Media milczą lub podają, że nie doszło do skażenia. Nieoficjalnie mówi się, że jednak był wybuch. W niemczech rozdają jod. Jak się chronić ?
Wybuch elektrowni atomowej - chmura idzie na Polske
Media milczą lub podają, że nie doszło do skażenia. Nieoficjalnie mówi się, że jednak był wybuch. W niemczech rozdają jod. Jak się chronić ?
Najlepszą ochroną jest zaprzestanie odwiedzania serwisów, które karmią swoich czytelników takimi debilizmami.
To ma coś wspólnego z tym? -
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/31086/elektrownia-jadrowa-tihange-w-belgii-na-skraju-poteznej-katastrofy
Jeśli media podają, że nie doszło do skażenia, to faktycznie nie doszło. Dlaczego mieliby kłamać? To nie komunizm, kiedy w '86 roku nie chcieli podawać prawdziwej informacji o Czarnobylu.
Politycy już nie raz próbowali zamiatać duże sprawy pod dywan i blokowali media więc nie zdziwiłbym się gdyby teraz też tak było.
Bo przecież wybuch elektrowni atomowej (tak przy okazji - reaktory nie wybuchają, tylko się topią) to jest banalna rzecz do ukrycia, wystarczy wszystkim ludziom w promieniu 50km od katastrofy oraz ich krewnym a także bliskim pracowników elektrowni zabrać telefony, odciąć im internet, wyrwać języki, wydłubać oczy i załatwione, dokładnie tak samo zatajono prawdę o WTC.
tak przy okazji - reaktory nie wybuchają, tylko się topią
Eksplozje jak najbardziej miały miejsce w trakcie katastrof elektrowni atomowych.
Owszem, ale to eksplozje wywoływane zbyt dużym ciśnieniem pary wodnej w systemach chłodzących lub wybuchy innych instalacji niezbędnych do działania, a nie samych reaktorów (to kończyłoby się bardzo kiepsko) - ilość mechanizmów zabezpieczających i sama natura uranu i plutonu nie pozwalają nawet przy dużych katastrofach na efekt zbliżony choćby odrobinę do eksplozji bomby więc ciężko mówić o "wybuchu elektrowni", powinno się mówić o wybuchu w elektrowni i precyzować co wybuchło (bo sam reaktor Czarnobyla zaczął się topić, a nie wybuchł). Moze to i czepialstwo, ale w przypadku takich katastrof szczegółowość ma znaczenie.
Skoro nie mówią to pewnie zachodu europy już nie ma.
Ja z PO pamiętam, że "nogami do grzybka" i najlepiej sie w kartoflisku położyć.
Rano widziałem newsy na kilku stronach, ale później były usunięte, po południu kilka jednostek ze straży dostało informacje na temat awarii elektrowni, ale szczegółów nie znam. Coś na rzeczy musi być.
Mieszkasz w tamtych rejonach ?
Nie klikajcie w te brednie, do żadnej katastrofy nie dojdzie. Elektrownie atomowe są obecnie najbezpieczniejsze i najbardziej przyjazne środowisku naturalnemu. W przypadku wystąpienia awarii systemy zabezpieczające automatycznie wstrzymują pracę reaktora, a są to z reguły awarie niegroźne.
Dla porówniana dodam że więcej ludzi zginęło podczas podczas prac na elektrowniach wiatrowych niż podczas katastrofy jądrowej w Czarnobylu :)
Dla porówniana dodam że więcej ludzi zginęło podczas podczas prac na elektrowniach wiatrowych niż podczas katastrofy jądrowej w Czarnobylu :)
Nie ważne, że całe miasto od tamtej pory stoi puste bo nie da się w nim mieszkać. Nic się nie stało :)
Rozmawiałem właśnie ze znajomym z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i prosił o dyskrecję, ale ja nie mogę tych informacji zostawić dla siebie.
