Czy Was również tak denerwują systemy zabezpieczeń stosowane na stronach?
Hasło musi mieć 8 znaków, jedną wielką literę, jedną cyfrę i kończyć się na samogłoskę. Kto to wymyśla?
Nie byłeś na tej stronie od dwóch lat - musisz zmienić hasło, żebyśmy wiedzieli, że Ty to Ty. Co z tego, że używam tego hasła od 10 lat. Mam zmienić.
Nom, najgorzej te cyrki z wymogiem wykrzyników i wielkich liter.
Jak strona ma takie wymagania to już wpisuje randomowo, bo i tak będę musiał sobie przypominać za miesiąc.
Nie, nie irytują. Zawsze używałem haseł, które spełniały wszystkie te wymogi.
O ile szereg wymogów dotyczących hasła na stronie poświęconej hodowli karpi może trochę irytować, o tyle kilkustopniowa weryfikacja w portalach zawierających wiele naszych danych jest wręcz pożądana.
Edit:
Chociaż przyznam, że nie lubię wpisywać tych długich haseł co chwilę - dlatego mam zdefiniowane logowanie odciskiem palca na większość portali.
Wydaje mi się, że powinno to interesować tylko i wyłącznie Ciebie, jakie faktycznie hasło ustawisz. Jeśli chcesz mieć cztery jedynki, to Twoja sprawa.
Nie mogę się zgodzić. O ile się nie mylę, skończyliśmy podobny kierunek studiów, powinieneś więc wiedzieć, że ludzie są debilami i szukają zaczepki. Pewne wymogi są stawiane dla tzw. świętego spokoju i w celu odsunięcia od siebie zarzutu braku należytej staranności.
Jeżeli dam użytkownikom wolną rękę, a jakiś bezmózg ustawi na hasło te twoje cztery jedynki, to w razie kradzieży ważnych danych i do mnie będą się dowalać, a tak mam czyste ręce.
Poza tym, ludźmi trzeba kierować i tyle.
Faktycznie wkurzajace.
Nie rozumiem dlaczego ktos probuje myslec za mnie? Jezeli mam ochote miec haslo 1234 to powinienem miec taka mozliwosc i wielki zbiorowy ch*j wszystkim do tego czy to jest bezpieczne czy nie. To moja decyzja. I moja wiazaca sie z tym odpowiedzialnosc.
W tych porypanych czasach mam nascie hasel - do banku, do karty, do ubezpieczenia, PayPala, Ebaya, Allegro i Klubu Obserwatorow Balonow Zaporowych. O robocie nie wspomne.
Podoba mi sie idea weryfikacji wieloetapowej - wysylam komus przelew - musze potwierdzic SMS'em lub kodem jednorazowym. Ewentualnie automat banku dzwoni do mnie. I to jest spoko.
Zeby nie wyjsc na durnia na zewnetrznym dysku trzymam plik z danymi do wszystkich tych stron i uslug bo spamietac tego wszystkiego nie jestem w stanie, a z wiekiem pamiec sie nie polepsza... Oczywiscie jeszcze gorsza jest opcja posiadania jednego uniwersalnego hasla typu Misiaczek1! do wszystkiego.
Raz na jakis czas jestem tez oczywiscie zmuszony zmienic haslo na ktoryms z serwisow. Spamietac tego wszystkiego nie sposob. Szczegolnie ze do szczegolnie waznych uslug mam poustawiane hasla nieslownikowe - spamietanie takich koszmarkow to juz wogole niemozliwosc..
Po to myślą za ciebie, żebyś po tym jak znikną ci twoje eurogąbki nie przyszedł z płaczem, że strona tak kiepsko zabezpieczona.
Wkurzają, ale rozumiem to, bo wielu ludzi nie ma wyobraźni i nie zdaje sobie sprawy, że dziennie wykonywanych jest pewnie miliardy prób włamania na wszystkie tylko konta jakie wpadną na listy czarnych internetowych charakterów.
I zwyczajne przestawiłem się na KeePass i moje hasła są jeszcze bardziej popierniczone niż minimalne wytyczne przy rejestracjach.
Ale bez niego to zostałoby mi przypominanie hasła co każdą wizytę, bo unikam jak ognia stosowania tego samego hasła.
Dobre hasła na portale społecznościowe i maila to jak szczepionki i odporność grupowa, tzn. Twój znajomy ma słabe hasło, ktoś mu się wbije na profil i po przesyła zainfekowane linki do innych znajomych (oczywiście najczęściej robią to boty, ale boty robią to głupio) i dostaje dostęp do kolejnych osób i ich danych, dlatego ważnym jest aby jednak jakieś zabezpieczenia posiadać.
Inna sprawa, że czasem wymogi są debilne i mogą powodować właśnie ułatwienie zgadnięcia hasła.
Dodatkowo najbardziej mnie irytowały zabezpieczenia firmowej karty kredytowej w jednym z brytyjskich banków. Hasło nie mogło mieć mniej niż chyba 5 znaków, a więcej niż 7 (ja najczęściej używam coś około 10 znaków), co miesiąc trzeba zmieniać hasło, przy każdym logowaniu trzeba odpowiedzieć na 1 z trzech pytań zabezpieczających - które oczywiście są tak z dupy, że jeżeli na nie odpowiadać zgodnie z prawdą (i tak je wprowadzić do systemu), to każdy z odrobiną wiedzy o danym człowieku ma szanse je odgadnąć (z pytań do wyboru tylko jedno było takie, że odpowiedź mógłbym wiedzieć tylko ja, cała reszta do znalezienia w krótkim czasu - a trzeba było wybrać trzy); wpisanie nieprawidłowych odpowiedzi powodować może, że sobie zapomnimy to co daliśmy w zabezpieczeniach (tym bardziej, że logowałem się tam nie częściej niż raz na 2 mc). Oczywiście w tym krótkim haśle musimy użyć dużych i małych liter, cyfr i znaków specjalnych. I oczywiście nie wolno nam hasła zapisywać :p
To jest dla twojego dobra, ale widzę, że i tak źle. Ustawisz najprymitywniejsze hasło, ktoś cie okradnie i potem płacz. No, ale trzeba ponarzekać, bo to we krwi mamy.