Gracz i jego harem. Absurdy miłości w grach
Cholera, dobry materiał. Masz racje w wielu sprawach. Studio które szczyci się mianem "królów RPG" idzie po najłatwiejszej linii oporu. No bo przecież wszystko musi być jasne i czytelne. Sam nabrałem się na moment gdzie czekałem aż będę musiał wybrać między Triss a Yennefer (w ME 1 był to wybór Ash i Liary) czekałem, czekałem i zostałem z ręką w nocniku. Bo gra nie dała mi WYSTARCZAJĄCO jasno znać, że muszę wybrać a czas nie zatrzyma się dla mnie. Ciekawa lekcja łamiąca przyzwyczajenia. Oby więcej takich.
W DA: Inkwizycja akurat Bull mógł się zejść z Dorianem jeśli nie romansowało się z żadnym i często miało obu w drużynie.
Niestety nijak się to miało to decyzji gracza, który mógł zmienić zdanie bez problemu w każdej chwili, ale gdyby tropy takie miały mocniejszy wydźwięk i wpływały na możliwości gracza to byłoby miło.
Geralt wychędożył więcej panienek niż zabił potworów. To nie The Witcher tylko The Bitcher. :D
Zajebisty text,sam to wymyśliłeś?
Cibele? Poważnie? Przecież ta gra to dno i metr mułu, i na ambicjach się skończyło.
Nieprzyjemnie się go ogląda po prostu. Mnie on na przykład irytuje. Bez obrazy Jordan po prostu masz w sobie coś, czego nie lubię do tego stopnia że nie oglądam materiałów z tobą w roli głównej.
Ja go na początku próbowałem bronić, ale tematy jego nagrań... nosz ku*wa romanse w grach nie są realistyczne, brawo odkryłeś Amerykę Jordan, co kolejne? Woda nie rozkłada się w grach na ubraniach jak w prawdziwym życiu?
StabbingWestward> Mam podobnie. Próbowałem kiedyś się przekonać, ale się nie udało. Irytuje mnie Jardanowy styl wypowiedzi, a nawet mowa ciała.
Nie może, bo każdy powód hejtu na jego jest niczym innym jak sztucznym wmawianiem sobie faktu, że "go nie lubię", szkoda, że "nie wiem dlaczego". Ota takie uprzedzenie do kogoś z d..y wzięte ;)
Materiał oczywiście miło się oglądało i z większością się zgadzam :)
Główne przyczyny to takie, że robi materiały związane z Japonią i ma rzekomo słabą dykcję. Oba dla mnie są głupie. Tutaj pokazuje się typowa polska cebula - zrobisz coś innego, w tym wypadku coś z tej Japonii i od razu leci niezadowolenie, jakie to słabe, bo zbyt zaściankowe ma myślenie, żeby to zrozumieć. Co do dykcji - mówi normalnie, a ludzie się zachowują jakby byli wszyscy po szkole teatralnej, że wielce im to nie pasuje i używają mądrych słówek.
Ja go lubię jak każdego w ekipie, rozumiem, że może on nie odpowiadać komuś, ale na pewno nie jest gorszy od reszty. Oglądałem trochę tych filmów od nich i każdy zrobił mniejszy lub większy błąd w materiale, a jakoś wtedy nikt o to nie narzeka zbytnio.
Nie tyle hejt z mojej strony co niechęć do słuchania jego niechlujnych wypowiedzi, 70% słów które wypowiada ma "pozjadane" litery, jego język spieszy się/ucieka nie wiadomo gdzie i po co.
" rozkchać, miość, nszych, prdziwym, trzea, wrto, rlacji, postć, pochnć, szśćdziesieciu, pschicznie, pochdzą, zrdzona, lniowy, sprwiła, " itp.
O to to, nic nie mam do jego wygladu ale jak mnie to wkurwia ze gosc nie potrafi sie normalnie wypowiadac. Jak slysze te jego urywane wyrazy to praktycznie natychmiast wylaczam filmik, a szkoda bo czasami jordan jest jednym z wielu prezenterow i przez niego odpuszczam ciekawe filmy
Nie tyle hejt z mojej strony co niechęć do słuchania jego niechlujnych wypowiedzi, 70% słów które wypowiada ma "pozjadane" litery, jego język spieszy się/ucieka nie wiadomo gdzie i po co.
" rozkchać, miość, nszych, prdziwym, trzea, wrto, rlacji, postć, pochnć, szśćdziesieciu, pschicznie, pochdzą, zrdzona, lniowy, sprwiła, " itp.
