Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Moje przemyślenia o nowych Gwiezdnych Wojnach (!!SPOJLERY!!)

14.12.2017 07:36
Tal_Rascha
1
Tal_Rascha
202
Never Fade Away

Premium VIP

Moje przemyślenia o nowych Gwiezdnych Wojnach (!!SPOJLERY!!)

UWAGA PONIŻSZY TEKST ZAWIERA SPOJLERY

Przyznam, że z niecierpliwością oczekiwałem nowych Gwiezdnych Wojen, w ostatnich dniach atmosferę podgrzewały dobre opinie krytyków więc oczekiwania miałem spore i w dniu wczorajszym udałem się do kina...

spoiler start

Nowe SW zawiodły mnie na całej linii a końcówka wręcz zirytowała, największe minusy:

- za dużo komediowych wstawek, wyrzucenie miecza przez Luke'a to już była wielka przesada. SW nigdy nie były w 100% na poważnie ale teraz miałem wrażenie, że oglądam parodię.

- brak charyzmatycznych postaci. W starej Trylogii postaci charyzmatycznych było sporo, Han, Leia, Luke też dawał radę, w Trylogii prequeli dla mnie taką postacią był Obi-wan, w Nowej nie ma nikogo takiego, ogólnie mam wrażenie, że brak tu głównych postaci, Rey miała chyba mniej czasu ekranowego niż irytująca pani mechanik.

- brak walk na miecze świetlne. Dla wielu lightsaber to symbol Star Warsów a w Nowej Trylogii praktycznie ich nie ma, w Przebudzeniu Mocy mieliśmy chociaż pojedynek Kylo Rena z Rey, teraz nie mamy nic.

-beznadziejne zakończenie dla Snoke'a bez żadnego wyjaśnienia kim on w ogóle był

- skandaliczne wyjaśnienie kwestii pochodzenia Rey. Po Przebudzeniu Mocy ludzi snuli domysły czyją córką/wnuczką jest Rey, pod uwagę brano głównie Palpatine, Obi-wana i Luke i to właśnie tego ostatniego obstawiałem jako rodzinę bohaterki. Glównie z powodu faktu, że główne epizody SW to opowieść o rodzie Skywalkerów no i kwestia przyzywania Rey przez miecz świetlny należący do Luke'a. W czasie seansu aż mi szczęka opadła w negatywnym sensie gdy okazało się, że rodzicami Rey byli zwykli zbieracze złomu.

-idiotyczna "śmierć" Luke'a (chociaż tu można dywagować czy faktycznie już umarł). Kanonicznie najpotężniejszy Jedi w historii umiera z powodu... no właśnie, jakiego powodu? Wysłanie swojej projekcji tak wymęczyło wielkiego Mistrza, że ten przekręcił się na drugą stronę? Do tego reakcja Rey i Lei na śmierć Luke'a - mają to gdzieś. Po odejściu Hana widać było jakiś ból a teraz? No1 gives a shit

-nierozwiązanie kwestii Lei. Jak wszyscu wiemy Carrie Fisher umarła a Disney pisał, że nie chcą wykorzystywać CGI na użytek Lei więc jak oni chcą rozwiązać tę kwestię? Nawet jeżeli pierwotnie Luke miał umrzeć w tej części a Leia miała być ważniejszą postacią w epizodzie IX to mieli przecież czas na zmianę planów i uśmiercenie Lei teraz i wykorzystać Luke'a w ostatnim epizodzie.

plusy:
- ładne efekty specjalne w czasie bitew
- o dziwo Kylo Ren wydaje się w tej chwili jedną z lepiej poprowadzonych postaci, nie wiem jednak czy to kwestia faktycznej poprawy u aktora czy po prostu wygląda on lepiej na beznadziejnym tle całej reszty
-Rey wygląda naprawdę ślicznie pod koniec filmu w nowej fryzurze i ubraniu

spoiler stop

post wyedytowany przez Tal_Rascha 2017-12-14 07:38:28
14.12.2017 07:49
2
odpowiedz
zanonimizowany840667
28
Generał

Nie do końca się zgodzę. Mnie tam się podobało, bo ogólnie lubię gwiezdne wojny, uniwersum i nie rozkładam filmów na czynniki pierwsze, tylko je po prostu oglądam.

