BioWare zamknęło swoje forum dyskusyjne; przyszłośc BioWare Social Network niepewna
Dla mnie zamknięcie tego forum jest absolutnie żałosne, jeszcze bardziej żałosne jest wskazywanie fb, który miałby niby to zastąpić i tu jakieś mydlenie oczu i brednie o "nowoczesnej społeczności" bla bla bla.
Na tych forach można było o wiele lepiej prowadzić dyskusje i budować społeczność (przecież to oczywistość), setki tysięcy postów, jak nie miliony, pójdzie do kosza, a oni będą wmawiać, że fb i inne mogą to zastąpić, no szczyt bezczelności i kłamstwa.
Podejrzewam, że po prostu nie chce im się tego już prowadzić, bo to ogromna społeczność, bioware już dawno nie istnieje, to tylko nazwa w portfolio EA, dla EA za dużo opinii to źle, bo ludzie mogą się gromadzić i piętnować ich naganne praktyki,, więc zamknęli fora.
Dzięki takiemu podejściu dzieli się skutecznie społeczność, bo kto na fb takie coś utworzy, kto w to uwierzy, nie ma takiej opcji.
Ostateczny krok ku całkowitej integracji bioware z EA, gdzie EA po prostu narzuca swoje korpo podejście, kasa kasa kasa, dlc dlc dlc.
Lepiej zamiast forum zamknąć samo BioWare.
To jest akurat bardzo prawdopodobna wizja. Mało to studiów już pod EA poszło do piachu?
Bioware skończyło się po pierwszym ME.
Ach, Bioware... chyba najbardziej przereklamowane studio w tej branży. Nawet za czasów swojej niby świetności robili płaskie jak stół gry z fabułą na jedno kopyto.
Za czasów swojej świetności byli po prostu najlepsi. Teraz tylko coś się zepsuło, ale jak się jest pod butem EA to nic dziwnego.
Cóż, nie ma to jak splunąć fanom w twarz i powiedzieć im, że to dla ich dobra...
Zwłaszcza w obliczu nadejścia ME:Andromeda.
BTW. Wydawało mi się, że forum służyło fanom/użytkownikom do komunikowania się/dzielenia między sobą, a nie kontaktem z Bioware (to było akurat przy okazji) Decyzja z punktu widzenia "szaraka" niezrozumiała, ale jak nie wiadomo o co chodzi...
Bethesda uniemożliwia przedpremierowe recenzje ("dla dobra graczy"), EA BioWare zamyka forum dyskusyjne ("dla dobra graczy") - witaj NEXT-GENIE!
Niech zlikwidują te durne punkty BioWare i w dniu serii ME (chyba gdzieś w listopadzie?) udostępnią za darmo wszystkie DLC do trzech pierwszych Mass Effectów. Albo przynajmniej za rok na 10-lecie serii.
Tak w ogóle, to czekam aż gry (zwykłe, podstawowe edycje, a nie żadne "edycje wzbogacone" lub kolekcjonerki) będą kosztować 400-500 zł. Oczywiście z obowiązkowym uzasadnieniem, że "ustanawiamy takie ceny dla dobra graczy, by dzięki temu mieli pewność, że dostają produkt najwyższej jakości".
A także na moment, gdy również wersje konsolowe gier będą wymagały przypisania do indywidualnego konta, bez możliwości ich odsprzedania. I tu także oczywiście z obowiązkowym uzasadnieniem, że "zdecydowaliśmy się na taki krok dla dobra graczy, aby - skoro już wydali pieniądze na naszą grę - mogli się nią cieszyć, kiedy tylko chcą, do końca życia".