Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Budowa Domu, epizod II - ogarniamy podwórze

04.11.2016 09:50
Yoghurt
1
Yoghurt
101
Legend

Budowa Domu, epizod II - ogarniamy podwórze

Jak wiedzą zainteresowani poprzednim tematem, budowa rozpoczęta w kwietniu 2014 roku jest już na końcówce i jak budowlańcy czegoś nie spieprzą po drodze, na święta może uda się wejść do prawie gotowego domostwa. Podłogi się tną, kuchnia się składa, łazienki się robią, schody do ociosania w grudniu, szmyrnąć farbą po ścianach i przykręcić żarówki to nawet średnio rozgarnięta małpa w trzy dni potrafi, zostaje jedynie zrobić sobie kącik konsolowy w salonie i urządzić domowe biuro komputerowe na poddaszu i ja mogę mieszkać (żona pewnie chciałaby zacząć od sypialni i pokoju dla dziecka, ale bądźmy poważni, są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze).

Takoż więc pora planować robotę na przyszły rok, bo mieszkać można, ale wypadałoby też mieć jakiś ładny widoczek z okien. I tu znowu mam kilka pytań do tubylczych ekspertów, którzy pomogli mi wcześniej ze sprawami techniczno-ekonomicznymi przy budowie samych murów. Mam nadzieję, że na ogródkach też się nieco znają. Takoż więc oto moje wątpliwości i pytania do ludzi, którzy zmagali się z ogarnięciem podwórka (nie pola, nie jestem rolnikiem i nie placu, bo nie będę wystawiał się ze straganem na własnej działce) w niedalekiej przeszłości i wiedzą, co w trawie i kostce brukowej piszczy.

1. Dojazd do domu - jak, co, za ile? Oczywiście, najprostszym rozwiązaniem są puzzle albo insza kostka, ale jako, ze przejazd jest dość długi (circa 40 metrów), zastanawiam się po pierwsze nad kosztem, a po drugie nad odśnieżaniem takiej drogi. Co najlepiej wychodzi, jeśli mówimy o stosunku jakości do ceny, co jest w miarę okej w utrzymaniu (żeby mi w rok chaszcze nie wyrosły między przerwami i odśnieżarka nie wgryzła się w kamień) a jednocześnie w ludzkich cenach? No i oczywiście - jako tako wygląda? Co układaliście u siebie albo u kogoś innego?

2. Taras - z czego? myślałem o WPC czy inszym kompozycie (mam na balkonach), ale jak wychodzi on kosztowo przy większych powierzchniach (docelowo mniej więcej 4x7 metrów) i czy sprawdzi się w tej roli, czy lepiej iść w kostkę lub inne bazalty?

3. Roślinność - myślałem o puszczeniu po płocie (na razie siatka, nie chce mi się wymieniać, mam ładne sztachetki na wjeździe, ale wokół są inni sąsiedzi, a na pewno mi się do nowego płotu nie dorzucą) jakiegoś pnącza, coby zasłonić co nieco, ewentualnie wzdłuż całości puścić iglaki, ale tez nie mam pojęcia, ile by kosztowało coś takiego i czy w ogóle tuje mają sens, czy też raczej ludzie je sadzą, bo wszyscy je sadzą.
Co więcej, myślałem też o puszczeniu pergoli czy innego trejażu przy wejściu (mam miejsce na ganku) oraz na tarasie. I tu pojawia się największa wątpliwość natury estetycznej i w kwestii wygody. Jak rzucę na to bluszcz, winorośl czy insze wynalazki, to po pierwsze - czy będzie to w ogóle rosło, czy może poczekam 10 lat, aby cokolwiek się zazieleniło i czy tego typu chwasty zimą jako tako wyglądają, czy też raczej od grudnia do marca będę miał krajobraz z miasteczka Halloween zamiast Prowansji? Oraz, co równie ważne, czy w miesiącach cieplejszych będę się musiał użerać z nadmiarem robactwa przy puszczeniu pnączy?

