Witam
Mam pytanie czy GTA 4 jest nudne bo chciałem kupić fajnie wszystko wygląda grafika ładna i ruchy są fajne. Oglądałem filmiki na YouTube moim zdaniem jest ciekawe a jak dla was?
To zależy od gustu. W porównaniu do GTA V, czwórka jest naprawdę szara, bura i przygnębiająca wręcz. Także pod względem fabuły- imigranci z Europy próbujący spełnić swój american dream. Jednak ponownie, jest to historia raczej mniej humorystyczna i bardziej mroczna od GTA V. (porównania z GTA 5 stąd iż dedukuję po avatarze że już tą częśc ograłeś :P)
I czy jest nudna? To zależy. Ja przeszedłem kilka razy, mam wrażenie że pod sam koniec misje się trochę dłużą, sama gra ogólnie krótka nie jest.
GTA jest grą dla dzieci.
Nie. Wolę poważniejsze Watch Dogs.
Tak, GTA 4 jest nudne ze wzgledu na nudne questy. Wiekszosc questow jest identyczna i polega na tym ze trzeba isc do punktu A i zabic kogos.
Okropnie nudna gra. Dodatki sa bardziej znosne.
Jest w tym trochę racji, ale niektórym może się to podobać - ma to jakiś urok. Dodatki są dużo ciekawsze niż podstawka, zwłaszcza Ballad of Gay Tony które klimatem jest bliższe Vice City niż GTA 4.
nudne i nie zoptymalizowane, kaka nie gra. Nie zapamiętałem ani jednej misji .
Jeżeli podobał Ci, się na YT to po prostu kup kosztuje teraz grosze ta gra. Szału nie robi jednak przyjemnie, się w nią grało.
Przeszedłem całe, nie nudziłem się. GTA IV na pewno jest najpoważniejszą grą z całej serii i przedstawia najbardziej dojrzałą historię.
GTA IV to najlepsza część serii. Miasto jest zrealizowane wspaniale i tętni życiem. Fabuła jest naprawdę dobra, ciekawe postacie, a same misje interesujące. Gra jest mroczna, szara i poważna, ale ma ten typowy humor R*, choć ogólnie jest przygnębiająca.
Mnie ta formuła zachwyciła. GTA IV to takie wymieszanie formuły GTA z Mafią 1. No i jeszcze świetny model jazdy.
GTA V poszła w zupełnie innym kierunku i mi kompletnie nie podeszła. Co prawda V ukończyłem, ale byłem tą grą totalnie zniesmaczony.
Problem z GTA IV może być taki, że to nie jest właściwie GTA. To właśnie taki duchowy następca pierwszej mafii, gdzie pierwszą rolę grają postacie i fabułę, a sama gra jest tylko wypełniaczem.
Owszem, jest trochę szara, itd. ale warta zagrania/przejścia.
Dla mnie nie jest nudna, ale jak wspomniałem wcześniej - trochę szara.
Mam podobny problem, stare GTA1 i GTA2 były na swój sposób wciągające, potem grałem w San Andreas i był całkiem fajną grą. Zakupiłem GTA4, pograłem z 3-4 godziny i wiem że już nigdy do niej nie wrócę, nuda, nuda i jeszcze raz nuda.
A problemem jest to że naprawdę chciałbym sprawdzić peany nad częścią 5, ale po przykrej przygodzie z poprzedniczką boję się że znowu wydam sporo kasy i wywalę grę z dysku, a w piraty się nie bawię.
Jeśli ktoś może mnie przekonać, chętnie poczytam czy warto, bo 4 to według mnie gniot.
GTA IV a GTA V, to dwie zupełnie różne gry. Tak naprawdę GTA V bliżej do GTA San Andreas i nie chodzi tu tylko o główne miasto w grze.
Mógłbym opisać różnice, ale tak naprawdę, te gry różnią się wszystkim.
Kwestia gustu. Dla mnie osobiście GTA IV jest mega nudną grą. Nie tylko najgorsza gra z serii ale strasznie nudna.
Robiłem 4 podejścia. Najdalej doszedłem do miejsca gdzie odblokowała mi się kolejna część mapy. A w pozostałych próbach kończyłem z nudów na misji z Vladem. Ta gra to mistrzostwo nudy.