Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Żadna praca nie hańbi?

25.10.2017 20:17
kubaro
1
kubaro
64
Konsul

Żadna praca nie hańbi?

Witam drodzy panowie. Skończyłem technikum mechaniczne, pojechałem do Niemiec i wróciłem bo koniec sezonu. Patrzę na oferty pracy w naszym pięknym kraju i co? Fabryki i inne zakłady płacą ok.2100 na rękę! Wiadomo produkcja, normy,bhp itp. I jeszcze musiałbym dojeżdżać ok. 15km dziennie. I patrzę znany wszystkim dyskont biedronka płaci 1900zł. Niby 200zł mniej, ale nie ma żadnej odpowiedzialności nad maszynami i czterobrygadówek. Tym bardziej, że mam ją pod domem. Jednak nie mogę sobie wyobrazić mnie w sklepie na przykład na kasie. Może trochę uważam, że to trochę wstyd. Bo w końcu rzadko widuję się mężczyzn w sklepach typu biedra,lidl itp. Co o tym myślicie, jakby to była wasza najlepsza oferta skorzystalibyście?

25.10.2017 20:20
2
3
odpowiedz
zanonimizowany305250
161
Legend

U mnie w jednej Biedrze połowa kasjerów to faceci. A czy to wstyd... niby dlaczego? Praca jak praca.

25.10.2017 20:21
Dark Crow
📄
3
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Dark Crow
135
Old Mans Child

Praca na fabryce jako technik, utrzymaniowiec, wykwalifikowany specjalista ma niebagatelnie szersze spektrum rozwoju zawodowego, monter, starszy monter, brygadzista, kierownik zmiany (do tego akurat często wysyłają na studia dokształcające).

Pracując w biedrze conajwyżej można awansować na "z-ce kierownika sklepu"
- czyli wykonywać te same prace +brać odpowiedzialność za ewentualnie błędy, szkody, straty.

EDIT:
No i oczywiście, żadna praca nie hańbi ale prace na kasie, te wszystkie zajęcia nie wymagające kwalifikacji najlepiej zostawić gorzej wykształconym- nawet jeżeli kuszą "dwiema stówkami więcej". Kwestia perspektyw które masz zdobywając doświadczenie w specyficznym fachu,

Ja również zaczynałem wykonując stosunkowo wykwalifikowaną pracę za pieniążki mniejsze niż na przysłowiowej "kasie", obecnie robie niemal to samo tylko że systemy, projekty ambitniejsze a pieniążki są zdecydowanie lepsze.
Od czegoś trzeba zacząć, a zaprzepaszczać wykształcenie specjalistyczne- szkoda.

Pomijając, że po mechaniku to możesz połowie wsi samochody po godzinach naprawiać:)

post wyedytowany przez Dark Crow 2017-10-25 20:27:21
25.10.2017 20:25
kubaro
3.1
kubaro
64
Konsul

Skończyłem mechanik i monter maszyn. A co do awansów niestety, ale jak nie jesteś rodziną albo znajomym to zapomnij.

25.10.2017 20:22
vinni
4
3
odpowiedz
vinni
173
Legend

Dlaczego niby jakakolwiek praca ma być wstydem? Wstydem przed kim? Pracujesz, zarabiasz pieniądze, normalnie żyjesz, gdzie tu powód do wstydu?

25.10.2017 20:22
Proteus94
5
3
odpowiedz
Proteus94
6
Legionista

Musisz sobie sam odpowiedzieć na pytanie co Ci się bardziej opłaca. Sam mam za sobą sezonówki typu kasa czy kuchnia i nie uważam, żeby było to jakieś hańbiące czy wstydliwe. Praca to praca, każdy jest w innym miejscu i ma swoją historię. Ludzie którzy wyśmiewają takich pracowników to zwykłe, wioskowe głupki. Jeżeli nie jest to Twój docel i nie zamierasz spędzić tam najbliższych czterdziestu lat to who cares?

25.10.2017 20:26
Xinjin
6
odpowiedz
5 odpowiedzi
Xinjin
175
MYTH DEEP SPACE 9

A to pan świeżutki absolwent???? a to jeszcze ma pan ideały....

post wyedytowany przez Xinjin 2017-10-25 20:30:04
25.10.2017 20:34
kubaro
6.1
kubaro
64
Konsul

No niestety, ale mam żadnych znajomości.