Dzięki za pomoc, poprzednio spisaliście się doskonale, chłopcy i dziewczęta.

post wyedytowany przez Yoghurt 2016-11-04 09:53:58
04.11.2016 10:06
2
odpowiedz
Juanhijuan
195
Hawkeye

2. Polecam opcję ogrodu zimowego. Dorzucić ogrzewanie i będzie super miejscówka do posiedzenia.

3. Polecam wzdłuż płotu/ogrodzenia dać żywotnika, tzw. tuja/thuja. Po pierwsze pracowałem za młodu robiąc ogrody, a wcześniej w firmie gdzie zajmowałem się wycinaniem bonsai. Tuja sprawdzi się znakomicie, oczywiście jak nie chcesz czekać, a są finanse to proponuje kupić większe sztuki. Koszt nie będzie ogromny. Oczywiście nie sadzimy teraz, bo już za zimno...
Jeśli chodzi o ogród to poszedłbym w minimalizm. Od razu zaznaczam, że zrobienie ogrodu na wysokim standardzie to są spore koszta, a i trzeba mieć czas na utrzymanie tego wszystkiego lub pieniądze aby ktoś to robił za nas.

Dodatkowo nie żałujemy pieniędzy na ziemię, którą będziemy musieli ewentualnie dowieźć, aby zrównać poziom i nie oszczędzamy na trawie. Trzeba poczytać jaka się sprawdzi na danym terenie. Domyślam się, że nie chcesz mieć co roku siana zamiast trawy.

04.11.2016 10:33
Yoghurt
3
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

Juan -> Ogród zimowy na razie odpada ze względu na cenę inwestycji, aczkolwiek jak się dozbiera parę złotych, to za jakieś 3-5 lat pewnie ogarnę temat (chociaż pewnie, jak zawsze, znajdą się tak zwane "ważniejsze wydatki"). Póki co muszę w ogóle zrobić jakikolwiek taras, żeby front jakoś wyglądał.

Na szczęście ogrodu nie będę miał zbyt dużego, bo i działka jest niewielka, a sam nie jestem fanem koszenia trawy, dlatego celuję raczej w zieleninę na tarasie i przy wejściu, zamiast sadów owocowych, kwietników, rabatek i innych duperszwanców, bo nie miałbym tego gdzie wcisnąć. Odpada koszt utrzymania nadmiaru zieleni, ale tez nie chcę, by było totalnie smutno i posępnie.

Ziemi mam od groma wykopanej po budowie, która wcześniej nieźle sprawdzała się pod trawę i drzewka owocowe, które rosły tam jak wściekłe, najwyżej trochę czarnoziemu dowiozę do wyrównania terenu, ale z posadzeniem zwykłej trawy nie powinno być problemu.

post wyedytowany przez Yoghurt 2016-11-04 10:36:15
04.11.2016 16:56
Yoghurt
4
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

Popołudniowy bump

04.11.2016 18:19
blood
👍
5
odpowiedz
blood
241
Legend

Mam nadzieję, że będzie się dobrze mieszkać. Zazdroszczę zaawansowanego etapu budowy. Ja niestety dopiero zaczynam przygodę.

04.11.2016 21:51
Herr Pietrus
6
odpowiedz
Herr Pietrus
223
Ficyt

Jeden fanatyk skończył, drugi zaczyna. Zazdroszczę wam zdrowia. Użeranie sie z fachowcami... toż to wystarczająca gehenna przy urządzaniu mieszkania w bloku. :)

no i masz tym sposobem wieczorny up :)

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2016-11-04 21:53:23
05.11.2016 00:40
A.l.e.X
7
1
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

Premium VIP

Yoghurt - od siebie mogę napisać że nic nie czyści lepiej kamienia, kostki betonowej, czy przestrzeni pomiędzy granitami niż karczer i to najlepiej kupić sobie o ile nie masz min. K7. Dwa razy do roku przelecisz całość, lub zlecisz firmie i masz kamienie zawsze jak nowe. Ja miałem szczególnie dużo zachodu z tym bo mam 80 letni las z jednej strony domu co strasznie wrzuca mech w elementy zielone i budowlane.

