Cross-play na PlayStation 4 i platformach Microsoftu coraz mniej prawdopodobny?
Skoro Sony uważa PS za jedyną słuszną konsole to bez problemu powinni dać cross z innymi w końcu konsola sama powinna się obronić jakością. Jak widać obawiają się konkurencji. Już nie jeden gigant takim zachowaniem upadł w ciągu kilku lat :) Czas pokaże :)
@up toś teraz dowalil.
Nie przypuszczałem że to kiedyś powiem, ale M$ ma rację i chce dobrze dla graczy w tym wypadku.
MS tak dobrze chce dla graczy, że chciało zlikwidować rynek wtórny.
Kluczowe pytanie w tej sprawie brzmi: Dlaczego Microsoft dąży do wprowadzenia crossplaya? Poszperajcie poszukajcie statystyk osób bawiących się online per tytuł na ich platformie i przyrównajcie to do ilości graczy na PS4. Otrzymacie odpowiedź dlaczego Sony nie chce w to wejść. W mojej ocenie jest to biznesowo w pełni uzasadnione.
I bardzo dobrze. Nie wiem skąd w ogóle wzięło się to śmieszne zainteresowanie crossplayem. Kupując grę na peceta, chcę grać z graczami pecetowymi. Kupując grę na PS4 chcę grać z graczami PS4. Dlaczego miałbym grać wspólnie z innymi platformami? Jaki jest tego sens?
Sens jest taki, że na pc ludzie używają myszek i klawiatur a na konsolach padów. Dlatego rzeczywiście oczywistą rzeczą jest gra pecetowców z pecetowcami, a konsolowce mogą grać między sobą.
Sama w sobie konsola ps4 czy xbox one nie ma jakiejś rzeczywistej, sensownej cechy która zmuszałaby ciebie do zamykania się na jedną, "twoją" platformę. Sony jest obecnie na lepszej pozycji i nie będzie łaskawie pomagać konkurentowi (w zasadzie jedynemu w kategorii konsol domowych).
Nie chciałem się już rozpisywać dalej, ale analogicznie chodziło mi również o XONE, Switcha i inne urządzenia. Uważam, że cross-play nie ma żadnego sensu, wręcz uważam go za krzywdzącego, bo niby czemu mam grać z innymi platformami.
Przede wszystkim nie każda gra nadaje się na połączenie PC i konsole więc wiadomo, że nie każda gra otrzymałaby takie połączenie, ale wyjaśnij mi co złego jest w tym, że gracze Xbox One pograliby z graczami PS 4?
bo niby czemu mam grać z innymi platformami
Za:
- większa pula graczy, w bardziej niszowych tytułach ma to spore znaczenie
- brak przeciwwskazań dla gry PS - Xbox dotyczących balansu rozgrywki (w wypadku PC - konsola to wiadomo, PC ze względu na możliwość użycia i dostosowania dowolnego kontrolera ma przewagę sporą)
Przeciw:
- fanboye konsoli A poczują się urażeni i zrobią krzywdę sobie lub swojemu otoczeniu jak przegrają z kimś kto gra na konsoli B
Sony nie chce tego oczywiście, bo ma praktycznie 2:1 sprzedaż konsoli, a więc to u nich jest więcej graczy mp, więc co mają pomagać jeszcze m$ podreparować stan graczy online, to konkurencja.
I sony też chamsko zablokowało origin access, bo kasa ma iść tylko przez nich, a podali jakiś żałosny powód, że ich gry są marne i niegodne sprzedaży.
Przecież Sony musi się izolować, bo tylko w ten sposób przetrwają na rynku. MSowi natomiast crossplay jest obecnie bardzo na rękę, bo sprzętowo tą generację przegrali. Osobiście jestem za rozgrywką wieloosobową międzyplatformową. Jak to mówią Brytole - "The more, the merrier".
Wydaje mi się, że sony chce zostać drugim Applem, zamkniętym systemem niekompatybilnym z niczym innym, ale wątpię, że takie postępowanie na rynku gry ma szanse bytu, Sony nie wykupi aż tylu gier, aby przetrwać z taką polityką. Sony albo się opamięta, albo umrze. Takie jest moje zdanie :)
Przecież w poprzedniej generacji to Sony chciało crossplaya chociażby z Xboxem 360. Wtedy to Microsoft wypiął się na propozycję, także dziś Japończycy robią dokładnie to samo.
edit: Do wszystkich wieszczących koniec Sony; Obecnie na rynku konsol mają tak wielką przewagę nad Microsoftem, że nie ma najmniejszych szans na upadek. Mają sporo exów, które napędzają sprzedaż, a to gry przyciągają do konsol najbardziej. Sony na tym rynku może sobie robić co chce, konkurencji w zasadzie nie mają bo Microsoft to niby jest na tym rynku, ale z drugiej strony jednak nie bardzo ;)
"Firma Sony tłumaczy swoją postawę troską o najmłodszych graczy, których nie będzie mogła chronić w cross-platformowym multiplayerze." - wyjaśni ktoś wtf?
Chodzi o możliwość banowania wulgarnych graczy? Nic innego nie przychodzi mi do głowy. To z kolei jest zadaniem gameadminów i cenzury, więc to na pewno nie to...
Tego nie da się wytłumaczyć, to jest typowa argumentacja biznesowa w stylu - mamy to tak bardzo w du..., że nawet nie chce nam się wymyślać choć odrobinę prawdopodobnego powodu odrzucenia waszego pomysłu.
Coś jak dziewczyna spławiająca chłopaka chcącego wyciągnąć ją gdzie w sobotę wieczorem, tłumacząca się, że nie może iść bo musi umyć włosy.
"Uważam, że cross-play nie ma żadnego sensu, wręcz uważam go za krzywdzącego, bo niby czemu mam grać z innymi platformami."
Wyobraź sobie hipotetyczną sytuację. Grasz w tytuł w którym możliwa jest współpraca między graczami. Do Twojej gry dołącza osoba z którą swietnie się dogadujesz, która ogarnia zasady rządzące rozgrywką, jest świetnym partnerem, pomaga Ci w problemach z którymi sobie wcześniej nie mogłeś poradzić np. pomaga zdobyć wydawałoby się nieosiągalne do tej pory dla Ciebie osiągnięcie czy wyzwanie. I teraz wyobraź sobie że ta osoba grała na innej niż Twoja konsoli. Powiedz, jak bardzo czułbyś się skrzywdzony?