Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Blade Runner 2049

06.10.2017 11:01
NewGravedigger
1
NewGravedigger
184
spokooj grabarza
8.0

Blade Runner 2049

Warstwa techniczna wspaniała. Fabuła mogłaby być troszeczkę bardziej subtelna, niestety mamy dosłownie wszystko wyłożono na tacy. Obsada bardzo dobra, aczkolwiek HF kolejny raz w filmie jest chyba z sentymentu, bo aktorem to on jest takim jak ja. Leto również trochę zawiódł - nie pod kątem aktorskim (tutaj spisał się bardzo dobrze) ale jego rola po raz kolejny praktycznie nic nie wnosiła do fabuły.

Jakie wasze wrażenia?

zapomniałbym - jak zwykle trailer psuje połowę zabawy

Admin: Tytuł zmieniony - przypominam punkt regulaminu "formułowania tytułów wątków w taki sposób aby były zrozumiały dla ogółu czytelników Forum".

post wyedytowany przez Admina 2017-10-06 12:00:15
06.10.2017 11:06
👎
2
6
odpowiedz
5 odpowiedzi
JonsonJonson
101
Generał

Tak ciężko było napisać tytuł filmu w tytule wątku? :/
Tak samo imię i nazwisko aktora. Co za głupia moda na chore lenistwo...

06.10.2017 11:06
👎
2
6
odpowiedz
5 odpowiedzi
JonsonJonson
101
Generał

Tak ciężko było napisać tytuł filmu w tytule wątku? :/
Tak samo imię i nazwisko aktora. Co za głupia moda na chore lenistwo...

06.10.2017 11:09
NewGravedigger
2.1
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

po raz kolejny - liczę jednak na inteligencję ludzi. Przerasta Cię to?

06.10.2017 11:13
2.2
7
JonsonJonson
101
Generał

Nie przerasta. A Ciebie przerasta poprawne napisanie tytułu filmu? Podpowiem - Blade Runner. A aktor, żebyś nie musiał googlować, to Harrison Ford.

06.10.2017 11:19
NewGravedigger
2.3
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Jak już to J. Ford. A teraz idź pod jakiś kamień z łaski swojej.

Odnośnie jedynych wątpliwości fabularnych
duże SPOILERY

spoiler start

Czemu dziewczyna zamknięta pod kloszem nie powiedziała, że są to jej wspomnienia? Przecież nie wiedziała, że musi się ukrywać przed światem.

I czy waszym zdaniem:
1. Klosz miał być tylko zabezpieczeniem przed natłokiem ludzi w jej życiu czy też faktycznie taki twór jest obarczony wadami genetycznymi nie pozwalającymi na normalne funkcjonowanie?
2. Joe na końcu umiera?
3. Joi faktycznie wyłącznie wykonywała swoją pracę i mówiła to, co on chciał usłyszeć?

spoiler stop

06.10.2017 11:54
Szyszkłak
2.4
Szyszkłak
203
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Trudno nie ciężko. Ciężkie to musiałeś mieć zabawki w dzieciństwie skoro masz takie problemy.

15.10.2017 17:32
madmec
2.5
madmec
88
Generał

spoiler start


NG
Dziewczyna - bo wtedy K nie zrobilby tego co frakcja wolnych androidow chciala by mial zrobic.
Skad wiesz, ze nie wiedziala?

1. Zgadywanka. Oddzielenie moze np. pozwalac jej odgrodzic sie od wszedobylskiej inwigilacji i testow dna.
2. Bez znaczenia.
3. Pamietasz odpowiedz Deckarda, na pytanie K, ktory pytal o psa?

spoiler stop

06.10.2017 12:35
Frogus121
😊
3
odpowiedz
Frogus121
122
Re re kum kum
10

Myślę, że jeszcze jeden seans by mi się przydał. Niemniej jednak, jestem pod ogromnym wrażeniem.

NG:

spoiler start

1. Chyba jednak chodzi o system odpornościowy. Niby prosto, ale nawet by pasowało - czy właśnie odporność mogłaby w ogóle się wykształcić u takiego dziecka?
2. Jak dla mnie jak najbardziej. Poza tym, tak sugerowałaby muzyka i nawiązania do oryginalnego OST.
3. Szczerze mówiąc, uwierzyłem jej. Choć scena z wielkim hologramem stawia to pod znakiem zapytania.

spoiler stop

post wyedytowany przez Frogus121 2017-10-06 12:35:16
06.10.2017 19:06
😃
4
odpowiedz
zanonimizowany803191
69
Generał

Jutro idę. Mam nadzieję na klimat z oryginalnej wersji.

06.10.2017 22:09
Fett
😃
5
odpowiedz
Fett
233
Avatar
10

Jestem w ciezkim szoku po seansie. Arcydzieło!

Chapeu bas panowie Vilenevue i Deakins! Masterpiece!

post wyedytowany przez Fett 2017-10-06 22:10:45
07.10.2017 15:49
Diobeuek
6
odpowiedz
Diobeuek
197
Quid est veritas?

Dzisiaj byłem w kinie i muszę powiedzieć, że z powodu jego tempa nie jest to raczej film dla każdego, ale ode mnie mógłby dostać dychę.

Jedyne do czego mógłbym się przyczepić na świeżo to jednak troszkę za głośne ze dwie, trzy sceny bo myślałem, że ogłuchnę ale może to być specyfika kina, w którym oglądałem.

spoiler start


Scena Joi i "połączenia" zryła mi psyche. Zapewne nalazłoby się wielu chętnych jakby ktoś to stworzył. I zarobiłby kupę kasy.

spoiler stop

post wyedytowany przez Diobeuek 2017-10-07 15:50:39
07.10.2017 22:54
Trael
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

NewGravedigger

Według mnie:

spoiler start


Czemu nie powiedziała, że to jej wspomnienia? Bo wcześniej wspomniała o tym, że wklejanie własnych jest zabronione. Biorąc pod uwagę, że tworzenie wspomnień to jej całe życie to pewnie postanowiła skłamać, szczególnie przed policjantem.

1) Może tak, może nie :) Można to odbierać w sposób dwojaki bo przecież uczestnicy spisku zrobili wiele by ją ukryć. Ja skłaniam się ku temu, że była zdrowa. Szczególnie, że ta jednooka wspomniała Joemu, że jak przyjdzie odpowiedni czas to ją ujawnią.

2) Na to wygląda.

