Kiedys robilem sobie tutaj beke z ludzi ze placza i sie jaraja jak ginie gwizadka pop albo celebryta a w dupie jak ginie 100 osob w chinach czy afryce.
No to dzisiaj widze to:
Pierwsze stron na czerwono i zolto i gadanie non stop o sebixie z Elka.
A w turcji bomba dupnela 40 zabity i 70 rannych co najniemj i ledwo wzmianke znalalzelm.
Zamachy tam to codzienność, ktora nie przynosi kasy z klikniec czy ogladalnosci w tv, morderstwa u nas sa niestety chodliwe dla mediow.
Dlatego mam beke z tych wszystkich pozerow tutaj i reszcie internetow dla ktorych wazna jest liczba tweetow a nie zycie ludzkie.
Najwyraźniej Polaków nie było na miejscu, to nie ma tragedii, jak są to stają się bohaterami walki z terroryzmem światowym, a pewnie jak by to było możliwe to i świętymi zostali by mianowani (tak jak ten tirowiec z Berlina)