Co do ogrodu to jeśli posadzisz typowe tuje czy inne tanie rośliny i nie zrobisz tego bezmyślnie to poza koszeniem trawnika, wertykulacją, ogólnym dbaniem, zgrabianiem itc. i przycinaniem krzewów nic robić za bardzo nie będziesz musiał. Ja akurat byłem pasjonatem pięknych ogrodów i taki sobie stworzyłem, na początku miałem sam go obsługiwać, od takie hobby, nadal to robię w miarę możliwości, ale ostatecznie i tak rocznie przyjeżdża firma która robi duże porządku co roku koszt takie obsługi idzie w dziesiątki tysięcy PLN, więc najlepiej zaplanuj coś co albo sam będziesz obsługiwał, licząc swój czas i czy to ci się opłaca albo skalkuluj koszty. Wiele osób nie ma żadnego pojęcia jakie są koszty utrzymania zieleni, w ogóle większość osób nie ma pojęcia jaki chce mieć ogród i obsadza byle czym. Najlepiej skorzystaj z architekta ogrodów, jeśli masz dzieci wyeliminuj rośliny potencjalnie trujące, czy niebezpieczne. Polecam też zaplanowanie ogrodu tak abyś miał jak najmniej sprzątania, najlepiej aby nic nie leciało po terenie, a co spadnie użyźniało glebę - ale to tak samo architekt ogrodów. Zastanów się też nad sposobem podlewania jak chcesz mieć ładną zieloną trawę i krzewy nie obejdzie się bez dobrego system automatycznego podlewania. Ogólnie temat jest jak każde hobby olbrzymi, są strony i fora poświęcone ogrodom i zakładaniom trawników np. ogrodowisko, czy forumogrodnicze i tam dużo ludzi może ci pomóc w planowaniu.

07.11.2016 11:29
8
odpowiedz
amurawska
2
Legionista

Z tujami jest niestety taki problem, że dość regularnie trzeba je przycinać, a jeśli nie masz do tego zapału to może być ciężko.

07.11.2016 12:22
😜
9
odpowiedz
KUBATRIXXX
15
Konsul

Dawaj zdjęcia obejrzymy tą szopę z desek.

post wyedytowany przez KUBATRIXXX 2016-11-07 12:23:05
07.11.2016 12:30
10
1
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1173954
45
Senator

Mam nadzieję ze nie na kredyt i nie we frankach. Niewolnictwo za kad do którego wracamy to nie jest dobry pomysł.

07.11.2016 12:34
10.1
KUBATRIXXX
15
Konsul

Na pewno we frankach bo kogo stać na budowę domu no chyba że z desek :)

07.11.2016 13:23
Fett
11
odpowiedz
Fett
232
Avatar

Czuje się zaproszony na parapetówkę. Przywiozę butelkę wytrawnego wina, storczyk, kilogram proszku do prania i Bulzaja

07.11.2016 18:57
Coolabor
12
odpowiedz
1 odpowiedź
Coolabor
151
dajta spokój! :)

Co do tui - nie wiem po co je przycinać - u moich starych rosną około 40 cm na rok. Sadziłem je 8 lat temu w odległości 60 cm i jednak aby mieć szczelny w miarę szpaler trzeba sadzić gęściej - np. 40 cm. Wszerz rosną bardzo wolno. Więc zależy czy chcesz mieć szczelne odcięcie od ogrodzenia czy nie. Reszta to kwestia przeliczenia ile chcesz na nie wydać kasy i ile metrów do obsadzenia - mniejsze są tańsze oczywiście, ale miniaturek raczej nie kupowałbym. Minimum 30 cm wysokości. Sadzonki miały około 60 cm. W każdym roku było widać różnicę w wysokości. No i kupować najlepiej bezpośrednio w szkółce, żadnych tam marketach. Jest sporo taniej.

Do tego zawsze można posadzić winobluszcz - rośnie jak szalony - a posadzony w odstępach około 2 metrowych za 3 lata będziesz miał pięknie porośniętą siatkę ogrodzeniową. Jesienią jest pieprzenie a grabieniem liści ofkozz.
Wszystko jest pozostawione samemu sobie - jedynie tuje są 1-2 razy do roku obsypane nawozem. Winobluszcz można powtykać między siatkę aby ładnie się rozwijał. Choć i tak sam znajdzie miejsce. Robactwo jest umiarkowane, jakieś pająki, nie wczuwałbym się. Na okna często otwierane dobrze założyć moskitierę i trzyma się kilka lat.