Tak jak piszecie, sytuacja jest bardzo poważna. Generalnie skażenie sporej części Polski (póki co, ze względu na kierunek wiatru, bezpieczna jest głównie białostoczcyzna) już zaczyna być odczuwalne na radarach.
Jest postanowienie o tym, by sprawy nie nagłasniać, bo praktycznie nie da się jej zapobiec. Żeby minimalizować skutki warto przynajmniej dwa razy dziennie brać kąpiele w płynnym jodzie i pozamykać wszystkie okna w domu.
Skażone powietrze jest cięższe, więc im wyżej sufitu, tym bezpieczniej. Dzisiejszą noc, jeśli nie mamy łóżka piętrowego, lepiej spędzić w pozycji stojącej, a póki starczy nam sił - stać na taborecie albo drabinie.
Media na razie o niczym nie wiedzą, więc ja bym ich za to nie winił, ale koniec końców ktoś beknie za zatajanie całej sytuacji.
Najlepiej oczywiście stać na drabinie u sąsiadów na najwyższym pietrze budynku. Jeśli mamy tylko własny dom, wybór jest ograniczony, ale jeśli dom ma płaski dach, najlepiej wziąć śpiwór i spać na dachu.
Pierwszym niepokojącym objawem jest świecenie oczu - jak u kota. Po prostu organizm wchłania radioaktywne izotopy z powierza, a początkowo najwięcej odkłada się ich w komórkach z dużą ilością barwnika. Dlatego ludziom z ciemnymi włosami mogą też (ale bardzo delikatnie) żarzyć się włosy - ponieważ jednak są to tkanki o innej budowie z pewnych skomplikowanych powodów wbrew pozorom efekt będzie mniejszy.
W byłych republikach związku radzieckiego działa do tej pory wiele reaktorów typu RMBK, które wykorzystywane były do pozyskiwania wysoko wzbogaconego uranu dla celów wojskowych. Dodam że te reaktory do najbezpieczniejszych nie należą.
Jedyna poważna katastrofa była spowodowana ludzką głupotą, czyli złamaniem wszystkich procedur bezpieczeństwa. I to był jeden w historii energetyki jądrowej taki przypadek, do tej pory nic się podobnego nie wydarzyło.
To ja może dam linka do ludzi, którzy się trochę na tym jednak znają:
http://www.paa.gov.pl/aktualnosc-305-komunikat_sytuacja_w_elektrowni_tihange.html
Co jak co, ale elektrownie atomowe są mocno obwarowane wieloma systemami bezpieczeństwa (nawet takie stare).
Te plotki rozswiewa Najwyższy Czas. Trochę szkoda że zajmuje się takimi głupotami, bo to poważany przeze mnie konserwatywny tygodnik.
To jak to w końcu jest? Mam uciekać do tej piwnicy i siedzieć tam cały miesiąc czy nie?
Ma ktoś może odstąpić, lub odsprzedać bilet od Vault-Tec?
Ludzie uwierzą w każde gówno, które znajdą na byle gównianym serwisie w internecie.
Niema sie czym przejmowac kiera2003 napisal ze niemozliwe zeby awaria sie zdarzyla, wiec napewno ludzie w tym rejonie cierpia na niedobor jodu dlatgo tabletki rozdaja
Wyraźnie napisano, po co rozdaje się jod w Akwizgranie - dmuchają na zimne i wolą, by mieszkańcy go mieli, gdyby do jakiejś awarii jednak doszło, bo jakieś ryzyko w związku ze spękaniem ścian istnieje.
Ale nie, na pewno chodzi o to, że już jebło i wszystko zatuszowano i nikt, absolutnie nikt w całej Europie nie pisnął ani słówka, na pewno tak było.
To załóż sobie folię na łeb i schowaj się w piwnicy jeśli radioaktywna chmura dociera na zachód.
Te wasze teorie spiskowe są niesamowicie zabawne.
No wiadomo Angela specjalnie "wybuchła" elektrownie, co by zniszczyć naród polski!
