Grand Theft Auto Online zalicza najlepszy kwartał jak dotąd
No i bardzo dobrze niech Rockstar trwa długo w obfitości a na rynku pojawiać się będą kolejne ich perełki.
Właśnie że nie, bo po co wydawać kolejną część, jeśli ta byłaby nieśmiertelna w rankingach sprzedaży.
To moje pierwsze GTA które kupiłem premierowo, jarałem się przed premierą na PC. Jak już wyszło, przeszedłem może pół fabuły i pograłem z kolegą może 5 godzin multiplayera. Ostatnio znowu ściągnąłem, pograłem chwile i nie chce mi się tego włączać. Nie wiem o co chodzi. Niby zajebiste, ale nie chce mi się.
Spoko. Ja przeszedłem całość na x360 (fabuła i poboczne) i byłem raczej rozczarowany. IV miało klimat, a San Andreas było jak dla mnie ciekawsze.
Online tknąłem i jakoś mi nie pasowało. Potem kupiłem ps4 i GTAV (drugą kopię). Córka grała ponad rok w online i namawiała mnie, ale jakoś mi nie wchodziło.
Jakieś 4 miesiące temu zacząłem grać i okazało się, że to zajebisty tryb. Ot po prostu jak komuś nie pasuje to musi odczekać. I mieć z kim. U mnie to było rozstanie z kobietą, a córka (jej) chciała grać więc zacząłem z nią i od razu było ciekawiej. Czasami się zabijamy przez godzinę gadając przez telefon. Widzisz - w moim przypadku to gta jest dodatkowym czasem jaki spędzam z młodą. Ba mam nawet lepszy kontakt z nią od tych 4 miesięcy niż wcześniej. A GTA - zajebiste jednak. Tylko trzeba to poczuć.
conrad_owl
Czasami się zabijamy przez godzinę gadając przez telefon. Widzisz - w moim przypadku to gta jest dodatkowym czasem jaki spędzam z młodą. Ba mam nawet lepszy kontakt z nią od tych 4 miesięcy niż wcześniej.
Normalnie ojciec roku!
Powinni zrobić reklamę gry w tym stylu z hasłem "GTA zbliża rodzinę" albo coś.
@topyrz jesteś z tych co uważają, że gry wychowują morderców? Wykorzystujemy możliwości GTA. Poza tym o wiele ciekawsze jest ściganie się, kto lepiej się schowa i wykorzysta teren niż narzucona z góry mapa deatchmatch. Nie widzę różnicy w tłuczeniu się w CoD, a randomowej strzelaninie w GTA. Córka dobrze wie co to gry.
Nie mam pojęcia co jeszcze ludzi przyciąga do gta online, ja przestałem grać w lipcu zeszłego roku jak wyszedł ten stunt dodatek który był ostatnim dobrym według mnie, później dodatki z tymi misjami na sesjach swobodnych to straszna lipa, nie dość że nudne to jeszcze kupa cziterów uprzykrzających ci życie, znienawidziłem ten pomysł rockstara że nie zrobił misji zamkniętych tak jak napady tylko otwarte na sesji publicznej, według mnie tam już nie ma nic do roboty w online, grałem ponad rok a teraz wchodzę do gry tylko raz na kilka miesięcy aby przetestować wychodzące dodatki, zresztą co dodatek to zawartość droższa, wszystko po kilka milionów dolców aby naiwniacy kupili sharki
Słowa uznania dla R*, że udało im się stworzyć taką grę. Kampania dla jednego gracza była dobra, początki multiplayera również, ale im dłużej gra była na rynku tym zapał do gry ciągle malał. Głównie przez strasznie wysokie ceny wszystkiego w multi i dodatki które moim zdaniem były coraz bardziej przekombinowane i nastawione na wywalanie kasy w mikropłatnościach jak choćby samolot za 10mln$ i horrendalne ceny tuningu lowriderów... Wolałbym więcej dodatków typu jak ten z napadami niż te wszystkie minigierki i wyścigi rodem z Trackmanii. Przez to wszystko gdzieś zanikł mi główny sens i tytuł tej gry czyli "Grand Theft Auto". No i ogromny minus, że R* zawiódł osoby, które lubią się bawić solo i nie wypuścił żadnego dodatku w postaci kampanii dla jednego gracza.
Ale przeciez negatywne recenzje na steamie prawie zabily Rockstar i T2, te dane musza byc sfabrykowane!!!
Co mają mody do sprzedaży? Popłakaliście i tyle jak ktoś chce grać to gra a nie płacze bo modów nie ma!
Teraz GTA V zarabia głównie na PS4/X1, a płakali tylko gracze na PC.
Jak tak dalej pójdzie to nikt nic nie będzie robił po za mikropłatnościami,
szkoda tylko ze granie jakie znam zanika, a w zamiana mamy to co mamy.
Nie mówię że to złe, ludzie w końcu lubią wirtualny świat i jak widać potrafią mus się oddać dość mocno.
Niestety przypuszczam, że jeżeli GTA VI powstanie to będzie w głównej mierze nastawione na tryb online bo to on przynosi przeogromne zyski. "...szkoda tylko ze granie jakie znam zanika.." mówisz o zwykłym trybie dla pojedynczego gracza? Może troszkę racji masz ale do zniknięcia mu jeszcze daleko bo ogrom topowych gier jest nastawionych na pojedynczego gracza :)
No super. A ja mam bana na GTA Online bo ktoś dwukrotnie shakował mi konto na Social Clubie. Support oczywiście jak zwykle w doopie ma wszystko,
Niech R* zdycha.
Nie rozumiem fenomenu GTA V a już szczególnie trybu online. Może już jestem za stary.
Zamiast minusować, może ktoś by opisowo wyjaśnił, co takiego fajnego w tej grze jest, że się aż tak dobrze sprzedaje (szczególnie online)?
W Online gram sporo, głównie za sprawą wypuszczonego w czerwcu DLC i znajomych, jakbym miał grać sam to bym sobie odpuścił. Mam jednak nadzieję, że R* pracuje już nad GTA VI, bo Online kiedyś się znudzi.
