Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Risk of Rain 2 | PC

13.08.2017 15:14
Agent Toast
1
Agent Toast
2
Chorąży

3D jedynie zniszczy grę...

06.10.2017 12:05
grzyb111
2
odpowiedz
grzyb111
83
Pretorianin

To zobacz sobie pierwsze materiały grafiki i gify choć niewiele mimo to mówi prezentuje się to nader miodnie.

post wyedytowany przez grzyb111 2017-10-06 12:08:14
07.04.2019 23:38
MaQMaK
3
odpowiedz
MaQMaK
10
Pretorianin
Wideo

Chcących obejrzeć, jak wygląda gra, serdecznie zapraszam do obejrzenia rozgrywki w serii filmów na moim kanale:

[link]

MaQMaK - na YouTube

Miłego oglądania życzę!

Dodam jeszcze, że jak dla mnie gra się świetnie, nie przepadałem nigdy za grami typu rogue like, ale ta wyjątkowo przypadła mi do gustu.
Na razie grywałem solo, żeby poznać mechanikę gry, ale zabawa z kumplami musi tutaj być przednia. W końcu mamy trym co-op, który będzie głównym trzonem Risk of Rain 2. Strzela się bardzo przyjemnie, polecam każdemu, kto ma ochotę na trochę "prostej" zabawy.

post wyedytowany przez MaQMaK 2019-04-07 23:41:54
11.04.2019 21:53
Vech1e
4
odpowiedz
Vech1e
3
Junior
9.0

Zapowiada się fantastycznie! Kreskówkowa grafika rodem z Borderlands i ciągłe naparzanie przeciwników, którzy z każdą sekundą stają się coraz mocniejsi. Ciekawe, czy gra solo utrzyma graczy na dłużej niż parę godzin.

03.06.2019 00:25
piotrkozo
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
piotrkozo
4
Legionista
5.5

Kupiłem grę w dniu kiedy tylko pojawiła się na Steamie, zaraz po jej zapowiedzi. Od razu powiem, że sam zagrałem 1 grę, żeby przetestować czy wszystko działa. 99% moich doznań jest z gry multiplayer.

Risk of Rain 2 to roguelike, na którego nie wiedziałem, że czekałem. Od początku raczy nas satysfakcjonującym, soczystym gameplayem, zróżnicowanymi klasami, dużą ilością przeciwników jak i przedmiotów do odkrycia. "Losowe" plansze są dobrze zaprojektowane. Są duże, zróżnicowane, charakterystyczne oraz mają fajny VIBE.
Oprawa graficzna jest prosta, ale nie odrzuca. Zapętlająca się kosmiczna muzyka w pewien sposób dodaje grze tajemniczości. Strzelanie jest przyjemne, a każda z klas strzela w trochę inny sposób.

Niestety gra nie jest pozbawiona minusów:
- początek każdej rozgrywki potrafi być frustrujący, kiedy musimy chodzić po mapie i szukać przeciwników. Potem ten problem znika, kiedy przeciwnicy nas przytłaczają,
- przy pierwszych kilku podejściach gra zaskakuje poziomem trudności, wymaga od nas ciągłej oceny sytuacji, uników. Jednak po kilku godzinach, jak już nieco ogarniemy to gra staje się nudnym grindem polegającym na bieganiu i strzelaniu we wszystko co się rusza,
- mapy są "losowe". Wybierane są po prostu z puli zaprojektowanych wcześniej map. Czasem różnią się drobnym szczegółem. Jest jakiś mostek albo go nie ma na przykład,
- przedmiotów, mimo, że jest dużo, to prawie żaden z nich nie jest typu "high risk, high reward". Znaczna większość poprawia naszą mobilność, albo dodaje do naszego strzału jakiś efekt. Jest też trochę przedmiotów użytkowych.
- na dzień dzisiejszy, żaden z przedmiotów nie wpływa bezpośrednio na sposób w jaki postać strzela, nasz gameplay przez większość rundy pozostaje taki sam. Dobrym przykładem jest Binding of Issac, gdzie mnóstwo przedmiotów mogło wpłynąć na naszą rozgrywkę na milion różnych sposobów.
- przeciwnicy po pewnym czasie stają się gąbkami na pociski, wokół których biegamy i strzelamy, uważając, żeby nie wpaść w jakiś atak przeciwnika
- każde podejście niby można skończyć, ale warto zrobić to tylko raz. Nie mówię dlaczego. Potem gramy jedną rundę najdłużej jak się da i to jest jedyny znacznik naszego postępu. Mapy zaczynają się powtarzać, a my wyposażamy się w powtarzające się przedmioty po raz dziesiąty.
- gra jest tak zaprojektowana, że nie ma za bardzo elastyczności i budowania postaci. Zbieramy wszystko po drodze, bo 99% przedmiotów, jak już pisałem, doda nam obrażenia, albo mobilność. Wybór mamy w niewielu sytuacjach.