Belgijska agencja atomowa AFCN przyznała, że w elektrowniach doszło do mikropęknięć i są one sprawdzane przez ekspertów, także zespoły międzynarodowe. Nie ma jednak ryzyka promieniowania.
Umiejętność czytania ze zrozumieniem się kłania. W artykule jest wyraźnie napisane że nie ma się czego obawiać.
Śmiejecie się smiejcie ale władze i gazety są w wąskich rekach i jeśli trzeba coś ukryć to ukrywają. Problemem jest Internet tam nie tak łatwo ukryć.
A później będziecie lykac propagandę że raka macie bez przyczyny po prostu zachorowaliscie. I że ciągły wzrost zachorowań na raka to efekt dłuższego życia. Tylko czemu dziadki babki u mnie żyły do 105 lat.
Tylko czemu dziadki babki u mnie żyły do 105 lat. bo byli analfabetami nie potrafiacymi liczyc i uzywac kalendarza?
Tak Cię w gimnaznum uczą odzywać się do starszych i madrzejszych od Ciebie?
Ciągły wzrost zachorowań na raka bierze się z jednego prostego powodu - jeszcze 30 lat temu ludzie umierali "ze starości" i nikt nie drazył tematu, bo i nikomu taka wiedza nie była do szczęścia potrzebna (ani też często nie była szeroko dostępna). Dziś doskonale wiemy kto dlaczego i jak umiera, stąd też liczba zdiagnozowanych nowotworów wydaje się rosnąć, a jako, ze znamy powody śmierci, jesteśmy w stanie również tę śmierć odsunąć w czasie i idzie to coraz lepiej.
Średnia długość życia od roku 1990 wzrosła z 70 lat do 78 w roku 2015. Co lepsze, w latach sześćdziesiątych ludzie dożywali średnio lat 68 (oczywiście, były ze cztery osoby, które pożyły 105 lat, tak jak są na świecie ludzie, którzy żyją 100 lat paląc trzy paczki fajek dziennie - nie zmienia to faktu, ze palenie bez wątpienia zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór i futureman powinien się zastanowić, czy 105 lat to była wtedy norma, czy raczej odstępstwo od prostej reguły, ale być może za wiele wymagam).
Ale oczywiście to wszystko jest część planu depopulacji, tak jak wzrost przeżywalności dzieci po wprowadzeniu powszechnych szczepień do ponad 90% również ma na celu zabicie nas wszystkich.
Yoghurt ale to jest propaganda co piszesz. Poogladaj statystyki zachorowalnosci i statystyki wieku zachorowalnosci. Rozwój cywilizacyjny jest główną przyczyną wzrostu zachowań na raka. Oczywiście wiem też może mieć wpływ ale nie jest decydujący.
Ps. Czytam właśnie książkę naukową o zachowaniach społecznych ludzi. Akurat jestem w dziele propagandy - i raka.
To ja może zwyczajnie wrzucę informację od ludzi, którzy się na tych sprawach znają. Portal Napromieniowani.pl pisze:
" Tego typu informacje zalewają coraz to kolejne polskie portale od wczoraj. W rzeczywistości jednak nie ma żadnego zagrożenia wybuchem, awarią, ani tym bardziej nie wzrósł poziom promieniowania jonizującego. Prawdą jest jedynie to, że władze Belgii rozdają jod mieszkańcom okolic elektrowni, jednak jest to działanie prewencyjne powtarzane regularnie co kilka lat. Dzięki temu każdy jest wyposażony w środki bezpieczeństwa i nie trzeba będzie tego robić, gdy dojdzie do sytuacji awaryjnej (np. ataku terrorystycznego). W żadnym wypadku nie należy jednak zażywać jodu prewencyjnie na własną rękę!
