Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Moje wnioski odnośnie dyskryminacji chudych osób

01.06.2017 21:30
1
TBag
84
Konsul

Moje wnioski odnośnie dyskryminacji chudych osób

Odkąd pamiętam jestem bardzo chudy, teraz mam 32 lata i muszę stwierdzić, że jak ktoś jest bardzo chudy (mowa tutaj o mężczyznach) to często spotyka się z różnymi docinkami. Czasem Ci ludzie nie mają na celu kogoś obrazić czy zrobić tej osobie przykrości. Do tego nie słyszę w towarzystwie żeby ktokolwiek mówił coś złego komuś kto jest gruby.

Grubszy jest spoko, bo odżywiony, wszystko z nim w porządku. Do tego większy i silniejszy więc walka z nim jest ryzykowna. A chudy to z pogardą traktowany i że nie ma siły. Takie przemyślenia po 32 latach życia będąc chudym :) Ja już to zaakceptowałem byle tylko mi ktoś nad głową nie gadał jeśli mu się to nie podoba.

01.06.2017 21:34
Bezi2598
2
16
odpowiedz
1 odpowiedź
Bezi2598
140
Legend

Nieprawda, z grubych też się śmieją.

01.06.2017 22:13
mohenjodaro
📄
14
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Mogę rozwiązać Twój problem, jest to tak zwana Dieta Doktora Loona, działa, sprawdzone na siebie. Dieta jest alternatywnym planem żywieniowym do Diety Doktora Lysacka, chwalona ze względu na bogactwo substancji odżywczych, korzystało z niej wiele osób znajdujących się w przestrzeni publicznej, m.in. Rudi Schubert i Dorota Wellman.

Poniedziałek

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Wtorek

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Środa

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Czwartek

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Piątek

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Sobota

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Niedziela

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Ważne - jeżeli chcemy, możemy dowolnie zamienić pizzerie i zamawiane pizze, ale zawsze musi to być największy rozmiar.

Dla osiągnięcia upragnionego efektu unikajmy Coca Coli Zero.

01.06.2017 21:34
Bezi2598
2
16
odpowiedz
1 odpowiedź
Bezi2598
140
Legend

Nieprawda, z grubych też się śmieją.

02.06.2017 11:39
2.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Rzadko

01.06.2017 21:38
Predi2222
3
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
Predi2222
101
CROCHAX velox
Image

Bo (imo) ludzie dążą do wymyślonego ideału czyli min. kaloryfer na klacie u faceta. Grubi też nie mają łatwo, ale z nich jakby trochę mniej się ludzie śmieją, przynajmniej dorośli.
Zawsze gdzieś się czai ta myśl że może taka osoba jest gruba bo jest chora a nie dlatego że się obżera. W przypadku chudego- oo paczta, nie karmią go w domu.

Przy wzroście 180 cm ważę tylko 68kg

post wyedytowany przez Predi2222 2017-06-01 21:40:10
23.04.2018 15:00
3.1
zanonimizowany1260432
1
Legionista

kaloryfer na klacie u faceta

23.04.2018 15:01
cswthomas93pl
3.2
cswthomas93pl
135
Legend

@up

Wczoraj się urodziłeś?

23.04.2018 15:35
3.3
zanonimizowany1260432
1
Legionista

@up

Kaloryfer jest zwykle na brzuchu, albo na ścianie. Świat jeszcze nie widział żeby ktoś go miał na klacie. Wczoraj się urodziłeś?

23.04.2018 18:25
😢
3.4
zanonimizowany1260432
1
Legionista

Co jest Tomuś?

01.06.2017 21:38
cswthomas93pl
4
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

To ile ważysz i ile mierzysz centymetrów wzrostu jeśli można wiedzieć?

01.06.2017 21:40
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1118678
56
Generał

Ważę 55kg przy 180cm wzrostu. Czy wszystko jest ok?
Jak przytyć?

post wyedytowany przez zanonimizowany1118678 2017-06-01 21:42:47
02.06.2017 09:03
5.1
zanonimizowany146624
131
Legend

63 - 184cm. Witaj w klubie

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 09:04:12
02.06.2017 15:04
5.2
SonOfLibertyPL
2
Junior

Nie jest OK, jest o wiele za mało. 55 kg to jest dobra waga, ale dla dziewczyny 175 cm.
Słuchaj, ja jestem Waga Ciężka, a przed laty byłem szczupły, więc wiem jak to się robi :)
Codziennie zamów sobie najtłuściejszy kotlet (najlepiej wołowy - najmocniejszy efekt!), jaki mają w Twojej ulubionej restauracji. Dla urozmaicenia możesz go przyjmować na przemian, powiedzmy z piccą, lazanią, kebabem, kanapką z SzitDonalda, hamburgerem, itp.
Kuracja naprawdę nie jest trudna - lecz się sumiennie i bez wymówek, a za rok od dzisiaj będziesz już pulchniutki, jak pupa niemowlęcia!

post wyedytowany przez SonOfLibertyPL 2017-06-02 15:06:40
03.06.2017 12:55
Dede0601
5.3
Dede0601
55
Generał

.

post wyedytowany przez Dede0601 2017-06-03 12:56:08
01.06.2017 21:42
DanuelX
6
1
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

Jak chcesz to mogę ci ułożyć dietę, że zaczniesz ważyć 150kg. będziesz bardzo szczęśliwym grubasem.

01.06.2017 21:42
7
odpowiedz
4 odpowiedzi
TBag
84
Konsul

Ja ważę 62kg przy wzroście 187cm.

01.06.2017 22:06
7.1
zanonimizowany343226
134
Senator

O kurczę, to niezłe chuchro z Ciebie. Rzeczywiście masz problem. A wydawało mi się że też jestem chudy, lecz przy identycznym wzroście ważę 74kg. Z dwojga złego wolę być chudzielcem niż grubasem, grubi (zwłaszcza kobiety) działają na mnie mocno odpychająco. Leniwe, tłuste świnie. Fuj.