3) Była programem, który reklamowano "See what you want, Hear what you want". Tu raczej nie powinno być wątpliwości. Znaczy jej "miłość" raczej była "szczera". Po po prostu miała się zakochać we właścicielu ze wszystkimi tego konsekwencjami :)

spoiler stop

post wyedytowany przez Trael 2017-10-07 22:56:05
07.10.2017 23:10
NewGravedigger
7.1
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

No to już kwestia w takim razie,

spoiler start

dlaczego Joe otrzymał te wspomnienia. Trochę za duży zbieg okoliczności.

spoiler stop

07.10.2017 23:22
Trael
7.2
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Można dać dwie odpowiedzi.

spoiler start


Filmowa odpowiedź:
Widocznie wklejała swoje wspomnienia pomimo zakazu. Zresztą szansa, że któryś z andków przyjdzie z reklamacją była bardzo mała, bo wiemy jaka była ich rola.

Odpowiedź realistyczna:
Żeby przedstawić widzom postać "pani od wspomnień". Czasem trzeba pchnąć fabułę do przodu w niezbyt subtelny sposób ;)

spoiler stop

post wyedytowany przez Trael 2017-10-07 23:24:30
09.10.2017 16:34
7.3
zanonimizowany668247
168
Legend

Dlaczego Joe otrzymał te wspomnienia?

spoiler start

Proste pytanie. Po to, by był bardziej ludzki. I nie był on jedyny, który otrzymał to wspomnienie. No chyba, że specjalnie umieścili to wspomnienie w Łowcy, by sprawdzić czy wspomnienie jest w stanie nadać takiemu osobnikowi ludzki charakter. Nowi łowcy są wypranymi z uczuć narzędziami, według projektu oczywiście. Ale nawet sama pani komisarz stwierdziła, że czasem myli K z człowiekiem. Pytanie teraz, kto był za to odpowiedzialny? Umieszczanie prawdziwych wspomnień jest nielegalne z wiadomych przyczyn, ale jak to K powiedział "Moje najlepsze wspomnienia są jej wspomnieniami". Nawet pomyślał, że nie został stworzony, a zrodzony. Tak jak cała reszta nowszych modeli (starsze były przecież likwidowane). Zbliża się bunt replikantów. Przywódczyni replikantów jest chyba odpowiedzią.W końcu musiała być niezłą szychą skoro umieściła zrodzoną replikantkę na tak istotnym stanowisku.

spoiler stop

Co do odporności dziewczyny pod kloszem.

spoiler start

Brak odporności jest tylko przykrywką. Na pewno jest w 100% zdrowa, bo replikanci mimo wszystko mają znacznie lepszy system immunologiczny niż człowiek (mogą pracować przy śmiertelnym dla wielu organizmów promieniowaniu), a schowanie jej pod kloszem miało ją chronić pewnie przed węszeniem organizacji. Prędzej czy później ktoś mógłby odkryć, że nie jest zwykłym człowiekiem. A brak numeru seryjnego byłoby bardzo podejrzane.

spoiler stop

post wyedytowany przez zanonimizowany668247 2017-10-09 17:30:26
07.10.2017 23:20
TeRiKaY
8
odpowiedz
TeRiKaY
182
Senator

ja dopiero w tym tygodniu idę, czeka mnie wyzwanie - pierwszy raz będę oglądął film anglojęczny bez polskich wspomagaczy w postaci napisów

ale sądząc po wszelakich i waszych 'ochach' myślę że możemy być spokojni o nową diunę

07.10.2017 23:30
Herr Pietrus
9
odpowiedz
3 odpowiedzi
Herr Pietrus
224
Ficyt

A ja, myśląc o wycieczce do kina, wreszcie nadrobiłem "jedynkę".

Cóż, oglądanie pewnych filmów 35 lat od dnia premiery to nie jest dobry pomysł.

Raz, że gdzieś to już widziałem. Że teraz wszystko to wydaje się trochę zbyt przewidywalne i ograne... No ale książka to były lata sześćdziesiąte...

Dwa, że kompletnie nie przekonał mnie pretensjonalny styl, scenografia... No i momentami niesamowite dłużyzny...

Trzy - i to już pytanie do was.
Nie wiem, czy iść na "dwójkę". Nie chcę się rozczarować... Czy 2049 jest bardzo bliski klimatem oryginałowi? To współczesne kino, może będzie lepiej...Z drugiej jednak strony, Ghost in The Shell też mnie mnie nie zachwycił, chociaż był przyjemny. S-F szybko się starzeje...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-07 23:34:40
07.10.2017 23:39
Trael
9.1
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Hmm jeśli współczesne kino SF to Star Treki, Avengersy itd. dużo wybuchów, szybkie pościgi, akcja, akcja, akcja to na pewno nie te klimaty. Jest to dość wolny film nawiązujący stylistyką do pierwszej części. No i jest dłuższy niż oryginał.

08.10.2017 00:13
Herr Pietrus
9.2
Herr Pietrus
224
Ficyt

Że długi, to wiem, ale klimatem też podobny?
Star Treki i Avengersy? A w życiu. Prędzej już ten Ghost, który i tak mnie nie zachwycił. Albo bardziej może Interstellar, niestety z głupią jak but końcówką i poniekąd takim samym początkiem...

Albo Ex Machina. O wiele bardziej sterylna niż Blade Runner, ale jakby jednak... lepsza?

Trudno chyba nawet opisać, co mi w tym BR nie zagrało. Ogólnie to chyba jednak klimat, scenografia i dłużyzny plus festyniarski, gimnazjalny symbolizm prawie-że-finałowej sceny.
Do tego, jak się teraz dowiaduję, wersja reżyserska, która leciała na TNT, została przez Scotta pozbawiona monologów bohatera i spaprana scenami sugerującymi, że bohater jest kimś innym, niż jest...