spoiler start

- za dużo komediowych wstawek, wyrzucenie miecza przez Luke'a to już była wielka przesada. SW nigdy nie były w 100% na poważnie ale teraz miałem wrażenie, że oglądam parodię.

bez przesady, nie było ich tak dużo i nie były złe. Porgi bez sensu ale w sumie słodkie

- brak charyzmatycznych postaci. W starej Trylogii postaci charyzmatycznych było sporo, Han, Leia, Luke też dawał radę, w Trylogii prequeli dla mnie taką postacią był Obi-wan, w Nowej nie ma nikogo takiego, ogólnie mam wrażenie, że brak tu głównych postaci, Rey miała chyba mniej czasu ekranowego niż irytująca pani mechanik.

może trochę tak, ale Poe mi się podoba.

- brak walk na miecze świetlne. Dla wielu lightsaber to symbol Star Warsów a w Nowej Trylogii praktycznie ich nie ma, w Przebudzeniu Mocy mieliśmy chociaż pojedynek Kylo Rena z Rey, teraz nie mamy nic.

walka Rey, Kylo i czerwonych to faktycznie trochę mało ale i tak wolę to, niż akrobacje z EP I-III
-beznadziejne zakończenie dla Snoke'a bez żadnego wyjaśnienia kim on w ogóle był

zgoda, taki niby badass i do widzenia w połowie II części, bez wyjaśnień

- skandaliczne wyjaśnienie kwestii pochodzenia Rey. Po Przebudzeniu Mocy ludzi snuli domysły czyją córką/wnuczką jest Rey, pod uwagę brano głównie Palpatine, Obi-wana i Luke i to właśnie tego ostatniego obstawiałem jako rodzinę bohaterki. Glównie z powodu faktu, że główne epizody SW to opowieść o rodzie Skywalkerów no i kwestia przyzywania Rey przez miecz świetlny należący do Luke'a. W czasie seansu aż mi szczęka opadła w negatywnym sensie gdy okazało się, że rodzicami Rey byli zwykli zbieracze złomu.

myślę, że to ściema. Kylo okłamał Rey

-idiotyczna "śmierć" Luke'a (chociaż tu można dywagować czy faktycznie już umarł). Kanonicznie najpotężniejszy Jedi w historii umiera z powodu... no właśnie, jakiego powodu? Wysłanie swojej projekcji tak wymęczyło wielkiego Mistrza, że ten przekręcił się na drugą stronę? Do tego reakcja Rey i Lei na śmierć Luke'a - mają to gdzieś. Po odejściu Hana widać było jakiś ból a teraz? No1 gives a shit

Luke zrobił, co miał zrobić. Odszedł bo sam już chciał. Ma następcę w postaci Rey. Rey i Leia wiedzą, że Luke odszedł do Mocy. Pewnie pojawi się jako duch w EP IX

-nierozwiązanie kwestii Lei. Jak wszyscu wiemy Carrie Fisher umarła a Disney pisał, że nie chcą wykorzystywać CGI na użytek Lei więc jak oni chcą rozwiązać tę kwestię? Nawet jeżeli pierwotnie Luke miał umrzeć w tej części a Leia miała być ważniejszą postacią w epizodzie IX to mieli przecież czas na zmianę planów i uśmiercenie Lei teraz i wykorzystać Luke'a w ostatnim epizodzie.

pełna zgoda. Mam nadzieję, że nie rozwiążą tego w napisach początkowych EP IX i jakąś kreskówką typu Wojny Klonów

spoiler stop

14.12.2017 09:39
malyb89
3
2
odpowiedz
malyb89
186
Demigod
8.5

spoiler start


Momenty komediowe jak dla mnie były spoko - BB-8, Chewie i te chomiczki. Luke trollował, a i Yoda jak zwykle mechaniczny, a nie komputerowy.

O pochodzeniu Rey to wydaje mi się też, że Kylo okłamał Rey, chciał ją wzburzyć aby poddała się ciemnej stronie. Myśle, że ona sama była jak Anakin zrodzona z midichlorianów - te lustro na wyspie pokazuje ją jako "rodzica".

