Drobne zmiany, które mogą zupełnie zmienić charakter gry
Na miejscu twórców Bloodborne i najnowszego Dooma zacząłbym się bać, że ktoś może sobie przywłaszczyć pomysły na "dobre zmiany" w ich grach...
Kolejny świetny materiał. Kolejny duży plus dla TVgry i Kacpra.
Nie do końca zgodzę się z apteczkami - to jest trochę tak, że jeszcze większe znaczenie (kiedy w grze są już apteczki) ma to, jak często się one pojawiają. Gdy weźmiemy na tapet inną grę z apteczkami niż DOOM, to zobaczymy, że to właśnie mała liczba apteczek zmusza nas do chowania się, czy nawet unikania starć (bo nie wiemy, kiedy będzie następna apteczka). W grach z automatyczna regeneracją chowamy się, bo otrzymaliśmy obrażenia, a nie bo chcemy unikać starcia/wystawiania się na obrażenia. Wniosek - twórcom naprawdę łatwiej zastosować autoregenerację, niż zaprojektować dobry system oparty na apteczkach, osłonach itd.
Myślę że to standard na TVGRY że wszystko co od nich wychodzi jest świetne, nic dziwnego że i tym razem ogląda się to tak przyjemnie że jak się kończy odcinek to jest smutno że już go obejrzałeś... takie filozoficzne gadki :D
Dishonored to świetna gra, byłaby jeszcze lepsza, gdybym mógł się skupić na wykonaniu zadania i fabule, a tu muszę/nie muszę myszkować po różnych zakątkach/rurach w poszukiwaniu złota.
W grach brakuje mi trybów rozgrywki tzn. oprócz wyboru poziomu trudności przydałaby się możliwość wybrania ile czasu na daną produkcję pragnę poświęcić. Weźmy na przykład takiego Far Cray-a 4- gra się przyjemnie, Kyrat jest przepiękny a przejażdżka na słoniu daje niesamowitą frajdę, wyłączyłbym jednak przeróżne znajdźki albo ograniczyłbym ich ilość do zebrania i tym samym zaliczenia gry na 100%.