Chyba odpuszczę sobie jednak to arcydzieło s-f. Jeśli jest tak bliskie oryginałowi, to niestety będzie to prawie trzy godziny męczarni w kinie.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-08 00:14:17
08.10.2017 00:21
Trael
9.3
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Tak jak pisałem wcześniej. Dwójka podobna do jedynki, więc jak się masz męczyć to odpuść i najwyżej przy okazji na małym ekranie nadrobisz.

post wyedytowany przez Trael 2017-10-08 00:21:29
08.10.2017 00:02
10
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany869910
114
Legend

Nazywanie Harrisona Forda aktorem słabym jest swoistym kuriozum. To aktor, który w kinie komercyjnym, rozrywkowym odegrał kluczową rolę. Wyniósł tego rodzaju kino na wyżyny. Zagrał najbardziej charakterystycznych bohaterów, w najbardziej kluczowym okresie dla kina rozrywkowego. Han Solo, Indiana Jones, Jack Ryan, znalazł dla siebie miejsce w takich filmach jak Komandosi z Navarony, Czas Apokalipsy, Łowca androidów, Świadek, Ścigany, Frantic. Nagrał też swoje kwestie w kultowym E.T., niestety sceny z jego udziałem zostały przez producentów usunięte. I nagle jakiś forumowicz twierdzi, że jest nie gorszym aktorem niż Ford. Kuriozum czy groteska, proszę sprecyzować.

08.10.2017 00:16
Herr Pietrus
10.1
Herr Pietrus
224
Ficyt

Może chodziło o to, jaki jest teraz?
Co do oryginalnego BR - HF to chyba jednej z jego najlepszych elementów akurat...

08.10.2017 00:17
Trael
10.2
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

"Niż Ford obecnie" i wtedy się wszystko zgadza. Niestety, ale jak widzę jego grę ostatnich filmach (np. Star Wars) to aż na usta mi się ciśnie: zamiast się męczyć idź na emeryturę, odpoczywaj przecież zasłużyłeś.

post wyedytowany przez Trael 2017-10-08 00:17:47
08.10.2017 00:26
TeRiKaY
10.3
TeRiKaY
182
Senator

w myśl zasady 'jesteś wart tyle ile twoja ostatnia rola/dzieło' dlatego też często w jakichś notkach czy artykułach, nie podaję się przy nazwisku aktora jego jalepszych ról, tylko ostatnich

post wyedytowany przez TeRiKaY 2017-10-08 00:26:17
08.10.2017 00:27
caramucho
11
odpowiedz
caramucho
136
Generał

Herr Pietrus - moja rada nie idź film ma jeszcze dłuższe sekwencje "spowalniaczy" niż oryginał dla mnie to na plus ale to chyba nie Twoje klimaty to nie jest kino akcji bardziej film noir.

W kwestii Harrisona Forda chciałbym zauważyć że ma dość specyficzny styl gry aktorskiej dość oszczędny wręcz nonszalancki. Styl ten rozkręcił mu karierę itd ale dziś to chyba nie bardzo pasuje do tych ilości krzyżyków na karków a może czas inaczej dobierać role.

08.10.2017 04:15
12
odpowiedz
zanonimizowany803191
69
Generał
7.5

Po seansie i zadowolony jestem.
Był klimat z starszej wersji.
Film w pewnych momentach się dluzyl ale pewne wątki zwyczajnie zryły mi głowę w pozytywnym znaczeniu i dały przemyślenia po filmie, a to cenię bardzo że film jest w mojej głowie po seansie.

08.10.2017 18:36
kapciu
13
odpowiedz
2 odpowiedzi
kapciu
185
kapciem
5.0

Nie polecam iść na ten film z żoną/dziewczyną. Seans w kinie uważam za pomysł chybiony. Takie filmy kontempluje sie oglądając samemu. Za wersje kinową ->

08.10.2017 18:52
Mutant z Krainy OZ
13.1
2
Mutant z Krainy OZ
249
Farben
9.0

Bylem z zona, zachwycona jak i ja.

08.10.2017 19:35
claudespeed18
13.2
1
claudespeed18
203
Liberty City Finest

Nie wrzucaj wszystkich żon/dziewczyn do jednego wora. Sam wybrałeś taką, która nie lubi tego co ty, więc teraz nie rozpaczaj. Moja akurat sama załatwiła bilety na film bo wie że chcę iść jak i lubi również klimaty cyberpunku oraz poprzednią część.

08.10.2017 20:30
Bukary
14
odpowiedz
7 odpowiedzi
Bukary
222
Legend

Właśnie wróciłem z seansu. Przez prawie 2 godziny myślałem, że to będzie jeden z moich ulubionych filmów sci-fi. Świetny scenariusz, zdjęcia itp. Mniej lub bardziej subtelne nawiązania do oryginału. Ogólne wrażenia: wreszcie jakiś dobry film w kinie.

Niestety, końcówka do bani. Jakość wyraźnie spada od momentu

spoiler start

porwania Deckarda.

spoiler stop

Coś jest nie w porządku, jeśli wątek poboczny (Joi) okazuje się znacznie bardziej interesujący i emocjonalnie angażujący niż wątek główny. Brak również jakiegoś sensownego domknięcia historii

spoiler start

głównego czarnego charakteru. W ogóle mam wrażenie, że to jakby dopiero wstęp do dalszej opowieści (bunt replikantów).

spoiler stop

Chyba nie o to chodziło. Szkoda. Mogło być 10/10.

I tak: Ford, który stanowił ważny i dobrze zagrany element sukcesu oryginalnego filmu, tutaj zachowuje się jak aktor z innej bajki. ;) Blado wypada na tle innych.

post wyedytowany przez Bukary 2017-10-08 20:34:52
08.10.2017 20:36
Bullzeye_NEO
14.1
Bullzeye_NEO
223
1977

spoiler start

tez mialem takie wrazenie jesli chodzi o glowny czarny (?) charakter, troche szkoda, ze bardziej dopracowano postac jego sidekicka

spoiler stop

08.10.2017 20:43
Bukary
14.2
Bukary
222
Legend

To jest jakaś straszliwa przypadłość amerykańskich filmów z ostatnich lat. Bywają niezłe do połowy (czasem nieco dłużej), a potem wszystko siada. Ostatnio tak było np. z "Baby Driver".

Jeszcze nie odkryłem przyczyny takiego stanu rzeczy. :)

post wyedytowany przez Bukary 2017-10-08 20:44:22
08.10.2017 20:47
Bullzeye_NEO
14.3
Bullzeye_NEO
223
1977

spoiler start

imo chcieli pokazac, ze ludzkosc sama w sobie jest dla siebie najwiekszym zagrozeniem, ale zrobili to troche nieudolnie, w ogole zrobienie z leto slepca takie troche na sile...

spoiler stop

08.10.2017 20:53
Bukary
14.4
Bukary
222
Legend

Tak, to kolejny szczegół, który nie miał (przynajmniej po pierwszym obejrzeniu) jakiegokolwiek znaczenia.