Tak, było mniej walk na miecze, ale więcej było stricte melee. A sama walcza z Gwardzistami miodzio, niezła choreograafia i faktycznie lepiej to wygląda niż fiku-miku akrobacje z nowej trylogii.

Benicio del Toro jak zwykle świetny. Kylo dobrze rozpisany, chociaż szkoda, że nie ma już tego zajebistego głosu z maski, choć sam jego naturalny głos też <3. Rey zawsze prześliczna <3, a Leia starzeje się z klasą. z tego co podsłyszałem po seansie wielu ludzi myślało, w tym ja i brat, że właśnie skończą wątek na samym początku. Wszakże dzisiaj wszystko możliwe, więc i jakoby wycięcie jej ni byłoby problemem... Gdyby nie napięty grafik.

Sama "śmierć" Luke nie zrobiła na nich wrażenia, bo i Hana zabił jego syn i to wtedy gdy Han starał się go odzyskać. Luke spełnił swoją rolę, zrobił co miał zrobić i stał się z Mocą jednością. I ten horyzont z dwoma słońcami, jak na Tatooine- wrócił do swoich młodzieńczych dni, przed tym całym bajzlem. No chyba, że ta planeta miał na prawdze dwa słońca- nie zwróciłem uwagi. :)

Snoke - wielki Pan, mistrz mistrzów i buch , nawet nie widział kiedy :) Imho Snoke był po prostu Snokiem, choć wydaje mi się, że mógł to być Mace Windu.

Finn dołączył do Rebelii, ale myśle, że i by się sprawdził jako Jedi. Wszak osoba nie władająca mocą prędzej pociachałby sięsama, a ten nie dość, że od razu pokozaczył to i zranił Kylo. :)

Ogólnie bardziej absorbujący i ciekawszy niż TFA.

spoiler stop

15.12.2017 21:57
Wolfheart
4
odpowiedz
Wolfheart
6
Pretorianin

Ja mam mieszane uczucia. Uważam, że Kylo Ren jest najlepiej poprowadzonym bohaterem filmu - podoba mi się jego niejednoznaczność i rozdarcie. Wielka moc w nim drzemie, właśnie na takich dylematach się rodzą legendy...

spoiler start

Bardzo podoba mi się też Snoke, jego straż przyboczna i taki dyktatorski sposób bycia tej postaci (plus jego kwatera, bardzo klimatyczna). Okoliczności jego śmierci można sobie wytłumaczyć - w końcu cały potencjał Kylo Rena jeszcze nie został ujawniony (rozbudzony), a to szykuje się naprawdę potężny bohater. Jednak istotnie brakuje więcej informacji na temat przeszłości Snoke'a.

Wychodzi na to, że czarne lub niejednoznaczne charaktery trzymają poziom nowych "Gwiezdnych Wojen", bo...

Luke Skywalker zawodzi na maksa! Ja się spodziewałem, że to będzie mędrzec, wielki następca Obi-Wana, który z wybitnych powodów odszedł w cień. Tymczasem to człowiek pełen bólu, żalu i goryczy. Wiele w nim wątpliwości. On przegrywa w tym filmie. Jego transcendentalne nawrócenie nie równoważny jego chwiejności. Jak on mógł zwątpić w moc? Jak mógł zwątpić w ideę Jedi? Szok i niedowierzanie. W tym filmie jego legenda umiera, co jest wystarczającym argumentem, aby poddać dzieło poważnej krytyce.

Rey trochę jakby na uboczu... rozgrywa swoje wątki i dopiero w finale łączy się z fabułą. Przypomina mi to trochę casus Neo z Matrixa, który w pewnym momencie rzucił w diabły wojnę z maszynami i zaczął poszukiwania jakiejś utajnionej prawdy, samego siebie. Nie wychodzi to przekonująco.

Efekty świetne, choć za mało pojedynków mieczami świetlnymi (rekompensuje to nieco masakra w kwaterze Snoke'a). Poczucie humoru też mi nie przeszkadza. Dobrze, że te chomiki się pojawiły, rozładowują napięcie.

spoiler stop

W sumie więc sam nie wiem. Gdzieś ta jasna strona mocy odparowała.

