W końcu. Podchodziłem do tego 5 lat temu jak wszyscy moi znajomi robili, ale po 3 nieudanych próbach niepotrzebnie odpuściłem. Dopiero teraz kiedy miałem problemy ze znalezieniem pracy (na serio bez praw. kat. B w CV jesteś mniej wart od debili po podstawówce) wznowiłem wszystko i już za "pierwszym" podejściem siadło.
Wiadomo błędy były, ale instruktor spoko i można powiedzieć, że mnie puścił i zaliczył egzamin.
Porad żadnych nie mam oprócz tego żeby robić do skutku! Poddawanie się jest najgorszym co może być! I macie rację że dobry egzaminator to więcej niż połowa sukcesu. Trasę miałem szybką i prostą, a na niektóre błędy przymknął oko.
Pozdrawiam i życzę wam miłego dnia :)
Ta jasne
Trasę miałem szybką i prostą, a na niektóre błędy przymknął oko.
Wiadomo błędy były, ale instruktor spoko i można powiedzieć, że mnie puścił i zaliczył egzamin.
I pózniej nie ma co się dziwić na drogach, że niektórzy prawo jazdy znajdują w chipsach. Ja jak zdawałem prawko, to jechałem z taką zimną babką, która dopieprzała się do wszystkiego, ale jak zdałem i wsiadłem sam za kierownicę, to wiedziałem że jestem do tego odpowiednio przygotowany.
serio bez praw. kat. B w CV jesteś mniej wart od debili po podstawówce No jak się szuka pracy jako rozwoziciel pizzy albo kurier to masz racje :P
Zwykłe pierd... odezwał się papa kierowca, ja prawo jazdy mam już 14 rok, i podejrzewam że, gdybym poszedł z marszu teraz zdawać to bym nie zdał, gdyż człowiek ma już swoje nawyki podczas jazdy i egzaminatorzy potrafią udupić za kompletne idiotyzmy, a niektóre pytania na egzaminie jak czytałem, to można złapać się za łep, a popełnienie prostych błędów które nie dyskwalifikują zdanego egzaminu to rzecz normalna
jak zdałem i wsiadłem sam za kierownicę, to wiedziałem że jestem do tego odpowiednio przygotowany.
Gorsi są tacy co zdali prawko i od razu myślą że są mistrzami kierownicy. Prawdziwa nauka się zaczyna po odebraniu plastiku.
zeby zdac egzamin a zeby byc dobrym kierowca to dwie zupelnie rozne rzeczy
Gratuluje, choć w dzisiejszych czasach to nie jest jakieś szczególne osiągnięcie, a po tylu próbach i to jeszcze na tak prostym odcinku, to wręcz bym powiedział, że nie masz się czym chwalić. Gdybyś zdał w roku 2005 i w ciągu pierwszego podejścia, wtedy bym powiedział szacun ;)
Zdawanie prawka w tych czasach to kpina. Gratulowałbym gdyby ci się udało to z 10 lat temu. Teraz co drugi licbus na fejsbuku chwali się zdaniem prawka za pierwszym.
na serio bez praw. kat. B w CV jesteś mniej wart od debili po podstawówce
Chyba w zawodzie roznosiciela pizzy.
Zdziwiłbyś się. Nawet teraz gdzie pracuję w kontroli na przetwórstwie plastiku mają dwa magazyny poza główną firmą i lipa, nie podjadę tam jak coś trzeba bo nie mam prawka. Podobną sytuację miałem w drugiej firmie i mnie nie przyjęli, w kolejnej natomiast czasem wypadało być mobilnym i tu samo brak prawka całkowicie mnie przekreślał. Wszystko branża chemiczna.
Dziś lepiej nie mieć telewizora niż prawka, ale ten kto nigdy sam nie jeździł nigdy tego nie zrozumie.
Chyba w zawodzie roznosiciela pizzy.
Chyba jak znasz tylko zawody tego typu + kasjerka. Normalnie praca w delegacji czy nawet jako doradca klienta w banku wymaga prawka, ponieważ przy delegacji to chyba wiadomo, a przy pracy doradcy musisz dojechać do klienta. No ale tak to jest, jak się zna 5 zawodów na krzyż w tym jeden własny. Dzisiaj bez prawka to jak bez ręki.
Świat się skończył - podpisuję się pod tymi słowami wszystkim co mam.
no nic gratki i szerokości!
Ja nie mam i żyje...
Z czego sie cieszysz?
Za pare lat i tak bede jezdzily samochody autonomiczne bez kierowcow.
Za pare lat i tak bede jezdzily samochody autonomiczne bez kierowcow.
Jeżdżą już teraz. Tylko co z tego? Idę o zakład że obecne pokolenie na pewno nie doświadczy pełnej autonomii na drogach. A pełna autonomia będzie tylko wtedy gdy wszystkie pojazdy na drodze będą autonomiczne i będą komunikować się między sobą. Tak więc to pieśń bardzo odległej przyszłości, pewnie nawet nie tego stulecia.
Wystarczy zeby te Tesle z autopilotem potanialy do 30.000zl i w ciagu roku by smigaly same roboty.
Kazdy Janusz kupi i bedzie sie kazal wozic do biedronki robotowi.
Tesla nie jest samochodem autonomicznym. Ma autopilota który w ściśle określonych sprzyjających warunkach może prowadzić pod nadzorem człowieka ale zupełnie sam nie pojedzie. Autonomiczne jeżdżą chyba tylko te testówki Google'a i Uber'a, a właściwie jeździły, bo Uber miał ostatnio wypadek i już nie jeździ.
Prawko B w CV? Jak sie szuka pracy jako kierowca, to tak. Ale ślusarzowi, mechanikowi, programiście po co taki wpis w CV?
No akurat ślusarzowi i mechanikowi prawko jest bardzo potrzebne więc trochę nie trafione przykłady :D Programiście może mniej aczkolwiek posiadanie prawa jazdy jakiejśtam kategorii to coś co myślę że zawsze warto wpisać w CV.
No to teraz autko i szlifuj umiejętności zanim zabierzesz się za szukanie roboty związanej z jazdą, no chyba że chcesz sobie narobić wstydu i problemów, jak gdzieś stukniesz, czy przytrzesz.
Też się pochwalę, a co tam. Wczoraj zdałem teorię na kat.A. Poszedłem w zasadzie bez specjalnego przygotowywania się (bo po co skoro od ponad 7 lat mam kat.B i jestem aktywnym użytkownikiem dróg) wynik 71/74. Teraz jeszcze tylko 20h jazd w OSK i egzamin praktyczny. Generalnie to przynajmniej 3/4 pytań na teorii jest tak żałośnie łatwa że tam nie ma się nawet nad czym zastanawiać jaką odpowiedź zaznaczyć :D
bardziej chodzi o to zebys mial SWOJ samochod i nim jezdził wydawał kase na benzyne ubezpieczenia itd a nie firmy ktora cie zatrudni, zebys był dyspozycyjny na SWOJ koszt
nikt nie da ci firmowego auta jak jestes zielony i nie masz doswiadczenia zapomnij