Siema, zakupilem sobie sluchaweczki, spoko mam lepsze, ale chcialem takie aby tylko byly, bo mi lepszych do mp3 na rower nie trzeba, ale z czystej ciekawosci dodaje wam screena i moglby mi ktos napisac, czy specyfikacja jest adekwatna do ceny, czy moze przeplacilem ?:D
Aa ps. Niech mi ktos wytlumaczy z laski swojej te specyfikacje, co oznacza kazda "opcja" w sluchawkach ok ? Dzieki
Napisana specyfikacja zgadza się z słuchawkami. Bo wynika z niej ze sa one po prostu bardzo słabe :D tzn takie niegodne polecenia. Miałem kiedyś takie za 7zł to po krótkim teście jeszcze tego samego dnia poleciałem po Philipsy SHE3590 bo tamte za 7zl to tortury były podczas słuchania :) A SHE polecam każdemu. 35zl a masz słuchawki których takie za 100-150 mogą się bać :)
Co do tych pojęć:
Impedancja to poczytaj w Internecie bo nigdy nie potrafię wytłumaczyć o co dokładnie chodzi. :)
Te 20-20K khz to jest pasmo przenoszenia czyli po prostu na jakich częstotliwościach słuchawki mogą pracować. 20hz - 20khz jest ok bo takie wartości osiąga ludzkie ucho. Tj. jeśli dźwięk ma częstotliwość powyżej 20khz to go nie słyszymy. Jest to tak zwany ultradźwięk. A jak ma poniżej 20hz to też nie słyszymy i jest to infradźwięk. Większe wartości są w słuchawkach niepotrzebne chyba że ktoś chce słuchać na nich tak zwanych I doserów, wtedy zaleca się by dolna granica słuchawek była 12hz i mniej.
Te 100dB to w teorii jest duuuużo tłumaczenia które mało kto zrozumie. A w praktyce to po prostu głośność słuchawek :)
Max input power to maksymalna moc wejściowa. Oznacz "moc" słuchawek ale nie jest to jednoznaczne z głośnością. Wartość 20mW jest bardzo niska i oznacza że słuchawki mają bardzo zniekształcony i mało przyjemny dźwięk. Dobre słuchawki zaczynają się gdy ta wartość jest minimum 2 razy wyższa więc od około 40mW ale niektóre modele z wartością poniżej tych 40 też mogą zagrać bardzo dobrze :)
No a resztę chyba rozumiesz sam:
Input connection to tył wejścia.
A cord lenght to długość przewodu.
Mam nadzieję że trochę pomogłem :)
Specyfikacja nie ma znaczenia, one przestaną działać tego samego dnia co je kupiłeś.
A skąd ty to możesz wiedzieć? Od stycznia używam takich za 10 zł dokanalowych i jakoś działają, grają czysto i z fajnym basem, nie narzekam. Nie zawsze tanie oznacza gorsze.
Slow ride
A miałeś porównanie do takich za normalną cenę?
Słucham na głośnikach bądź na nausznych a tymi za dyche idę na dwór, ale moim zdaniem jak za tą cenę to dobrze grają.
Bezi to też fakt :)
Aha jason tak na przyszłość:
Jeśli producent podaje jakąkolwiek wartość w widełkach tzn tak jak w tym wypadku 100dB + - 3dB to oznacza że tak naprawdę prawdziwej wartości nie zna i testy słuchawek nie były wiarygodne/dokładne. Oznacza to po prostu że producent nie przyłożył się do zadowalającego efektu końcowego tylko zrobił produkt na odpieprz :)
Można to zauważyć patrząc na markowe słuchawki i właśnie na takie za 3-10zł :)
Bo te wszystkie za 3-10 mają właśnie takie widełki a jak popatrzysz na specyfikację słuchawek Philips czy Brainwavz to nigdy nie znajdziesz tam widełek :)
Nie uwierzę, że słuchawki za ~10zł dobrze grają.
Miałem kilka razy do czynienia z takim sprzętem. O jakości wykonania nawet nie wspomnę, kabel potrafił się wyrwać bez przeczyny. Już telefony z monofonicznymi dzwonkami lepiej brzmiały, niż utwór lecący ze słuchawek. Psuły się po krótkim czasie, czasem działała jedna słuchawka, czasem wcale. Nie polecam tego typu badziewia, już lepiej dać te 30zł, chociaż znajdziesz coś firmowego.
Wg mnie tanie słuchawki, nadające się do słuchania muzyki kosztują 20-35 zł, w tej cenie jest kilka firm jak panasonic i inne więc słuchawki jakichś firm wystarczą na rower i mogą grać kilka lat.
Tak samo jest z myszkami komputerowymi, np. logitech m90 to tania, dobra, udana mysz, nadająca się do gier.