01.06.2017 22:16
twostupiddogs
7.2
twostupiddogs
245
Legend

Przecież przy 180 cm wzrostu i 74 wagi jesteś prawie w środku przedziału prawidłowej wagi wg BMI, ale znam ten problem z autopsji. Zapewne jest to skutek tego, że norma w realu się mocno przesunęła i ludzie o wadze prawidłowej są postrzegani jako chudzi.

02.06.2017 08:55
Matysiak G
7.3
Matysiak G
154
bozon Higgsa

W przypadku kobiet jest dokładnie odwrotnie.

02.06.2017 09:04
7.4
zanonimizowany146624
131
Legend

63 184cm

01.06.2017 21:43
8
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1080091
33
Legend

Zacznij więcej żreć i problem zniknie.

01.06.2017 21:44
8.1
zanonimizowany1183921
15
Senator

Jak ma taką przemianę materii to nic mu obżeranie nie pomoże. Taka genetyka.

01.06.2017 22:08
8.2
zanonimizowany343226
134
Senator

Dobra dieta, siłownia 3x w tygodniu i najdalej po 2 latach problemu nie będzie. Kwestia chęci, samozaparcia i czasu.

01.06.2017 22:28
8.3
1
zanonimizowany1222151
36
Generał

Ale co ma przemiana materii do dodatniego bilansu kalorycznego

01.06.2017 23:02
Mikołaj™
8.4
1
Mikołaj™
68
Strikeout

Gówno prawda przemiana materii. Bilansu kalorycznego nie pokonasz. No nie ma ch*ja żeby waga nie ruszyła jak będzie jadł ponad zapotrzebowanie.

02.06.2017 00:53
MrocznyWędrowiec
8.5
MrocznyWędrowiec
88
aka Hegenox

Przemiana materii ma mega duże znaczenie - przez lata miałem świetną przemianę materii - non stop jadłem ile się dało (5 posiłków dziennie - i to tłustych) - a nie mogłem przebić wagi 65kg przy wzroście 180 (a chciałem zawsze znaleźć się w przedziale 70-75kg). Po 23 roku życia metabolizm siadł - jem dużo mniej niż wcześniej (bo 2 posiłki dziennie) - z braku czasu głównie - a waga rośnie - po 5 latach (28) ważę teraz 77kg.

03.06.2017 13:36
8.6
uszek@
85
Konsul

Tak jak mówi Super Kotlet jak się nie chce to postępów nie będzie. Grubsi ludzie jak się nie ruszą to też nie schudną więc Ty musisz po prostu jeść więcej mięsa i tyle. MrocznyWędrowiec nie wiem czy na serio tak jest, ale jak jesz 5razy dziennie to właśnie masz lepszą przemianę materii niż np.3razy dziennie

01.06.2017 21:45
Bezi2598
9
1
odpowiedz
Bezi2598
140
Legend

Przy podobnym wzroście ważę 95 kilo, chętnie bym ci oddał z 15.

problem zniknie
on już chyba by wolał żeby mu nic nie znikało

post wyedytowany przez Bezi2598 2017-06-01 21:46:27
01.06.2017 21:46
Amadeusz ^^
😊
10
odpowiedz
Amadeusz ^^
200
of the Abyss

Siłownia i cierpliwość. Przy dobrych genach, diecie i PRACY 4-5kg suchej masy mięśniowej rocznie jest jak najbardziej osiągalne.

Jeśli jesteś naprawdę zdesperowany to nie ma wymówek, przerzucając kilkanaście ton tygodniowo po prostu NIE MA szans żeby naturalnie się nie rozrosnąć :)

01.06.2017 21:59
😊
11
odpowiedz
4 odpowiedzi
TBag
84
Konsul

Panowie, ale ja nie prosiłem o rady jak przytyć bo to już przerabiałem :) Mam takie geny i naprawdę jedzenie więcej nie ma sensu. Jestem sobą i jest spoko :)

01.06.2017 22:01
Predi2222
11.1
Predi2222
101
CROCHAX velox

Wiem że jakoś to się nazywa (taka szybka przemiana). Musiałbyś bardzo dużo kalorii w krótkim czasie, to wtedy może byś coś przytył.
Zresztą mam to samo.

01.06.2017 23:13
Szyszkłak
11.2
2
Szyszkłak
203
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Jestem sobą i jest spoko :)

Skoro jest spoko to czemu ma służyć ten wątek?

01.06.2017 23:15
Mikołaj™
11.3
Mikołaj™
68
Strikeout

"Mam takie geny i naprawdę jedzenie więcej nie ma sensu." Bullshit alert. Jeżeli ci nie przeszkadza bycie chudym/szczupłym to nic z tym nie rób, a jak przeszkadza to zacznij porządnie żreć. I jeśli ci się wydaje że jesz dużo to zjedz jeszcze raz to samo. Chudzielcom wydaje się że dużo jedzą, ale nasze zapotrzebowanie na kalorie jest bardzo duże a żołądki mało pojemne, dlatego ciągle jesteśmy chudzi.
No może już nie jestem chudy bo ważę 80/178 a nie 60/178. Regularna siłownia i tona żarcia robi swoje.

02.06.2017 13:21
wiesiek089
11.4
wiesiek089
36
Chorąży

To nie chodzi o jedzenie wiecej tylko o jedzenie odpowiednio. Jesli to mozliwe to trzeba jesc o stalych porach i 5 posilkow dziennie, wtedy mozna i przytyc i schudnac jesli komus na tym zalezy. Oczywiscie cwiczenia fizyczne tez byly mile widziane;] Ale nic na sile, przedewszystkim trzeba chciec i lubic taki tryb zycia;]

01.06.2017 22:02
Eu Humano
12
odpowiedz
Eu Humano
9
Pretorianin
Image

Krótko w temacie.