///edit ehh powinno mnie umieścić w odpowiedzi do posta bartosimus122
@sebogothic brawo +1
Trochę Jordanie dałeś ciała z tą Inkwizycją i Żelaznym Bykiem jako przykładem na to, że niegłówni bohaterowie żyją w celibacie. Żelazny Byk, jeśli się z nim nie romansuje, chędoży na prawo i lewo, o czym wspomina mimochodem podczas rozmów w karczmie, a potem wiąże się z Dorianem. Sera, jeśli się z nią nie romansuje, związała się z Dagną. Trzeba uważnie czytać wszystkie wpisy, teksty i wsłuchiwać się we wszystkie dialogi, bo to nie są informacje podawane wprost podczas przerywnika filmowego z misji z głównego wątku fabularnego, tylko poukrywane w całej grze.
Materiał bardzo ciekawy, ale profesjonalny dziennikarz mówiący [dezajn] mając na myśli słowo design to już lekkie faux pas.
yomitsukuni [9]
Sera, jeśli się z nią nie romansuje, związała się z Dagną.
Całe Politycznie Poprawne do Porzygania EA BioWare - nie dość, że romans lesbijski, to jeszcze między rasami, które w powszechnej świadomości miłośników fantastyki są do siebie niezbyt przyjaźnie nastawione.
Co dalej? Romans człowieka z kosmicznym smerfem obojnakiem?! Oh, wait...
Nie zesraj się.
3:34 to chyba jakiś bug. Obrzydlistwo.
O już mnie Uprzedzili z DA:i, nikt nie wspomniał że każdy romans w Inkwizycji miał inne podłoże, skutki, przebieg ( najbardziej pokręcony to Solas jak grasz elfką) - gdzie taki romans z Bykiem to raczej oparty na seksie, a Z Józefina - typowo książkowy z
spoiler start
walką na miecze z konkurentem
spoiler stop
W Da:2 - romanse też mieli towarzysze - ba związane z tym były questy np Avelina (wdowa)
spoiler start
i jej "cudowny" sposób na podryw na patrolu
spoiler stop
Romanse w całej serii DA - powodowały zmiany zachowań bohaterów
w 2 romans przyjaźni był udanym związkiem za to romans gdy byliście konkurentami to przy komentarzach aż iskry czasem szły.
Można było mieć czysto platoniczny romans- jak Sebastian, czy oparty na seksie : Żelazny Byk,
Ba romansem można było zmienić postacie :
Izabelę można było nakłonić żeby przestała uprawiać przypadkowy seks ( np z Zevranem) czy wybrała zamiast statku uwolnienie niewolników...
Lub też w drugim kierunku utwardzona( można było utwardzić postacie) Leliana zgadza się na seks w trójkącie czy żeby zostać kochanką i przy Tobie jeśli jako szlachcic bierzemy ślub z królowa (bo to interesy tylko)...
Nie wspomnieć o Jack z Mass Effecta? - która przy próbie poznania jej proponowała seks (bo nie znała uczuć) i skoro chodzi Tobie o to co wszystkim to miejmy to już z głowy ale zamykało opcję romansu ...
Jak zwykle temat fajny ale po łepkach ..
Kij z romansami. Dlaczego nikt nie idzie drogą S.T.A.L.K.E.R.-ów, gdzie świat żyje: NPC wędrują, walczą i szukają artefaktów, zwierzaki polują etc (a w planach była też totalna konkurencja z innymi stalkerami, z ukończeniem gry włącznie!). Niech NPC nie tylko startują do tej samej panny, ale i podbierają zlecenia, napadają innych NPC, polują, dołączają i odchodzą z ferajny itd, to byłby wypas.
Ktoś wyjaśni czemu tylko Jordan podejmuje się takich niebezpiecznych tematów jakim są romanse w grach? Widać że większość ludzi którzy go hejtują za poruszone tematy filmów to zboczone gimby które próbują przeruchać wzdłuż wszerz i pod kątem wszystkich npc-tów w grach. Bo tylko to się liczy i romanse wcale nie mają wpływu na fabułę. Taa... wcale.
W mass effekcie 2 budując relacje z załogą i by mieć jak najlepsze wybierałem często górne opcje, pod koniec gry skończyłem z napaloną Mirandą, gdy chciałem porozmawiać z tali była na mnie cięta, bo krążyły po pokładzie plotki o moim życiu uczuciowym, Jack z kolei po zerwaniu kazała mi się f***.