A jakieś esperanzy i inne chińskie śmieci z naklejką polską i ceną niską (np. 10, 14 zł), to śmieci, co widać już po plastiku, wykonaniu.
Hehe, ja je kupiłem trochę dla jaj, cena mi się spodobała:d Faktycznie, grają kiepsko, nie da się tego ukryć, basy, coś takiego.. pustka zupełna:D Ale jak jadę sobie rowerkiem i puszczę radio, powiem tam, że idzie normalnie słuchać. Jeśli taki dźwięk przeszkdza, trzeba być już bardzo wyczulonym na punkcie jakości dźwięku, ale wtedy nikt nie kupuje słuchawek za 3zł:)
Jestem strasznie zrażony do sluchawek za 5 zł.. I nie chodzi mi o jakosc dzwieku czy inne takie... Mianowicie wejscie minijack musialoby być walniete bo.... "rozepchało" mi wejscie sluchawkowe od lumii... Korzystałem z słuchawek Phillipsa za ok 2 dychy od prawie 3 lat i te sluchawki mi po prostu wypadają przy kazdym najmniejszym ruchu... Testowałem na ASG siostry, Philipsach kolezanki, Sonych drugiej kolezanki, Silvercrestach ojca i swoich komputerowych Creativach i efekt jest ten sam... Jedyne co daje rade to słuchawki od Nokii ktore byly w zestawie.. One są na tyle dopasowane ze nie wypadaja az tak.
Takze mam nauczke ze nigdy wiecej!
nigdy nie trafiłem na słuchawki za 25-35 zł, które by mi wypadały, a nie ograniczałem się do chodzenia. Może masz uszy mniej spotykane, albo ja mam jakieś uniwersalne?
Nie miałem i nie mam może aż tak poważnego problemu jak GOL'owicz, ale fakt jest taki, że ja mam chyba coś do słuchawek, znaczy z prawym uchem, zwłaszcza w słuchawkach dokanałowych, jakoś mniej stabilnie mi siedzi -,-
blacharski - Janczes odniósł się nie do swoich uszu, tylko do wejścia jack tak na marginesie ;)
przepraszam was, czasami nie czytam całych komentarzy, bo zajmuję się innymi rzeczami i wyrywkowo zerknę na coś i nie przyszło mi do głowy, że te wtyczki, wyjścia, wejścia odpinają się, bo w życiu nie spotkałem się z taką sytuacją, w końcu wtyk powinien być technicznie prosty do zrobienia, nawet w Afganistanie, ale skoro mówisz, że trafiłeś na jakieś dziwne, które wypadały lub psuły coś to pewnie masz rację. Najwyraźniej ja wybierałem produkty tylko tych firm, których nazwa mi coś mówi i trafiałem na te lepsze firmy.
btw. dokanałowych nienawidzę więc nie kupuję, zawsze wybieram pchełki, czyli douszne, bez wsadzania w kanał
Ja też tak mam i nawet doszło do tego że w lewym uchu mam wkładkę "M" A w prawym "S" i jest ok. Przy S i S lewa mi po prostu wypada.
Ludzie którzy mówią, że słuchawki za 3-10 zł dobrze grają nigdy nie mieli na/ w uszach normalnych słuchawek. Ja do telefonu mam jakieś zwykłe sony za 50 zł i między nimi a gównem za 3 zł jest przepaść w jakości dźwięku.
No cóż, takie tanie słuchawki biorą się stąd, że do umcy umcy wiele nie trzeba.
Nieprawda. O ile gitary jakoś brzmią na byle czym dołączonym do świeżo zakupionej mp-trójki, czy telefonu, to wszelka elektronika niespecjalnie, wręcz nie da się i bym nie słuchał.
Swoją drogą, to zauważyłem, że mój dotykowy samsung ma lepszy wbudowany grajek mp3, niż np stara mp3 creativa, zakupiona z 7-8 lat temu. A jeszcze co do takich sluchawek za 3zl, jesli nie są dokanałowe, to maja zastosowanie, dobrze sie w nich idzie przez miasto, mozna uczyc sie języka słuchając jakichś podcastów, a przy okazji ujść z życiem/bez uszczerbku na zdrowiu. Sam chciałem takie dziady, to w domu ani jednych nie ma, chyba będę musiał wydać parę zł. :P
edit:
jesli nie są dokanałowe
?
Np są douszne, ale nie izolują cię od otoczenia, panie precyzjo. :P
muj borze, nie są złe, napisalem tylko, ze i takie dziady niedokanałowe mają zastosowanie. no może pomijając kwestie niszczenia słuchu, to sam np w busie używam dokanałowych, nie wyobrażam sobie inaczej. chodziło mi o chadzanie typowo po mieście, gdzie warto słyszeć co się dzieje wokół.