01.06.2017 22:12
13
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1191507
24
Legend

No cóż, miałem ten sam problem, 53kg przy wzroście 178 na koniec liceum :p No szkielet. Na studiach, nie wiem w sumie czym to spowodowane, po 1.5 roku miałem już...75kg. Po studiach znowu zleciłem szybko do 66-67kg. Wiem niezdrowo.

Strzelam że to wszystko wina stresu. Liceum było dla mnie najbardziej stresującym okresem w życiu. Studia to totalna laba, fajni ludzie, chciało się chodzić na zajęcia, czlowiek się nie stresował i tył. Po studiach praca i znowu stres więc spadlem z wagą.

03.06.2017 13:48
13.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Ooo, to by się u mnie zgadzało. Też uważam, że im człowiek chudszy, tym ma więcej zmartwień i stresu. Ile ja bym dał, by mieć życie jak Alex, tylko z zachowaniem obecnych znajomości :/

01.06.2017 22:13
mohenjodaro
📄
14
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Mogę rozwiązać Twój problem, jest to tak zwana Dieta Doktora Loona, działa, sprawdzone na siebie. Dieta jest alternatywnym planem żywieniowym do Diety Doktora Lysacka, chwalona ze względu na bogactwo substancji odżywczych, korzystało z niej wiele osób znajdujących się w przestrzeni publicznej, m.in. Rudi Schubert i Dorota Wellman.

Poniedziałek

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Wtorek

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Środa

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Czwartek

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Piątek

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Sobota

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Niedziela

9:00 Pobudka - Nie jemy niczego, bo nie chce nam się iść do sklepu
13:00 Idziemy do sklepu, ale kupujemy tylko Coca Colę, bo nie chce nam się gotować
17:00 Dzwonimy do Pizzerii La Torre i zamawiamy "Mięsną Ucztę"
18:00 Odbieramy Mięsną Ucztę i zjadamy większość ze smakiem, bo przecież cały dzień niczego nie jedliśmy

Ważne - jeżeli chcemy, możemy dowolnie zamienić pizzerie i zamawiane pizze, ale zawsze musi to być największy rozmiar.

Dla osiągnięcia upragnionego efektu unikajmy Coca Coli Zero.

02.06.2017 00:31
Herr Pietrus
😉
14.1
1
Herr Pietrus
224
Ficyt

bez urazy, ale powiem ci, ze czekałem na jakiś zwrot akcji w okolicach piątku... :(

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2017-06-02 00:31:32
02.06.2017 00:56
mohenjodaro
14.2
1
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

To jest dieta monotonna, ale dieta to nie jest przyjemność, tylko krew, pot i łzy. Jeśli chcesz osiągnąć upragniony efekt musisz być wytrwały i nie pozwalać sobie na drobne przyjemności w postaci np. sałatek.

02.06.2017 09:00
Matysiak G
14.3
Matysiak G
154
bozon Higgsa

W piątek można dorzucić kratę browaru. Na pewno nie wpłynie negatywnie na przyrost masy.

01.06.2017 22:15
15
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

Też miałem brzuch pod żebrami.
Potem zacząłem jeść w McD. Parę wizyt i... no bębna nie ma ale za to tendencja do tycia się pojawiła także jest zmiana....

02.06.2017 00:58
16
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany425280
118
Legend

^Jedzenie w Maku nic z tyciem wspolnego nie ma, bo 1) ich zarcie nie jest nawet wybitnie kaloryczne i 2) 90% produktow ma podane wlasnie spozycie kaloryczne na opakowaniu. Nie kontrolujac zupelnie tego co sie je idzie wlasnie od jakiejs lokalnej pizzerri, dla osob patrzacych na cyferki najbezpieczniejsza opcja na miescie sa duze korpo jak mak, kfc, subway itd.

O grubych ludziach sie nie mowi ze sa grubi bo to faktycznie jest wada. Nie powinnismy, przynajmniej nie nagminnie, przypominac ludziom o ich problemach z ktorymi nie sa w stanie sobie poradzic. Tak jak czesc osob na pewno kladzie na to laske, tak mysle zdecydowana wiekszosc puszystych nie jest z tego faktu zadowolona ale nie wie jak/ brakuje im silnej woli zeby sobie moc z tym poradzic. Mam nadzieje ze sie tym nie przejmujesz, to takie odwracanie uwagi od prawdziwego problemu. Jezeli jednak mialbys sie poczuc gorszy, czy cie poprostu wkurzy takie gadanie, to zainwestuj w karnet na silownie. Przytyj w dobry sposob nizeli jak wiekszosc ludzi w Twoim wieku, zalewajac sie alko i wpieperzac jakis syf.

03.06.2017 10:19
secretservice
16.1
secretservice
55
Generał

Na tych porcyjkach z McD na jeden ząbek, to nawet głodne dzieci z Afryki by z głodu pomarły i Unicef tego zabronił, więc nie wiem jak można od tego utyć.

post wyedytowany przez secretservice 2017-06-03 10:20:04
02.06.2017 06:07
Kompo
17
3
odpowiedz
Kompo
201
Legend

Oczywiście, że tak jest.

Chudzi ludzi często spotykają się z sytuacjami, gdzie ktoś im mówi "ojejku, jakiś ty chudziutki, pewnie nic nie jesz, ojej" i myśli, że to jest spoko.

To tak jakby grubemu powiedzieć "ojejku, jakiś ty upasiony, pewnie wpieprzasz na okrągło, ojej" i myśleć, że jest spoko.

post wyedytowany przez Kompo 2017-06-02 06:08:54
02.06.2017 07:04
hopkins
18
odpowiedz
hopkins
212
Zaczarowany

Bo facet musi miec basior!

02.06.2017 07:48
UncleTusky
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
UncleTusky
87
El Pollo Diablo

Całe życie zmagałem się z tym problemem. W pewnym okresie 198/74kg . Zawsze była ze mnie chuda żyrafa :-)

W tym momencie jest już ok - 198cm / 100kg. Jedyne rozwiązanie - ćwiczenia fizyczne i dodatni bilans kaloryczny.