25.10.2017 20:45
mohenjodaro
6.2
7
mohenjodaro
108
na fundusz i prywatnie

To nie przez brak znajomości nie masz pracy, tylko przez myślenie, że od znajomości zależy jej posiadanie

29.10.2017 09:13
6.3
zanonimizowany809
160
Legend

Znajomości są przydatne zawsze i wszędzie, szczególnie w tym kraju.
Ogólnie jak jesteś dobry, to nie potrzebujesz znajomości - tutaj nawet przypadkiem mohejądro powiedział coś mądrego. Natomiast jak jesteś przeciętny, a (a zgodnie z prawami statystyki większość ludzi jest średnia), to znajomości się przydają mocno. Czasem do nich zależy wszystko.

29.10.2017 18:08
mohenjodaro
6.4
1
mohenjodaro
108
na fundusz i prywatnie

Jak jesteś dobry to sam sobie tworzysz znajomości, znajomości to normalny element sukcesu i trzeba je budować.

29.10.2017 18:19
6.5
zanonimizowany809
160
Legend

Tak, ale nie w tym rzecz. Ci dobrzy i super dobrzy sobie zawsze poradzą praktycznie w każdych warunkach. Dlatego nie ma sensu mówić "jak jest" biorąc jako próbę reprezentatywną tych "dobrych". Moim zdaniem należy mówić jakie są możliwości - dla kogoś zwyczajnego, reprezentanta pewnej średniej statystycznej bo takich osób jest najwięcej. I tutaj sądze, że osobie, która zna żonę dyrektora tej fabryki będzie łatwiej o pracę niż takiej samej osobie "z ulicy".

25.10.2017 20:28
7
1
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Uwzględniając fakt, że musisz dojeżdżać i pomijając wszelkie inne koszty a uwzględniając jedynie stratę czasu (czas potrzebny na dojazd, to tak jakbyś pracował, bo tego czasu nie zużywasz dla siebie i to trzeba uwzględnić analizując stawkę) to te stawki na dzień dobry się zrównują. Jak dodasz koszty paliwa, albo biletu na MPK - to Biedronka wychodzi finansowo korzystniej.

Pewną zaletą pracy w Fabryce jest to, że zwykle duże zakłady przemysłowe mają bogatszy program socjalny i lepsze możliwości awansu, jak zainwestujesz w jakieś szkolenia lub rozwój własny. Ale jeśli nie postrzegasz owej fabryki jako jakiś interesujący kierunek rozwoju a po prostu kasa - to biedronka wychodzi korzystniej finansowo po bardzo prostych wyliczeniach.

25.10.2017 20:30
mohenjodaro
8
odpowiedz
mohenjodaro
108
na fundusz i prywatnie

Sluchaj, ktos to musi robic, praca jak praca. 1900 zl to nie jest taka zla pensja na poczatek przeciez. Jakos chyba nikt z nas nigdy stojac w kolejce w Biedronce nie mysli "haha, jaki przegryw", tylko co najwyzej zaczyna miec negatywne odczucia jak ktos zle wykonuje swoja prace: wolno kasuje, jest opryskliwy itd.

O hanbe sie wiec nie boj, natomiast pomysl jak rozbujac nieco swoja kariere zawodowa, bo jednak nikt chyba nie chce robic tego cale zycie - kasa nie jest az tak dobra, no i emocji tyle co...

25.10.2017 20:30
9
odpowiedz
zanonimizowany803191
69
Generał

Żadna praca nie hańbi , tylko wynagrodzenie za nie

25.10.2017 20:37
mgr. Kuba
10
odpowiedz
mgr. Kuba
146
-

Nie uważam żeby jakakolwiek praca hańbiła bo mam szacunek do śmieciarzy wykonujących swoją pracę czy do dobrej obsługi w Mc'donaldzie, normalanie, z tym że ja bym tego robić nie chciał, po prostu. I nie chodzi o kwestie wstydu (chociaż być może trochę też, tak między prawdą a betonem), a o to że zwyczajnie nie chciał bym pracować w kilku miejscach. Sam sobie odpowiedz czy widzi Ci się praca w biedronce, nie myśl o tym co sobie ktoś tam pomyśli tylko zastanów się sam z sobą czy Ci to pasuje i tyle. Mi biedronka kojarzy się przede wszystkim z masą głupkowatych klientów i wiecznymi kolejkami i z tego powodu nie chciał bym się tam znaleźć. Po za tym zaczynałem swoją karierę od wykładania towarów na nockach w markecie jako gówniarz i to też nie jest lekkie zajęcie a na to też będziesz skazany.

