Kupiłem takowe ściereczki i na opakowaniu jest napisane, że najpierw przetrzeć "wet 1", a następnie do sucha ściereczkami "dry 2". W opakowaniu były dwa zestawy chusteczek: jedne luzem (zapewne to te suche), i drugie w plastikowym woreczku (niebieskawe, sądzę, że to te wilgotne). Niestety one nie są wilgotne w dotyku, a zabrudzeń z ekranów w ogóle nie usuwają. Czy coś robię nie tak? Może ściereczki są "popsute", albo sam muszę je zwliżyć?
Te w woreczku powinny byc wilgotne - jezeli nie sa to znaczy ze mozesz je sobie.... zareklamowac.
Ja tv czyszcze płynem do okien i zacieram to papierem kuchennym i tv lśni jak lustro.
Najlepiej jeszcze papierem ściernym, dzięki temu stare filmy wydają się jeszcze starsze;-]
Ale serio pisze i nic nie mam zarysowane.
Ja od lat używam pianki do czyszczenia plastików, polecam. Super czyści i nie zostawia żadnych smug nawet jak wytrze się byle jak.
@Vesania
Jeżeli instrukcja obsługi nic nie tłumaczy, to weź te chusteczki wy.., wyrzuć. Taki myk.
Do czyszczenia monitorów/tv nadają się chusteczki do tego przeznaczone, dostępne w każdym z większych marketów. Kupujesz najtańsze, wynalazki to zbytek. Warunek jest jeden, takie chusteczki powinny być zamknięte dodatkowo w foliowym woreczku. W przeciwnym wypadku wyschną, bo mają taką tendencje. Możesz też kupić gąbki przeznaczone do czyszczenia w/w sprzętu (tak, są takie).
Ja od wielu wielu lat przestałem używać środków do mycia ekranów jak i całego sprzętu. Mój sekret nadal idealnie wyglądającego ekranu pokładam w ściereczce z mikrofibry przeznaczonej do sprzętu RTV i czyszczenia ekranów (jeżeli dobrze pamiętam to chyba firmy Jan Niezbędny). Jest bardzo delikatna, wręcz aksamitna. Świetnie zbiera kurz z ekranu i nie pozostawia żadnych smug, rys, plam, brud również dobrze zbiera. Kilka przyzwoitych okrężnych ruchów plus rowki w ramie dookoła i ekran zawsze wygląda jak nowy.
Zawsze nienawidziłem polerowania po tych środkach i nigdy nie byłem zadowolony z efektu. Drugą identyczną ściereczkę mam natomiast do czyszczenia obudowy z zewnątrz jak i wewnątrz, oraz reszty akcesoriów jak głośniki, klawiatura czy obudowa monitora. Największy plus, że to wszystko na sucho, a efekt jest bardzo dobry. Robię taką operację raz na tydzień.