Jeżeli wstydzisz się iść na siłownię, kup sobie ławeczkę, sztangę + zestaw obciążeń oraz drążek. I trenuj ćwiczenia złożone (przysiady ze sztangą, martwy ciąg, wiosłowanie sztangą, wyciskanie na klatę, podciąganie) trzy razy w tygodniu, nie więcej. Zacznij od niewielkich obciążeń i w miarę możliwości staraj się robić jak najbardziej technicznie.

Dodatkowo dodatni bilans kaloryczny + białko (+ostatecznie jakiś Gainer w skrajnym przypadku, byle nie na wieczór bo się tłuszczem zalejesz) i rośniesz.

Zapytaj w wątku o siłowni, chłopaki Ci pewno bardziej profesjonalnie doradzą.

Potwierdzone osobiście - działa i na ch***owe geny i na wysoką przemianę materii. :-)

03.06.2017 13:00
Dede0601
19.1
Dede0601
55
Generał

"3 razy w tygodniu, nie więcej"
Dlaczego nie?

03.06.2017 13:30
UncleTusky
19.2
UncleTusky
87
El Pollo Diablo

Bo dla początkującego nie ma sensu więcej. Tylko się zniechęci reżimem albo przetrenuje. 3 dni w tygodniu na full body workout z ćwiczeniami złożonymi i na 'luźnych' ciężarach w zupełności wystarczą żeby zacząć rosnąć. Po ~roku można się bawić w jakieś zmiany.

(edit) Oczywiście trzeba pamiętać o sensownym progresie ciężaru. Ale poza tym powyższe wystarczy.

post wyedytowany przez UncleTusky 2017-06-03 13:39:07
02.06.2017 07:57
Mutant z Krainy OZ
20
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Mnie od zarcia nie przybywa nigdzie, jedynie bęben wywala jak piwoszowi po 60.
Nogi i rece jak patyki, cale zycie taki bez wzgledu na diete.

02.06.2017 08:12
gromusek
21
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
gromusek
101
keep Your secrets

Każdy ptaszek musi mieć daszek ;)

02.06.2017 11:25
21.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Ja mam odwrotnie

03.06.2017 10:46
Simen_01
21.2
Simen_01
138
I am the Road Warrior

Pod wielkimi głazami wielkie węże się kryją :)

02.06.2017 09:03
22
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany146624
131
Legend

Jestem chudzina i zazdroszczę grubasom. Przynajmniej nie mają problemu ze ściąganiem koszulki na plaży.

02.06.2017 10:33
Devilyn
22.1
2
Devilyn
206
Organised Chaos

Przynajmniej nie mają problemu ze ściąganiem koszulki na plaży.

Jako że mialem w życiu epizody bycia grubasem to całkowicie się z tym nie zgadzam.

02.06.2017 10:40
22.2
zanonimizowany146624
131
Legend

Chudziną nie jesteś, więc nie wiesz, co gorsze. Ja osobiście nie widziałem grubasa faceta, któremu otyłość doskwierała na plaży. U kobiet jest z tym gorzej, ale facet ? Ma najczęściej wy...ane, podobnie jak inni w otoczeniu.

02.06.2017 10:50
Devilyn
22.3
1
Devilyn
206
Organised Chaos

No to jestem wyjątkiem bo zawsze miałem straszne kompleksy na tym punkcie. I większość moich znajomych co maja z tym problem też niechętnie pozbywają się koszulek na plaży.

02.06.2017 10:59
22.4
zanonimizowany146624
131
Legend

Z chęcia się zamienię :>

02.06.2017 11:04
Devilyn
22.5
1
Devilyn
206
Organised Chaos

Jeszcze by się okazało że gdybyś musiał sobie odmawiać 90% rzeczy które wymieniłeś poniżej żeby utrzymać normalną wagę to byś zatęsknił za byciem szczypiorem.

02.06.2017 11:16
22.6
zanonimizowany146624
131
Legend

Jedzenie wszystkiego, na co tylko mam ochotę, to jedyna zaleta bycia chudym, ale czy bym zatęsknił? Wątpię :p Przy moim wzroście ważąc tyle, co Ty to spełnienie marzeń.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 11:16:41
02.06.2017 09:56
23
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

bo ludzie w większości przypadków rzucają wyświechtanymi tekstami "jedz dużo", ale nie mówią co jeść i ile jeść. Przede wszystkim jedzenie musi być gęste odżywczo i musi iść za tym jakaś forma aktywności fizycznej jeśli chcesz przytyć i dobrze przy tym wyglądać.

Piszesz że Ci to nie przeszkadza, że "jest spoko", ale gdyby tak było to ten wątek by nie istniał, imo powinieneś skonsultować to z dietetykiem (najlepiej sportowym), bo robienie czegoś na własną rękę nie mając w tym temacie wiedzy wychodzą błędne przekonania, że to geny i jesteś skazany na wieczną kościstość co jest błędnym myśleniem.

02.06.2017 10:30
😱
24
odpowiedz
zanonimizowany146624
131
Legend

To są bzdury. Niemal co dziennie o 1-2 w nocy przed snem jem ilość jedzenia odpowiadającą pizzy rodzinnej. W dzień potrafię wchłonąć spory obiad. Jedyne co, to w tygodniu przed pracą rzadko jem śniadanie, ale w czasie pracy nadrabiam jakimiś drożdżówkami, pizzerkami i dużą ilością coli czy ostatnio energetyków. Często też jem w Macu. Fakt, jestem listonoszem i dużo biegam, ale jak miałem pracę stacjonarną było to samo. Przyzwyczaiłem się. Jedyny problem, to chodzenie bez koszulki w towarzystwie kogoś innego niż dziewczyny, znajomych, rodziny, ale idzie przywyknąć. Jednak jw - lepiej być grubym, bo można bez krępowania chodzić bez koszulki latem. No i dużo łatwiej schudnąć niż przytyć.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 10:36:39
02.06.2017 10:33
Drackula
25
odpowiedz
1 odpowiedź
Drackula
231
Bloody Rider

55 przy 180 cm? W czasie wiekszych podmuchow to ty bidoku musisz w domu siedziec aby Cie nie zdmuchnelo :(

02.06.2017 10:37
25.1
zanonimizowany146624
131
Legend

A 63 przy 184 (czy nawet 185) to lepiej?