Wątek Joi jest w filmie znacznie ciekawszy i ważniejszy, bo dobrze wpisuje się w ogólną problematykę obu "Blade Runnerów": czy sztuczny twór człowieka może mieć "duszę"? Po co w filmie główny czarny charakter? Po co wszystkie sceny z tą postacią? Ze względu na kolejnego sequela?

Tyrell w pierwszym filmie był po coś. Dobrze odgrywał rolę Stwórcy, do którego powraca stworzenie z szeregiem pytań egzystencjalnych.

08.10.2017 20:54
Herr Pietrus
14.5
Herr Pietrus
224
Ficyt

Oj tak, Baby to było cholerne rozczarowanie. Pierwsza połowa albo trochę miej - naprawdę dobre, rozrywkowe, nieco szalone i przegięte, ale dobre kino. Od połowy - żenada, masakra i kompletna klapa.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-08 20:54:34
08.10.2017 20:58
NewGravedigger
14.6
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Czy ja wiem. Faktem jest, że wszystko to wygląda jak podkładka pod 3 część. Może to być jednak tylko produkt uboczny, ot nie cały świat kręci się wokół tych postaci, firma i jej szef nie opiera się na znalezieniu tego dzieciaka. Tam gdzie ktoś ginie świat idzie naprzód.

Głównym wątkiem jest K i jego potrzeba akceptacji. Wszelkie działania, które podejmuje w filmie opierają się na tym jednym pragnieniu.

08.10.2017 21:21
Bullzeye_NEO
14.7
Bullzeye_NEO
223
1977

spoiler start

w ogole temat dziecka deckarda troche odciaga od faktu, ze k. sam nabyl ludzkie odruchy, co jest w sumie tematem na dyskusje z poziomu tzw. 'jedynki'

no, ale rutgera brakuje, przeciez ta ostatnia scena to wrecz kradziez z tears in rain, tylko ze deszcz zastapil snieg

spoiler stop

post wyedytowany przez Bullzeye_NEO 2017-10-08 21:22:27
08.10.2017 21:24
15
odpowiedz
2 odpowiedzi
||Peter||
95
Peterski
10

A ja uważam, że Harrison Ford po raz pierwszy od wielu lat pokazał, że umie zagrać. Ta scena, kiedy widzi ... naprawdę zagrał, widać że nie przyszedł tylko po wypłatę. Generalnie wszyscy aktorzy stanęli na wysokości zadania - włącznie z Goslingiem, świetna de Armas i kapitalna Silvia Loeks. Wiem, że niektórzy narzekają na Leto, że pretensjonalny, ale jeśli ktoś ma kompleks Boga i uważa się (zasłużenie) za zbawcę świata, to ma prawo być dziwaczny :)

Muzyka dość ciekawa... dużo typowych dla Zimmera hałasów (porównajcie sobie z soundtrackiem do Dunkierki - dużo podobieństw), ale znakomicie komponuje się z obrazem, plus w tle pobrzmiewają gdzieś echa a'la Vangelis.

Wizualnie powala. Wszystkie ujęcia są artystycznie wręcz skomponowane. Wiele można niemal zatrzymać na stopklatce, wydrukować i walnąć na ścianę jako dzieło sztuki.

Młodsi widzowie mogą narzekać na tempo, że wolniejsze niż przywykli, że chwilami statyczne. Ale film na tym zyskuje, bo widz ma okazję ponapawać się widokami, zamiast wkurzać się cięciami co 2 sekundy, żeby było dynamiczniej :)

NewGravedigger, co do twoich pytań - przecież dopiero co narzekałeś, że wszystko wyłożono na tacy? :) To są słuszne pytania, które pozostawiono widzowi do przemyśleń (może oprócz drugiego, myślę że opowiedź brzmi "tak").

08.10.2017 21:58
15.1
Piotrek.K
203
... broken ...
9.5

>>> Peter
Tak naprawde nie ma to znaczenia czy tak czy nie - jako, ze jest androidem, mozna mu 'przepisac' wspomnienia do innego ciala. Joi umarla, bo zniszczono jej pamiec, tutaj jest tylko dziura w klatce i zatrzymanie akcji serca ;)

Film jest genialny. Mam nadzieje, ze pojawi sie wersja rezyserska na blurayu z dodatkowymi scenami + te krotkie filmiki co sie pojawily.

Natomiast uwazam, ze na ten film naprawde warto isc w ciemno, jakikolwiek trailer, ktory bym obejrzal moglby pokazac ciutke za duzo.

08.10.2017 23:35
NewGravedigger
15.2
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Peter

nie myl banalności fabuły z niedopowiedzeniami.

08.10.2017 22:05
TeRiKaY
😒
16
odpowiedz
4 odpowiedzi
TeRiKaY
182
Senator
post wyedytowany przez TeRiKaY 2017-10-08 22:16:54
08.10.2017 22:20
Bullzeye_NEO
16.1
Bullzeye_NEO
223
1977

z perspektywy fana - yay, ja nie chcialem nawet sequelu/remake'u

08.10.2017 22:24
16.2
zanonimizowany803191
69
Generał

Bo doświadczeniach ostatnich z Kinami to Po prostu efekt że ludzie wolą rozrywkowe durnoty oglądać, przykład ,,Botoks"
W Ameryce zapewne tak samo, nie uważam amerykanów za inteligentnych ludzi, a na taki film jak BR gdzie trzeba się skupić i myśleć zwyczajnie nie chcą

08.10.2017 22:24
TeRiKaY
16.3
TeRiKaY
182
Senator

to już nie chodzi nawet o to, że może nie być kontynuacji, to może zaważyć na wszystkie inne sci-fi z wyższym budżetem, nie będące dynamicznym teledyskiem, w tym na nowej Diunie tegoż samego reżysera co BR2049

no i tak po prostu szkoda, że dobre filmy z dobrymi recenzjami ponoszą straty finansowe, a średniaki z miażdzącą prasy rozbijają bank

post wyedytowany przez TeRiKaY 2017-10-08 22:27:53
08.10.2017 22:53
Bullzeye_NEO
16.4
Bullzeye_NEO
223
1977

no to jak juz mamy robic remake'i to ja poprosze johnny'iego mnemonica z normalna obsada i jakimkolwiek trzymajacym sie kupy scenariuszem

08.10.2017 22:05
17
odpowiedz
1 odpowiedź
||Peter||
95
Peterski

eeej, Piotrek K, spoilery! Nie bądź świnia :)

10.10.2017 17:33
17.1
Piotrek.K
203
... broken ...

