Cześć,
Mam pytanie tak jak w tytule - jaki gaz pieprzowy polecacie? Bardzo skuteczny, długo działający, prosty w obsłudze . Cena nie gra roli (oczywiście w ramach zdrowego rozsądku).
A może macie jakieś inne pomysły na narzędzia obrony?
Lepiej ci doradzą w sklepie niż na forum o grach komputerowych...
noz jest trudniejszy w uzyciu ale jest lepszy pod kazdym innym wzgledem od gazu pieprzowego ktory moze ale nie musi uratowac ci dupy. noz oczywiscie tez nie ale noz daje ci zarowno straszak jak i narzedzie ochrony, od gazu pieprzowego nie kazdy na ziemie upadnie i zacznie plakac. fakt jak bedziesz chodzil z nozem to mozesz sie obawiac co sobie ludzie pomysla, ze jakis dzikus czy bandyta(zakladajac ze mialbys go gdzies przy pasie a nie w plecaku/torbie) ale jezeli uwazasz ze faktycznie moze byc jakies zagrozenie to nie ma co sie zastanawiac.
poza tym dobre warunki fizyczne ale tego nie da sie kupic, szkolenie samoobrony nic ci nie da jezeli napadl by cie ktos kilkanascie kilo wiekszy
Noz to najglupszy z mozliwych pomyslow.
karabin maszynowy jest trudniejszy w uzyciu ale jest lepszy pod kazdym innym wzgledem od noza ktory moze ale nie musi uratowac ci dupy. karabin maszynowy oczywiscie tez nie ale karabin daje ci zarowno straszak jak i narzedzie ochrony, od noza moze i jeden czy drugi upadnie, ale co jesli bedziesz mial na przeciwko siebie caly autorkar kibicow legii. fakt jak bedziesz chodzil z karabinem to mozesz sie obawiac co sobie ludzie pomysla, co na to prawo (zakladajac ze nosilbys go np. przewieszony przez ramie a nie w bagazniku) ale jezeli uwazasz ze faktycznie moze byc jkies zagrozenie to nie ma co sie zastanawiac.
poza tym sokole oko ale tego nie da sie kupic, szkolenie snajperskie nic ci nie da jezeli napadl by cie ktos w pancernym samochodzie
rpg 7 jest trudniejszy w uzyciu ale jest lepszy pod kazdym innym wzgledem od karabinu ktory moze ale nie musi uratowac ci dupy. rpg 7 oczywiscie tez nie ale rpg 7 daje ci zarowno straszak jak i narzedzie ochrony, od karabinu maszynowego moze i dzisieciu czy dwudziestu upadnie, ale co jesli bedziesz mial na przeciwko siebie caly autorkar kibicow legii. fakt jak bedziesz chodzil z rpg 7 to mozesz sie obawiac co sobie ludzie pomysla, co na to prawo (zakladajac ze nosilbys go np. przewieszony przez ramie a nie w bagazniku) ale jezeli uwazasz ze faktycznie moze byc jakies zagrozenie to nie ma co sie zastanawiac.
poza tym sokole oko ale tego nie da sie kupic, szkolenie z obslugi granatnika nic ci nie da jezeli napadl by cie ktos w smiglowcu
Nóż to zły pomysł. Po pierwsze. Jeśli nie masz przeszkolenia w tym kierunku i nie umiesz się nim posługiwać, chyba że do krojenia warzyw w kuchni a sądzę, że tak właśnie jest to nie polecam. Zrobisz krzywdę komuś i do końca życia za idiotę będziesz siedział w pierdlu a to i tak jest ta optymistyczna wersja. Drugi, mniej optymistyczna i jak najbardziej realna, przeciwnik lub wielu "odbierze" ci twoją zabawkę a wtedy.. tfu tfu.. będą o Tobie czytać za x dni, że znaleźli Cię pokrojonego twoim scyzorykiem w lesie..
eh chlopcy, ja tylko powtorzylem co ekspert od tych spraw gadal na moim wydziale...
pistoletu nie dostaniecie, karate guwno pomoze jezeli reszta nie daje rady, gaz pieprzowy nie zawsze zadziala. zostaje najwyzej jakas palka teleskopowa poza nozem.
przypomniam rowniez ze sa ludzie ktorzy wracaja z pracy noca autobusami, i tutaj ryzyko jest realne
oczywiscie obsmiejecie ale z waszej strony zadnej rady
Polecanie komuś noża jako formy samoobrony którym można wyrządzić napastnikowi realną krzywdę i jeszcze za to dostać wyrok jest nadzwyczaj sensowne.