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 10:37:53
02.06.2017 10:45
26
odpowiedz
zanonimizowany146624
131
Legend

Nie zmienia to faktu, że chciałbym, by mi ktoś sponsorował Maka przez 30 dni . To bym może przytył. Niestety, był taki jeden chętny, ale jak policzył, ile go to wyniesie stwierdził, że "nie chcę Cię truć". Oczywiście oglądałem ten film, o gościu, co tak miał (na wypadek, by znowu ktoś mi z tym wyskoczył) i po nim.....jeszcze bardziej tego chcę.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 11:19:53
02.06.2017 10:53
DanuelX
27
odpowiedz
1 odpowiedź
DanuelX
82
Kopalny

Ja ci mogę zasponsorować 5 kg smalcu.

02.06.2017 10:58
27.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Zależy, jaki smalec masz na myśli :p

02.06.2017 10:58
Lukdirt
28
odpowiedz
Lukdirt
126
Senator

A ja zawsze miałem problemy z nadprogramowymi kilogramami. W 2012 roku ważyłem nawet 114 kg (mam wzrostu 185cm). W 2013 roku postanowiłem wziąć się za siebie. No i schudłem pod koniec tamtego roku do 78 kg. W 2014 utrzymywałem wagę w granicach 78-82kg. Ale od końca poprzedniego roku nie wiedzieć czemu moja waga zaczęła rosnąć, do tego stopnia że teraz ważę 92kg. Chciałbym znowu schudnąć do około 80 kg, mało jem, czasami jeżdżę na rowerze, ale waga ani drgnie! Więc nie wiem jakim cudem udało mi się w 2013 roku schudnąć 36 kilogramów...
Co do tematu to wydaje mi się, że bardziej się śmieją z grubych niż z chudych. Jak chodziłem do podstawówki i gimnazjum to wiele osób się ze mnie śmiało, a z chudych nikt się nie śmiał. W gimbie ważyłem już 107kg - tak wiem, że to dziwne, ale teraz mam 26 lat i ważę znacznie mniej - niektóre ubrania z gimnazjum są obecnie na mnie za duże!

post wyedytowany przez Lukdirt 2017-06-02 11:09:28
02.06.2017 11:42
Bezi2598
29
odpowiedz
1 odpowiedź
Bezi2598
140
Legend

Niemal co dziennie o 1-2 w nocy przed snem jem ilość jedzenia odpowiadającą pizzy rodzinnej. W dzień potrafię wchłonąć spory obiad. Jedyne co, to w tygodniu przed pracą rzadko jem śniadanie, ale w czasie pracy nadrabiam jakimiś drożdżówkami, pizzerkami i dużą ilością coli czy ostatnio energetyków. Często też jem w Macu.

jem wszystko i nie tyję, faktycznie przejebane :D

post wyedytowany przez Bezi2598 2017-06-02 11:43:13
02.06.2017 11:46
29.1
zanonimizowany146624
131
Legend

A nie?

02.06.2017 12:59
30
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany146624
131
Legend

Skoro już taki temat powstał, to skorzystam z okazji: szukam sponsora, który by opłacił mi 30 jedzenia tylko w Maku 3 razy dziennie. Marzę o tym, ale każdy wykręca się moim zdrowiem (lub odpowiedzialnością za nie), podczas, gdy wiadomo, że tu chodzi o pieniądze ;) Znajdzie się chętny, który mnie otruje w ten sposób?

I proszę mnie nie pytać o Super Size Me. To jest motorem napędowym mojej prośby

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 13:05:23
02.06.2017 13:25
Bezi2598
30.1
Bezi2598
140
Legend

Nie, szkoda mi hajsu.

02.06.2017 14:34
30.2
zanonimizowany146624
131
Legend

Jak nie dam rady, oddam 2x tyle i tym razem z oficjalnym podpisem, by inni widzieli

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 14:35:44
02.06.2017 14:35
Bezi2598
30.3
Bezi2598
140
Legend

Tak jasne, miałeś też oddać komputer kiedyś.

post wyedytowany przez Bezi2598 2017-06-02 14:35:46
02.06.2017 14:39
30.4
zanonimizowany146624
131
Legend

Wtedy napisałem słowo "założę" i wyszło jak wyszło. Tym razem złoże podpis, pokażę dowód, że to mój i napiszę oficjalne pismo, by każdy widział.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 14:41:17
02.06.2017 13:03
31
odpowiedz
5 odpowiedzi
Sage
155
Arbiter Elegantiae

Też długo ważyłem okropnie mało, 67-70 kb pryzy 184 cm. Rada jest jedna - siłownia, basen, dieta, ogółem wzięcie się za siebie. Obecnie 85 kg i regularny trening.

A czy ludzie się śmieją z chudych - pewnie tak. Jak i grubych, wysokich, niskich etc. Wszystko odstające od pewnej "średniej" rodzi pewną ciekawość. A to czy coś uznawane za średnią jest faktycznie średnią, to już druga sprawa.

02.06.2017 13:06
31.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Pracuj sobie 12h w terenie ciągle biegając (średnio 45 km dziennie), to Ci się odechce siłowni i diet. Jeszcze biorę pod uwagę kreatynę, po której nie trzeba ćwiczyć (mam nawet jej nazwę) i oczywiście to z Makiem napisałem śmiertelnie poważnie.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 13:09:51
02.06.2017 13:58
UncleTusky
31.2
UncleTusky
87
El Pollo Diablo

Hydro ->

Kreatyna po której nie trzeba ćwiczyć ? Zawsze wydawało mi się, że kreatyna zwiększa wytrzymałość i energię, co częściowo przekłada się na siłę i możliwości treningowe. Wzrost objętościowy to zwykle retencja wody. To testosteron działa tak jak opisałeś.

