Totalne dno. Niedobrze się robi, jak to widzę.
https://www.youtube.com/watch?v=P_HZNVybsrg
A ja myślę że to bardzo udana kampania i do tego doskonale spełniająca swoje zadanie.
Koszt tych klipów jest pewnie śmiesznie niski (nie więcej niż 150 tysięcy złotych - mowa tutaj o hurtowej realizacji bo pewnie tych klipów zrobili kilkanaście) + sam marketing w sieci/yt/facebook/telewizja da pewnie kilka milionów złotych. To wbrew pozorom nie tak wiele jak na tak duży rebranding.
Tak jak wyżej Soulcatcher napisał - kampania spełnia swoje zadanie bo jej realizacja kosztowała pewnie grosze w porównaniu z materiałami Allegro, a informuje o najważniejszej rzeczy - zmianie nazwy. To nie jest reklama z polską kadra gdzie lewy kopie sobie piłkę z Krychowiakiem. Już sam fakt, że stworzyłeś wątek z tym pytaniem świadczy o tym, że twórcy osiągnęli swój cel.
Mnie bawi wprowadzanie takiej nazwy na rynek, na którym mało która starsza osoba będzie wiedziała jak to odmienić.
No i będą heheszki, jaki Liroj Merlin i Mozarella Fajerfox.
Od roku ich obrabiamy w robocie, faktury idą na Circle K i wszyscy mówią statoil.
Circle K jest marką obecną w 20 krajach.
Ta zmiana nie dotyczy wyłącznie Polski ale wszystkich stacji tego koncernu na świecie.
"Kanadyjska firma Alimentation Couche-Tard Inc. posiada na świecie około 12.000 sklepów typu convenience i stacji paliw oraz zatrudnia ponad 100.000 pracowników"
To tak jakby was interesowało jaka to marka.
Celem kampani jest głównie poinformowanie starych zadowolonych klientów Statoil że w zasadzie poza nazwą nic się nie zmienia.
Taka sytuacja:
2 w nocy. Józek mówi do kumpli:
- Dobra chopaki ide na ciciciekeke po połówkę.
- gdzie?
- cicicickekrkrrrkeee.
- gdzie?
(....)
To już statojl jakoś lepiej polakowi wpadał w ucho.
O ziutkach z reklamy szkoda gadać. Tekst o tym jakimi to są kucharzami bo parówkę potrafią odgrzać powoduje u mnie straszny ból dupy i okolic.
powoduje u mnie straszny ból dupy i okolic.
Mi też było z tobą dobrze tej nocy
Mnie po prostu drażni sposób realizacji, który ma sugerować, że Ci ludzi wypowiadają się spontanicznie, z tzw. "głowy".
Naprawdę, gdyby po prostu w sposób naturalny powiedzieli swoje wyuczone kwestie, to sprawiało by to dużo lepsze wrażenie, a nie taka marna ściema.
I co, uwierzysz, że pani jest przeszczęśliwa, że stanowi maleńką część globalnej marki, jeśli będzie lepszą aktorką?
To właśnie ma być takie, żebyś łyknął, że to zwykli wyrobnicy.
Przecież większość "passatowych" Januszy nie będzie miała pojęcia jak to prawidłowo wymawiać, ale spokojnie... jakoś dadzą sobie radę ;)
"E synek. We no podjedź i zatankuj furmankę na tym cyrclu"
^^
Obstawiam ze Janusze bede mowic "cyrkiel" albo "cyce".
I tak znakomita większość dalej używa nazwy CePeEn na każdą stację. A jak ona się faktyczne nazywa, jeden pies.
Po pierwsze to jest marka międzynarodowa i nikt się nie przejmuję, że jakiś paru znudzonych polaków martwi się jak inni będą to wymawiać.
Po drugie jak by tych paru znudzonych polaków miało blade pojęcie o tym o czym pisze to wiedzieli by, że większość i tak mówi "idz/jedź na CPN" - nie macie się czym martwić.
Te reklamy mnie nieco zaniepokoiły, że to niby ci sami ludzie, ale nowa globalna jakość, Człowiekowi od razu się we łbie zaczęły rodzić obrazy paliwa ekologicznego w chuj, wydobywanego przez przystojnych Murzynów w cylindrach, dzięki czemu Sikiratki z całej Europy na wyścigi zaczną budować gniazda lęgowe zaciągając kredyty we frankach. Do tego jarmuż zacznie rosnąć jak pojebany, a foki przejdą na wegetarianizm i będą samochodami napędzanymi śniegiem podwozić pingwiny do okienka 500+
A tymczasem się okazuje, że ta cała nowa jakość to lepsza kawa i jakieś żarcie. Pogięło ich? Geslerowa z Amaro będą mi nalewać benzynę?
dołącza do grupy w której są już ałszan i leroj merlin :D
ktos pamieta podobne firmy gdzie kazdy inaczej wymawia nazwe? :P
Reklama dosyć żenująca. Ktoś próbuje przekonać nas, że nieznana marka jest bardziej znana niż bardzo znana. Przynajmniej z perspektywy Europy Wschodniej.
Poza tym równie żenująca jak kolędy Drutexu jest babka która nauczona z kartki czyta, że "fajnie być trybkiem w globalnej marce".
co by nie mówić, to chociaż marka globalna, wiec jasne, że ucieczki przed nią nie ma i nikt sie Januszami przejmować nie będzie, IMHO cyrkiel bije oszołoma i liroja na głowę. z angielskim problemu nie mam, język mi sie jeszcze poprawnie zgina, ale wplatanie tego sirkl kej w jakaś polską wypowiedź serio jest lekko irytujące. trzeba tankować tylko na bipi, łukoilu albo orlenie
Na szczescie mieszkam w pazdzierzowie gnojnym i mam tylko dwa orleny przy przelotowce, problem z wymowa z glowy.
A może jakiś znawca wypowie się, dlaczego to się nazywa "KEJ"? Nie powinno być przypadkiem coś zbliżonego do "KII", "KIY"?
OK, byłem święcie przekonany, że w tym kole jest słowo key, a nie samo K. Mój błąd.
Jak dla mnie słowo "circle" czyta się mniej więcej jak "serkl". Pani w reklamie wymawia "sirkli". Ciekawe :)
Raczej osoba wystepujacym w tych kilpach nie ufalbym w kwesti angielszczyzny bo widac ze brani byli z lapanki albo bezdomni.
Tutaj porawna wymowa tubylcow.
https://www.youtube.com/watch?v=tuCt7ygBbGM
pani mówi widocznie po amerykansku
http://www.oxfordlearnersdictionaries.com/definition/english/circle_1?q=circle
a kto pamieta starą reklame gdzie 2 staruszki przy herbacie przechwalaly sie czego to nie kupily na stacji statoil? ;P
w ktorejs wersji było nawet ze motocykl mozna tam zakupić
Podejrzewam że znaczna część Polaków będzie błędnie wymawiać nową nazwę Circle K.
Swoją drogą polecam zobaczyć jak wymawiana jest nazwa sklepu Leroy Merlin. Można natrafić na takie perełki jak leleł meleł, lerton merton czy Marilyn Monroe ;)
https://www.youtube.com/watch?v=RZxg7hfJgts
zielone obi najlepsze
to se ne vrati
niby toporne, ale dziś wystarczyłoby lekko poprawić...
https://www.youtube.com/watch?v=wy2n0z6lf6I
edit: Sir klesk mnie ubiegł :)