Cała reszta informacji została zmyślona i wzięła się wyłącznie z nadinterpretacji akcji z jodem, dlatego przestrzegamy przed dawaniem wiary portalom, które powielały nieprawdę. Podstawą sztuki dziennikarskiej jest to, aby wszelkie informacje weryfikować. A najgorsze, że największe bajki podały popularne w ostatnich latach serwisy, które - jak twierdzą - specjalizują się w "pisaniu o tym, o czym inne media nie powiedzą". Znacznie bardziej wiarygodnym źródłem jest Państwowa Agencja Atomistyki (paa.gov.pl), która wydała komunikat w tej sprawie:
- "W związku z pojawiającymi się zapytaniami dotyczącymi bezpieczeństwa belgijskiej elektrowni jądrowej Tihange, Państwowa Agencja Atomistyki informuje, że na terenie elektrowni nie doszło do awarii, a w związku z tym nie istnieje jakiekolwiek zagrożenie radiacyjne na terenie Polski. Dystrybucja tabletek ze stabilnym jodem na terenie okolic elektrowni jest działaniem wynikającym z polityki bezpieczeństwa i nie wynika z jakiejkolwiek sytuacji awaryjnej. Dzięki temu mieszkańcy są wyposażeni w środki bezpieczeństwa, gdyby do awarii doszło w przyszłości. Uwzględniając powyższe, nie należy podejmować żadnych działań, a w szczególności przyjmować preparatów z jodem na własną rękę.
Państwowa Agencja Atomistyki jako dozór jądrowy prowadzi bieżący monitoring sytuacji radiacyjnej kraju 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Nie nastąpiło jakiekolwiek podwyższenie poziomu promieniowania jonizującego nad terytorium Polski. Z danych monitoringowych Komisji Europejskiej (system EURDEP) wynika, że sytuacja radiacyjna w Europie również nie odbiega od normy (brak zagrożenia radiacyjnego).""
A to może chodzi o próbną detonację bomby atomowej w Korei Płn?
Tylko komuś się coś poprzekręcało.
Listy są zawsze fajne...
Miłośnicy teorii spiskowych:
- Lord
- Kilgur
- Futureman16
Ktoś się jeszcze chce zapisać do "Archiwum X"?
Futuremana bym raczej wpisał na listę użytkowników forum z żółtymi papierami, bo innym z raz czy dwa udało się popełnić mimo wszystko posty o jakiejkolwiek wartości intelektualnej, natomiast mój ulubiony człowiek przyszłości nigdy, ale to przenigdy nie napisał niczego mądrego.
Jakis uraz powstal ze moje nabijanie sie z idioty ktory zachwala bezpiecznenstwo elektrowni atomowych trafilo do archiwum x ?
Jesteś niemiły z tą Twoją inwigilacją użytkowników. Zachowujesz się jak pozbawiony pracy ormowiec.
Wolałbym, zeby ta "chmura" przyszła z Holandii :D
Przez chwilę myślałem,
Może coś się stało,
Ale to by nasze polskie radio
Dawno już podało,
Pisałaby by prasa
We wszystkich gazetach
Na pierwszych stronicach,
No bo jakaż z tego byłaby... tajemnica?
Szkoda, ze tak szybko zdementowano plotki, zapowiadał się fajny watek :(
Ja nadal siedzę w piwnicy i czekam na info kiedy będę mógł spokojnie i bezpiecznie wyjść na powierzchnię.
Antynuklearna histeria jest obecne w Niemczech od wielu dekad, była rozbudzana przez ekologów i innych lewaków, i inspirowana przez Moskwę.
Łolololo, wiedziałem, Najwyższy Czas nigdy nie zawodzi. Tylko co na to Kilgur, przecież on nie wierzy w bezpieczeństwo elektrowni atomowych. Czyżby został lewackim ekologiem?
Wystarczylo januszu przeczyac link z 2 posta zeby zobaczyc ze elektrownia zaczyna sie "sypac" :P
Przypomnijmy, że władze potwierdzały wielokrotnie istnienie niewielkich pęknięć na osłonach niektórych reaktorów.