Serio? Bylem pewny, ze dalem w spoilerze. Ale widze, ze admini skasowali posta to ok :)

08.10.2017 23:34
NewGravedigger
👎
18
odpowiedz
3 odpowiedzi
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Ach, wiem o czym nie wspomniałem - product placement. Okropne.

08.10.2017 23:52
.:Jj:.
18.1
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    
Image

Czego? Sony?

Zrobione z umiarem i smakiem odrobinę ugruntowują daną wizję świata.

post wyedytowany przez .:Jj:. 2017-10-08 23:53:04
08.10.2017 23:58
NewGravedigger
18.2
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Ze smakiem? Przecież każde urządzenie było od Sony, każdy samochód to Peugeot a każdy alko to black JW. Gorsze chyba było wyłącznie ogromne TDK w pierwszej czesci

09.10.2017 16:54
18.3
zanonimizowany668247
168
Legend

Ale o co winisz twórców? Product placement czy ogólnie konsumpcjonizm w filmie miał być pokazany tak, by wzbudzał emocje. Celowy zabieg, który został zapoczątkowany przez oryginał. W filmie pojawiają się istniejące, jak i nieistniejące marki. W Falloutach jest dokładnie to samo, tylko z tą różnicą, że marki tylko przypominają te, które są nam znane poza grą. Ogólnie Fallouty sporo czerpią z Blade Runnera.

09.10.2017 07:04
19
odpowiedz
1 odpowiedź
mistrz_zenn
5
Legionista

Ostatnio czytałem gdzieś news, że Ridley Scott znowu miał sprzeczkę z Harrisonem Fordem o to czy Rick Deckard (czyli tytułowy łowca androidów), był androidem czy człowiekiem?

09.10.2017 16:43
19.1
zanonimizowany668247
168
Legend

mistrz_zenn - Nowa część raczej nie pozostawia wątpliwości, że Rick Deckard jest androidem. Też to nie jest pokazane bezpośrednio, ale jest wiele sugestii, że tak właśnie jest.

spoiler start

Tylko to, że nikt nie próbował zlikwidować Ricka za to, że jest starym modelem są tylko zasługi Ricka i przede wszystkim rola jaką pełnił. Był funkcjonariuszem, a przede wszystkim Łowcą. Chyba K też wspomniał, że sam by nie chciał by na niego polował ktoś taki jak on sam, co też zatajał niewygodne fakty, a nawet nauczył się kłamać wbrew protokołowi by ochronić skórę.

spoiler stop

10.10.2017 10:31
20
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1193425
51
Generał

Byłem wczoraj w kinie, czekałem na ten film z wypiekami na twarzy a oryginał to jedyne dla mnie arcydzieło filmowe.

Nowy Blade Runner nie jest arcydziełem..jest raczej godnym następcą.

Siedziałem jak na gwoździach w kinie i czekałem na ten czar, na ten klimat i muzykę wylewającą się z ekranu..

..za mało było takich momentów.

- Zdjęcia mistrzostwo świata.
- Klimat na plus ( bardziej podoba mi się ten postapo niż w jedynce )
- Muzyka niestety to drugie tło tego filmu. Zimmer ze swoją pompatycznością przesadził, za mało romantyzmu i dźwięków chwytających za serce, za dużo przeraźliwych nut i brak wyczucia w scenach. Po tym filmie Zimmer z geniusza i mojego ulubionego kompozytora przerodził się w komercyjnego nudziarza z otartymi schematami do bólu. Aż boje się pomyśleć co stworzył poprzedni kompozytor ( zwolniony ) skoro odbiegał znacznie od stylu Vangelisa. Zimmer starał się bardzo podrobić styl Mistrza, ale tylko momentami mu się to udawało. Dziwi mnie,że nie podejmowano żadnych kroków aby to Vangelis stworzył Ost. Ostatnio wydał piękny album '' Rosetta '' do misji kosmicznej i wyszło mu to całkiem nieźle. Obejrzałem making of i widziałem z jaką pasją uderza w klawisze fortepianu. Zasłużył chociaż na jeden motyw w filmie a zapomniano o nim, przykre to.

Ogólnie film rewelacja, ale te wszystkie moje narzekania są powodem dużego odniesienia do oryginału, który jest dla mnie dziełem sztuki. Nawiązania same w sobie były bardzo sentymentalne , ale pozbawione większych emocji bo ani Harisson mnie nie przekonał ani Zimmer nie podkreślił tych scen odpowiednią muzyką..
Na pewno pójdę jeszcze raz do kina i gdy wyjdzie na Blu - Ray również obejrzę na spokojnie w zaciszu domowym. Ten film na pewno zyska przy drugim, trzecim podejściu.

Magia oryginału już chyba nie do zobaczenia, usłyszenia..

A teraz opinia o ludziach , którzy byli w kinie. Przeczekałem weekend aby nie być na tłumach bo potrzebowałem obejrzeć ten film na spokojnie. Niestety miałem ogromnego pecha. Los sprawił, że po raz pierwszy w życiu jak jestem w kinie zawiesił się film. Przyszedł ktoś z obsługi i pytał na której minucie zatrzymał się film. Dramat.. po 10 minutach przewijania, czekania w końcu ruszyło dalej.. Klimat siadł na chwilę, ale później było ok. Niestety popis dali znużeni Janusze, szczególnie jeden nade mną, który co chwilę ziewał, wzdychał i C**j wie co on tam jeszcze robił. Z boku jakiś gość walił gorzałą a z każdej strony chrup! chrup! chrup! jak świnie przebierali w tych kartonach po popcornie. Myślałem, że mnie krew zaleje..

To tyle..

post wyedytowany przez zanonimizowany1193425 2017-10-10 10:34:58
10.10.2017 13:17
20.1
pisz
168
nihilista

Jóhann Jóhannsson to akurat świetny kompozytor ze świeżą głową i z pewnością sprawiłby się dużo lepiej niż nudny i wyświechtany Zimmer, który dawno temu stał się chałturnikiem.

post wyedytowany przez pisz 2017-10-10 13:17:38
10.10.2017 14:01
20.2
zanonimizowany1193425
51
Generał

Też mi się tak wydaje, ale skoro sam Reżyser przyznał, że zwolnił Jóhannssona bo potrzebował czegoś bardziej zbliżonego do Vangelisa.. więc mogło być różnie. Szkoda, że nie można przesłuchać tego OST, który stworzył Jóhannsson.

