Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Zapowiedź Graliśmy w Pillars of Eternity II Deadfire – Pillarsy z Karaibów

29.11.2017 18:48
Darkowski93m
1
Darkowski93m
174
Generał

A walnijcie od razu w zajawce newsa "RPG TRZECIEGO TYSIĄCLECIA!!!", co się będziecie rozdrabniać.

29.11.2017 20:11
Kik0zTV
😉
2
odpowiedz
Kik0zTV
79
Konsul
9.5

NO WLASNIE PSZECIEZ WIEDZMIN TO NAJLEPSZY RPG MILLENIUM!11!!11!!!

29.11.2017 21:56
Cainoor
👍
3
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

Fajnie juz cos poczytac. Chetnie w to pogram, gdyz dla mnie Divinity 2 jest lekkim rozczarowaniem (chociaz dam mu jeszcze szanse). Co do Pillarsow 2 - sa na dobrej sciezce i oby wszystko zagralo jak nalezy.

29.11.2017 22:06
4
odpowiedz
maciokoki
35
Konsul

nie przepadam za czytaniem książek... ale uwielbiam dobre gry RPG... i tutaj taki divinity okazał się strzałem w dziesiątkę bo jest balans nad ilością textu i akcją gry ... gdzie pillarsy mają tony textu którego czasem się już nie chce czytać.... dla mnie ta pillarsy zawsze są na drugim miejscu a za nimi długo nie ma nic (nie liczę starych gier rpg)

30.11.2017 00:03
5
odpowiedz
zanonimizowany1183672
39
Konsul

O nowym systemie umiejętności i mechanicznej stronie wieloklasowości:
http://sentimentalistone.blogspot.com/2017/11/pillars-of-eternity-ii-deadfire-backer_29.html

30.11.2017 01:32
6
4
odpowiedz
1 odpowiedź
goorni
20
Chorąży

Dla mnie pierwsze Pillarsy to świetna gra, ale na raz. Brakowało szlifu, brakowało pełnego wykorzystanie potencjału. Ta gra cierpiała na wiele małych bolączek. Twierdza ssała, fabuła miała dziwnie zaplanowane tempo, część towarzyszy nawet nie miała własnego sensownego wątku (vide Pellegrina), gra mimo rozwiązywania questów na dwa, trzy sposoby, była zasadniczo liniowa, decyzje nie wpływały specjalnie na rozgrywkę i 95% zawartości dało się obejrzeć za pierwszym podejściem, świat wyglądał nieco sztucznie i statycznie, nie było w nich npc, z którymi można było wymienić kilka zdań, tylko goście od questów i kukły z tekstami od darczyńców (koszmarny pomysł, nikt na świecie tego nie czytał), zdecydowanie brakowało interakcji między postaciami w drużynie.

No, ale potencjał na arcydzieło był tam widoczny gołym okiem, fabuła choć dziwnie rozciągnięta, była interesująca i dojrzała, a w ostatnim akcie osiągała szczytową formę i w kilku miejscach opadła mi szczęka. Questy poboczne w zdecydowanej większości były naprawdę interesujące, tekstu było mnóstwo, ale był dobrze napisany. Postacie towarzyszy (niektóre) miały swoją drogę do przejścia i rozwój, jak w niezłej powieści, bardzo wciągnęły mnie wątki Zrozpaczonej Matki, Edera czy Hiraviasa. Mechanika i walka podobały mi się znacznie bardziej niż w tych klasykach sprzed dwóch dekad. Lore i pomysł na świat były naprawdę super, ten cały motyw z reinkarnacją, adrą, polityką, ciekawy pomysł na bogów, do tego zamiast magicznego średniowiecza - magiczny renesans, świetna sprawa.
Dwójka przy dobrych wiatrach może być tym, na co czekałem, potencjał jest, niech tylko wyszlifują tę grę na prawdziwy brylant. Póki co zapowiedzi są obiecujące.

30.11.2017 20:20
6.1
zanonimizowany1168249
3
Generał

Ja czytałem :v

30.11.2017 08:25
lordpilot
👍
7
4
odpowiedz
lordpilot
211
Legend

"Pillarsy z Karaibów"

^^ Dla mnie bomba! Ahoj przygodo, uwielbiam takie pirackie i quasi wyspiarskie klimaty :). Jasne, wiem że nie każdemu leży taki setting, no ale ja to kupuję.

Pierwsze "pillarsy" już kompletne, połatane, z dodatkami bardzo mi się podobały - dałem się porwać, wsiąkłem w ten świat. Ten tytuł nie był tylko duchowym następcą baldurów od dawnego BioWare, nie był tylko kopią, nie świecił światłem odbitym - sporo dawał od siebie i pokazywał w jakim kierunku mógłby pójść gatunek, gdyby nie umarł śmiercią tragiczną ;-). Zwłaszcza części paragrafowe były po prostu świetne (dla przeciwwagi w Torment:ToN są kiepskie i grafomańskie).
Wady? Też były, ale mnie tak naprawdę przeszkadzał tylko nadmiar walk w dodatkach, "płaskie" NPC z drużyny i grafomańskie opowieści postaci niezależnych, tych które wrzucono do gry "ku chwale darczyńców" - psuły klimat, były nieciekawe i zbędne. Cała reszta - super :).

Na sequel czekam :)

post wyedytowany przez lordpilot 2017-11-30 08:25:48
30.11.2017 17:22
kotonikk
8
odpowiedz
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Mnie od jedynki odrzucił trochę właśnie ten statyczny i niemrawy świat, oraz te ultramikrozarządzanie podczas walk, które przez to były równie pasjonujące co wykres w Excelu. Na dwójkę czekam, a kto wie, czy nie spróbuję znów Pillarsa pierworodnego by nabrać apetytu na kontynuację :)

30.11.2017 17:27
Aen
9
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

Jedynka szału nie robiła, ale grało się bo wtedy na bezrybiu i rak ryba. Z dwójką sobie poczekam, parę klasyków jest do ogrania.

30.11.2017 22:42
Mix77
10
1
odpowiedz
Mix77
63
Centurion

Jedynka była super, przeszedłem 2 razy z rzędu. Oglądając to video mam po prostu pełne gacie i czekam!

02.12.2017 19:34
😜
11
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Karlirah
1
Junior

Nie wiem czemu narzekacie tak bardzo na sposób otrzymywania doświadczenia. System zaprojektowany jest mądrze, tak żeby nie grindować tych samych potworów non-stop. Tak samo to, że informacje o potworze pojawiają się stopniowo jest ciekawym rozwiązaniem. Porównywanie gry do Wiedźmina nie ma sensu, bo klasyczne rpgi mają mniejszą rzeszę fanów niż te z tagiem action, a Baldur ma siłę nostalgii, którą raczej ciężko przebić mimo dziesiątek głupich rozwiązań x.x

04.12.2017 22:17
oo44wo
11.1
oo44wo
43
Konsul

+1 To rozwiązanie jest świetne, bo nie wymusza na graczu atakowania wszystkich przeciwników jakich znajdzie. Plus w pierwszej części, na wyższych poziomach trudności przeciwników było więcej - zdobywanie za nich dodatkowego doświadczenia mogłoby popsuć balans.

Zapowiedź Graliśmy w Pillars of Eternity II Deadfire – Pillarsy z Karaibów