Najlepsze i najgorsze z Homefront: The Revolution. Recenzja kampanii dla jednego gracza
Od początku ta gra zapowiadała się średnio i niestety obawy się potwierdziły. Plusy przeplatają się z minusami, które wyglądają dość poważnie (znowu problemy techniczne, do tego takie, które uniemożliwiają ukończenie jakiegoś zadania, no i słaba fabuła).
Czyli poczekam sobie aż wyjdzie z "bety" i może stanieje. Dzięki za podjęcie decyzji.
Jak dobrze że nie kupiłem na premierę ;) Zawiódłbym się! A tak poczekam aż stanieje a stanieje na pewno. Z czasem też naprawią wszystkie niedoróbki
To jest przykład jak ze średniej gry chcę się zrobić AAA - po prostu się nie da.
Odbijamy posterunek z rąk Koreańczyków.
Wojska okupanta nie mają zbrojowni, magazynu w posterunkach mają za to sklepy. Chcą odeprzeć atak muszą sobie kupić naboje i broń.
To pewnie dlatego ruch oporu tak łatwo odbija posterunku i walczyć z Koreańczykami. Długo nie powalczy jak w kieszeni słaby rząd a naboje drogie.
Pierwszy Homefront to byla straszna bieda, do drugiego nawet nie podchodze.
Szkoda, że nie jest w stylu pierwszej części. Bardzo mi się podobała ta liniowa rozgrywka, nawet jeśli była krótka. Multi też było fajnym kompromisem między Call of Duty i Battlefieldem.
OK... WSZYSTKO OK - ALE GDZIE TU TA DOBRA GRAFIKA - RACZEJ PRZECIETNIE TO WYGLADA....
Moim zdaniem wygląda lepiej niż dobrze. Szczególnie przy statycznych widoczkach, gdy zgliczowane animacje nie psują efektu :)
Polacy powinni zrobić grę o walce z okupantami. Można by było to zrobić w realiach drugiej wojny światowej, a zakończyć na powstaniu warszawskim. Ale z drugiej strony taka gra pewnie nie sprzedała by się na zachodzie. Trudno.
OD początku miałem obawy co do tej gry i niestety się potwierdzają. Kopiowanie rozwiązań z Far Cry nie za dobrze wygląda a graficznie też nie powala. W jedynkę sporo grałem i nawet mi się podobała. W tą kiedyś zagram jak stanieje do 30 zł z wszystkimi dlc.
O ezu kolejne kopiuj wklej z niby scenariuszem. Dlatego wolę takiego Painkillera czy Serious Sama.
Po samym przeczytaniu recenzji Gambrinusa byłem skłony zgodzić się z oceną wystawioną w tekście, jednak po obejrzeniu powyższego wideo od oceny 6.5/10 był bym skłony bez żadnego namysłu odjąć 1.5 pkt. Naprawdę mocno przeciętnie to wygląda jak na produkt reprezentujący rzekomo segment AAA.
Nie grałem więc bazuję na opisie z filmu, ale co "nowego" jest w połączeniu oskryptowanych, liniowych misji z otwartym światem i wynikającymi z tego faktu aktywnościami pobocznymi? Przecież to Far Cry 3 w pigułce.
Może źle się wyraziłem. Far Cry 3 oferuje ogromny świat na start (jedną z dwóch wysp) i o fabule możesz zapomnieć na dobre 10 godzin, jeśli oddasz się eksploracji. Tutaj minisandboksy w postaci dzielnic są dość zwarte i po 1-2 godzinach eksploracji siłą rzeczy musisz się wziąć za fabułę... która otwiera kolejny segment sandboksowy.
Dla mnie i tak lepsza gra niż większość fpsów, w jakie grałem w ostatnich dwóch latach ;)
Recenzja jest na konsoli czy na PC? Graficznie wygląda bardzo średnio.
Najpierw sami zwracają uwagę, że gra z otwartym światem to nie sandbox, a chwilę później widzę film o grze z otwartym światem opisany "... Co wyszło a co nie w militarnym sandboksie". Może i się czepiam ale sami robicie z ludzi półgłówków w ten sposób.
Gra 100x lepsza niż to g...o, które puszczacie w reklamie (Overwatch).
Jak ktoś lubi taki rodzaj rozgrywki, to kupi i nawet się spodoba. Nie zaakceptowałbym jednak tych Koreańczyków nagle wyrastających mi gdzieś spod tyłka. Człowiek się czai, a tu nagle za nim jak spod ziemi żółtek.
Z tą ładną grafiką to bym nie przesadzał... Niestety nowy Homefront to typowy średniak.