10.10.2017 14:03
.:Jj:.
👍
20.3
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    
Wideo

Myślę, że by się sprawdził w tych klimatach...

https://www.youtube.com/watch?v=Hdm5EkaPdeY

10.10.2017 14:36
21
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1193425
51
Generał
Wideo

Nie wiem czy pod pierwszy Teaser podłożył się Jóhannsson, ale jestem cholernie ciekawy jego wizji muzycznej.. Postawili na pewniaka, który zrobi OST i będzie dobrze wyglądał na plakacie czy creditsach. Sam film podobał mi się, ale muzyką jestem bardzo zawiedziony.

https://www.youtube.com/watch?v=GDscTTE-P-k

post wyedytowany przez zanonimizowany1193425 2017-10-10 14:37:32
10.10.2017 18:05
Trael
21.1
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Pierwszy trailer to też Zimmer.

10.10.2017 16:25
DobraMine
👍
22
odpowiedz
DobraMine
1
Junior

Myślałem, że będzie okropne, ale to jest świetne! Odtworzyli atmosferę pierwszego biegacza ostrza i powieści Philipa Dicka

10.10.2017 19:08
23
odpowiedz
krukilis
139
Generał

Hans Zimmer, to najgorsze, co mogło spotkać ten film. Typowy kompozytor filmowy, którego muzyka bez filmu nie ma prawa bytu. Nawet do Vangelisa się nie zbliżył.

10.10.2017 19:11
24
odpowiedz
Heinrich07
2
Generał

Szkoda, że film ma słabeo twarcie. Naprawde udany, i nawet Gosling nie przeszkadza.

10.10.2017 21:25
Silveria
25
odpowiedz
Silveria
148
Generał

dziś widziałem w kinie... film dobry, ciekawa historia, świetne zdjęcia i... tyle
dla mnie obsada i gra aktorska na poprawnym poziomie i tyle. W jedynce drugo i trzecioplanowe role to był istny majstersztyk i to właśnie ta różnica powoduje, że 2049 jest o niebo w tyle za pierwowzorem. BR oglądałem dziesiątki razy i pewnie wrócę do tego filmu jeszcze nieraz, natomiast BR2049 obejrzę może ponownie ale nie będę miał TAKIEGO przyciągania. Gosling niestety drugi Nicholas Cage - w każdym filmie ta sama smutna mina. Choć większych przyczepek do niego nie mam ale nie ujął mnie tak jak HF w BR. Chyba jestem poprostu za stary na nowe kino. Na koniec dodam, że nie żałuję i polecam obejrzeć 2049, bo naprawdę warto. Zabrakło czegoś magicznego... 7/10

post wyedytowany przez Silveria 2017-10-10 21:27:36
10.10.2017 21:39
Mortan
26
odpowiedz
Mortan
158

Nie widziałem jeszcze nowego BR 2049, ale obejrzałem specjalnie starego teraz, bo widziałem tylko raz jako nastolatek z 15 lat temu, no i poza muzyka i scenografią to mega żenada ten film.

Mega dziury w logice, drewniana gra aktorska, ogólnie słabizna jak się spojrzy obiektywnie. Kolejny ze starych filmów który nie przetrwał próby czasu, więc nowy na pewno będzie lepszy. Fanboystwo fanboystwem, ale kurwa trochę niektórzy powinni zejść na ziemię.

10.10.2017 21:46
Silveria
27
odpowiedz
Silveria
148
Generał

co kto lubi

de gustibus non est disputandum

spoiler start

Deckard replikantem? ciekawa teoria

spoiler stop

10.10.2017 22:04
Mortan
28
odpowiedz
Mortan
158

Jezu jaka to jest bzdura z tym gustem.

To nie jest żaden gust, tylko myślenie i logika. Gust to jest jak lubisz kolor biały albo szary ścian w mieszkaniu, a nie ciąg przyczynowo skutkowy....

w starym BL, pierwsza scena gdzie replicant zabija Holdena, mimo, ze wiedzieli ci agenci ze to replicant, bo potem Deckardowi pokazali foty wszystkich replikantów, wiec na chuj był ten smieszny test jak i tak mieli ich zabić i łowców wysyłali :D

Albo potem mega super technologia robimy replicantów, ale kurwa kamery przed wejściem Tyrell to nie mógł se zmontować, żeby widzieć kto wchodzi, tylko Hal 9000 mówi ze przyszedł Sebastian, ale ze ktoś jeszcze to już Hal nie wiedział XD

No dajcie spokój...gdzie tu sens i logika....

10.10.2017 22:22
Falcao_82
29
odpowiedz
Falcao_82
153
!AssociazioneCalcioMilan
8.5

Byłem, zobaczyłem i idę jeszcze raz choćby dla samego dźwięku.

10.10.2017 23:19
claudespeed18
👍
30
odpowiedz
claudespeed18
203
Liberty City Finest

Chłonę każdą cząstkę filmu i nagle.. koniec! Syrjusly myślałem, że jeszcze będzie z 40min akcji ale to już pewnie na kolejne dwie części ;)

PS: Ten film dla poprzedniego jest tym czym Deus Ex HR dla jedynki :)

PS2: 'Zamknięta baba' to najlepsza postać w filmie, dopasowanie aktorki i stworzenie charakteru postaci to majstersztyk.

post wyedytowany przez claudespeed18 2017-10-10 23:22:51
11.10.2017 17:55
Kanon
📄
31
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje
11.10.2017 20:19
Cainoor
31.1
Cainoor
264
Mów mi wuju

Final Cut rulz :)

11.10.2017 20:07
Herr Pietrus
32
odpowiedz
2 odpowiedzi
Herr Pietrus
224
Ficyt

Ech, te wspomnienia z lat młodości...

Naprawdę nie wiem, co jest takiego genialnego w pierwszym BR. Ok, na pewno kiedyś tematyka była znacznie mniej ograna, chociaż czy miało to aż takie znaczenie?...
A całą reszta? Muzyka oczywiście dobra, Ford zagrał dobrze, ale scenografia... to już kwestia gustu, mnie raczej rozczarowała, historia też poprowadzona tak sobie, nie czuć emocji, nie czuć napięcia, film właściwie nie angażuje emocjonalnie widza... Nie jest zły, kiedyś pewnie wydawał się lepszy - wiadomo, filmy się starzeją - ale zachwyty niektórych są dla mnie osobiście zaskakujące. 2049 chyba jednak odpuszczam. Z wypowiedzi w sieci trudno wywnioskować, czy to coś lepszego, czy jednak to samo.