Gra daje dużo frajdy, jest szkieletem pod coś naprawdę dobrego. Widać, że twórcy (a jest ich chyba trzech) pracują nad grą, a ilość zapowiadanych zmian jest godna podziwu. Jak na early acces gra jest dobra. Regrywalność zależy od nas. Jak gra nam siądzie to granie godzinami nie będzie problemem, niestety niektóre z minusów są na tyle znaczące, że mogą zniechęcić po kilku rozgrywkach. Na obecną chwile - 5,5/10.

post wyedytowany przez piotrkozo 2019-06-03 00:27:51
19.02.2020 09:15
Rezort
😐
5.1
1
Rezort
155
Naznaczony
10

Powiem tak, minusy które wymieniłeś potwierdzają, że za bardzo nie ogarnąłeś gry.
- początek każdej rozgrywki potrafi być frustrujący, kiedy musimy chodzić po mapie i szukać przeciwników. Potem ten problem znika, kiedy przeciwnicy nas przytłaczają,
(na początkowych lokacjach nie szukasz przeciwników, tylko teleport, żeby jak najszybciej je opuścić, bo później nie będziesz miał szans jak czas tracisz na szukanie przeciwników w początkowej fazie gry)
- przedmiotów, mimo, że jest dużo, to prawie żaden z nich nie jest typu "high risk, high reward". Znaczna większość poprawia naszą mobilność, albo dodaje do naszego strzału jakiś efekt. Jest też trochę przedmiotów użytkowych. (No widać, że nawet nie odblokowałeś naprawdę mocnych przedmiotów, bez których nie masz szans zrobić 20 stage pod rząd)
- na dzień dzisiejszy, żaden z przedmiotów nie wpływa bezpośrednio na sposób w jaki postać strzela, nasz gameplay przez większość rundy pozostaje taki sam.
Zbieramy wszystko po drodze, bo 99% przedmiotów, jak już pisałem, doda nam obrażenia, albo mobilność. Wybór mamy w niewielu sytuacjach. (Widać, że tez nie ogarniasz postaci, normalnie robisz buildy, musisz zebrać konkretne przedmioty, żeby Twoja klasa dała sobie radę. Wybór przedmiotów mamy na sekretnym bazarze, na który dostajesz się za pomocą Altarów, szukasz na mapie również 3D Printer, żeby wymienić przedmioty posiadane na takie jakie są potrzebne Ci do Twojej postaci, no i wybór masz w potrójnych stojakach na mapie. )
przedmiotów, mimo, że jest dużo, to prawie żaden z nich nie jest typu "high risk, high reward" ( Znalazłeś może skrzynke, którą da się otworzyć na 3 mapie do 10 minuty ? Albo czy zdobyłeś przedmiot, który przyzywa Złotego Golema, który walczy z Bossami ?)

Widać, że jeszcze wiele przed Tobą.

post wyedytowany przez Rezort 2020-02-19 09:21:22
11.10.2020 13:12
berial6
5.2
berial6
155
Ashen One

gra jest tak zaprojektowana, że nie ma za bardzo elastyczności i budowania postaci. Zbieramy wszystko po drodzeekhem, artefakty...
to prawie żaden z nich nie jest typu "high risk, high reward" oczywiście, że jest cała masa takich przedmiotów - praktycznie wszystkie lunarne.
Od razu powiem, że sam zagrałem 1 grę, żeby przetestować czy wszystko działa a po chwili zróżnicowanymi klasami, dużą ilością przeciwników jak i przedmiotów do odkrycia. "Losowe" plansze są dobrze zaprojektowane. sorry, ale nie ocenisz tego po 1 rozgrywce, a kilkudziesięciu godzinach...
Większość z minusów, które wymieniłeś wynikają z tego, że nie rozumiesz, czym są roguelike'i.
Gra daje dużo frajdy, jest szkieletem pod coś naprawdę dobrego [...]Na obecną chwile - 5,5/10. ???

22.07.2020 12:01
HETRIX22
6
odpowiedz
HETRIX22
196
PLEBS
6.0

Kilka godzin pograłem i muszę powiedzieć, że trochę bieda. Ta gra to straszny fpsowy slasher powinni ustawić tak że postać strzela automatycznie, a my klikając przycisk myszki pauzyjemy strzelanie bo szkoda myszki. Dodatkowo mapy nie są generowane losowo, tylko losowo sie na nich pojawiają itemy i potwory. Przez pierwsze kilka godzin nawet wciąga, potem już nie tyle nudzi co męczy ciągle strzelanie bo jest ogromny spam przeciwników zamiast zrobić kilka wymagających różnego podejścia.

