Nowe mazdy są ładne.
1. Amerykanskie Muscle Car'y - od polowy lat 60 w gore. Wszystkie.
2. Nadal jestem zachwycony dyskretnym urokiem BMW 5'ki. To auto ma niesamowita linie. Gowniany PR przez dresow, karkow i pseudo gangsterke, ale linia nadwozia... dla mnie mistrzostwo. Ten samochod jest jak mala czarna w swiecie mody - ponadczasowy klasyk.
Mówimy o samochodach które są w zasięgu przeciętnego Kowalskiego czy dowolnie?
Bo jak dowolnie to Porsche. Nawet nowe modele są dla mnie zwyczajnie piękne.
A jak mówimy o tym drugim to obecnie Fordy.
Jaguary.
Aston Martin
Maserati
Skoda jak najbardziej robi wrażenie pod względem tego, jak wyglądał Favorit w latach 90, a jak wyglądają Octavia i Fabia teraz. A polski rząd za to skusił się na Koreańczyków...
Trabant - za każdym razem robi wrażenie jak ta mydelniczka mogła jeździć ??
W zasięgu przeciętnego kowalskiego, to Fordy, zwłaszcza te nowe wyglądają obłędnie.
Moje samochodowe marzenie to właśnie S-Max pierwszej generacji po lifcie.
Ciężko wybrać jedną:
- Aston Martin (oczywiste)
- Alfa Romeo (jeszcze bardziej oczywiste)
- Jaguar (zwłaszcza modele z rodzinki XK i F-Type)
- Ferrari (bez uwzględniania potworków pokroju LaFerrari, które może i jest inżynierskim arcydziełem, ale nie jest zbyt urodziwe)
Z mniej oczywistych ubóstwiam sportowe modele Nissana z lat 90 oraz (#kontrowersyjnaopinia) Mitsubishi Lancer Evo 8, które uważam za jednego z ładniejszych sedanów z idealnie zachowanymi proporcjami choć wiem, że 90% osób się z tym nie zgodzi.
Srebrne mercedesy
Audi, Skody, Mazda, Land Rovery.
Nie cierpię natomiast marek francuskich i Mercedesów. Jakoś to do mnie nie przemawia.
jaguary, land rovery
Następnym moim autem będzie albo jaguar f-pace albo range rover evoque.
Nie ma dla mnie marki, która w gamie posiada i posiadała tylko ładne / ciekawe auta (chociaż pisząc te słowa mam w głowie Astona i nawet ten Cygnet był jakiś). Ale ostatnio pojawiło się parę naprawdę ciekawych / odważnych / ładnych aut, na które zwracam uwagę (kolejność przypadkowa).
Honda Civic 10 generacja – jest absolutnie inna od wszystkich konkurentów, trafia do mnie ten wygląd. Ma charakter, styl, wzbudza emocje. Jest jakaś. Sprawia wrażenie bardziej auta usportowionego niż rodzinnego kompakta.
Kia Stinger – bardzo ciekawie wyglądający samochód od producenta, który nigdy nie kojarzył mi się z produktami wzbudzającymi „sportowe” emocje. Ciekawie też wygląda cenowo, 250koni, napęd na tył za 150tyś.
Lexus GS-F / LC / LS (2017) – to jaki skok wykonała ta marka jest niesamowity, obecnie mój numer 1. Z tej 3 na żywo widziałem tylko GS-Fa i robi piorunujące wrażenie. Bardzo odważne projekty, a LC to takie zwieńczenie filozofii Lexusa. Trafia w serce.
Range Rover Velar – nie lubię aut typu SUV ale ten jest przepiękny. I to wnętrze! Nie mogę się doczekać aż będzie możliwość obejrzenia tego auta na żywo. Jest to jedno z tych aut gdzie wygląd i prezencja jak najbardziej odzwierciedlają cenę.
Tesla Model X – nie nazwę tego auta ładnym. Ale jest coś w tym wyglądzie co do mnie trafia – pewnie w dużej mierze podsycone osiągami w połączeniu z praktycznością. W sumie każda Tesla jest jakaś. Ale ta jak dla mnie jest najfajniejsza. Świetne auto.
Volvo V90 / cross country – ale to ma prezencje na drodze. Zdjęcia tego nie oddają. Eleganckie, mocne, pięknie narysowane auto i to wnętrze, bardzo dobrze się w nim czułem. Cross country już tak ładny nie jest ale cały czas ma to coś. W sumie jakbym miał wybrać auto do codziennej jazdy (praca, dom, przedszkole, wakacje) to stawiam na V90 cross country.
Renault Talisman – o jejciu ale to jest cacko. Wewnątrz i na zewnątrz. Śliczne auto, robi niesamowite wrażenie. Wydaje się być silny, elegancki, drogi.
No i na tym etapie to tyle.
Jak dla mnie Amerykańskie lata sprzed kilkudziesięciu lat takie jak Dodge czy Lincoln. Żadne inne auta nie dogoniły ich pod względem wyglądu, a obecnie to panuje takie kopiowanie jednego od drugiego, że samochód można co najwyżej po znaczku rozpoznać.
Ogólnie to auta z początku lat 90, zwłaszcza sportowe, prawdziwa motoryzajca, a nie te, litrowe, 3 cylindrowe ecko turbo, pierdziawki które brzmią jak odkurzacz, ze sportowych pod względem estetyki to: Honda NSX I generacj, Toyota Supra, Lotus Esprit, oraz Lamborghini Countach najbardziej warjackie sportowe auto, z bardziej przyziemnych to Audi 80 Coupe, VW Corrado, Honda CRX
Mazda zdecydowanie—zwłaszcza najnowsza generacja MX5 (choć oryginał ma fajny klimat klasyka). Na drugim miejscu Alfa Romeo (głównie nowe modele Giulia i Giulietta, ale żadną nie gardzę).
Dzis spodobal mi sie Lexus LC500. Trzeba bedzie podjechac do salonu , obmacac i przejechac sie.
Niestety poki co cena dla mne zaporowa, wiec pozostanie na liscie zyczen :/
Czarna Wołga (GAZ-21).
Amerykanskie oldsmobile i przemysł motoryzacyjny z lat 60 i 70 to są cuda idealne dla mnie, jak już nabawię się kryzysu wieku średniego - ani to praktyczne, ani sensowne, za to zajebiście ładne. Postawiłbym sobie takiego Firebirda czy Torino w garażu.
Dla mnie zdecydowanie samochody z marki Skoda oraz Audi.
jakbym nosil kapelusz, sandaly i mial wasa to pewnie Skoda i Audi tez by mnie wizualnie zachwycaly :)
Słaby bait