Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Egzamin praktyczny kat. B - jakieś porady?

04.02.2017 21:53
Jeden_temat
1
Jeden_temat
17
Legionista

Egzamin praktyczny kat. B - jakieś porady?

Za kilka dni mam termin wspomnianego egzaminu - na ogół jestem bardzo spokojnym człowiekiem, ale na myśl o nim po prostu mi się kiszki przewracają z nerwów :P

Na co powinienem zwracać uwage i na co uważać? Może podzielicie się swoimi doświadczeniami.

Z tego co mi wiadomo, to zdawalność w moim wordzie wynosi mniej więcej 30-40% za 1 podejściem, więc pewnie nic spektakularnego, przypuszczam że średnia w całym kraju jest podobna.

post wyedytowany przez Jeden_temat 2017-02-04 21:54:15
04.02.2017 23:47
2
odpowiedz
Piecia_____18
147
Generał

Nie ma jakiś sprawdzonych porad na zdanie egzaminu, bo po prostu ciężko jest coś poradzić. Przejedziesz całą trasę bez rażących błędów to zdasz, popełnisz jakieś wykroczenie drogowe to nie. Wsiadasz i rozluźniasz się i jedziesz.

A tak w ogóle to jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. Oczywiście po zdanym egzaminie. Tak by to weszło Ci w nawyk i żeby wyrobić sobie jakieś odruchy. Dobrze będzie!!! Powodzenia :)

post wyedytowany przez Piecia_____18 2017-02-05 00:13:22
04.02.2017 23:51
😃
3
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1209155
8
Konsul

Jak się stresujesz i robisz jakieś ryzykowane manewry to mów o swoich decyzjach na głos. Instruktor mi opowiadał o gościu który tak zdawał exam. Niby głupie, ale jakby się bardziej zastanowić, to ma sens.

post wyedytowany przez zanonimizowany1209155 2017-02-04 23:52:04
05.02.2017 08:16
3.1
zanonimizowany891786
66
Generał

To jakaś bzdura, czyli co ? Na egzaminie zadnen instruktor nie prowadzi z tobą konserwacji, zresztą wszystko jest nagrywane. Może tak było z 40 lat temu, ale nie teraz.

05.02.2017 08:50
Jeden_temat
3.2
Jeden_temat
17
Legionista

Niekoniecznie bzdura, po prostu sytuacja zależy od egzaminatora - o ile mi wiadomo to w przepisach nie ma nigdzie napisane, że nie wolno rozmawiać w trakcie jazdy np. jeśli część pasa jest wyłączona i ruch jest poprowadzony bokiem przez powierzchnię wyłączoną z ruchu - musimy na głos powiedzieć, że zdajemy sobie sprawę, że normalnie nie można na najechać na ten obszar, ale po prostu słupki nas tak prowadzą po jezdni. W innym wypadku to może zostać odebrane jako błąd, mimo że tak naprawdę nie ma innej możliwosci jazdy...

05.02.2017 09:49
evolution123
3.3
evolution123
64
hobbista

Ja tak miałem, że na moim pasie stał samochód pomocy drogowej i zmuszony byłem poinformować egzaminatora, że nie mam innej możliwości i muszę go ominąć zjeżdżając na pas z podwójną ciągłą linią. Powiedział mi, że miałem inną możliwość, ale nie wpisał mi błędu za to (w sumie to nie wiem do tej pory jaka to była możliwość :p)

05.02.2017 12:16
3.4
zanonimizowany1209155
8
Konsul

@jason900627

Nie prowadzisz rozmowy z egzaminatorem... Po prostu myślisz na głos. Są takie sytuacje że może on wcisnąć sprzęgło i hamulec za ciebie w jakichś stykowych sytuacjach i wtedy masz po egzaminie. Jak mówi się o swoich decyzjach to gość wie co zamierzasz zrobić i wie że ogarniasz co się dzieje wokół ciebie.

instruktor nie prowadzi z tobą konserwacji
Instruktor to jest w szkole jazdy i owszem, prowadzi konwersacje. ;)

post wyedytowany przez zanonimizowany1209155 2017-02-05 12:17:15
05.02.2017 12:24
Mutant z Krainy OZ
4
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
248
Farben

Idz na egzamin, wsiadz do auta, jedz i zrob co masz zrobic. Stres ma kazdy, panaceum na to nie ma, im mniej bedziesz myslal o stresie tym bedzie mniejszy.
Powodzonka.

05.02.2017 13:12
5
1
odpowiedz
zanonimizowany146624
131
Legend

Wyobraź sobie, że zamiast egzaminatora siedzi teściowa. Problem solved :p

05.02.2017 13:13
6
odpowiedz
zanonimizowany1132929
12
Generał

Nic Ci nie pomoże. Wsiądziesz do auta to cie trema zeżre.

Forum: Egzamin praktyczny kat. B - jakieś porady?