15.12.2017 22:17
Minas Morgul
😂
6
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów
10

Ja miałem dużą przerwę od kina. Ostatnim filmem, jakim oglądałem, był nowy Alien, kilka miesięcy temu, a następnie właśnie Star Wars.

Teraz wyobraźcie sobie, że jestem osobą, która de facto, na dużym ekranie oglądała te dwa filmy pod rząd. Gratulacje można składać w odpowiedziach na mój post. Jest to jednak jakiś tam wyczyn, a przynajmniej, ciekawy zbieg okoliczności, zwłaszcza, jeśli chodzi o podejście do spójności wydarzeń w obydwu dziełach. Alien, mimo wszystko, postawił nieco odważniej na groteskę, ale hej, nie deprecjonujmy nowych Gwiezdnych Wojen.

Na pohybel ideałom i fanbazie, film był przepiękny, a mój ulubiony wątek to:

spoiler start

Nieznajomy mi student politechniki, który siedząc niedaleko ode mnie, karał swoje ciało, naprzemiennie zdrapując sobie skórę z twarzy i tłukąc pięścią swoje Bogu ducha winne kolano.

spoiler stop


Absolutne arcydzieło, bawiłem się świetnie (bez ironii) i z niecierpliwością czekam na kolejną część :D.

Dałbym jedenaście, ale skala nie pozwala.

15.12.2017 22:42
NewGravedigger
7
1
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Najlepsze jest to, że 3 bohaterów swoim działaniem spowodowała śmierć iluś set czy tysięcy osób i nikt się o tym nie zająknął. Nawet oni sami.

23.12.2017 20:25
madmec
8
odpowiedz
madmec
88
Generał

Jak chce mroczny klimat to moge obejrzec starsze czesci albo pograc w KOTORa. Wlasciewie te rzeczy o ktorych piszesz traktuje jako zalety. Nie mam ochoty ogldac tej samej wersji i identycznego klimatu.

spoiler start


- za dużo komediowych wstawek, wyrzucenie miecza przez Luke'a to już była wielka przesada.

Swietny poczatek. Luke jako obrazony emeryt :D.

- brak charyzmatycznych postaci

Zgoda. Choc Kylo Ren probuje.

- brak walk na miecze świetlne

Byla jedna prawie walka (Luke-Kylo). No i walka z czerwonymi straznikami. Podoba mi sie jak w 7 i 8 nie zasypuja widzow mieczami od pierwszej minuty. Dzieki temu widac, ze jest to cos specjalnego. Z drugiej strony niewielu jedi/sithow zostalo, wiec z kim maja walczyc.

-beznadziejne zakończenie dla Snoke'a bez żadnego wyjaśnienia kim on w ogóle był

Co niewiele sie rozni od tego co klasyczna trylogia przekazala o Palpatinie.

- skandaliczne wyjaśnienie kwestii pochodzenia Rey.

Dla mnie bardzo dobre i jakze odbijajace wspolczesne trendy robienia z nikogo kogos ;). Wreszcie ktos swiezy a nie kolejny zaginiony blizniak Skylwaker rodem z Mody na Sukces. Scena z lustrami wyjasnia wiele.

-idiotyczna "śmierć" Luke'a

Potrzeba bylo iskry, ktora wznieci rebelie, wiec stare musialo odejsc (patrz dialogi). Bardzo dobra decyzja Luke'a.

-nierozwiązanie kwestii Lei

Jestem ciekawy co zrobia z tym watkiem. W klasycznej trylogii dowodztwo rebelii bylo na marginesie filmu i jakos to nie zaszkodzilo. Tutaj...nie wiem.

- o dziwo Kylo Ren wydaje się w tej chwili jedną z lepiej poprowadzonych postaci,

Bylo tak od poczatku, od 7ki. Ten pelen watpliwosci rozjuszony dzieciak, ktory przypomina psycholi wchodzacych do szkol w USA i strzelajacych do ludzi. Na dodatek bedacy parodia zlego charakteru. Nic mu nie wychodzilo, az do zalatwienia Snoke'a. Bez problemu mozna go sobie wyobrazic na kozetce u terapeuty jak zwierza sie z problemow z rodzicami. Najlepsza postac. Nawet Rey sie nieco poduczyla od niego i miala jakies watpliwosci.

spoiler stop

23.12.2017 20:51
maviozo
9
1
odpowiedz
maviozo
226
autor zdjęć

Ja bym tylko tak chciał odnośnie tego porównania zaplecza Snoke'a i Palpatina.
Otóż.
Kiedy wychodziły stare GW, było jasne, że Imperator skądś tam się wziął, po prostu był. To było otwarcie całego świata i w suime trudno oczekiwać, żeby wyjaśnili wszystko.