PS. co do podjazdu - chyba nikt prochu nie wymyśli - osobiście na pewno nie dawałbym dziurawki ani kostki z zaokrąglonymi brzegami bo jeśli będziesz ręcznie odśnieżał łopatą to tylko będziesz klął przy każdej przerwie. Zatem kostka płaska z brzegami pod kątem prostym.
Do odśnieżania ręcznie i na szybko najlepiej kupić pług do śniegu na rolkach (sprzedaję takie :), bo łopatą to się zapłaczesz przy takiej odległości

post wyedytowany przez Coolabor 2016-11-07 19:07:15
07.11.2016 19:34
blood
12.1
blood
241
Legend

Jak je przytniesz z góry, to trochę w bok pójdą.

07.11.2016 21:52
Yaca Killer
13
odpowiedz
Yaca Killer
261
russiaisaterroriststate

myślałem o WPC czy inszym kompozycie (mam na balkonach),

Dobrze, że mi się nawinąłeś :)
Powiedz mi, dobry człowieku, co wybrałeś i ile płaciłeś? Akurat wykańczam balkony (albo inaczej, one wykańczają mnie) i każda informacja na ten temat jest dla mnie cenna, a już szczególnie taka, która nie pochodzi od rekina marketingu szeptanego.

08.11.2016 15:36
Yoghurt
14
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

Dobra, czyli tuje na około, powinno być okej.

Dalej myślę nad tym bluszczem czy inną cholerą na pergolę na tarasie i przy wejściu. Jeśli robale nie są uciążliwe i wygląda to dobrze o kazdej porze roku, to w porządku, na wiosnę zrobię kratki pod wymiar i zaciepię zieleniną.

Czekam na kolejne podpowiedzi co do podjazdu (dzięki za pierwsze wskazówki, Cool) - jeśli ktoś robił, to z czego i ile mniej więcej zabulił za metr. Interesują mnie głównie ceny na Śląsku, ale jestem też ciekaw, ile płaci dla porównania suwalszczyzna rzucająca na wjazd siano uklepane gnojem czy Zielona Góra układająca na ziemi pokruszone krasnale ogrodowe ukradzione Niemcom z ogródka.

Futureman -> Oczywiście, ze po części na kredyt, nawet taki bonzo jak ja nie dysponuje od razu taką ilością papieru (gdybym był Monterą, to co innego, ale on zamiast postawić sobie dom woli zainwestować w roczny zapas lubrykantu najwyższej klasy). Nie wiem, czy ktokolwiek buduje domy i kupuje mieszkania za gotówkę, jeśli nie jest właścicielem trzech stacji benzynowych albo Misiewiczem.

Fett -> A może zrobimy tak - wyślesz mi wino pocztą, storczyk dasz Buzlajowi, upierzesz mu majty (on w Morii mieszka, na pewno podziękuje) nie przyjedziesz i (co najważniejsze) on też nie? Taki układ pasuje?

Yaca -> Na balkon poszło WPC, czyli kompozyt plastiku i drewna. Średnio wychodzi jakieś 25-30 zeta z montażem za metr. Materiał spoko, bo wytrzymały na warunki atmosferyczne i nie potrzebuje tyle uwagi co naturalne drewno i kamień, a co więcej, jest dostepny w kolorze, który mnie akurat obchodził (antracyt, pod dachówkę, okna i drzwi). Mam małe balkony, więc nie wyszło tragicznie jeśli chodzi o koszty, ale już zrobienie z tego tarasu zamiast z belek albo z kostki to różnica paru tysiączków, dlatego z robieniem większej powierzchni z WPC się na razie wstrzymuję, aż znajdą się nowe środki (albo z niego zrezygnuje i wyłożę kostkę jak na podjeździe).

post wyedytowany przez Yoghurt 2016-11-08 15:39:05
08.11.2016 17:06
😐
15
odpowiedz
3 odpowiedzi
misuu
0
Konsul

kolejny niewolnik kredytu kupa śmiechu, za 50 lat łopatą poklepią po brzuchu i tyle z tego zostanie, nie wiem po co ludzie dążą do takiego celu jak nieruchomość szczególnie wiążąc się na stałe z jednym miejscem

08.11.2016 17:31
blood
15.1
1
blood
241
Legend

Jak będziesz miał żonę i dzieci to może niekoniecznie będziesz chciał kisić się w bloku, albo zmieniać miejsce zamieszkania co rok. Przelicz ile będzie kosztować wynajem domu przez te 50 lat i czy opłaca bardziej się budować, czy wynajmować.

