Każdy kto przeszedł Wiedźmina 3 wie, że ta gra miała 3 różne zakończenia. Ale po przeanalizowaniu tych wydarzeń z zakończenia można dojść do wniosku, że twórcy gry dali tak naprawdę graczom jedno zakończenie którego w całości nie widać. Każdy zobaczy tylko 1/3 w zależności tego jakie wybory podejmował (zastanawiając się nad wyborami z Ciri trudno się domyślić w jaki sposób to czy ją pocieszymy, pójdziemy z nią zakopać Skjaala itp. może mieć wpływ na zakończenie,). Akcje wszystkich zakończeń dzieją się w różnym czasie. Najpierw kiedy Ciri nie wraca Geralt idzie ją pomścić i zdobywa naszyjnik Vesemira. Potem kiedy Ciri wraca postanawia zostać wiedźminką i o jej wyczynach jest głośno w wielu krainach, a więc Emhyr mógł się dowiedzieć o tym, że jednak ona żyje i wysłać do niej posłańca. W takim rozwoju wypadków Ciri po kilku miesiącach zostaje cesarzową. Gdyby Emhyr jednak przegrał wojnę i został zabity to chyba Ciri po powrocie i tak zostałaby cesarzową, przez to że jej się to należało. Myślicie, że takie jedno zakończenie ma jakiś sens?
Obejrzyj sobie materiał Gambriego o zakonczeniu i ew części 4tej.
Ozayasz
twórcy gry dali tak naprawdę graczom jedno zakończenie którego w całości nie widać.
Po kilku przejściach gry też to zauważyłem i szukając w internecie ludzi, którzy również tak uważają natrafiłem na twój post :D
claudespeed18
Obejrzyj sobie materiał Gambriego o zakonczeniu i ew części 4tej.
Materiał Gambriego jest strasznie dziurawy i nie ma co brać tego na poważnie, ot jego interpretacja zakończenia.
Powołuje się w tym materiale na to że wiedźmy znają przyszłość i Ciri niby skończy jako zamarznięty trupek w lodowej pustce jednak w dalszej części materiału twierdzi, że Ciri jednak gdzieś tam żyje i to dopiero początek jej historii. A same wiedźmy to nie żadne greckie bóstwa tylko najzwyklejsza baba jaga ze słowiańskich legend, często występuje pod postacią trzech sióstr, mieszka w chatce na bagnach lub w lesie, porywa i zjada dzieci, czasami pomaga miejscowym a więc dokładnie to co zobaczyliśmy w grze :D
Tak pyzatym nie sądzę żeby tak nieistotne wybory jak zachowanie Geralta w kilku momentach miało jakikolwiek wpływ na to czy Ciri przeżyje czy nie.
Każde z tych zakończeń ma zaznaczony czas akcji i są ułożone chronologicznie, teoria o tym że wszystkie tworzą jedną wielką spójną całość ma sens. W przypadku kontynuacji twórcy wyjdą obronną ręką bo każde z zakończeń będzie się liczyć i nikt nie będzie poszkodowany.
jak dla mnie to są jednak 3 rożne zakończenia, jednak żadne nie jest do końca pokazane i żadne nie wyklucza kontynuacji serii..
Bez pleców Emphyra - nie da rady zostać później cesarzową. Nowy władca nie odda władzy ot tak sobie, nie ma poparcia , nie ma wojska , doświadczenia - maks co by ją czekało to albo ślub z nowym władcą i/lub zostanie kukiełką kogś (a prędzej porcja trucizny czy sztylecik) więc opcja wiedźminka wyklucza ją ( plus zawsze będą wątpliwości czy to na pewno prawdziwa czy jednak może falsyfikat przecież zginęła oficjalnie)
Zostanie cesarzową wyklucza wiedzminstwo - nie będą podejmowali ryzyka że cenna Ciri zginie o tak sobie. plus czas potrzebny na zebranie doświadczenia i sojuszy
Lodowe pustkowie daje dwie możliwości - śmierć lub wietrzne wygnanie w inne światy żeby nie sprowadzać nieszczęścia na ten ( Ciri można określić terminem "chodząca pechowa bomba zegarowa" - sama jej obecność sprowadza nieszczęście na jej bliskich i przyjaciół - raczej zorientowała się że gdzie się nie pojawia za chwilę coś się najgorszego dzieje, bliscy giną etc) a tu już w zależności od jej stanu psychicznego więc od jej cech będzie zależeć jak się rozwinie sytuacja
Co zabawne te wybory Geralta - nie są wbrew pozorom jego wyborami.. to emanacje i rozwój cech Ciri wraz z jej stanem psychicznym: w uproszczeniu na zasadzie:
Samodzielność - czy jest na tyle dojrzała żeby sama "walczyć" z radą
Pogodzenie z przeszłością - pochowanie
chęć życia - bitwa na śnieżki
siła charakteru - laboratorium maga (czy pasywna czy nie)
Odpowiedzialność - rozmowa z Emphyrem
etc
Im więcej cech będzie słabych ( nie postawiła się, inni poodejmują za nią decyzja, mniejsza chęć do życia, nie umiejętność zaakceptowania przeszłości) tym w teorii gorsze zakończenie (śmierć <wiedźminka<cesarzowa)
nie pogodzona z sobą wiedząca że sprowadza pecha - ginie/znika, nie biorąc odpowiedzialności za przeszłość i olewając obowiązki - wiedźminka (wieczna uciekinierka)..
ech data ;P
Zostanie cesarzową wyklucza wiedzminstwo
Według teorii o jednym wspólnym zakończeniu Ciri jest wiedźminką tylko przez kilka miesięcy, potem oddaje miecz Geraltowi i idzie do nilfgardu.
Co zabawne te wybory Geralta - nie są wbrew pozorom jego wyborami.. to emanacje i rozwój cech Ciri wraz z jej stanem psychicznym: w uproszczeniu na zasadzie
Fajne, nigdy nie interpretowałem tego w ten sposób co nie zmienia faktu, że to ostatecznie gracz pojmuje te decyzje i doprowadzą one do jednego z zakończeń. Tego typu rzeczy co ciężka rzecz w grach w której gramy konkretną postacią, która ma swoje miejsce w tym fikcyjnym świecie.
tym w teorii gorsze zakończenie (śmierć <wiedźminka<cesarzowa)
Chyba ci się kolejność pomieszała bo to wiedzminka jest naturalnym i najlepszym zakończeniem
Yarpen z Morii - nie koniecznie. Są zbliżone ale cesarzowa to "stabilniejszy" wybór.
główną różnica w grze to czy zaprowadzisz do Emphyra i pogodzi się z swoimi obowiązkami wynikającymi z urodzenia (bo reszta warunków jest prawie identyczna a w ten sposób uporządkuje część spraw) i wybór czy zostanie władcą (a tu się otwierają ciekawe możliwości - wchodzi choćby spokojna przyszłość dla reszty wiedźminów, stabilizacja przyszłości dla przyjaciół - cesarzowa ma jednak ciut większe wpływy i opcje dizłania) czy wieczna uciekinierką - ukrywająca się przed Emhyrem ( lub jego następca)
