Palmer Luckey opuszcza Oculus VR
(i musiała zapłacić 500 milionów dolarów odszkodowania)
Czas przeszły dokonany jest tu nie na miejscu. Facebookowi przysługuje apelacja.
A mówi się że to kapitan jako ostatni powinien opuścić tonący okręt...
Okręt nie zatonie. Niestety jako ich "konsument" mogę się jednak obawiać dalszej polityki firmy.
To, że nadal jestem i pewnie długo będę za VR nie znaczy, że mi się podoba ich polityka. Nie dziwię się klientom, że masowo od nich odchodzą. Po tej sytuacji nie zdziwię się, kiedy się okaże, że firmę (tudzież poszczególne działy) przejmie ktoś bardziej kompetentny ... HTC ? :D
Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego Oculus VR rodzi się w takich bólach i co jest w nim takiego specjalnego? Tyle lat badań, prototypów, kombinowania i ciągle są problemy, a odpowiedniki pojawiają się jak grzyby po deszczu "znikąd" i po prostu działają? Do tego stopnia, że nawet sprzedają jakieś gówno w biedronce. Proszę wybaczyć, że brzmię jak ignorant, ale nie śledzę VR, po prostu widzę newsy o problemach Oculusa co jakiś czas, a widzę inne gotowe produkty.
W Biedronce dostajesz kawalek plastku badz kartonu oraz szkielka. To najproste gogle VR ktore mozna podpiac do telefonu ale gogle to nie tylko urzadzenie ale i soft a bez softu nie ma jazdy. Te takie wynalazki ala cardboard chca cos ugrac bo wiedza ze normalny sprzet VR jest drogi i malo kogo stac, rzecz w tym ze te Biedronkowe okulary sa wersja demo pod kilka zastosowan - filmy 360, zdjecia 360, porno VR/360 i jakas garska gier na telefon, crapow
Prawidzy VR to ten od Oculusa czy HTC (nie liczac PSVR czy GearVR) gdzie dostajesz hardware i software bo Biedronkowe okulary to tylko obudowa i szlo/soczewki bo reszte robi twoj telefon, majac starego S3 to pewnie nic nie zdzialasz na nim, dopiero nowsze Galaxy sa robione pod VR ale maja swoje plusy i minusy jak brak kabli, ale szybko bateria schodzi bo to urzadzenie mobilne. Jak mowilem, te wszystkie plastiki to tylko chca cos ugrac na popularnosci tematu, tanie, ktos kupi, sprawdzi i odstawi bo na bank tam nie ma nic sensownego.
Drogie VR o ktorym wspomnialem wyzej oferuje soft i hardware - dostajesz kontrolery ruchowe, "kamerki" od HTC dzieki ktorym mozesz chodzic i nie powoduje to zadnych mdlosci w porowaniu do takiego Gear VR gdzie chce sie chodzic ale nie mozna :). PSVR zaoferuje ci gry choc gogle wypadaja najgorzej wzgledem technologicznym do konkurencji ale maja gry a to najwazniejsze
Oculus zjebal sprawe bo mimo ze od niego sie wszystko zaczelo, zjebali prawie wszystko, sam sprzet jest dobrze wykonany, nie wymaga juz komputera az tak poteznego bo maja swoj soft i sztuczki czego Vive obecnie nie posiada ale kto wpadl na pomysl wypuszczenie wersji sklepowej bez kontrolerow? W dodatku z polrocznym opoznieniem za dodatkowa oplate? Konkurencja miala chodzenie i kontrolery w zestawie zas sam CV1 (sklepowy) nie byl jakims wielkim skokiem w porowaniu do DK2 a to bylo kilka lat temu, 2-3. W dodatku majac zaplecze z zestawow DK, premiera wcale nie byla jakas megaglosna, tzn nie bylo dobrych gier a to najwazniejsze, czasami mam wrazenie ze era DK1/2 byla lepsza gdyz pozwalala na modowanie starych gier pod VR mimo ze nie byly pisane pod VR to sprawdzaly sie bardzo dobrze. Mamy prawie rok od wyjscia do sklepu i jakis killerow jak RE7 nie mamy na PC...
Luckey i tak jest szczęśliwy tak samo jak Oculus firma która zarobiła na Facebooku ;) bo 24k sprzedanych egzemplarzu sprzętu na pewno nie jest warte tyle na ile tę firmę wyceniono, pomijam już fakt pozwu odszkodowania, za co właściwie zapłacić FB jeśli Oculus przegra kolejny proces ?
Oculus Rift sprzedał się w ilości około 350k, co jest wynikiem gorszym od HTC (blisko 500k) no i sporo gorszym od PSVR, który jest dużo krócej na rynku a nabyło je około miliona osób.