11.08.2020 11:25
7
odpowiedz
rniczypo
128
Starchaser

Hmmm... dlaczego na GOLu premiera RoR2 na PS4 jest oznaczona jako Listopad 2020, skoro gra jest już od jakiegoś czasu (prawie rok) możliwa do kupienia? :)

22.08.2020 19:51
berial6
8
odpowiedz
berial6
155
Ashen One
9.0

Risk or rain 2 to gra, o której w sumie wcześniej nie słyszałem (z wyjątkiem krótkiej prezentacji podczas E3, gdzie i tak nie przykuła mojej uwagi). W skrócie - jest to rogue-lite. Czyli każda rozgrywka trwa kilka do kilkudziesięciu minut, po czym prawie cały postęp (z wyjątkiem możliwych do odblokowania postaci i szansy na spawn przedmiotów) się resetuje i lądujemy z lvl 1 na 1. mapie.

Rozgrywka w RoR2 opiera się na prostym schemacie: lądujesz na mapie, zabijasz potwory, dostajesz za to złoto, którym otwierasz skrzynie, potem przywołujesz bossa i przenosisz się na poziom 2. I tak w koło macieju, prosta rogue-lite'owa mechanika.

Istotnym elementem są jednak wspomniane przedmioty. Większość gier jakieś itemki ma, zazwyczaj służą dodawaniu postaci niewielkich bonusów. RoR2 bierze ten aspekt do ekstremum. Co powiecie na zbieranie kilkunastu itemków co poziom, przez co po godzinie rozgrywki nasza postać atakuje pieciokrotnie szybciej, sprintuje dziesięciokrotnie szybciej, każdy cios nie dość, że jest krytyczny, to jeszcze wykrwawia, truje, podpala, wysadza, minuje przeciwnika, a postać sama z siebie wypluwa salwę rakiet i razi prądem wszystko w promieniu kilometra? Oto typowa rozgrywka w RoR2 - od zera do boga.

Szczerze nie pamiętam innej tak hipnotyzującej gry. Każdy item cieszy, każdy, nawet najmniejszy bonus sprawia satysfakcję, a radochę z rozsadzania wszystkiego na planszy w późniejszej fazie można porównać chyba tylko do usiekania trudnego bossa po kilkudniowym maratonie umierania. Naprawdę - RoR2 to gra diablo zabawna i każdy, kto twierdzi inaczej jest w błędzie. Jedynym minusem, jaki można tu przytoczyć jest dość niski spawn przeciwników na początku, przez co pierwsza plansza może się dłużyć. No i, co wynika ze specyfiki gry, losowy drop również może niektórych wkurzyć. Niektóre runy mogą sie skończyć przedwcześnie przez bezsensowne dropy, ale poniekąd na tym rogue-like'i polegają. Aha, no i same itemy są genialnie zaprojektowane. Zwłaszcza pluszak, który neguje obrażenia, wydając przy tym dźwięk naciskanej zabawki.

Postaci - na chwilę obecną jest ich 10. Zaczynamy z podstawowym knypkiem z dwoma pistoletami, ale szybko można odblokować większość pozostałych rozbitków. Jest automatycznie celująca łucznika, inżynier, techno-mag, kapitan przywołujący orbitalny ostrzał, trujący potwór, robot z szeregiem działek, inna robocica z hakiem, ninja i chodząca roślina. Każdą z postaci gra się zupełnie inaczej i w skrajnych przypadkach trzeba zbierać inne itemy - wiele postaci potrzebuje szybkości ataku, ale np. taki mag potrzebuje jak najwięcej AoE.

Na uwagę zasługuje też oprawa audio-wizualna. Grafika ma w sobie urok, ale muzyka... Chociaż nie ma jej za wiele (każda mapa ma swój motyw, który w trakcie rozgrywki się rozkręca) to jest boska. Ze świecą szukać tak relaksującej muzyki w grach.

No i chciałbym też wspomnieć o nowym dodatku - artefaktach, funkcjonujących jako modyfikatory rozgrywki. Najpopularniejsze są trzy, które dają combo kompletnie zmieniające zasady: itemy wypadają nie ze skrzyń, a potworów (1), przedmiot można wybrać (2), a sami przeciwnicy mają dwa razy mniej życia, ale pojawiają sie 2 razy częściej (3). Sprawia to, że po 40-50 minutach nie opłaca się brać "dobrych" przedmiotów, a np. eksperymentować z 15 double-jumpami albo szybkością biegu.

Idealna gra do odstresowania i idealny dowód na to, że gry AAA powoli zatracają to, co powinno być w grach najważniejsze - czyli dawanie czystej radochy i angażowanie grającego. Bierzcie w ciemno, RoR2 jest jednym z najbardziej niedocenionych tytułów indie ostatnich lat, chyba tylko Hollow Knightowi oberwało się bardziej.

post wyedytowany przez berial6 2020-08-22 19:52:44
Gra Risk of Rain 2 | PC