Bo w końcu rzadko widuję się mężczyzn w sklepach typu biedra,lidl
Może u Ciebie w mieście, u mnie za to wydaje mi się że w Biedrach więcej właśnie facetów pracuje. Znaczy się, przede wszystkim pracują tam Ukraińcy ;)

25.10.2017 20:50
A.l.e.X
📄
11
odpowiedz
4 odpowiedzi
A.l.e.X
152
Alekde

Premium VIP

Płacenie 2K na rękę za pracę powinno być zakazane albo dotyczyć tylko grupy wchodzącej na rynek pracy (do roku), przecież takie zarobki to czysta wegetacja i to zapewne mieszkając jeszcze albo w stadzie, albo u mamy. 2000 / 30 dni => 66,66 PLN/dzień i to bez żadnego pasywa (typu opłaty za coś), przy obecnych cenach żywności nawet nie bio to praktycznie praca za wyżywienie, a to już niewolnictwo. Realna minimalna w PL powinna oscylować w granicy 3.5-4K na rękę na ten moment aby Polska była krajem Europy, a nie jakąś Afrykańską kolonią, pewnie nasz Błaszczak na samą myśl o Afryce dostaje ciarek na plecach, ale taka prawda. Hasła bo 500+ / nawet nie chce tego komentować.

25.10.2017 21:01
los pollos hermanos
11.1
los pollos hermanos
60
evil can die

lol, był moment w trakcie studiów, że miałem około 500 zł na miesiąc po opłaceniu rachunków i jeszcze miałem na alko.

25.10.2017 22:09
marcing805
11.2
marcing805
185
PC MASTER RACE

3,5-4k jako minimalna w Polsce to bedzie ale za kolejne 10-15 lat. Jeżeli nie bedzie jakichś wojen czy kryzysów gospodarczych, oczywiście.

26.10.2017 08:59
11.3
zanonimizowany714315
111
Legend

To co powiedzieć o tych firmach ktore placa minimalna krajowa (1500) na rękę?
IMO wg. mnie te 2500 zl na rękę tyle powinna wlasnie wynosic minimalna krajowa co by jakoś pożyć.

29.10.2017 08:36
11.4
zanonimizowany840667
28
Generał

Jest mnóstwo takich (zwłaszcza gówniarzy urodzonych po 1990 roku), którzy nie są warci nawet tych 2000 zł. Roszczeniowo nastawione pokolenie nierobów, którzy się do niczego nie nadają.

25.10.2017 20:56
Mutant z Krainy OZ
12
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
248
Farben

Praca w Biedrze to ostatecznosc, tam mozna pracowac kiedy sie nie ma alternatywy, kiedy sie szuka czegos innego a zyc za cos trzeba. Nie jest to praca wstydliwa i hanbiaca, ale jest to fucha bez perspektyw na lepsze.
Masz noz na gardle, to bedziesz sprzatal ulice i sie z tego cieszyl, ale nie oznacza to, ze musisz to robic cale zycie. Jako praca przejsciowa kasjer jest jak najbardziej ok, ale nie powinno to być szczytem zawodowej kariery.

25.10.2017 21:03
kubaro
13
odpowiedz
kubaro
64
Konsul

Dzięki wszystkim za wyrażenie swojej opinii. Od razu mi się polepszył stosunek do tej pracy, chyba spróbuję kto wie może nie będzie źle. A na wiosnę mogę wracać do DE. Dzięki jeszcze raz.

25.10.2017 21:36
MrocznyWędrowiec
14
odpowiedz
1 odpowiedź
MrocznyWędrowiec
88
aka Hegenox

Zależy co kto nazywa pracą - jeśli chodzi o pracownika Biedry, sprzątaczke czy śmieciarza - to nie ma się co wstydzić - ktoś to w końcu musi robić i chwała im za to. Jeśli jako pracę traktujesz dawanie dupy za kasę, sex kamerki , kradzież czy żebry - to tak - wstydzić ktoś się powinien.

29.10.2017 09:24
Wielki Gracz od 2000 roku
14.1

"Jeśli jako pracę traktujesz dawanie dupy za kasę, sex kamerki , kradzież czy żebry - to tak - wstydzić ktoś się powinien." O ile z tym ostatnim się zgodzę, tak poprzednie to czemu? Ja bym tu raczej wstawił polityka, nie ma nic bardziej hańbiącego niż ten zawód.

post wyedytowany przez Wielki Gracz od 2000 roku 2017-10-29 09:24:38
25.10.2017 21:49
15
odpowiedz
1 odpowiedź
Dessloch
257
Legend

mlody czlowiek nie powinien placic na odpowiedzialnosc i ciezkosc pracy a przyszlosc i co ta praca da...