08.11.2016 17:48
Yoghurt
15.2
Yoghurt
101
Legend

Kawał świata już zwiedziłem, mieszkałem w kilku miejscach na dłużej, połowę swojego życia przesiedziałem w blokowych klitach. Na stare lata pora osiąść na stałe z rodziną, kredyt spłacę po 20 latach (albo i szybciej jak plan się powiedzie i sprzedam nielubianych krewnych w niewolę arabom). Można sobie pierdolić o niewolnictwie i innych bzdetach, ale czym się różni moja rata od czynszu (poza tym że jest niższa niż oplata za schowek na szczotki w Mordorze) to żaden osiemnastoletni zwolennik wolności i mieszkania w lesie mi wytłumaczyć nigdy nie potrafił.

08.11.2016 19:31
A.l.e.X
👍
15.3
1
A.l.e.X
152
Alekde

Premium VIP

Yoghurt - teoretycznie wszystko prawda, nawet więcej dom to jedyna nieruchomość poza kamienicami w centrum, budynkami historycznymi, czy budynkami komercyjnymi które mają jakąś wartość (mieszkania moim zdaniem nie mają żadnej). Aczkolwiek jest mała różnica w kredycie, a wolnym mieszkaniu, że tutaj jak ci się w życiu coś posypie musisz walczyć i biegnąć z mieczem na słonce i nie chodzi tylko o pieniądze, ale sprawy np. życiowe jak np. rozwód, a jak nie masz zobowiązań to wszystko zmieniasz od ręki. Dla mnie 20 letnie zobowiązanie to była by abstrakcja, aczkolwiek biorąc pod uwagę spadek wartości PLN, sytuację geopolityczną i gospodarczą w PL to nie było chyba lepszego okresu aby kredyt wziąć.

08.11.2016 18:53
jopin
16
odpowiedz
jopin
153
Generał

witam może średnio w temat ale chciałem tylko powiedzieć że zacząłem budowę 7 maja 2015 r. Projekt domku to TEBE 2 na paliwo stałe (tak sie nazywa) maleństwo ale własne (za 30 lat to bedzie moje :)))) działke kupilem pare lat temu za małe pieniądze (10 arów). Wprowadziłem sie po 11 miesiącach po wydaniu 220 tyś (na tyle wziąłem kredyt) udało mi sie wszystko zrobić co chciałem w chacie i obok (nie mam jeszcze podjazdu do garażu oraz ogrodzenia z przodu domu z prawdziwego zdarzenia - i powiem wam udało mi się ze wszystkim (poza drobiazgami) mówie tu o fachowcach - ze wszystkimi sie mozesz dogadać - wiem naiwne mi się udało - i teraz najwazniejsza konkluzja a mam i ch wiele ale to jest taka jedna która rozpiernicza wszystko - miałem zawsze wszystko dograne (czytaj terminy fachowców i towar dla nich ) na dzień jaki potrzeba było i byłem umówiona I TERAZ: umawiałem sie z nimi na 2 tygodnie lub miesiąc poźniej niż potrzebowałem :))) i wszystko się pieknie zazebiało praktycznie co do dnia a towar brałem z jednej firmy (CAŁY) przez co miałem ciekawe rabaty oraz dowóz na budowe co do minuty :))) połowe domu jak to mówie zbudowałem przez telefon i mejla i powiem wam moge zaczynac budowac drugi nawet dzisiaj :)) nie mówie było pare zgrzytów po drodze ale z tego co ludzie mi zawsze mówili ze to wyzwanie i tak dalej to polowa sie nie sprawdziła. Dobra organizacja i przemyślane ruchy i idzie gładko POLECAM WYZWANIE :))))

Forum: Budowa Domu, epizod II - ogarniamy podwórze