Jaką maszynkę do golenia preferujecie? Golę się tak z 2 razy w tygodniu i zastanawiam się czy warto inwestować w maszynki z kilkoma ostrzami? Do tej pory używałem pojedynczych żyletek Wilkinson Sword ( http://www.shaving-shack.com/images/P/SHWS5.jpg ), ale nie ukrywam, że golenie nie było zbyt przyjemne (żyletka za barzdzo szarpie, przez co nie mam zbyt ochoty na kolejene golenie się).
Myślałem o Gillette Fusion Proglide.
http://www.ros.net.pl/GalleryImages/product_photos/1280_720/41111_218329_1280_720_1263.png
Jakiej wy używacie? Jakiej byście polecali w moim wypadku.
Muhle r89 - najlepszy zakup w moim życiu. Z wilkinsonem daj sobie spokój, to już tureckie Derby są lepsze.
Z zakrytym grzebieniem+dobre ostrza+dobre mydło (ewentualnie pianka...) - niech się chłopak uczy, przyda mu się w życiu.
Osobiscie gole pysk i czache. Od lat uzywam Mach 3 Turbo od Gillette. Probowalem Fusion - zadna roznica oprocz ceny maszynek( oczywiscie na niekorzysc w gore ). Jednorazowek nienawidze ( kiedys awaryjnie ogolilem sie jednorazowka BIC i to przed wyjsciem na wigilie. Wygladalem jak po randce z ekspresem relacji Krakow - Poronin. Za mocno chyba dociskalem maszynke...).
Ehh ja tak samo jak @PanSmok używam Mach 3, muszę niestety golić się codziennie(szybko odrastający zarost) i mam dość wrażliwą cerę przez co często wybieram golenie wieczorem i po nasmarowaniu się kremem z d pantenolem z rana wyglądam jak człowiek.
Jak ty golisz się 2 razy w tygodniu to nie widzę problemu żeby przetestować różne ostrza, według mnie wielkiej różnicy pomiędzy nimi nie ma. Klucz to dobre przygotowanie do golenia: zmiękczenie zarostu ciepłym prysznicem i odczekanie chwili po nałożeniu pianki, możesz też kombinować z olejkami. Inna rzecz to technika golenia, ale tutaj to już sobie poczytaj poradniki. Na pewno nie będzie szarpać, a że nie golisz się często to i żywotność ostrzy będzie dłuższa. Ja jestem dość leniwy i szkoda mi czasu z rana na dokładne golenie się więc robię to podczas wieczornej toalety.
Braun z 3-ciej Serii. Elektryczna, golenie na sucho, mam gdzieś zacięcia - jadę jak chcę, dla wrażliwej skóry w sam raz.
To samo co Bart. Może nie golę się codziennie, chociaż bym mógł, ale chęci brak :p Jednak jak się golę, to również wieczorem. I golarką elektryczną. Ładuję gdzieś raz na dwa/trzy tygodnie, model Philips z trymerem. Jeśli jesteś zainteresowany mogę spisać jutro dokładny model.
Jeśli jednak zostajesz przy swoim i chcesz zwykłej maszynki, to polecam Gillette. Nawet jednorazówki starczają na kilka goleń. Aktualnie leży gdzieś kilka sztuk Xtreme 3 bodajże, a prócz tego Proglide o którym pisałeś. Ostrze starczy na długo, golenie jest komfortowe, jednak kosztowne.
Wilkinsona nie polecam, raz byłem zmuszony je kupić, to wnet się pociąłem na śmierć.
Imho najlepsze są maszynki na żyletki, a nie jakieś gillety z 15 ostrzami.
Tylko żyletki musisz kupić ostre (poszukaj w necie co proponują ludzie, ja jak goliłem się codziennie używałem Derby i nie miałem podrażnień) oraz mydło które da odpowiedni poślizg, bo na sucho będziesz więcej szarpał niż ciął.
Kolejna sprawa - ciepła woda przed goleniem chłodna po goleniu.
Na koniec można zaaplikować jakiś krem po goleniu.
Pianki raczej odpadają, mydło do golenia jest dużo lepszym rozwiązaniem.
Dodatkowo goląc się pod włos, zawsze będzie dyskomfort.
Philips serii 7 Drogie, ale warto
5 nie ufam, maja jeden pierścień ostrzy i bardziej chropowaty plastik, 7 mają jakiś specjalny i faktycznie jest bardzo gładki.
oj tam, oj tam, że drogo i nie na temat - to tak w ramach akcji "gol - forum prezesów i specjalistów IT"chociaż cąłkiem poważnie - nie wyobrażam już sobie bawienia się z pianką i zwykłą maszynką.
elektryk na sucho, potem kapka kremu nawilżającego albo i nie - zależy jak długi był zarost - i tyle.
Tu popytaj... http://www.brzytwa.org/forum/
To jest niesamowite, że w internecie można znaleźć forum od wszystkiego.