Dzień dobry wszystkim. Niedługo będę miał wakacje, a nie mam pomysłów na odpoczynek. Wakacje to nie czas na naukę, tylko na odpoczynek. Gry komputerowe mnie nudzą. Książki i filmy to nie dla mnie przyjemności, ponieważ mam kłopot z pamięcią i koncentracją. Dużo czasu zajmuje mi czytanie książek, aby zrozumieć. Muzyki wszyscy słuchają. Od śpiewania ziewać mi się chce. Nie lubię rysować, ponieważ nie mam talentu plastycznego. Nie mam zwierząt, ponieważ to jest duża odpowiedzialność. Mam problem z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami i nie umiem rozmawiać. Ma ktoś pomysł na odpoczynek bez konieczności wychodzenia z domu.
Odpoczynek po czym? Po szkole? A to co tam w szkole było takiego męczącego, bo ja sobie nie przypominam:D Joge trenuj.
Cały rok szkolny się stresowałem, ponieważ dużo sprawdzianów i kartkówek.
To przeznacz wakacje na naukę na następny rok - jak będziesz umiał - nie będziesz się stresował.
Mój drogi, to jest gorsze od pracy fizycznej. W drugim przypadku nie masz tylu zmartwień, nie przynosisz pracy do domu. Nienawidzę szkoły głównie za to, że czułem się tam jeszcze bardziej samotny. Twórcza praca zaś koi moje nerwy.
Jeśli gry Cię nudzą, to po co zakładałeś tu konto?
Ps - Ma ktoś pomysł na odpoczynek bez wychodzenia z domu?
Hobby - podróże
Aha
Zakładałem go, gdy miałem 12 lat. Wtedy lubiłem grać na komputerze.
Zakładałem go, gdy miałem 12 lat. Wtedy lubiłem grać na komputerze.
Profil czytelnika GRY-Online.pl założony dnia 8 stycznia 2017
Nie rozumiesz. Teraz ma już 12.5 roku i jest już duży.
Ma ktoś pomysł na odpoczynek bez konieczności wychodzenia z domu.
Zamow Pizze i dziwke na telefon.
Spędzanie wakacji w domu jest smutne, jesteś młody, korzystaj z tego, bo potem będziesz żałował, że wolałeś spędzać swoje młode lata w samotności.
Nie bój się wyjść do ludzi, oni nie gryzą. Może jakąś dziewczynę poznasz, by to zrobić nie trzeba być nie wiadomo jak przystojny, rozgadany czy bogaty.
Poznaj kogoś, pogadaj, jak nie wyjdzie to trudno, w Polsce jest ponad 30 milionów ludzi i nikt mi nie wmówi, że dla kogoś nie znajdzie się grupka bliskich znajomych/przyjaciół.
Tylko ci sie wydaje, ze czegos nie lubisz. Poki nie spróbujesz, to skad masz wiedziec. Gnicie w domu przez wakacje to marnowanie zycia.
To teraz podsumujmy:
- nudzą cię gry komputerowe
- masz problemy z koncentracją
- jesteś aspołeczny
- nie lubisz czytać i sie uczyć
- posiadanie zwierząt to dla ciebie zbyt duża odpowiedzialność
I ty chcesz zostać informatykiem i programistą gier komputerowych gdzie:
- będziesz musiał programować gry które cię nudzą
-na studiach informatycznych będziesz musiał stale kuć, dużo czytać i być stale skoncentrowanym
-studia to spora odpowiedzialność
Życzę powodzenia
Zbiór truskawek
Remont łazienki
Malowanie pokoju
Naprawa kanalizacji w domu
Typowo polski wypoczynek
Wybierz sobie (albo zrób wszystko powyżej)
Ale śmieszkujecie. Chłopak jest po prostu nieśmiały i to żaden powód do drwin! Przede wszystkim wypoczynek aktywny. Ten bierny ni co nie daje prócz regeracji ciała. Spróbuj majsterkowania, modelarstwa, grania muzyki, pogowania na koncertach, grafiki 2D/3D, filmowania i montażu (choćby telefonem), układania smakowitych dowcipów, załóż jakąś grupę (kabaret, kapela), rozwiązuj krzyżówki, czytaj książki na kocu, poznawaj tajniki fizyki, ugotuj coś smacznego, spróbuj pograć w RPG (taka gra towarzyska z wykorzystaniem wyobraźni, rzucaniem koścmi i Mistrzem podziemia), przemebluj pokój, pooglądaj starsze filmy na cda.pl, pobaw się arkuszem kalkulacyjnym (ciekawych obliczeń można dokonać i przy okazji odkryje się funkcje, o których nie ma pojęcia większość osób pracujących w nich), rób w mieście dowcipy w stylu "ukryta kamera", wymyślaj jakieś wynalazki, które chciałbyś mieć (na ten przykład, pomyślałem o programowalnym timerze LED w kuchni gazowej, do którego możnaby wprowadzać czas i każdy domownik wiedziałby jak długo powinna jeszcze gotować się zupa), pograj w kalambury na kurnik.pl, ustanów sobie zabawę w "50 sposobów na..." i zapisuj, to co wymyśliłeś, pisz zabawne teksty do utworów/parodiuj je. Baw się dobrze. Udanych wakacji :)
Ja w wieku 12 lat szlajałam się z grupą po mieście i nie było problemu, jedyne zastrzeżenie, że trzeba było wrócić o określonej godzinie i już. Mieć 17 lat i nie móc samemu wychodzić z domu? To chyba pierdoła życiowa wyrośnie. Co ze studiami? Nie pozwoli ci studiować, bo będziesz musiał wyjechać do innego miasta? Matko i córko i wszyscy święci razem wzięci, co to się porobiło...