Witam
Zastanawiam się nad ograniem któregoś z tych tytułów(może wszystkie?). Patrząc po gameplayach zdają się być zbliżone w mechanice. Który wg Was jest najlepszy, w który powinienem zagrać w pierwszej kolejności?
1. The Incredible Adventures of Van Helsing: Final Cut
2. Victor Vran
3. Grim Dawn
Grałem we wszystkie, ale w VV tylko parę chwil więc go pominę raczej- gra ciekawa, dynamiczna ale też ze zmianami klasycznych i bazowych mechanizmów jak systemu ekwipunku- nie każdemu może się spodobać.
Zarówno Van Helsingi (a teraz w zasadzie jeden- Final Cut czyli kompilacja poprzednich części) jak i Grim Dawn to świetne gry. Polecam obie.
Na pierwszym miejscy Grim Dawn- cięższy klimat, bardziej klasyczna rozgrywka (część twórców pracowała przy Titan Quest czyli totalnym klasyku). Mimo tego jest trochę nowości, jak dwuklasowy system postaci.
Van Helsingi miały na premierę trochebugów i problemów z optymalizacją, ale imho już jest ok. Pierwotne części powinny chodzicza grosze, ale jak wspomniałem- teraz jak kupować to Final Cut.
Klimat lżejszy, ale za to tematyka bardzo oryginalna i trochę swojska :)
On jak i Grim Dawn w najbliższej wyprzedaży na Steam powinny mieć większe rabaty.
Nie wiem jak FC, ale GD jest nadal rozwijany, nadchodzi rozszerzenie, gra dostaje regularne uaktualnienia i twórcy jeszcze długo będą aktywni przy opiece nad tym tytułem: http://www.grimdawn.com/forums/forumdisplay.php?f=18
Jak masz pytania o konkrety to może będę mógł odpowiedzieć.
Polecam dwie ostatnie pozycje. Grim Dawn to typowa gra inspirowana Diablo skupiona na zbieraniu nowego sprzętu i rozwoju postaci (ciekawym pomysłem jest możliwość łączenia dwóch klas). Victory Vran jest tytułem bardziej "zręcznościowym". Nie ma rozwoju postaci, przedmioty do znalezienia do nowe bronie i co jakiś czas lepsza wersja. W przeciwieństwie od Grim Dawn to od wyposażenia zależą dostępne umiejętności - miecz a młot dają całkowicie inne.
W Van Helsinga gralem niestety tylko w 1 czesc, ale wrazenia jak najbardziej pozytywne, choc gra nie powala. W sumie chetnie zagralbym calosc gdyby wyszla w akceptowalnej cenie.
Vicrtor Vran - przeszedlem do okolo polowy, ma kilka ciekawych rozwiazan (jak np karty), graficznie jest akceptowalny. Po pewnym czasie troche jednak zaczyna nuzyc.
Najgorsza z tej trojki pozycja to Grim Dawn. Lokacje to zwykle kopiuj-wklej. Grafika miala byc mroczna, jest po prostu nieczytelna. Mechanika gry opiera sie na spamowaniu jednym skillem. Autorzy mysleli ze swietny Titan Quest da sie obecnie zaadoptowac do obecnych czasow. Sam tak myslalem i wiedzac co ma wyjsc slinilem sie jak cygan przed cukiernia. Niestety nie da sie. Sam kupilem Early Access w grudniu i w sumie zaluje. Gre co prawda przeszedlem, ale koncowka to juz byla totalna droga przez mękę i zmuszanie sie by dokonczyc gre. Zaraz potem po grze zoistal jednie wpis w bibliotece gier na Steam.
Lokacje to zwykle kopiuj-wklej
Naprawdę? Chciałbyś o tym podyskutować?
Każda lokacja jest ręcznie robiona i każdy rejon różni się od siebie.
Zanim odpowiesz- przejrzyj choć screeny na Steam w społeczności gry :)
Po co mam oglądać screeny, ja ta grę przeszedłem. I takie mam zdanie. W ramach każdego biomu powtarzające się schematy, aż do znudzenia. Identyczne budynki rozniace sie 2-3 szczegolami. Mi to w sumie paradoksalnie nie przeszkadza az tak bardzo, kazdy h&s na to cierpi. Nie do zaakceptowania jest natomiast wiejaca nuda z ekranu rozgrywka, monotonia ktora zabija przyjemnosc z gry w krotkim czasie.
Victor Vran jest nudny, nie dokończyłem go. Najlepszy z tej trójki jest Grim Dawn.