Zaginiony Level - odc. 138 - śWIEŻY pOWIEW
Szczerze ani to nie śmieszne ani większego sensu nie ma. Mam wrażenie że ten cały cykl to taki "symulator papieru toaletowego".
Wolę komiksy Ottisa.
Ale masakra, ani smieszne, ani ciekawe.
Ja też w pierwszej chwili przeczytałem "cukre" a nie "curke" i pomyślałem o cukrze.
Tak czy tak nie wiem o co chodzi...
przecież to z córką to nie wzięło sie ze Świeżaków tylko ogólnie z ogłoszeń olx itp. na długo przed tym
(mówię to bo ostatnio nawet w materiale na tvgry rozpowiadaliście podobne herezje)
Ten komiks ostatecznie zmusił mnie do tego, żeby jednak poszukać w necie o co chodzi z tą "horą curką". I o ile rozumiem już pochodzenie i znaczenie mema, o tyle komiks jest po prostu słaby, tym bardziej, że "hora curka" wcale nie ma swojej genezy na świeżakach z Biedry. I o co chodzi z jakimś symulatorem papieru toaletowego?
Komiks dla jakiejś niszy, która siedzi w tych wszystkich internetowych memach i innych "newsach" co żyją przez tydzień i zdychają. Prędzej by się nadał na jakieś kwejki, nie sądzisz autorze ? Widać z resztą po komentarzach, że pomysł mocno nietrafiony.