Witam.
Jest może tutaj ktoś, kto ogarnia PZP? Potrzebuje pewnej informacji na temat rażąco niskiej ceny... :)
Wiem co to rażąco niska cena :). Problem tkwi w tym, że Wykonawca ma właśnie rażąco niską cenę, a Zamawiający bez wzywania go do wyjaśnień wybrał jego ofertę jako najkorzystniejszą, ogłosił wybór i zaprosił do podpisania umowy. Czy to normalne?
Zalezy co uwazasz pod pojeciem normalne... jak rozumiem gmina poszla po najmniejszej linii oporu i wybrala po prostu najtanszego. Pytanie brzmi, czy ta cena jest razaco niska wg art. 90 ustawy czy nie?
Tak, jest rażąco niska. Przesłanka 30% ma tutaj miejsce. Jest o ponad 30% niższa od średniej arytmetycznej wszystkich złożonych ofert, a w takim wypadku Ustawa NAKAZUJE Zamawiającemu wezwać do wyjaśnień. Jest też o 29% niższa od wartości zamówienia (tak wiem, z tym miał farta) - tak czy inaczej w porównaniu do innych oferentów na oko widać, że jest zaniżona.
Mozna sprobowac napisac odwolanie...
http://zamowienia.org.pl/tag/razaco-niska-cena/
ps. byc moze jednak zamawiajacy wezwal wykonawce do wyjasnien... jesli zadanie jest finansowane ze srodkow UE to zawsze mozna takie odwolanie wyslac do wiadomosci wlasciwego donatora srodkow (czyli np. urzedu marszalkowskiego, wfosigw itd.) - oni musza sie tym zainteresowac
Zamawiający ma obowiązek zwrócenia się na piśmie do wykonawcy o udzielenie w określonym terminie wyjaśnień dotyczących okoliczności mających wpływ na wysokość ceny. Odmowa wyjaśnień lub ich nie przedstawienie równa się odrzuceniu oferty. Jeśli uzasadni, to pozostaje w grze.
Skoro nie wezwał, pozostali wykonawcy mogą oprotestować decyzję zamawiającego z racji uzasadnionych podejrzeń o dumping.
Gmina ogłosiła wybór po trzech dniach od przetargu więc na pewno nie zapytali. W sumie i tak się pytałem - powiedzieli, że liczyli w porównaniu do wartości zamówienia ("no na granicy, ale się zmieścił"). Zapomnieli o średniej arytmetycznej. Tylko cóż takie odwołanie ciekawe mi da, ciekawe cóż mogę ugrać...
@drenz -> I co mogę zyskać? Unieważnią postępowanie? Idąc ogólnie tą drogą to skoro nie został wezwany to nie udowodnił, że jego cena nie jest rażąco niska. Zgodnie z Ustawą to na wykonawcy ciąży obowiązek udowodnienia Zamawiającemu, że cena nie jest rażąco niska.
@edit2: I idąc dalej z automatu powinien zostać odrzucony...
Jesli gmina nie wezwala wykonawcy do wyjasnien a podpisze umowe, to zawra ja z naruszeniem ustawy. Jak napisalem wyzej, jesli zamowienie jest wspolfinansowane ze srodkow UE - cale dofinansowanie przepada (z ew. odsetkami).
A co jeśli zamówienie gmina finansuje sobie samodzielnie? Nadal według mnie wybór wykonawcy bez jego wyjaśnienia jest z naruszeniem ustawy...
a jakie główne kryterium przetargu postawili? ;>
Cena ? bo tak paradoksalnie idzie większość przetargów? ;>
plus zakończyli przetarg wcześniej czy był 3 dniowy? :)
Cena 80% i okres gwarancji. Po prostu szybko ogłosili najkorzystniejszą ofertę. Czasu na przygotowanie oferty było dużo :)
No proste. Najgorsze jest to, że jakbym ja się pomylił i zrobił jakiś błąd to od razu byłbym odrzucony, a Zamawiający organizuje przetarg z zastosowaniem ustawy nie przestrzegając jej. To boli.
Prawo zamówień publicznych...
Rzą przestałby się wygłupiać i od razu zlikwidowałby przetargi. Niech każda firma i instytucja opublikuje listę kolesi, kochanków synusiów tatusia, którzy mają się dogadać między sobą i zrealizować robote, bez udawania, że chodzi o cos innego.
Moim zdaniem zamawiający naruszył ustawę.
Zamawiający ma obowiązek wszczynania procedury na podstawie art. 90 ust. 1 ustawy Pzp, w każdym przypadku, gdy zamawiający ustali, że zachodzi co najmniej jedna z wymienionych w tym przepisie okoliczności.
Możesz to olać lub iść do KIO.
To prawda. Zależy czy skóra jest warta wyprawki..... (autor nie podał wielu rzeczy, np. jego oferta, która była w kolejności - możne nie ma interesu w składaniu odwołania, wartości przetargu itp.)
I wcale nie ma pewności, że wynik będzie dla nas satysfakcjonujący. Tzn. KIO zapewne nakaże powtórzenie czynności wyboru oferty (więc koszt powinny się zwrócić), ale co zrobić jak zamawiający powtórzy czynności i uzna, że przedstawione wyjaśnienia są wiarygodne i ponownie wybierze tę samą ofertę ?
Pzp jest w Polsce dość chore,dlatego teraz jest w trakcie zmian, aby dostosować je do unijnych dyrektyw, choć prawnicy zajmujący sie przetargami twierdzą,że ta nowa nie bedzie wiele lepsza.KIO kosztuje,wiec zalezy wszystko od wartości zamówienia czy opłaca sie w tym kierunku brnąć, bo kasy i zdrowia mozesz troche zostawić... Ale jednocześnie ukrócić to moze gminne patologie.wg mnie na poczatek byloby dobre oprotestowanie z innymi odrzuconymi wnioskującymi a jak nie, to jesli sa to przetargi z programów unijnych to można to chyba zgłosić odpowiedniej instytucji odpowiedzialnej za ten projekt,aby ci zglosili to prezesowi urzędu zamówień publicznych i tym samym ten przeprowadziłby kontrole zgodności postepowania.
Najlepiej to podejść do prawnika co sie zajmuje pzp i zasięgnąć opinii czy gra jest warta świeczki i jakie sa możliwości w takim wypadku.
@maciula -> No ja jestem drugi w kolejce właśnie. IMO Wykonawca powinien zostać poproszony o wyjaśnienie i UDOWODNIENIE, że cena nie jest rażąco niska. Na ten moment na "chłopski rozum" Wykonawca nie wyjaśnił i nie udowodnił, że jego cena nie jest rażąco niska a według ustawy właśnie rażąco niska jest. Idąc dalej podlega odrzuceniu... Jeśli chodzi o KIO to właśnie nie wiem czy jest sens się w to bawić bo cholera wie jaka będzie decyzja. No nic, przejdę się do prawnika chyba...
Pis proponowal zmiany wedle ktorych Gmina moze stworzyc spolke podmiot I tej firmie zlecic wykonanie zamowienia publicznego. Czyzby jeszcze to w zycie nie weszlo?
Emigracja ? bo po co sie meczyc :P