Tutaj jest inaczej, to jest kontynuacja istniejącego świata. W dodatku z dość krótkim time-skipem wobec starszych części, dlatego Snoke powinien być bardziej określony. A tu faktycznie bierze się znikąd, pomimo, że technicznie rzecz biorąc poprzedni 6 epizod skończył się happy endem i nie bardzo wiadomo, skąd to zło się miałoby wziąć.

Dlatego uważam, że jest różnica.

23.12.2017 21:09
Jane_od_Batmana
10
odpowiedz
Jane_od_Batmana
59
Generał

Nikt nie wymienił sceny w kasynie...
Nie dość, że przypominało to prequele to jeszcze można było całkowicie tego uniknąć, gdyby Holdo powiedziała swoje plany.

I po co Luke zrobił mapę, która pozwalała go odnaleźć skoro nie chciał dołączyć do walki?

Liczę, że Snoke używał projekcji tak jak Luke (wyglądał 'młodziej' niż w TFA) i pojawi się w 9 epizodzie, bo jest najciekawszą postacią tej trylogii.

Kylo na duży plus w tej części, a Rey na ogromny minus- myślałam, że jej potężni rodzice wyjaśniliby fakt, dlaczego jest tak dobra we wszystkim... zdecydowanie najgorsza postać, przez którą trzymam stronę First Order.

A tak w ogóle to blizna Kylo przesunęła się o kilka centymetrów...

23.12.2017 21:35
11
odpowiedz
zanonimizowany1191507
24
Legend

Co do braku pojedynku na miecze świetlne

spoiler start

Ktoś tu chyba usnął na jednej z najlepiej choreograficznie zrobionej scenie walki w całej sadze czyli walki Rey+Kylo vs gwardia imperialna. Był też "pojedynek"
Kylo z duchem Luke'a

beznadziejne zakończenie dla Snoke'a bez żadnego wyjaśnienia kim on w ogóle był

Przypomnij sobie czy przed prequelami wiedzieliśmy kim był imperator? Nie, wiadomo było że jest imperatorem, nosi kaptur i strzela błyskawicami. Zginął też dosyć głupio prawda?

spoiler stop

Ogólnie mam wrażenie, że czego by nie zrobili to i tak pewnej grupie się nie będzie podobać bo nie. Narzekanie na SW jako ekwiwalent kreowania się na fana i znawcę uniwersum ostatnio zrobiło się bardzo modne

post wyedytowany przez zanonimizowany1191507 2017-12-23 21:40:08
24.12.2017 01:52
12
odpowiedz
zanonimizowany1101535
23
Generał

Slaby film. Nie dziwota ze sie rezyser tlumaczy. Olal fanow i olal zdrowy rozsadek.

24.12.2017 09:23
13
odpowiedz
blekot
66
Centurion

A mnie rozwaliła scena żeglugi Lei poprzez próżnię kosmiczną praktycznie bez szwanku .... no żesz kur.... mać........
\kiedyś oglądałem jakiś horror w którym UWAGA : super , hiper max urządzeniem do wykrywania obecności duchów okazał się ...................................... zasilacz ATX tak kurna było zbliżenie na to cudowne urządzenie he heh he , poczułem sie jakby mi ktoś napluł w twarz(film oczywiście wyłączyłem) i tutaj poczułem się podobnie.
Oglądam SW bo jestem ? byłem ? fanem tego od ZAWSZE .
Widziałem SW ep 4 w kinie więc mam już swoje lata.
A może IQ ludzi spada ?
itd itp.
Efekty fajne , film 4/10.

Forum: Moje przemyślenia o nowych Gwiezdnych Wojnach (!!SPOJLERY!!)