Gdy tutorial daje w kość - najtrudniejsze misje treningowe z gier
Ciekawe jest to, że jak Jordan zrobi dobry materiał to i tak pełno jest łapek w dół. Chyba po prostu niektórzy jak zobaczą, że materia zrobił Jordan, to nawet go nie oglądają tylko od razu dają łapkę w dół i wyłączają materiał. Niestety to jest tzw. efekt pierwszego wrażenia - jak ktoś na początku wypadnie negatywnie, to rzutuje to na dalszy odbiór tej osoby i potem bardzo ciężko jest zmienić o kimś zdanie.
O tak, lotnisko to w dzieciństwie był koszmar i już 3 misja była niemożliwa, a teraz wszystkie wyzwania na złoto przy 1 podejściu. W ogóle w dzieciństwie wszystko było takie trudne, a teraz legendarna misja z pociągiem, czy helikopterek z VC są nieprawdopodobnie banalne.
Nigdy nie miałem żadnego problemu ze szkołą latania w San Andreas, wręcz przeciwnie nawet mi się to podobało, pamiętam, że później zaliczałem wszystkie zadania na złoto :)
Oczywiście grałem na zestawie klawa+mysz
Dokładnie kolego, co prawda za pierwszym podejściem było troszkę problemów ale później to bajka, kumple walili do mnie drzwiami i oknami abym przeszedł im ten poziom :)
Też nie miałem z tym problemów tylko wiem że mieniłem sobie ustawienia 2 klawiszy ale nie pamiętam których.
Najśmieszniejsze w szkole latania ( i wspomnianym w komentarzu wyżej helikopterku z VC) było to, że podłączenie pada od razu obniżało poziom trudności i sterowanie było o wiele łatwiejsze, a przynajmniej znośne. :)
Dokładnie jak w 1 poście, wszystkie te misje z szkołą latania na czele były ciężkie jak się miało te 12-15 lat, teraz max to zrobienie misji przy 2 powtórzeniu, banał, ale milo jest powspominać jak kiedyś każdy miał problem z helikopterkiem z Vice City, albo pociągiem z San Andreas :)
Co,jak co,ale przez San Andreas jak i Vice City ,dostawałem Nerwicy....
Ten samouczek z GTA był faktycznie trochę upierdliwy. Ale dzięki niemu każda gra ze zręcznościowym lataniem stawała się nagle względnie łatwa. Więc wychodzi na to że samouczek spełniał swoje zadanie.
od dawna mnie ciekawi, czy Jordan jest gejem. Patrząc na jego świecący t-shirt upewniam się w mojej teorii ;)
Miał ktoś może 'przyjemność' przerobić misję z helikopterem z VC albo szkołę latania z SA na ekranie dotykowym? Jestem ciekaw jak to zrealizowali:)
Gorsza od szkoły latania była grafika w San Andreas.
Bo było.
Świetny materiał. Co do najgorszego tutoriala, to definitywnie byłaby to szkoła latania. Dziś już nie jest tak problematyczna jak kiedyś, ale pewien uraz do serii (w moim przypadku) pozostał.
Skonczylem Drivera. Ale przechodzac ktorys tam raz ostatnia misje myslem ze mnie kur..a wezmie. Szczegolnie jesli wezmie sie pod uwage fakt ze jak ci cos nie wyszlo to musiales jeszcze powtarzac przedostatnia. Juz AvP bez sejwow byl latwiejszy.
Dłuuugi i trudny samouczek do Hidden&Dangerous 2 gdzie rzuciłem sobie granat pod nogi bo nie wiedziałem, że nie rzuca się go jak w Call of Duty :), zachciało mi się też spróbować swoich sił w symulatorze z prawdziwego zdarzenia - Silent Hunter 4 na najtrudniejszym poziomie z ręcznym liczeniem... 2 godziny spędzone z kalkulatorem i kartką w SAMOUCZKU by obserwować jak każda moja torpeda płynie tam gdzie chce ale na pewno nie we wrogi okręt... ;)
No i głupie licencje w Test Drive Unlimited 2 - znacznie trudniejsze od samych wyścigów w danej kategorii.
-America Army
Jak na grę promujące armię USA :D Przed walkami z innymi graczami trzeba przejść szkolenie. powodzenia w tym co mają dobry słuch ,pamięć a przede wszystkim znajomość angielskiego do wykładów medycznych.
Albo fuksem zaliczyć szkolenie na snajpera
Aha! samo strzelanie do instruktora z frustracji to nie najlepszy pomysł :P
-Jucied
Wstępny wyścig nie jest jakiś trudny w końcu to taka pokazówka ale ma jedną wadę auto co jedziemy jest....pożyczone a co za tym idzie jak je zarysujemy to my płacimy za to a nie właściciel.
-MotoGP(Nie wiem która część, na pewno nie MotoGP 3 Ultimate Team Technology)
Tworząc twojego motocyklistę ma dość fatalne skille, a tak serią wymagających samouczków można je zwiększyć...ech!
Co gorsza co takie triki mają wspólnego z ściganiem się na torze?
-Daggerfall
Tja :P najbardziej zabugowana gra świata, Przyznam zagrałem ostatnio i miałem problem z tym 1szym lochem bo humanoidalni wrogowie byli dość silni dla mnie, ale jakoś udało mi się, Co gorsza w jednym momencie gra nas prosi o uniknięcie pomieszczenie z impem, A tak nie mamy magicznej broni na takiego stworka, i tak musimy przed nim uciekać jakby nas zobaczył.