A tak zupełnie obok, to nie znam Cię, ale jakbym miał strzelać - za mało jesz (mimo średniej rodzinnej pizzy na kolacje ;-) ) i dodatkowo za mało śpisz.

45 km dziennie to duży wysiłek - wylicz sobie ile kalorii / białka / tłuszczy powinieneś pochłaniać - http://www.fabrykasily.pl/bmr/ i się do tego dostosuj (mniej więcej oczywiście, to są idealne wartości - skoro nie ćwiczysz na siłce, to może skup się na kaloriach). Jak nadal nie będzie rezultatów, podnieś trochę zapotrzebowanie.

A jak już organizm odłoży jakieś zapasy i będziesz miał siłę się ruszyć, to ćwiczenia fizyczne i nagle z 65kg zrobi się 75+ . Najważniejsze to się nie łamać i zrobić ten pierwszy krok :-)

U mnie właśnie z tym pierwszym krokiem było najgorzej. Jakoś nie mogłem uwierzyć, że mój organizm coś takiego potrafi, szczególnie jak przez 20+ lat jest się mega chudym.

02.06.2017 14:12
31.3
zanonimizowany146624
131
Legend

Masz rację. Sypiam w tygodniu około 5.5-6h na noc czasem mniej), a w weekend nadrabiam po 8.5-9. Jedzenie może wydaje się w małej ilości, ale jak mówiłem: przy trybie stacjonarnym było to samo. Moja waga od lat stoi w miejscu. W każdym razie w domu ovczaję Twój link, choć pewnie (tygodniowy bez weekendów) mój tryb życia na to nie pozwoli.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-02 14:17:21
03.06.2017 11:20
31.4
zanonimizowany1225531
0
Generał

@Hydro2 jeśli myślisz, że proszek który kosztuje przeciętnie 40-50 zł działa jakieś cuda to się mylisz. Ja ćwiczę już 5 lat i pomoc kreatyny w procentach mogę ocenić na 1%. Nie więcej. To nie magiczny proszek. Równocześnie możesz żreć cukier w kostkach i wmawiać sobie, że to sterydy.

03.06.2017 18:02
31.5
zanonimizowany146624
131
Legend

Możliwe, że tak jest, ale czy nie zależy to od tego, jaka to kreatyna?

02.06.2017 13:29
Crod4312
32
odpowiedz
2 odpowiedzi
Crod4312
150
Legend

A 84kg przy 175? Wbrew pozorom bycie "puszystym" nie jest takie fajne bo patrząc w lustro zastanawiasz się czy, aby nie przesadziłeś z wagą co powoduje brak pewności siebie. Nie jem żadnego śmieciowego żarcia. W macku ostatni raz byłem 2 lata temu i to na frytki+czisburger. Po prostu potrafię dużo wchłonąć na obiad. Nawet od miesiąca nie jem kolacji i efekt widać. Mały bo mały ale widać. I uprzedzając pytanie to nie nie uprawiam żadnych sportów. Od czasu do czasu się wyjdzie ze znajomymi pograć w piłkę i to wszystko.

Edit. Najgorsze jest to, że nie tyje nigdzie tylko na brzuchu :(. Tworzy się tak zwany "bęben piwny". Reszta fajnie. Nogi twarde jak skała bo sporo na rowerze jeździłem (obecnie trochę popuściłem), a bęben dalej taki sam.

post wyedytowany przez Crod4312 2017-06-02 13:33:02
02.06.2017 14:16
32.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Dla mnie Twoje proporcje byłyby moim ideałem

23.04.2018 22:15
32.2
zanonimizowany649466
114
Senator

84Kg przy 175 to barddzo dobra waga, sam ważę 84Kg tyle że przy 178cm, oczywiście kwestia sylwetki, u mnnie jest bardzo szeroka klatka, a z kolei drobne nogi

02.06.2017 14:04
33
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany315478
93
Legend

Jeszcze biorę pod uwagę kreatynę, po której nie trzeba ćwiczyć (mam nawet jej nazwę)

hahaha jprdl

02.06.2017 14:15
33.1
zanonimizowany146624
131
Legend

??? Jprdl, ale to nie Ty napisałeś w czym rzecz.

03.06.2017 11:26
34
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1225531
0
Generał

Heh pamiętam jak byłem chuderlak przy wzroście 175 ważyłem ledwie 55kilo:D Dopiero jak odkryłem w sobie, że mam gen do kulturystki potrafiłem zwiększyć wagę. Nic innego nie pomagało. Żadne obżeranie, nic nie robienie ( w sensie sport ). I tak o to w wieku prawie 26 lat ważę 77kilo. Co zajebiście wygląda z tkanką tłuszczową na poziomie 10-12%. Nie cierpiałem być chudy:D Ale grubasów też nie lubię. Zresztą są czy rodzaje otyłości. Jak ktoś jest przy 3 rodzaju to już niedobrze ;p

03.06.2017 11:52
34.1
Malaga
135
ma laga

Dopiero jak odkryłem w sobie, że mam gen do kulturystki potrafiłem zwiększyć wagę.

a przechodzisz już transformację w SSJ czy jeszcze nie?

03.06.2017 11:54
34.2
zanonimizowany1225531
0
Generał

Haha jeszcze nie.

03.06.2017 11:36
Lukdirt
35
odpowiedz
2 odpowiedzi
Lukdirt
126
Senator

@Ernest1991
Tak, są trzy rodzaje otyłości według BMI. Ale przed otyłością jest też lekka nadwaga. Obecnie mam BMI na poziomie 27,2, czyli lekką nadwagę. Ale w 2013 roku potrafiłem schudnąć do tego stopnia, że miałem BMI na poziomie 23. Teraz za Chiny nie mogę powrócić do tak niskiej wagi. Ale przynajmniej nadal ważę ponad 20kg mniej niż w roku 2012 - jak wspomniałem w poprzednim poście, wtedy miałem 114kg, czyli otyłość I stopnia.

post wyedytowany przez Lukdirt 2017-06-03 11:36:56
03.06.2017 11:40
35.1
zanonimizowany1225531
0
Generał

Z tymi trzema rodzajami otyłości to akurat miałem na myśli coś " sprośnego " :D
Wszystko to kwestia diety, treningu i cierpliwości.