11.10.2017 20:25
NewGravedigger
32.1
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Lepsze.

11.10.2017 22:58
Herr Pietrus
32.2
Herr Pietrus
224
Ficyt

Ech...kusicie, kusicie... :)

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-10-11 22:59:08
11.10.2017 20:16
33
odpowiedz
zanonimizowany714315
111
Legend
8.0

Byłem dzisiaj, audio-wizualnie cudeńko, ale zeby ogolnie jakos tyłek urywało to raczej nie. Bardzo dobry film, ale tylko tyle 8/10

11.10.2017 20:22
Cainoor
34
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

Taka anegdota: nie wiem, czy już ktoś wspominał, ale polskie tłumaczenie tytułu "Łowca Androidów" było całkowitym zaprzeczeniem idei, która przyświecała reżyserowi. Specjalnie nazwał on nową rasę Replikantami, żeby nie sugerować w żaden sposób powiązania z robotami. Replikanci są bio, a nie tech. Niestety w PL ktoś nie wszedł w temat... To trochę inaczej niż w prozie Dicka, gdzie istniało pojęcia androida, coś jak ewolucja cyborgów.

11.10.2017 22:19
Yoghurt
35
odpowiedz
4 odpowiedzi
Yoghurt
101
Legend

Wizualnie - opad szczęki, jestem kilka godzin po seansie a wciąż ciągnę żuchwę po ziemi. Zimmer wreszcie przestał nagrywać soundtrack do Gladiatora. Rozbudowa świata przedstawionego w pierwowzorze poprowadzona perfekcyjnie i uniwersum intryguje jeszcze bardziej. Fabuła lepsza, niż parafraza Raymonda Chandlera z jedynki, choć szkoda, że główna przeciwniczka Blade Runnera nie miała w sobie tyle charyzmy, co Roy Batty (a jej niejednoznaczność potraktowano po macoszemu). Gosling bardzo Drive'owski, ale za to go lubię. Brawurowa rola Anny Przybylskiej, miała zdecydowanie najlepszy wątek w filmie (scena "synchronizacji" z prawdziwym ciałem to majstersztyk).

post wyedytowany przez Yoghurt 2017-10-11 22:20:51
11.10.2017 22:41
35.1
Kicaxy
59
Pretorianin

Jakiej Anny Przybylskiej? O.o

11.10.2017 22:53
Yoghurt
35.2
Yoghurt
101
Legend
Image

Tej.

12.10.2017 01:26
szczupasia
35.3
szczupasia
70
sympatycznie

Jogurt, przyznaję, że nie spodziewałem się tak szybkiej kariery naszej Ani. Wakacje na Kubie jednoznacznie na +.

12.10.2017 11:07
😁
35.4
zanonimizowany714315
111
Legend

Ana de Armas nie jest podobna do Anki Przybylskiej

12.10.2017 01:03
szczupasia
36
odpowiedz
szczupasia
70
sympatycznie

Dziś odświeżyłem dziś Final Cut Scotta, dołożyłem szorty - BR 2049 przed drugim seansem to dla mnie jednorożec. ;)

12.10.2017 09:28
37
odpowiedz
zanonimizowany1074990
29
Generał
9.0

Dołączam się do ogólnego wydźwięku pochwał, dałem sobie ponad dobę, by ochłonąć. Godna kontynuacja, a wszak poprzeczka była wysoko. Audiowizualnie - film kapitalny, a głównie do tego używam Blade Runnera - by chłonąć klimat i nastrój patrząc i słuchając. Scenariusz solidny, ni mniej, ni więcej, dobrze opowiedziany. Dramaturgicznie w sumie lepszy nawet, i choć historia nie ma w sobie nic z dzikiej galopady (całe szczęście), to niektóre sceny autentycznie poruszały - mocny towar. Reżyser jako dyrygent narracji sprawił się świetnie. Muzyka w warstwie dźwiękowej nawiązuje do OST poprzedniego BR i w związku z tym doskonale uzupełnia całość, dobrze współtworzy nastrój, ale też nic ponadto. Brak jej unikalnego charakteru, iskry geniuszu poprzedniczki. Cóż, nie każdy jest Vangelisem. Nawet Vangelis nie zawsze bywał Vangelisem. No właśnie... dlaczego nie on komponował? Dziwne.

No i szkoda, że ponoć finansowo szykuje się klapa, jak też i było w 1982. Ot, demokracja portfelowa sterująca Hollywoodem kolejny raz okazuje się tyranią miałkiej mierności, która nie rozumie i nie docenia niczego ponad filmowy fastfood, pod który sam Hollywood onąż tyranię wytresował. Cóż. Raczej nie powinno to przeszkodzić nowemu BR, by poszedł w ślady starego i z czasem obrósł w zasłużoną opinię filmu kultowego.

post wyedytowany przez zanonimizowany1074990 2017-10-12 09:29:54
13.10.2017 01:37
szczupasia
38
odpowiedz
szczupasia
70
sympatycznie

BR 2049 jest audiowizualnie doskonały i syntetyczny. Na pierwszym BR czas już odcisnął piętno, to stare kino sf ze wszystkimi tego konsekwencjami w warstwie technicznej. Tam mistrzowsko stylizowane noir, tu zaś okazałe widowisko, też pełne odniesień. Nie wiem, czy sequel doczeka się aż tak dogłebnych analiz jak oryginał, czy są do tego podstawy. Nawet jeśli BR 2049 to replikant oparty na implantach, nie potrafię odmówić mu posiadania własnej duszy.

BR 2049 to bardzo dobry film, akceptuję go w takiej formie i cieszę się, że powstał.

post wyedytowany przez szczupasia 2017-10-13 02:01:59
14.10.2017 20:30
mgr. Kuba
39
odpowiedz
mgr. Kuba
147
-

W kinie zameldowałem się dzisiaj pierwszy raz od jakiś 10lat żeby obejrzeć BR. Przede wszystkim świat przedstawiony i kwestie wizualne na mega poziomie. Sam film momentami przynudza i cała zagadka nie wydaje się jakoś specjalnie skomplikowana (chociaż może to i na plus?). Pierwszej części trochę nie pamiętam już ale nawiązania wyłapałem.
Ogólnie dobry film ale spodziewałem się czegoś więcej. Najbardziej w tym wszystkim zdziwiło mnie że pomimo soboty to pusta sala w kinie.