na kasie sie nic nie nauczysz, nie jest rozwojowa...
jako robol w fabryce nauczysz sie pracy manualnej, da ci jakies doswiadczenie... zdecydowanie lepiej wybrac fabryke niz kasa... Kasa jaka by nie byla jest dla ludzi bez ambicji, nie jest przyszlosciowa... nie to ze jest hanbiaca, bo kazda praca jest lepsza niz bezrobocie. Ktos ta prace musi wykonywac, wiec albo ludzie starsi, bez wyksztalcenia, jako wypelniacz... jednak poza zarobkiem nic z niej nie masz, poza bolem plecow. Wiec taka prace jako ewentualnosc sie powinno brac.

25.10.2017 21:56
15.1
Skilgar
78
Konsul

Ludzie starsi mają problemy z obsługą kas, bo to w końcu jest komputer z jednym tylko oprogramowaniem ale jednak. Z kasy możesz zostać, asystentem kierownika, zastępcą kierownika, kierownikiem, kierownikiem regionalnym itd. Kasa z tymi awansami jest coraz większa, nie wiem czy nie większa niż w fabrykach. Więc to nie jest do końca tak, że tam nie ma awansów lub nie jest potrzebne wykształcenie. No ale okej, Ukraińców będzie coraz więcej, oni nie będą marudzić ani oglądać się na"ambicje".

post wyedytowany przez Skilgar 2017-10-25 22:08:31
25.10.2017 21:57
Janczes
16
odpowiedz
Janczes
187
You'll never walk alone

w szkopkolandii tez są lidle, aldi i inne dyskonty, tam tez maja podobne wybory

25.10.2017 22:05
17
odpowiedz
Lukxxx
215
Generał

Hańbi tylko praca dla reżimu i dawanie tyłka za pieniądze.

25.10.2017 22:05
marcing805
18
1
odpowiedz
marcing805
185
PC MASTER RACE

Oczywiście, ze fabryka. Nauczysz sie konkretnej pracy i masz większą perspektywę rozwoju. Biedronka to ostateczność.

26.10.2017 09:04
Falcao_82
19
1
odpowiedz
Falcao_82
153
!AssociazioneCalcioMilan

Żadna praca nie hańbi, no może poza byciem politykiem.
Mam większy szacunek do sprzątaczki która ciężko pracuje żeby wyżywić dzieci niż do polityka. Nie wspominam już o ludzkich pasożytach którzy żyją za 500+ bo mają 5 dzieci. Mam takich za płotem, nie pracują oboje odkąd pamiętam ale na papieroski i piwko zawsze mają, a dzieci jak przychodzą do mojej pobawić się to mówią że też zjadły by takiej zupy bo ich mama takiej nie robi (tylko zupki chińskie) LOL

Reasumując nie jest wstydem pracować nawet w biedronce !! Wstydem powinno być życie na koszt innych pracujących.

26.10.2017 09:04
Belert
20
odpowiedz
Belert
182
Legend

liczy sie tylko kasa, cala reszta jest....
W fabryce jest o tyle do d... ze w terazniejszych prywatnych fabrykach mozesz do usranej smierci pracowac na jednym stanowisku i nikgo to nie bedzie obchodzilo.I tak wszystkie stolki wyzej sa zajmowane wg klucza rodzinno - towarzyskiego.
Sporadycznie dochodzi do awansow ale najwyzej na brygadziste czy tez zastepce kierownika.
Natomiast kalkulacja - dojezdzam 15 km wiecej zarabiam mniej niz w biedronce nie trzyma sie kupy.No sorry.Inna sprawa jest w tym ze niekoniecznie Bierda bedzie chcial cie zatrudnic w sklepie kolo twojego miejsca zamieszkania.

26.10.2017 10:37
Widzący
👍
21
1
odpowiedz
Widzący
234
Legend

A nie myślałeś o dożywotnim socjalu?
To zajęcie godne i nieuciążliwe i masz mnóstwo czasu na samorozwój, filozofia, literatura, nauki ścisłe.
Wiedza całej ludzkości stoi przed tobą otworem.