Wielki plus za pierwszego Drivera ;)
Pamiętam jak za małego trudziłem się z tą pierwszą misją...
A jeśli chodzi generalnie o samouczki to można je zrobić naprawdę świetnie. Przykład? Pierwszy Deus Ex. Nieraz przechodziłem "trening" kilkakrotnie bo był po prostu świetny :D.
Ciekawe jest to, że jak Jordan zrobi dobry materiał to i tak pełno jest łapek w dół. Chyba po prostu niektórzy jak zobaczą, że materia zrobił Jordan, to nawet go nie oglądają tylko od razu dają łapkę w dół i wyłączają materiał. Niestety to jest tzw. efekt pierwszego wrażenia - jak ktoś na początku wypadnie negatywnie, to rzutuje to na dalszy odbiór tej osoby i potem bardzo ciężko jest zmienić o kimś zdanie.
Ja się przyznaję do tego, że nie jestem w stanie oglądać materiałów z NIM, nie JEGO. Same tematy ma naprawdę ciekawe, ale sposób, w jaki mówi, gestykulacja, ton i najważniejsze, dobór słownictwa nie pozwalają mi oglądać tych materiałów. Po 10 sekundach jestem zmuszony wyłączyć.
Piękny przykład o czym mówię to fragment o W2 w tym materiale. Po prostu byłem zażenowany.
@mateo91g a ja go nie lubię, bo powiedział, że nauka z gier (szybsze podejmowanie decyzji, pamięć, refleks i takie tam) to bzdura (mimo, że koledzy z redakcji wcześniej mówili, że to prawda).
Osobiście od gry odwiódł tutorial Total War: Rome 2 do teo stopnia że odstawiłem grę na kilka miesięcy aż stwierdziłem że gra nie może być aż tak zła bo pierwsza część była genialna. Przemogłem się przeszedłem tutorial i nie żałowałem.
Problemy z tutkami było w strategiach w czasach 80-90 ale za to wtedy były gry nie jak teraz. A GTA SA problem w dniu premiery jak byłem w podstawówce to było to dla mnie proste - misja z pociągiem też jak się podeszło za 2 bo się skumało technikę też nie było problemu . A latanie nie wiem w SA grałem milion razy latami i latanie jes świetne a z z padem czy wersje konsolowe mniam pycha :). Może bicie złotego medalu na czas to trudność sprawiało ale nie wiem nie bije rekordów w grze zawsze robie minimum i dalej. Ale Driver to było ni ho ho nie wiedziałem jak zrobić te rzeczy gdyby nie znajomy
Specjalnie założyłem konto żeby dodać ten komentarz.Jordan mógłbyś trochę popracować nad dykcją, od ponad roku regularnie odwiedzam wasz serwis i tylko z tobą mam problem,ze zrozumieniem co mówisz.A tak po za tym bardzo dobry pomysł na materiał,pozdrawiam
Vice City i helikopter, San Andreas i szkoła latania.. Bitch please, przecie to prościzna. Nigdy nie miałem z tym problemów.
Gdy w tutorialu nie wiesz, jak wykonać żądane zadanie, a w trakcie gry wykonujesz je bezbłędnie. Po co więc tutorial w takiej grze? Po co niejasne tutoriale, które przyprawiają o zawał serca, bo dana czynność nie da się wykonać tak, jak w grze? Po co w ogóle tutoriale?
Czasami, gdy gra jest świetnie skonstruowana, tutorial może pomóc w rozwijaniu postaci. Nawet MGS V doczekał się tutorialu, co mnie już wkurzyło.
Mówiłeś że to Twoja subiektywna lista 7 słabych samouczków a jest ich 6 :-)
Ja tam lubiałem zawsze latać w gta sa. Zwłaszcza Hydrą :D Jak na online ktoś musiał siedziać w odrzutowcu to byłem to ja bo potrafiłem zdziałać cuda. Tak więc szkółka kiedy do niej doszłem nie sprawiła najmniejszego problemu :D
Oj tak, szkoła latania do najłątwiejszych nie należała ale po zmianie sterowania nachyleniem na ctrl/shift z możliwą jednoczesną kontrolą kamery myszą zrobiło się przyjemnie :) jeśli chodzi o złote medale to chyba najtrudniejszym wyczynem jest zdobyć je w szkole jazdy, trzeba mieć na prawdę dużo szczęścia...
Nie wiem z czym nie ktorzy mieli trudności w lataniu w SA czy helikopterek w VC. Przecież to jedną ręką na klawie się ogarniało
Jak dla mnie tutorial pierwszej części Drivera do dziś pozostaje jednym z naj.. głupszych, ciężkich itp.
Z tego co pamiętam to szybko nawet został wypuszczony programik pozwalający na ominięcie nauki w garażu :)
A o The Regiment nikt nie wspomniał.
Rozumiem, że czas nagli i teraz jest moda na wrzucanie filmików z treścią, którą wujek Google pod nosek podstawia, ale skoro już coś robicie, to może wypadałoby chociaż pogrzebać trochę w temacie i zasięgnąć języka, a nie tak oczywistości wymieniać, których nigdzie szukać nie trzeba, byle tylko wyrobić normę.
Piekielnie durny został zaprojektowany sekwencja treningowa w Red Orchestra 2 Heroes of Stalingrad. Nie do przejścia sekwencja z rzucaniem granatów danego obszaru.
Fajny materiał, chociaż ja tam problemów z prologiem w Zabójcach Królów jakoś nie kojarzę.