14.10.2017 23:47
MrocznyWędrowiec
40
odpowiedz
MrocznyWędrowiec
88
aka Hegenox
8.0

Audiowizualnie świetny - chociaż trochę szkoda, że jedynie (bodajże) dwa kawałki znalazły się z soundtracku jedynki. Jednak sama fabuła i przekaz wyżyn nie osiągneły - po ocenach i recenzjach spodziewałem się godnego następcę jedynki - tymczasem jest o klasę niżej. Cóż - poprzeczka była bardzo wysoko. W każdym bądź razie i tak polecam obejrzeć - w KINIE!!!

15.10.2017 00:07
41
odpowiedz
ronn
121
Legend

Ksiazka jest IMO duzo lepsza niz oryginalny BR. Glownie z powodu tego, ze

spoiler start

w ksiazce Decard nie jest androidem.

spoiler stop

Cala historia jest dzieki temu lepsza, nie opiera sie na lepszym lub gorszym "tłiście". Ale są też inne powody, Mercer, zwierzęta a w ogóle to scena z pająkiem (po co mu tyle nóg - swietnie zrobiona w PL audiobooku z Rebisu).

To co w spojlerze niestety jest niewybaczalnym minusem filmu. Po co poświęcać głębie historii dla (dobrze zrobionego) twistu..

post wyedytowany przez ronn 2017-10-15 00:11:12
15.10.2017 09:22
Mutant z Krainy OZ
42
odpowiedz
2 odpowiedzi
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

O co chodzi z tym rewelacyjnym soundtrackiem z pierwszego BR? Odsluchalem dwa razy, szalu zadnego nie ma, imo Zimmerowski znacznie lepszy, lepiej pasujacy do swiata.

15.10.2017 10:49
sapc_io
42.1
sapc_io
67
Pretorianin

Muzyka Vangelisa w pierwszym Blade Runnerze nie była tylko jednym z elementów, który pomagał opowiadanej historii, ona była integralną częścią tego świata. Nadała światu tę specyficzną oniryczną atmosferę, co świetnie korespondowało z neo-noirowym klimatem samego filmu. Film był dużo bardziej kameralny, a muzyka z tym charakterystycznym pogłosem, tylko wzmacniała uczucie paranoi i wyalienowania. Poza tym, jest to bardzo autorski, personalny soundtrack, komponowany przy oglądaniu danych scen i tego jak w danym momencie one wpłynęły na kompozytora. Słyszymy Jego pierwsze reakcje. Dodawszy do tego te wszystkie syntezatory, odgłosy miasta, syreny, retrofuturystyczne dźwięki i mamy soundtrack idealny.

Zimmerowski soundtrack może i lepiej pasuje do większego świata i bardziej rozdmuchanej historii drugiej części, natomiast pierwszy film i jego soundtrack to twory idealnie kompatybilne.

post wyedytowany przez sapc_io 2017-10-15 10:50:18
15.10.2017 19:35
madmec
42.2
madmec
88
Generał

Zgadzam sie, to nie jest szal. Zaleta pierwszego soundtracku jest za to jego dziwnosc. Bo dzieki niemu swiat przyszlosci wygladal obco, tak jak powinien. Soundtrack w BR49 to jego najslabsza strona, slyszalem te motywy w dziesiatkach innych filmow o super bohaterach itp. Irytuje.

15.10.2017 09:37
Grucha
43
odpowiedz
Grucha
167
Extreme Lifestyle

Wczoraj zaliczyłem w IMAX - audiowizualna uczta. Coś niesamowitego.

28.10.2017 04:45
44
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1196217
20
Konsul

audiowizualnie rzeczywiście rewelacja. Fabularnie - gorzej niż oryginał. Przede wszystkim pierwsza historia była znacznie bardziej kameralna, osobista. No i nie było wyraźnie zaznaczone, kto tu jest tym złym i zasługuje na obicie mordy. A tu już od początku widać, że ta zimna sucz będzie bruździła głównym bohaterom. Dochodzi jeszcze ten niepotrzebny wątek rewolucji replikantów. No litości, przecież to już Matrixem zalatywało.

Ale wątek Deckarda - a zwłaszcza jego finał - poruszający. Dla samego zakończenia warto było pójść do kina.

Ogólnie film dobry, nieco zbyt prostacki (klisze znane nie tylko z kina s-f ale ogólnie z filmów akcji, Joe-Joseph K.? - litości), ale godny tytułu Blade Runner. Kto by pomyślał, że się uda.

a, no i przełożona Joe. Sorry, ale ja cały czas widziałem w niej panią Underwood. : )

post wyedytowany przez zanonimizowany1196217 2017-10-28 04:48:16
28.10.2017 17:16
44.1
zanonimizowany153971
177
Legend

spoiler start

Luv , taka ma być, to nowa generacja androidów, bezwzględnie posłusznych, ale nie pozbawionych do końca emocji, ten ledwie skrywany strach gdy na jej oczach mordowany jest z zimną krwią nowo "narodzony" android, łzy gdy zabija przełożoną K

spoiler stop

28.10.2017 17:08
45
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend
Wideo

ja generalnie jestem pod ogromnym wrażeniem, i faktem jest, że film ma wiele braków fabularnych i wątków które zupełnie nie powinny się w filmie znaleźć, (niektóre powinni bardziej rozwinąć - Joi )nie mniej jednak pod względem emocji jakich mi dostarczył, to jest pierwsza liga, żaden inny film ostatnio tak mnie nie poruszył (wspaniała oprawa audio wizualna sprawia, że on tak jak poprzednik nie zestarzeje się) na youtube jest kilka świetnych shortów, które wyjaśniają niektóre wątki w fabule.

https://www.youtube.com/watch?v=aMP1YpQSGhQ

post wyedytowany przez zanonimizowany153971 2017-10-28 17:09:32
28.10.2017 22:03
twostupiddogs
46
odpowiedz
twostupiddogs
245
Legend

Film należy w szczególności pochwalić za kreację świata. Świetnie stwarza klimat. Fabuła trochę gorsza, ale jako całość należy uznać BR za bardzo dobry film.

post wyedytowany przez twostupiddogs 2017-10-28 22:07:45
Forum: Blade Runner 2049