Witam, czytałem ze od kilku dni policja zarekwirowała 2000 komputerów w związku z pobraniem i udostępnianiem filmu Wkręceni i pisało ze tylko w okresie czerwiec- lipiec 2014 ja osobiście nie pobierałem tego filmu nawet go nie oglądałem ale z ciekawości mam dwa pytania bo moja znajoma możliwe ze go pobrała kiedyś . Czy to zabrania komputera wygląda tak ze policja wcześniej nie wzywa na komende tylko przychodzą pokazują jakiś nakaz i zabierają komputer ? I moje drugie pytanie Czy jeśli faktycznie moja znajoma jakiś czas temu pobrała ten film obejrzała i go usuneła to może nadal mieć problemy z tej sprawy ? Pozdrawiam i licze na odpowiedź
Nie wpuszczasz milicji do domu, i tyle.
To jakieś brednie.
Skonfiskowano 40tys. Komputerów?
Czy ktoś przez chwile sie nad tym zastanowił?
To jakaś idiotyczna kampania PR w typowo polskim wydaniu.
Zakładając ze sprawdzenie jednego komputera zajmie 10 minut (optymistycznie) mamy 6 komputerow na godzinę, 48 komputerów na dniówkę na jednym stanowisku, 240 komputerów na tydzień, 24000 na 24 miesiące. 3 lata z hakiem żeby sprawdzić wszystko. Czyli jakieś 15 stanowisk dedykowanych kontrolowaniu komputerów. Nie wspominam już o magazynowaniu tego i logistyce.
No i co na to ustawa o ochronie danych osobowych i Unia Europejska która głupiego cookie nie pozwala zainstalować na komputerze be zgody użytkownika.
Ściema.
To, czy twoja znajoma faktycznie pobrala ten film nie ma zadnego znaczenia. Jesli zjawi sie policja z nakazem, to zabiora kompa "do zbadania". Usuniecie filmu nie ma znaczenia, oni ida po adresach IP uzyskanych w tamtym okresie.
Przez co pobrala?
Bo jak przez torrent to ma klopot.
Jak przez jakis serwer to nie.
A co jesli mieszkam w wiezowcy i sciagam z darmowego hotspotu z pobliskiego macdonalda?
Beda mnie w stanie namierzyc?
IP to nie jedyna rzecz, podobno są jeszcze inne unikalne wartości które twój komp wysyła.
Nie wpuszczasz milicji do domu, i tyle.
Albo odpiąć dysk twardy.
Prawdopodobnie jeśli zdążyłbyś odpiąć dysk od jednostki to guzik mogliby zabrać, przecież nie mogą zabrać całego sprzętu jaki masz w domu. Aczkolwiek sam nie próbowałem i nie słyszałem żeby ktoś to robił
To znaczy w internecie piszą tak " Komputery czy laptopy zostaną zwrócone właścicielom po ich dokładnym sprawdzeniu i zabezpieczeniu potrzebnych śledczym dowodów. Potrwa to nawet kilka miesięcy. " wiec nie wiem czy zabierają tylko dysk czy cały komputer i nie wiem po co zabierają skoro idą po ip
Tez czytałem dzisiaj ta wiadomość na jakimś portalu. Zastanawiam sie czy przychodzi policja i mówi mi: mamy nakaz zarekwirowania do badań Pana laptopa firmy Acer Model ten i ten o numerze seryjnym takim i takim? Aktualnie w domu mam w sumie 4 laptopy, i 5 telefonów. 3 z Androidem i 2 z iOS. Wiemy, ze można pobierać torrenty również na smartfonie. Tez beda znać jego markę i model oraz numer seryjny zeby mi go zabrać? Wydaje mi sie, ze prokuratura wraz z policja liczą na przyznanie sie ludzi. Bo jeżeli przyjdą i powiedzą, ze dnia tego i tego miałem takie IP i z niego pobrano film i oni chcą laptop do ekspertyzy to co ja mam im dać jak w domu mam tyle urządzeń?
są rutery z klientami torrent, dyski sieciowe itp
to ja nie wiem co oni zrobią
tak czy siak o kasę za pewne chodzi.
Jak wyczytałem 40 tys osób pobrało, patrząc na stosunek w PL piractwa to znaczy że do kina poszło 10 ty, w sumie wstyd trochę tak pajacować i się chwalić ze nikt filmu nie obejrzał w kinie to z piratów cza zedrzeć.
W sumie, jako substytut kary za oglądanie polskich komedii, to nawet to popieram.
Niestety ewentualne kary pójdą na konto producenta tej kupy i to mnie już nie cieszy.
Ale nie ogarniam tego czemu nie mogą tylko zabrać dysków twardych przecież to tam są wszystkie dane tylko cały komputer
To jakieś brednie.
Skonfiskowano 40tys. Komputerów?
Czy ktoś przez chwile sie nad tym zastanowił?
To jakaś idiotyczna kampania PR w typowo polskim wydaniu.
Zakładając ze sprawdzenie jednego komputera zajmie 10 minut (optymistycznie) mamy 6 komputerow na godzinę, 48 komputerów na dniówkę na jednym stanowisku, 240 komputerów na tydzień, 24000 na 24 miesiące. 3 lata z hakiem żeby sprawdzić wszystko. Czyli jakieś 15 stanowisk dedykowanych kontrolowaniu komputerów. Nie wspominam już o magazynowaniu tego i logistyce.
No i co na to ustawa o ochronie danych osobowych i Unia Europejska która głupiego cookie nie pozwala zainstalować na komputerze be zgody użytkownika.