Cokolwiek co moze uratowac mi zycie w danej sytuacji bedzie przydatne. W dupie mam napastnika. Nie wiem jakbym sie zachowal gdyby to mnie atakowali, ale napewno reakcja by byla mocno agresywna gdyby chcial skrzywdzic moja rodzine. Noz, gaz pieprzowy, palka teleskopowa, cokolwiek. Nie nosze niczego, bo nie mam i pewnie by mi sie nie chcialo :)
Gaz zawsze zadziala, chyba ze masz w nim wode i psikasz w niebo. Bez przesady.. Jak uda ci sie oslepic nim przeciwnika to "robisz" go w moment i idziesz dalej. Mozesz go puscic wolno ze lazami w oczach albo wpierdolic mu na miekko co wtedy polecam:) zeby dokladniej zapamietal a palka ? Jest duza, nie zadzialasz z zaskoczenia a nikt nie bedzie czekal i patrzyl jak jebiesz go palka.
Niemal każdy gaz który kupisz będzie skuteczny,pod warunkiem że nie użyjesz go gdy będziesz stał pod wiatr :P
Teraz są gazy żelowe, przy silnym strumieniu wiatr nie gra aż takiej roli.
gaz pieprzowy to troche niewiadoma, bo na kogos nabuzowanego nie zawsze zadziala, lub z malym efektem.
Jak masz dojscie to dobra opcja jest gaz paralizujacy (nielegalny), ten dla odmiany kladzie kazdego jak klode, niestety istnieje ryzyko ze mozesz samemu sie polozyc jak wiatr zawieje bo nie spotkalem sie z wersja tego gazu w zelu.
Ewntualnie paralizator, dosc skuteczny, szczegolnie w okresie letnim.
Gaz pieprzowy jest dobry tylko jeżeli potrafisz się bronić przed napastnikiem. Jeżeli trafisz na agresywną osobę i psikniesz jej gazem w oczy to i tak cię chwyci i zatłucze, już nie wspominając o sytuacji gdzie jest dwóch i więcej napastników.
Najlepszą bronią do obrony według mnie jest pałka teleskopowa ale tylko gdy pójdziesz na kurs gdzie nauczą cię jak się nią obsługiwać a jeszcze lepiej mieć szybkie nogi.
Dużo lepszy od gazu pieprzowego jest paralizator ale tutaj też trzeba rozważnie wybrać odpowiedni i nie oszczędzać na nim pieniędzy.
Nóż w akcji, 37 sekunda
www.youtube.com/watch?v=ghRimfoOtaY&feature=youtu.be&t=37
Może wygląda fajnie, ale nie każdy z was ma wygląd bandziora, dresa, który z nożem wygląda jak psychopata, dlatego jakieś dresy mogą nie bać się was tak bardzo mimo noża, co może źle się dla nich skończyć, bo dźgniecie ich przypadkiem, a później problemy, patologiczne dresy się wymigają, a wy pójdziecie siedzieć, dlatego trzeba odradzać nóż do samoobrony.
Gaz jest lepszy, ale z wadami i gorzej gdy psikamy pod wiatr i sami sobie zaszkodzimy.
Ja mam już od dłuższego czasu zawsze przy sobie ochraniacz na szczękę. Zanim zacząłem chodzić na jakiekolwiek sztuki walki już go miałem, ale nigdy w sytuacjach zagrożenia nie myślałem, żeby go zakładać, bo nie byłem przyzwyczajony. Od czasu kiedy trenuję w ogóle się bez niego nie ruszam z domu i było już kilka akcji, gdzie musiałem go założyć i się bronić i uwierzcie mi na słowo, że niejeden napastnik robił się blady jak tylko zauważył, że zakładam na zęby ochraniacz. Wpierdol wtedy był tylko formalnością.
ile masz lat i gdzie się szlajasz, że nie raz cię napadali bez powodu? Znam wiele dorosłych osób i co najwyżej dwie na 80 osób raz w życiu dorosłym zostały zaczepione przez kogoś
Nie jestem dzieckiem, spokojnie. I nigdzie się nie szlajam, takie sytuacje często miały miejsce gdzieś w barach lub w nocy na benzynowych stacjach. A poza tym zauważyłem, że ja dość często przyciągam uwagę, to chyba przez wredny pysk.
Ja na bron.pl kupiłem kiedyś Walther Pro Secur. Miałem akcję, gościu dostał gazem po oczach i już nic ode mnie nie chciał. Jeśli używasz gazu to ważny jest dystans od napastnika. Nie wolno pozwolić, żeby napastnik się zbliżył, bo jak prześpisz i on Cię złapie to już nic ci nie pomoże. Baton jest spoko ale musisz umieć tym wywijać i mieć odpowiednią psychę (żeby np. komuś uderzeniem złamać rękę). Jeśli nie umiesz to daj sobie z nim spokój.
ja mam gaz z barwnikiem fluorescencyjnym, można go dostać w większości sklepów militarnych
ten, o którym piszę jest widoczny przy każdym świetle, wygląda jakby komuś zakreślacz wybuchł na twarz ;)