GTA V najlepiej sprzedającą się grą na nośnikach fizycznych w UK w pierwszej połowie 2017 roku
Czyli nośniki fizyczne mają się świetnie. I bardzo dobrze, bo ja jestem zwolennikiem pudełek. :)
Nie dziwi mnie że GTA V jest na pierwszym miejscu bo zasługuje na to.
Tak samo jak wiele stron sprzedających haxy ma się coraz lepiej, tak samo gry typu GTA/CoD/CS etc. bedą się trzymały świetnych pozycji. Takie mamy czasy, dużo cziterów = dużo nowych kopii gry, jakby kopia gry (tak jak niektóre haxy) była przypisana do hardware w PC to już nie byłoby tak kolorowo.
Ale wiesz tu chodzi głównie o gry na konsole więc wszelkiej maści oszustwa nie wchodzą w grę.
A mi wersje cyfrowe strasznie śmierdzą. Czym? Gdyby się przyjęły na rynku, to producenci gier przejęliby nad graczem całkowitą kontrolę. Już dawno temu wyrokowano w serwisie IGN, że wersje cyfrowe to krok w kierunku wyprodukowania konsol jako stacji odbiorczych. Czyli gracz nie instalowałby gry, lecz opłacał abonament na wzór steamu i grał online w single-player. Taki pomysł miał wyeliminować barierę techniczną konsoli i komputera, ponieważ cały ciężar jakości spoczywałby na nadawanym sygnale. Całość okazała się totalną techniczną bzdurą i nikt na razie do tego pomysłu nie wraca.
Póki co oczekiwane zalety dystrybucji cyfrowej zamieniły się w wady. Teoretycznie gry w wersjach cyfrowych powinny być tańsze – tak przynajmniej wszyscy sądziliśmy na początku. Odpada przecież masa kosztów, czyli tłoczenie płyty, produkcja pudełek, logistyka, marże sklepowe czy koszty pośredników. To miał być jeden z plusów. Gry są jednak droższe.
Co miało jeszcze być zaletą? Łatwość dostępu. Kupujesz, zgrywasz, grasz. Jak jest w rzeczywistości? Takie konsole otrzymują dyski o coraz większej pojemności. Sony ostatnio zaszalało i łaskawie wypuściło patch pozwalający podłączać dyski zewnętrzne. Problem zaczyna się wtedy, gdy brakuje nam miejsca i musimy jakąś grę tymczasowo usunąć. Mija rok, chcemy pobrać grę, którą kupiliśmy, ale gry nie ma.
W związku z tym zastanawiam się, czym różni się prawo do nabywania nośników fizycznych od nabywania wersji cyfrowych? Grę na płycie mogę mieć nawet 30 lat i odpalić ją jeśli tylko będę miał sprawny sprzęt. W przypadku wersji cyfrowej wszystkie atuty są po stronie właściciela praw do gry. Opłaca się? Może tak, ale nie graczowi.