26.10.2017 10:59
22
1
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

no to ja powiem tak
po skonczonych studiach w roku 2004 z praca bylo ciezko
ale tak naprawde ciezko, mnostwo absolwentow, wyjazd za graice nie tak latwyjak teraz, z UK mogli cie cofnac, w sporej czesci Europy trzeba bylo miec pozwolenia na prace

I ja znalazlem jakas prace za 1100 zl na umowe o dzielo
nic ambitnego, dorabialem na boku robiac jakies stronki I inne gowno prace, dziewczyna tez pracowala za niska stawke I wynajmowalismy mieszkanie we Wroclawiu I jakos sie udawalo utrzymac

I znalazlem oferte pracy w zawodzie (tester) ale za 900 zl na umowe o dzielo
200 zl wtedy to dla mnie byla wielka kwota, stracic tyle to by znaczylo znaczaco obnizyc juz I tak niski standard zycia
ale zmienilem, wzialem gorzej platna prace, dalej od domu ale z szansa rozwoju
I sie oplacilo, co wyszlo po jakims tam czasie

wg mnie praca o ktorej mowisz, ta za 2100, ta z wieksza odpowiedzialnoscia daje wieksze mozliwosci rozwoju I przyszlego awansu a chociazby nauki by kiedys wyjechac zagranice

a bajki o znajomych I rodzinie to sa wlasnie bajki, uwierz mi da sie cos osiagnac bez znajomosci I rodziny...

26.10.2017 13:36
23
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany622647
142
Legend

Jedyna praca, której bym sie chyba nie podjął to kanar sprawdzający bilety w tramwaju, szybciej zostałbym złomiarzem albo alfonsem.

29.10.2017 07:47
marcing805
23.1
marcing805
185
PC MASTER RACE

Alfons dobrze żyje ze swojej pracy.

26.10.2017 13:41
24
odpowiedz
zanonimizowany1196217
20
Konsul

żaden to wstyd, ale praca na kasie z klientami potrafi być wycieńczająca.

29.10.2017 04:18
25
odpowiedz
BlackPepper
1
Centurion

Żadna praca nie hańbi, póki nie masz nad sobą jakichś śmieci z przypadku, mających pozycję, przekonanych o swojej wyższości. Jeśli tak jest, a niestety wyjątkowo często tak jest, ja się wypisuję.

Czyli nie sam fach, a ludzie o tym decydują.

post wyedytowany przez BlackPepper 2017-10-29 04:19:32
29.10.2017 07:41
26
odpowiedz
Heinrich07
2
Generał

Żadna praca nie hańbi. Lepsza jakakolwiek niż siedzenie na hajsie rodziców.

29.10.2017 08:18
matmafan
27
odpowiedz
matmafan
169
Altair ibn al-Ahad

Hańba, u mnie się mówi że wstyd, a wstyd to kraść i z dupy spaść

29.10.2017 08:46
28
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Praca jak praca raczej nie jest powodem do hańby ewentualnie może nie odpowiadać naszym ambicjom - ale takiej można szukać. Prawdziwym problemem sa zarobki i to jest powodem wstydu ale to grubsza sprawa i układy niewolnik-pan w wersji nowoczesnej. Tutaj jest problem o który trzeba walczyć w dzisiejszych czasach. Nie o wolność itd jak kiedyś ale o godne wynagrodzenie.

29.10.2017 08:57
29
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1237647
1
Junior

Bycie ekonomicznym niewolnikiem hańbi, ale możesz oszukiwać samego siebie.

29.10.2017 17:20
29.1
Heinrich07
2
Generał

Wiadomo, hajs rodziców smakuje najlepiej, a brak pracy zawsze można tłumaczyć ideałami i gadką o byciu niewolnikiem.

30.10.2017 07:34
30
odpowiedz
mich83
121
Generał

Praca w fabryce nie zawsze oznacza możliwość rozwoju i awansu, to już zalezy od konkretnego miejsca.
Jeśli w obu przypadkach o rozwoju raczej nie ma co myśleć to brał bym pod uwagę która praca mniej męczy.

W przemyśle gdzie człowiek jak małpa powtarza ciągle kilka czynności , doświadczenia i tak się nie nabierze.

30.10.2017 11:46
Herr Pietrus
31
odpowiedz
Herr Pietrus
223
Ficyt

Ale koniec sezonu na co? Na jabłka i śliwki? U bauera robiłeś to i u Portugalczyka dasz radę. Przecież taki sam wstyd być kasjerem jak parobkiem. W sumie kasjer to nawet lepiej...

Ale najlepiej to zostać na bezrobociu.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-30 11:56:08
30.10.2017 11:58
roxana8888
32
odpowiedz
roxana8888
2
Legionista

nie miałbyś dylematów co jest wstydem co nie jest mając nóż na gardle.
Zakładając - wychowując sam dzieci - jedyna praca w Twoim mieście to czyszczenie kibli.... idziesz czy nie idziesz ?

Forum: Żadna praca nie hańbi?