Moj pelen ironi post nawiazywal do wypowiedzi eksperta atomistyki kiera2003 ktory zapewnia ze niemozliwa jest awaria w elektrowni atomowej. Zagrozenie, realne czy teoretyczne, istnieje niemcy raczej bezpodstawnie nie zrobili akcji z tabletkami, chyba ze to tylko akcja majaca zwiekszyc nacisk spoleczny na zamkniecie tych elektrowni.
@Kilgur, ale takie akcje z tabletkami są przeprowadzane co kilka lat, aby w sytuacji rzeczywistego zagrożenia osoby z najbliższego otoczenia elektrowni od razu mogły spożyć jod. W takiej Szwecji w okolicach elektrowni atomowych nawet co miesiąc przeprowadza się kontrole wszelkiego sprzętu ostrzegawczego, który każda osoba posiada w domu. Ot takie działania prewencyjne i to tyle. Do tego oczywiście tabletki z jodem również każdy posiada w swoim domu.
Zresztą od nie wielkich pęknięć do całkowitej awarii reaktorów to jeszcze bardzo daleka droga. Wewnętrzne zabezpieczenia są na najwyższym możliwym poziomie, więc nie da się od tak doprowadzić do awarii ;)
Temat wypłynął na powierzchnię, bo mamy sezon ogórkowy. Co roku w wakacje pojawia się jakiś temat z tyłka, który ma nastraszyć ludzi. Nie tak dawno chociażby Barszcz Sosnowskiego, dziś elektrownia atomowa.
vinni -> ja sie nie martwie tym na co nie mam wplywu, jednak smiesza mnie eksperci ktorzy wbrew danym twierdza ze elektorwnie atomowe sa calkowicie bezpieczne. Ciekawe tylko dlaczogo po Fukushimie niemcy postanowili wylaczyc polowe swoich elektrowni i druga polowe zamknac do 2022 r :) Moze sa zbyt bezpieczne ? :P
Elektrownie atomowe są budowlami technicznymi o określonym stopniu zawodności.
Problem leży gdzie indziej, ludzki strach jest irracjonalny.
Nawet gdyby katastrofa klasy czarnobylskiej zdarzała się raz na dwadzieścia lat to i tak energetyka nuklearna byłaby dużo (dużo dużo) bezpieczniejsza od konwencjonalnej (cieplnej).
Niestety argumenty w starciu z głupotą są bezsilne.
Widzący -> za duzo bylo awarii na granicy zeby ludzie czuli sie bezpiecznie, szczegolnie ze dla wiekszosci elektrownia atomowa = bomba atomowa. Jednak niemcy, ktorzy glupi nie sa, rezygnuja z energii atomowej, zapewne z prozaicznej przyczyny taniej weglem :)
Kilgur, ogranicz się tylko do Europy i do ostatnich 20 lat..
Wymień awarie z ucieczką radiacji.
Wymień awarie z napromieniowaniem ludzi.
Wymień awarie z ofiarami śmiertelnymi.
A teraz dla równowagi policz wypadki śmiertelne przy wydobyciu węgla energetycznego, tylko te, bez dodawania transportowych, zabitych przy produkcji energii w elektrowniach i zatrutych produktami spalania.
Widziacy uran trzeba wydobyc tak samo jak wegiel :) Chyba nie myslisz ze rosnie na drzewach jak banany :) Oczywiste jest ze energetyka weglowa jest szkodliwa jednak coraz nowoczesniejsze filtry eliminuja wiele toksycznych substancji ktore jeszcze 50 lat temu lecialy z komina. Dla wiekszosci ludzi dalej elektrownia na wegiel = janusz z lopata walacy do pieca :) Nalezy pamietac ze odpady radioaktywne tez trzeba gdzies skladowac, a te najbardziej radioaktywne beda rozkladac sie wiekami.
Kilgur, daj sobie spokój, ilość uranu w proporcji do ilości węgla, i tak dalej i tym podobne.
Weź się za podręczniki, tam wszystkie dane znajdziesz bez problemu.
