W sobotnie popołudnie po miesięcznej przerwie od bf 4 postanowiłem wrócić.Wybieram szybką grę i wchodzę na serwer.Wybieram moją ulubioną klasa i ruszam w bój.Po chwili ginę od strzału w głowę z pistoletu z drugiego końca mapy.Po 5 śmierci wyszedłem poszukać innego serwera.Wchodzę na inny serwer.Wsiadam do odrzutowca i startuję.Po sekundzie otrzymuje strzał w głowę ze snajperki , od kolesia który siedzi na swoim spawnie , w budynku.Boję się , że BF4 skończy jak cod Black Ops 2 , który jest całkowicie rozkładany przez ludzi z aimbotem.
Sory ale to żadna nowość, takie przypadki miałem już w zeszłym roku - koleś mnie trafił z pistoletu z drugiego końca mapy, czasem ze snajperki ale z miejsca z którego praktycznie nie dałoby się kogoś zabić itd. Nie raz się skakrzylem ze to nie możliwe i ze BF4 jest absurdalny pod tym względem :)
Na obecnej generacji nie ma. Co najwyżej ktoś podłączy myszkę do FPSów, ale nie jest to na tyle uciążliwe żeby dało się zauważyć takiego gracza. Bo równie dobrze ktoś może mieć po prostu skilla
Podłączę się pod ten wątek - nigdy nie miałem do czynienia z konsolami.
Czy rzeczywiście na konsolach nie ma cheaterów w FPSach - rozumiem, że jest to fizycznie nie możliwe?
Pytam ponieważ praktycznie każdy PCtowy FPS jest niegrywalny z powodu oszustów.
Cheaterów na konsolach nie ma, bo sam sprzęt jak i gra są zamkniętą architekturą w którą zwykły uzytkownik nie ma możliwości ingerować - nie da się podejrzeć ani zmodyfikować plików gry, a zatem nie ma aimbotów, wallhacków i innych dupereleli. Nawet, gdyby znalazł się haxor, któremu udałoby się dogrzebać do kodu, to jego oszustwo byłoby tak ewidentne, że zebrałby bana na swoje konto xbla albo psn, co bywa bardzo dotkliwe.
Na konsoli oszustów nie ma , ale PC nie ma takiego szczęścia.Battlefield 4 zapewne skończy jak Black ops 2 który aktualnie jest niegrywalny z powody aimbotów.Mam nadzieje że EA jakoś zareaguje bo na treyarch nie można było liczyć.