03.06.2017 16:00
Lukdirt
35.2
Lukdirt
126
Senator

@Ernest1991
A to już wiem, o co chodzi :P
I stopień otyłości - nie widać, gdy zwisa
II stopień otyłości - nie widać, gdy stoi
III stopień otyłości - nie widać, kto loda robi

03.06.2017 11:55
DanuelX
36
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

Prawie 80 odpowiedzi chłopów którzy narzekają że są albo za chudzi albo za grubi. Prawda o tym zniewieścieniu, istny pudelek czy inna "Pani Domu".

03.06.2017 12:10
Cainoor
37
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

Ciach

post wyedytowany przez Cainoor 2017-06-03 12:11:19
03.06.2017 12:13
AIDIDPl
38
odpowiedz
1 odpowiedź
AIDIDPl
172
PC-towiec

Jest jakiś problem w tym żeby pójść na siłkę, albo poćwiczyć w domu? Po treningu solidny obiad i po kilku miesiącach ćwiczeń 2-3x w tygodniu będzie duża różnica...

03.06.2017 13:41
38.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Jest. Nazywa się wielogodzinna ciężka praca fizyczna, po której chce się tylko rozłożyć na kanapie i pić kilka bronksów. Ale normalni wagowo lub niepracujący fizycznie tego najczęściej nie rozumieją.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-03 13:42:51
03.06.2017 14:00
39
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany146624
131
Legend

Yarpen z Morii w poście powyżej właśnie podał rozwiązanie i przyczynę osób za grubych lub za chudych. Waga skacze od zbyt stresującego trybu życia. Gdybym miał takie życie jak np ALEX, od razu by waga mi podskoczyła z 20 KG.
Myślicie, że to bzdura ? Rrrany, ale bym tak chciał takie dwa miesiące płatnych wakacji, na których nie robił bym absolutnie niczego, czego nie chcę, tylko spełniał 100% swoich potrzeb, umarł bym ze szczęścia. Trzeba w końcu trafić te numery w lotto :P Sponsora na Maka i tak nie znajdę, bo każdy się boi wyzwania, a lotto rozwiązałoby problem wszystkich ludzi mających równie stresujący tryb życia. Proste nie ? :>

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2017-06-03 14:01:19
03.06.2017 14:24
39.1
zanonimizowany1225531
0
Generał

Zawsze można zmienić pracę i stresujący tryb życia.

03.06.2017 14:35
39.2
zanonimizowany1191507
24
Legend

Ernest-->nie, nie zawsze

W tej chwili zarabiam nawet niezle pieniądze jak na pracę która złapałem odrazu po studiach. Problem w tym, że jest ona specyficzna. Mam okresy przestoju w których nie muszę robić nic oprócz siedzenia przed kompem i przeglądania Onetu przez 8h. A przychodzi tydzień taki, że nie ma czasu zjeść śniadania bo trzeba kilka rzeczy na raz wykonywać sprawnie, szybko i do tego precyzyjnie, nie ma mowy o pomyłce. Co chwila dzwoni kierownik z pytaniem czy już gotowe. Presja czasu powoduje stres. Nie mogę sobie w tej chwili pozwolić jednak na rzucenie tej pracy i szukania czegoś innego (co też jest stresujące).

post wyedytowany przez zanonimizowany1191507 2017-06-03 14:41:21
03.06.2017 14:38
39.3
zanonimizowany1225531
0
Generał

Nie zawsze można zmienić pracę? A to ciekawe. Rozwiń.

03.06.2017 15:55
marcing805
39.4
marcing805
186
PC MASTER RACE

Ludzie bez rąk czy nóg zdobywają szczyty gór a tu taki mi napiszę, że ma stresujący tryb życia, bo ktoś sie na niego dziwnie spojrzy ha ulicy czy boi się, że go szef z roboty wywali.

03.06.2017 16:15
39.5
zanonimizowany146624
131
Legend

Nie tylko praca jest stresem. Są dni, gdzie w niej mogę nie myśleć o stresie :> (choć rzadko :p)

03.06.2017 22:16
39.6
zanonimizowany1191507
24
Legend

Ludzie bez rąk czy nóg zdobywają szczyty gór a tu taki mi napiszę, że ma stresujący tryb życia, bo ktoś sie na niego dziwnie spojrzy ha ulicy czy boi się, że go szef z roboty wywali.

No tak, Niesiołowski jadł szczaw ze zsypu i mirabelki a tu jakieś dzieci płaczą że są głodne bo ich rodziców nie stać na ciepły posilek. A dzieci w Afryce? Tam to jest hardkor jak 15km w jedną stronę po wodę muszą iść.

03.06.2017 14:42
40
odpowiedz
2 odpowiedzi
BAJERR1234
34
Centurion

157cm 42kg.
W gimnazjum nie mam życia (znęcanie się nademną jako osoba do bicia i popychania)

03.06.2017 15:58
Lukdirt
40.1
Lukdirt
126
Senator

A ja zawsze myślałem, że tylko nad grubymi się znęcają w szkołach...

03.06.2017 17:10
40.2
Olimps
14
Chorąży

To w czym problem, zeby cos z tym zrobic ?
Dieta od dietetyka w necie masz tego od zasrania, ile chcesz przytyc itd.
kolejna rzecz trening silowy np. street workout, badz klasycznie slownia i np. sztuki walki troche to zajmie az dojdziesz do wprawy i przybierzesz troche kg miesnia ale twoi oprawcy maja wpierdol murowany

03.06.2017 17:41
41
odpowiedz
BAJERR1234
34
Centurion

no tak tylko ze do miasta w którym jest siłownia to 25 km. A ja chodze do gimnazjum...