Ściema.
40 tysięcy to oni stwierdzili, że było pobrań. Nie dotarli do wszystkich. Kompa pewnie biorą, jak się ktoś nie przyzna, ale z tego co wiem, to faktycznie taki komputer potrafią oddać po latach.
O nawet poguglowałem, widzę, nawet że chyba ten sam film. Gdzieś mi kiedyś obiło się o oczy, że jakiemuś człowiekowi oddali komputery po 20 latach. tylko wtedy sprawa była o pranie brudnych pieniędzy.
Link z innego wątku mówi o 40tys. skonfiskowanych komputerów.
Pranie brudnych pieniędzy a ściągnięcie filmu z torrentow.... Nawet nie chce mi sie tego komentować.
Czekam tylko na powy w Strasburga, bo to są jakieś jaja, republika bananowa.
News jest tak grubymi nićmi szyty ze szkoda gadać.
Przecież nie porównuje, dlatego zaznaczyłem, że to był inny charakter sprawy. Natomiast w linku moim jest dokładnie sprawa za ten sam film 1000 kompów, a w kilka miesięcy sprawdzili 30.
Gazeta napisała o 40 tys krzykliwy nagłówek, a jak się weszło do artykułu to z 40tys robi się 2600 w zachodniopomorskim i to co pisałem, że w kręgu zainteresowania jest 40 tysięcy. Nagłówek to typowe click bait.
powiem Ci, że małe szanse by te zarekwirowane komputery sprawdzili szybciej niż co najmniej po pół roku, nawet jesli zarekwirowali te 2 tys, to może sprawdzą kilka procent z nich. Sprawa będzie albo umorzona albo ludzie pójdą na szybką ugodę, wpłacą po 2 tys. zł i koniec. Typowy akt marketingowy producentów. Film był mega słaby, przyniósł straty to trzeba teraz jakoś nadrobić.
Z ciekawości, jak wygląda wejście policji do mieszkania celem przeszukania? Mogą wejść siłą w razie odmowy? W przypadku tak błahego "przestępstwa" jak udostępnianie filmu?
Muszą mieć nakaz sądowy prosto od sędziego. Bez tego mogą całować klamkę. Poza tym wielkość tego przestępstwa (o ile jest), byłoby nie adekwatne do stosowania siły w celu przeszukania. Obawiam się, że sami policjanci mieliby wielki problem z prawem. Film kosztuję(o ile jest w sprzedaży) 19,99 zł. Więc o taką kwotą chcą się sądzić? Jaki sąd na to pójdzie? Chyba taki, który został kupiony przez InterFilm.
Nakaz sądowy to w amerykańskim filmie.
W praktyce to zwykle postanowienie prokuratora o zatwierdzeniu przeszukania, wydane już po przeprowadzeniu czynności.
dzwonią do drzwi, albo walą i wołają policja otwierać,
jak pies szczeka to go zastrzelą,
zazwyczaj jest to o 6 rano i jak jesteś nie wyspany i nie kontaktujesz to na glebę, przy okazji może parę zębów wybiją,
no trochę wiadomości pooglądać radzę, było nie raz w tv,
jak się im pomylą domy/mieszkania, to może nawet przeproszą.
Ja tam za taką akcją jestem za.
Cytując z głowy któryś portal - "za ściągnięcie Wkręconych" powinno być 25 lat. Za Kac Wawa dożywocie!"
Akcja w stylu "pokazowym". Przecież wiadomo że to jak strzelanie z armaty do mrówki, szkodliwość społeczna znikoma, kary/grzywny praktycznie niewielkie, bo ile 20 krotność ceny biletu w kinie ? A zabranie sprzętu, sprawdzenie, magazynowanie, odesłanie itc. - gigantyczny koszt. Poza tym dla wielu osób sprzęt to narzędzie pracy, a za takie dzieła jak Wkręceni to powinni dopłacać za ich obejrzenie.
A ja bym wszczął postępowanie przeciwko podmiotom odpowiedzialnym za udzielenie danych osobowych.
czy wy normalni jestescie z tymi danymi osobowymi?
nie macie tez racji, ze to jest akcja w stylu pokazowym, policja jest tak samo nieszczesliwa jak wy, ze musi robic takie pierdoly
po prostu lezy duza kasa na stole, kancelaria skasuje swoje, a narobi sie glownie policja
jest taka zasada : nie sciagaj matole polskich filmow.
Juz byly jaja z kac wava wiec po co sie pakowac w klopoty/Zeby ogladnac kolejny polski gniot?
Radzę na przyszłość dla tych co czasami ściągają zapamiętywać wydawców którzy atakuja zwyklych obywateli dla dodatkowych $$$ i nie kupować ich produktów i nie chodzić na ich produkty do kina. I oglądać je online lub pobrac z hostingu. Glosowac portfelem. Bo wbrew pozorom jest to bardzo szkodliwe dla społeczeństwa bo bardzo kosztwowne podatnicy musza sie na to składać a kase zarabia producent cwaniaczek z bezlitosnym biznesmenem prawniczym (kancelaria).
A ci co pobierali hmmm... Format dysku nastepnie program do calkowitego usuwania danych i zainstalować system czysty. Niestety glupota prawna polega na tym ze kompa stracicie na długi trzeba kupić nowy. Powinni brac dysk.
Ewentualne po wgraniu czystego systemu zaszyfrowac dysk jak ktos kusi super bezlieczny sie czuc.