonstrukcji to już wyższa szkoła jazdy, bo według logów wykorzystuje właśnie wspomniany wyżej efekt splątania kwantowego do odtworzenia ciała z zapisanej wcześniej matrycy. Można się tutaj przyczepić, po co ta maszynka robi fizyczną kopię ciała (bo splątanie kwantowe to zrobienie pary identycznych cząsteczek różniących się tylko jedną cechą - stanem kwantowym), skoro łatwiej by było zapisać wirtualną kopię w pamięci, ale zrobi się tego poboczna dywagacja na temat czysto teoretycznych i nie istniejących technologii :)

A silnik działa właśnie na zasadzie przesyłu czystej informacji, musi statek odtwarzać z istniejących lokalnie u celu cząsteczek, bo nie robi kopii fizycznej bąbla, tylko wirtualną. Czyli to jeszcze inna, trzecia i najbardziej zaawansowana technologia :)

post wyedytowany przez Ezrael 2017-12-23 23:02:34
23.12.2017 22:51
UncleTusky
45
odpowiedz
UncleTusky
87
El Pollo Diablo
Wideo

Odnośnie fabuły i głębszego jej ogarnięcia - chronologicznie ustawione audiologi. W ten sposób sporo się wyjaśnia.

https://www.youtube.com/watch?v=pf92cXs6fvg

Btw. jakoś dopiero teraz skojarzyłem - Stephen Russell (aka. Garrett z Thiefa) As: Diego, The Many, Xerxes. Wiedziałem, że ten głos skądeś kojarzę. :-)

23.12.2017 22:52
46
odpowiedz
boy3
106
Senator

Swoją drogą, ostatni etap i finałowa walka były bardzo łatwe, wręcz banalne bym powiedział
Sam nie wiem czy to było specjalnie tak zrobione :D

Zabrakło mi w ostatnim etapie, jakiś spektakularnych rzeczy, jak przesuwanie ścian, wysuwanie się z podłogi wieżyczek, itd to by było mega gdyby shodan mogłaby na naszych oczach manipulować statkiem dosłownie !!!! No ale wiadomo że technologia wtedy nie pozwalała na takie fitchery, ciekawe czy doczekamy się kiedyś jakiegoś remastera :<

post wyedytowany przez boy3 2017-12-23 22:54:30
24.12.2017 10:11
Ezrael
47
1
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

To prawda, można to jednak potraktować, że ostatnim etapem faktycznej gry było ciało The Many, dość trudne, a ten wirtualny poziom odtwarzający Cytadelę to już raczej tylko fabularne zakończenie, takie interaktywne outro i zarazem niesamowity smaczek dla tych, którzy grali w jedynkę i znają ten poziom na pamięć :)

Forum: System Shock 2 - Pytanie o elementy horroru