23.04.2018 15:06
42
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1260432
1
Legionista

Jezu, Hydro odpłynął.

26.04.2018 23:51
42.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Czytaj poniżej :P

23.04.2018 15:24
43
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1183921
15
Senator

Tu Hydro pisze, ze dziennie chodzi ponad 40 km a gdzie indziej, ze jak ma do sklepu pare metrow to musi podjechac samochodem. Jest listonoszem i nie stac go jest przez miesiac w macu a stac go na oculusy, vivy, projektory i gtx 1080 ti. Dziwne...

26.04.2018 23:48
43.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Nie stać. Muszę sobie chwilowo odpuścić projektor i pimaxa, bo kruchobu mnie z kasa (nawet rozważałem sprzedaż albo oculysa, albo 1080ti, ale ostatecznie się udało zschować obie rzeczy...przynajmniej na razie :P W tym roku znajdę (no, spróbuję znaleźć) na zdobycie tego jakiś sposób. Jak zawsze zresztą :P Żyję z dnia na dzień, a potem się martwię, jak co rozwiazać. Resztę wyjaśnień masz poniżej :)

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2018-04-26 23:51:16
26.04.2018 18:42
_D_R_A_G_O_N_
44
odpowiedz
1 odpowiedź
_D_R_A_G_O_N_
87
V

Jak Ci się nie chce tego zmienić to przynajmniej nie narzekaj. A jak chcesz zmienić to rusz dupsko i leć na siłkę, apetyt Ci wzrośnie i zaczniesz tyć. W ogóle to często słyszę od chudzielców, że są za chudzi na siłownię. Co to kurwa ma znaczyć ze ktoś jest za chudy na siłownię? O_o

26.04.2018 18:46
Lukdirt
44.1
Lukdirt
126
Senator
Wideo

Z drugiej strony grubasy są za to za grubi na siłownię. Jak wejdą na jakieś urządzenie to je rozdupcą.
Zresztą zobaczcie jak "ćwiczy" Krzysztof Kononowicz -

https://www.youtube.com/watch?v=7XOqmuCOb4E
https://www.youtube.com/watch?v=AxPJG37aEI0

Dziwne że nic po nim się nie zarwało

post wyedytowany przez Lukdirt 2018-04-26 18:47:45
26.04.2018 18:47
zloteuszy
👎
45
odpowiedz
zloteuszy
51
Generał

I właśnie przez takich ludzi jest taki burdel na świecie dziś.

Każdy zakochany w swoim bólu i skupiony na nim.

Geje są prześladowani to dajmy im większe prawa niż wszyscy i niech stworzą swoją grupę.

Zboczency przeróżni są prześladowani to dajmy im większe prawa i niech trzymają się w grupie.

Gdubasy są prześladowani chodzilce czarni lub innej karnacji... Wszyscy są prześladowani I dyskryminowani.

Dziecko się spojrzy na kogoś ten sobie wmowi jestem gejem i to widać to sie na mnie patrzy jestem gruby i to widać to sie patrzy jestem Zboczencem to sie patrzy i już dyskryminacja prześladowanie

post wyedytowany przez zloteuszy 2018-04-26 18:50:41
26.04.2018 19:25
46
odpowiedz
zanonimizowany1257941
4
Pretorianin

Ale wysyp chudzielców. Ja byłem chudy do 20 roku życia bo miałem wyje@$#@% i potrafiłem jeść kanapki z masełem :p
Ważyłem z 60 - 65 kg przy wzroście 183. Paliłem fajki więc to też miało wpływ.
Jak skończyłem szkołę, zacząłem pracować i rzuciłem fajki to w 2 miesiące potrafiłem przytyć ze 20kg i mówili, ze jestem gruby. Paliłem, rzucałem moja waga oscylowała w granicach 75kg.
W wieku ok. 24-25 zaprzyjaźniłem się z siłką, po 3 miechach byłem nie do poznania bo jak wiadomo największe przyrosty to pierwsze 3 mies.
Miałem raz ciężką pracę, gdzie potrafiłem schudnąć do 68 a po sześciu miechach siłki w tej samej pracy 85kg i w łapie 44.
Teraz tylko pompeczki dla bardziej zaawansowanych (300 dziennie) jak się troszkę zapuszczę i moja waga 82-85/183.
W takiej się najlepiej czuję, jem 2- max 3 posiłki dziennie ale obfite. Nadal palę xd

26.04.2018 23:15
47
odpowiedz
Teqnixi
93
Pretorianin

Ciesz się człowieku. Zestarzejesz się to ci automatycznie przybędzie. A w okolicach 40 i dalej będziesz całkiem atrakcyjnym szczupłym mężczyzną a nie tłustym wieprzkiem jak jakieś 50% w około. To trochę jak wygrać na loterii a ten płacze. Dzieci ;)

26.04.2018 23:37
48
odpowiedz
zanonimizowany146624
131
Legend

Od tamtej pory nieco się zmienilo. Nie jestem już listonoszem. Pracuję.....jako spedytor. Oczywiście jaką bylem chudzizna, taka jestem. Niestety.
@Teqnixi - do czterdziestki pozostały mi dwa lata. Śmiem więc w to wątpić. Ale po prostu przestałem już na to narzekać i polubiłem siebie takiego, jakim jestem. Poza wagą (i kilku bocznych zębów, ktorych nie widać podczas usmiechania się :E) nie mam sobie (w wyglądzie) nic do zarzucenia. Widzę, że nawet podobam się wielu kobietom, moja też przywykla do takiego chudzielca, jak ja i wszystko na temat. :) Siłownia to nie ja, choć kto wie, czy kiedyś się nie zmobilizuję. Na razie skupiam się na pracy i jest dobrze :)

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2018-04-26 23:44:49
Forum: Moje wnioski odnośnie dyskryminacji chudych osób