Myślicie już powoli nad nimi? Ja tak, i już mam mniej więcej taką listę:
- rzucić kiepy
- ponadrabiać growe zaległości
- jeszcze więcej czytać książek
- przeczytać Harry`ego Pottera i sprawdzić czym się tak ludzie jarają
- jechać gdzieś za granicę w celach turystycznych
- ogarnąć jakiś nowy język
- podszkolic się w ruskim
- być lepszym w CS-ie
- wiecej się ruszać
- poznać więcej punku, w który ostatnio się wkręciłem
A wy, co macie zamiar zrealizować?
po tym jak przeczytalem twoje, to juz tylko nie zabic sie
Zapisać się do PiSu. Zostać prezesem spółki państwowej.
To chyba se postanowię musowo obejrzeć całego Pottera. Bo ostatnie co oglądałem to o mrocznej księdze Snejpa.
Ja postanawiam że będę pisał i oceniał wszystkie porządne gry przez cały rok. :)
- przeczytać Harry`ego Pottera i sprawdzić czym się tak ludzie jarają
Jarali się jak czytali w podstawówce, jak oczekujesz jakiegoś arcydzieła to się możesz rozczarować.
Z postanowieniami noworocznymi jest jak z planowaniem że na imprezie wyrwiesz najlepszą laskę w całym swoim życiu, a na koniec i tak rano budzisz się z facetem.
Nie. Nie znam tego z autopsji :D
Jak co roku nic nie postanawiam. Kiedyś ze dwa razy miałem postanowienia i guzik z tego wyszło, więc nie ma co sobie obiecywać. Jeśli w naszym życiu trzeba poczynić jakieś zmiany to trzeba uczynić to od tak z bomby, a nie czekać na jakieś specjalne okazje jak nowy rok.
Żadnych postanowień. Każdy kto mówi " Od nowego roku zacznę...." jest matołkiem.
Wszelkie postanowienia noworoczne są o kant dupy rozbić, najlepiej widać to po przykładzie siłowni ("od nowego roku się wezmę za siebie") - w styczniu przychodzi fala nowych twarzy, widuje się ich regularnie przez 2-3 tygodnie, po czym znikają bezpowrotnie.
Jak chcesz coś realnie zmienić to bierz sprawy we własne ręce i pracuj nad sobą od teraz (no chyba że tak jak teraz jest 22 - wtedy od jutra). Jak ktoś myśli że w styczniu 2017 trudne decyzje przyjdą mu łatwiej to albo oszukuje sam siebie, albo ma rozumek jak NelsonPL.
No chyba że mowa o błahostkach typu "kupię se nowy telefon".
u mnie to akurat na silce ciagle sa cykle poniedzialek/sobota gdzie mozna kogos swiezego spotkac :D
co do posta to sie podpinam, to jedyna metoda i trzeba zaczynac od razu
Żeby się nic nie zjebało i to wszystko. Mam póki co dobry rok (odpukać). Skończyłem studia i mam mgr inż. przed imieniem, znalazłem pracę, wciąż mi się dobrze układa z dziewczyną, kupiłem PS4. Tylko prawka wciąż nie mam, ale się znowu zapisałem bo czułem dużą presję społeczeństwa :/
Także jest dobrze i oby tak pozostało, ale wiadomo jak będzie lepiej to się nie obrażę :)
w temacie postanowien noworocznych mozna powiedziec tylko tyle:
https://www.youtube.com/watch?v=ORq6O5x0zOQ
Wyrwać top tier1 blondynę w okolicy, żeby wszystkie chuje zazdrościły.
A na serio, to [18]. 1 Stycznia też ktoś założy taki temat i będzie on miał mniej wiecej tyle samo sensu.
Polecam przeczytać sobie ten krótki artykuł i zastanowić się, czy te "obietnice" mają jakikolwiek sens...
http://productivemag.pl/3/4-44
Dzisiaj wpadły mi do głowy dwa postanowienia, które mogę zrealizować, mianowicie:
- będę bardziej konsekwentny w ignorowaniu postów niektórych użytkowników
- przestanę liczyć na to, że niektóre jednostki/użytkownicy mogą się zmienić - zmądrzeć.
Ja kiedyś zmieniłem POSTANOWIENIA na CELE i dzięki temu stałem się kimś. Mam wspaniałą rodzinę, kochającą żonę i przeuroczą córkę. Mieszkam tam, gdzie zawsze chciałem i mam pracę, o której marzyłem. Zarabiam tyle, ile mi się kiedyś tylko śniło.
W tym roku kolejne dwa cele przede mną.
Zmienić auto na wyższej klasy Focus już swoje zadanie spełnił jako pierwsze auto. Może mondeo.
Dzidzia... Tak już sie zbliża ten czas.
Kupić ps4 zeby ograć exlusivy bo (oczywiście uzywana i uzywane exclusivy a to dlatego ze jestem orzeciwnikiem monopolizacji rynku więc nie wespre Sony). A trzeba znać przecienika i jego gry.
Chyba wszystko reszta idzie zgodnie z planem.
Wyzsze plany (co nie bede pisał nie ma co zapeszac) na dalszy okres przerzucam. W myśl zasady stopniowo krok po kroku do celu.
Nakarmić psa, bo on tak na mnie dziwne się patrzył gdy go nie nakarmiłem....no dobra żartowałem ja nie mam psa :D.
Moje postanowienie to chyba kupić B.Dobrą ale nie za drogą kamerę cyfrową aby vlogi mojej dziewczyny były jeszcze lepsze.
Żadnych. Nie potrzebuję specjalnych okazji, żeby się usprawiedliwiać. Co mam robić - robię od razu.
Ktoś zapomniał że ta buda stoi tylko po to, żeby urzędnicy mogli pić kawę.
A ja od siebie jeszcze dodam obecność na koncercie zespołu metalowego, jakiegokolwiek.
HUtH - nie mam prawka i kasy, a blisko żadnych koncertów zbytnio nie ma, a na techniawki czy popowe szmiry to ja nie chadzam.
Schudnąć 10Kg, ograniczyć browar
Wysrac sie porzadnie.