Polecam szczególnie tę książkę:
https://tezeusz.pl/333700,strupczewski-andrzej-awarie-reaktorowe-a-bezpieczenstwo-energetyki-jadrowej.html
Widzący -> widzacy ja nigdy nie napisalem ze grozi nam drugi czernobyl, lub ze elektrownie atomowe to cykajace bomby, bo to jest niemozliwe chyba ze terrorysci zapragna tego mocno. Jednak pisanie ze energia jadrowa jest calkowicie bezpieczna, jest glupota, wypadki sie zdarzaja, jednak nie kazdy wypadek konczy sie katastrofa.
https://sites.google.com/site/awarielektrowni/
Najlepszy wypadek Francja Tricastin 2008 r.
Dziesiątki litrów ścieków zanieczyszczonych uranem przypadkowo rozlano na ziemi i wpuszczono do pobliskiej rzeki
Na blad i glupote czlowieka nie ma niestety zadnych zabezpieczen.
Wybuch elektrowni atomowej - chmura idzie na Polske
Media milczą lub podają, że nie doszło do skażenia. Nieoficjalnie mówi się, że jednak był wybuch. W niemczech rozdają jod. Jak się chronić ?
Najlepszą ochroną jest zaprzestanie odwiedzania serwisów, które karmią swoich czytelników takimi debilizmami.
Nawet gdyby tam doszło do wybuchu w elektrowni to żadnego skażenia by nie było.
Po pierwsze to zabezpieczenia elektrowni.
Po drugie ta radioaktywność z chmury byłaby za mała, żeby nam zaszkodzić.
Niestety Polacy żyją Czarnobylem i nadal są ogłupieni przez masę mitów, które od tamtego czasu powstały. Polecam ten wywiad przeczytać :
https://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/czarnobyl-nie-zniszczyl-cial-lecz-glowy/2y9zw
Oraz pojechać do reaktoru atomowego Maria w Polsce na wykład o promieniowaniu.
W skrócie :
1. W historii Polski były momenty, gdzie promieniowanie było znacznie wyższe niż po Czarnobylu i nikt płynów Lugola i innych nie wydawał i nie było zwiększonych zachorowań na nowotwory (np. promieniowanie po wybuchu Car Bomby).
2. Są miejsca na świecie, gdzie naturalne, codzienne promieniowanie jest wielokrotnie wyższe niż było w Polsce po katastrofie w Czarnobylu/po wybuchu Car bomby. (co ciekawe w tych miejscach, miejscowa ludność ma statystycznie niższą zachorowalność na wiele nowotworów).
3. Do katastrofy w Czarnobylu doszło m.in. dlatego, że :
- Stara konstrukcja elektrowni,
- Wyłączone zostały wszystkie zabezpieczenia,
- Reaktor obciążono z tego co pamiętam parę/kilka razy ponad 100%,
- Był wykorzystywany nie do tego, do czego został stworzony.
Ale i tak nie doszłoby do katastrofy, gdyby nie stary system zabezpieczeń (awaryjnych) prętów paliwowych. W reaktorze Marii na wykładzie tłumaczono nam, że nowe systemy 'trzymają' pręty paliwowe na elektromagnesach w taki sposób, że podczas jakiejkolwiek awarii i odcięciu zasilania, spadają one w specjalne miejsce gdzie reakcja rozszczepienia jest znacznie spowolniona i nie dochodzi do przegrzania/poważniejszej awarii. Niestety ten system w Czarnobylu był źle zaprojektowany (nie zadziałał) dlatego doszło do czego doszło.
Szkoda, że nikt społeczeństwu tego nie tłumaczy - już dawno byśmy mieli dobre, efektywne, ekologiczne i tanie (w utrzymaniu) elektronie Atomowe, a nie drogie i zanieczyszczające atmosferę, węglowe... Bo głupi ludzie boją się najlepszej technologii do produkowania energii..
To ja w Rotterdamie się tak mocno nie sram, jak ludzie tutaj, ponad 1000km dalej.